-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
BRAMA czasopismo #1 to jest rzecz, obok której nie można przejść obojętnie. Serio, wciąż nie mogę uwierzyć, że to nie jest profesjonalne wydawana, dostępna w Empikach gratka dla milionów, a (póki co) jedynie fanowski i amatorski magazyn dla wybrańców. Brawo!!!
Okładka- bajka.
Papier i grafika- miód, malyna.
Co do tekstów... Czuję, że mogłabym się kumplować z Wojtkiem Gunią. Lubię jego kwiecisty styl i plastyczne opisy, które urzeczywistniają klimatyczny świat przedstawiony. Jego opowiadanie uważam za najlepsze w tym numerze. Zaraz za nim Piotrek Kulpa i jego "Renowator", czyli jeden z tych tekstów, o których nie zapomina się ot tak. Rozczarował mnie za to Cichowlas, bo (przynajmniej w moim odczuciu) dostaliśmy od niego coś zdecydowanie poniżej zwykłego poziomu. Sorry.
Przez recenzję Agnieszki Pileckiej muszę kupić Pokój-25. Dzięki za to :)
Jan Gruszka przedstawił artykuł rzetelny, analityczny, ciekawy i naprawdę dobrze napisany. Mam tylko nadzieję, że Brama przygrucha go sobie na stałe, a on sam nie zniży poziomu swoich tekstów. Anna Dymna tym razem wypadła nieco gorzej, niż w poprzednim numerze. Jej "Wampir klasyczny" wydał mi się chaotyczny i niebezpiecznie odtwórczy. Cytat na cytacie i ani pół przypisu, nieładnie. Do tego styl żywcem wyjęty z magisterki na filologii. Według mnie nie do przyjęcia w piśmie rozrywkowym.
Pochwaliłam i ponarzekałam. Z całego serca polecam i apeluję do twórców o możliwość wykupienia prenumeraty :)
BRAMA czasopismo #1 to jest rzecz, obok której nie można przejść obojętnie. Serio, wciąż nie mogę uwierzyć, że to nie jest profesjonalne wydawana, dostępna w Empikach gratka dla milionów, a (póki co) jedynie fanowski i amatorski magazyn dla wybrańców. Brawo!!!
Okładka- bajka.
Papier i grafika- miód, malyna.
Co do tekstów... Czuję, że mogłabym się kumplować z Wojtkiem Gunią....
Po pierwsze, okładka. Rzecz ujmująca i niezwykle udana. Klimatyczna, groźna i na poziomie. Brawo!
Po drugie, wydanie. No, tutaj, to już w ogóle szał pał. Papier - miód malyna, opracowanie - pełna profeska. Jedyne moje uwagi w tej materii dotyczą składu. W opowiadaniach przydałyby się chociaż dwie kolumny tekstu, ot dla przejrzystości i wygody czytania; fotografie dołączone do tematu numeru należałoby opisać i niekoniecznie przeciąć wpół innym tekstem, a całość aż się prosi o wyjustowanie. Poza tym jest pięknie, serio. Aż miło :)
Dalej, zawartość. Nie będę recenzować każdego tekstu literackiego, bo kimże jestem, żeby kolegów oceniać? (Btw. Wszystkie opowiadania są męskiego autorstwa. Co na to środowiska feministyczne?!:P) W skrócie powiem tak:
- nudzi mnie już nieco uniwersum Radeckiego i mam wrażenie, że stać go na więcej, a "Bramę" napisał na kolanie w tramwaju czy jakoś...,
- nie wiem, kim jest Simon Zack, ale porwał mnie i zachwycił. Niechże pisze dużo i wydaje szybko, bo właśnie zyskał nową fankę :) ,
- "Dom wschodzącego słońca" ma klimat i przyjemnie się to czyta. Aż szkoda, że tekst skończył się tak szybko,
- Maciek Lewandowski chciał dobrze, a wyszło tak sobie. Niemniej "Siedlisko" ma duży potencjał i może powinno po prostu dłużej odleżeć przed publikacją? Do tego jest to jedyny chyba tekst w magazynie, w którym aż roi się od literówek, a i ortografy naliczyłam chyba ze trzy. Szkoda, bo to znaczy, że redakcja też dała ciała. Ale nie skreślajmy autora, myślę, że jeszcze nas zaskoczy :),
- Piotr Borowiec stworzył tekst długi i bardzo dobry. Gdyby nie Zack, powiedziałabym chyba, że najlepszy,
- Maciej Kaźmierczak natomiast, zupełnie mi nie pasuje do tej plejady gwiazd. Jego opowiadanie jest momentami niesmaczne i jak dla mnie zaburza klimat "wysokiej kultury" całego magazynu, ale może się mylę, a moja ocena związana jest z tym, że się po prostu nie znam, albo starzeję. Albo jedno i drugie :),
Jeśli chodzi o artykuły, to niech za cały mój komentarz posłuży fakt, że temat numery został wybrany jak najbardziej słusznie, zarówno ze względu na podjęty temat, jak i jego potraktowanie i opracowanie, również graficzne (+5 pkt. za zdjęcie króliczka :p ). Wielkie brawa dla autorki!
Podsumowując, bardzo mi przyjemnie, że powstała taka świetna inicjatywa, jak BRAMA czasopismo właśnie. Jak by to powiedział jeden z moich serdecznych kolegów: "oby jej się działo, a że działo to armata, oby jej się armatało". Zatem, niech się Bramie armata, a ja z uwagą będę śledziła rozwój tego pisma. Z zadowoleniem też sięgnę po kolejne numery, a póki co trzymam kciuki za twórców, żeby każdy kolejny był lepszy i pełniejszy (numer, nie twórca :P ).
Wam natomiast, polecam serdecznie.
Po pierwsze, okładka. Rzecz ujmująca i niezwykle udana. Klimatyczna, groźna i na poziomie. Brawo!
więcej Pokaż mimo toPo drugie, wydanie. No, tutaj, to już w ogóle szał pał. Papier - miód malyna, opracowanie - pełna profeska. Jedyne moje uwagi w tej materii dotyczą składu. W opowiadaniach przydałyby się chociaż dwie kolumny tekstu, ot dla przejrzystości i wygody czytania; fotografie dołączone...