Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po tym poznaję ksiązkę, która z pewnością będzie moją ulubioną: że na samą myśl o tym, że się kończy robi się smutno ;) Nie wiem jak mam inaczej to opisać, czytasz jakąś książkę i chciałbyś/chciałabyś aby się nigdy nie skończyła. Tak też było z tą. Na szczęście mam ją na własność i będę mogła do niej wrócić kiedy tylko będę miała na to ochotę :D

Obowiązkowa lektura dla fanów Ikera Casillasa i Realu Madryt - dodatkowo część dochodu ze sprzedaży książki zasili kasę ukochanego klubu.
Maleńki minus za drobne błędy drukarskie - nie mają one jednak wpływu na jakość książki.

Po tym poznaję ksiązkę, która z pewnością będzie moją ulubioną: że na samą myśl o tym, że się kończy robi się smutno ;) Nie wiem jak mam inaczej to opisać, czytasz jakąś książkę i chciałbyś/chciałabyś aby się nigdy nie skończyła. Tak też było z tą. Na szczęście mam ją na własność i będę mogła do niej wrócić kiedy tylko będę miała na to ochotę :D

Obowiązkowa lektura dla...

Książka napisana lekkim językiem. Czyta się z przyjemnością i w mgnieniu oka ;)
Żyjemy w takich czasach, że na każdym kroku jesteśmy atakowani zdjęciami idealnych ciał przerobionych za pomocą Photoshop. Wszyscy wiemy, że obróbka cyfrowa potrafi zdziałać cuda ale i tak wiele za nas próbuje dążyć do takiego "ideału" (co dla każdej kobiety znaczy co innego). Książka pokazuje, że najlepiej jest zaakceptować swoje ciało takim jakie jest, bo ideału nigdy się nie osiągnie. Zawsze będzie coś co będzie można poprawić. Ja od dłuższego czasu wyznaję taką filozofię i o wiele lepiej mi się żyje :)
Polecam i książkę i takie podejście do życia ;)

Książka napisana lekkim językiem. Czyta się z przyjemnością i w mgnieniu oka ;)
Żyjemy w takich czasach, że na każdym kroku jesteśmy atakowani zdjęciami idealnych ciał przerobionych za pomocą Photoshop. Wszyscy wiemy, że obróbka cyfrowa potrafi zdziałać cuda ale i tak wiele za nas próbuje dążyć do takiego "ideału" (co dla każdej kobiety znaczy co innego). Książka pokazuje,...

Rzeczywiście nie jest to przewodnik po NYC i całe szczęście ;) Książka jest napisana w taki sposób, że odnosi się wrażenie, że przechadza się po Wielkim Jabłku razem z autorką - jakby zabrała nas i oprowadzała po najlepszych zakątkach miasta. Po zakończeniu jedno co chce się zrobić to kupić bilet i polecieć tam aby zobaczyć to na własne oczy.

Książkę miałam wypożyczoną ale na 100% zakupię ją do swojej biblioteczki - i przeczytam raz jeszcze :D

Rzeczywiście nie jest to przewodnik po NYC i całe szczęście ;) Książka jest napisana w taki sposób, że odnosi się wrażenie, że przechadza się po Wielkim Jabłku razem z autorką - jakby zabrała nas i oprowadzała po najlepszych zakątkach miasta. Po zakończeniu jedno co chce się zrobić to kupić bilet i polecieć tam aby zobaczyć to na własne oczy.

Książkę miałam wypożyczoną ale...