Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Miałam oczekiwania, że przeczytam na raz. A to trochę mi się ciągnęło. Pod koniec złapałam rytm i było Ok.

Miałam oczekiwania, że przeczytam na raz. A to trochę mi się ciągnęło. Pod koniec złapałam rytm i było Ok.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę oceniam na 7, bo uważam, że nieco się zestarzała. To powieść nieco bliższa czasom współczesnym, dlatego czuć ząb czasu. Podobnych odczuć nie posiadam względem np. Trylogii, bo nie umiem utożsamić się w dużym stopniu z tamtymi czasami.
Zwyczaje, konwenanse, przypadłości i rys historyczny końca XIX wieku zostały ukazane w interesujący sposób. Z pewnością można dowiedzieć się czegoś więcej o czasach, w których toczy się akcja. Widać też już zaczątki kapitalizmu oraz przywary wyższych sfer.
Jak zawsze u Sienkiewicza główna bohaterka, Marynia jest wzorem cnót, które doceniają mężczyźni. Za to Połaniecki miewa chwile zwątpienia i przejawia zainteresowanie innymi kobietami.

Książkę oceniam na 7, bo uważam, że nieco się zestarzała. To powieść nieco bliższa czasom współczesnym, dlatego czuć ząb czasu. Podobnych odczuć nie posiadam względem np. Trylogii, bo nie umiem utożsamić się w dużym stopniu z tamtymi czasami.
Zwyczaje, konwenanse, przypadłości i rys historyczny końca XIX wieku zostały ukazane w interesujący sposób. Z pewnością można...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Podobała mi się charakterystyka epoki. Bohaterowie byli ciekawi i ich losy interesujące.
Minusem były dla mnie w drugim tomie rozważania doktora Dębickiego. Bardziej pasowałoby mi do eseju, a tutaj tak obszerne rozważania zaburzyły bieg fabuły.
Emancypacja mam wrażenie w przypadku każdej kobiety znajdowała ostateczne ukojenie w małżeństwie.
Oczekiwałam bardziej konkretnych i zdecydowanych bohaterek. Z drugiej strony możliwe, że w początkach ruchu emancypacji kobiety bardziej teoretycznie określały się mianem emancypantek, a w praktyce trzymały się tego co znane i sprawdzone.

Podobała mi się charakterystyka epoki. Bohaterowie byli ciekawi i ich losy interesujące.
Minusem były dla mnie w drugim tomie rozważania doktora Dębickiego. Bardziej pasowałoby mi do eseju, a tutaj tak obszerne rozważania zaburzyły bieg fabuły.
Emancypacja mam wrażenie w przypadku każdej kobiety znajdowała ostateczne ukojenie w małżeństwie.
Oczekiwałam bardziej konkretnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobra fabuła, ciekawa historia.Jedyne co mi przeszkadzało to ciągłe rozważania natury psychologiczno-filozoficznej. Trochę jak mądrości realistyczno-sarkastyczne w stylu Paulo Cohelo.

Dobra fabuła, ciekawa historia.Jedyne co mi przeszkadzało to ciągłe rozważania natury psychologiczno-filozoficznej. Trochę jak mądrości realistyczno-sarkastyczne w stylu Paulo Cohelo.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Eliot w wieku 60 lat otrzymuje od Khmera 10 tabletek, które pozwalają mu się cofać w czasie na ok 15 min. Wykorzystuje 9 z nich i zawsze cofa się o 30 lat do swojego ówczesnego alter ego. Głównym celem podróży w czasie było zobaczenie jeszcze raz miłości życia Ileny, która właśnie przed 30-tu laty zmarła.
W czasie podróży mógł swobodnie porozumiewać się ze swoją młodsza wersją i zdradził mu powód podróży. Wspólnie pod pewnymi warunkami zapobiegli śmierci Ileny, aczkolwiek Eliot musiał z niej zrezygnować na rzecz córki, która w przeciwnym razie nie urodziła y się.
Pod koniec Eliot umiera na raka płuc, nie mając kontaktu ze swoim przyjacielem Mattem i Ileną odkąd 30 lat temu zdecydował się na ocalenie Ileny.
Ostatecznie 10 tabletkę wykorzystuje Matt, by cofnąć się o 30 lat i ustrzec Eliota przed paleniem papierosów, które doprowadziły do raka płuc i jego śmierci w wieku 60 lat.
Misja ta udaje się Mattowi, dzięki czemu po 30 latach Eliot jednak nie umiera, a dodatkowo odżywa jego znajomość z Eleną i przyjaźń z Mattem.

Eliot w wieku 60 lat otrzymuje od Khmera 10 tabletek, które pozwalają mu się cofać w czasie na ok 15 min. Wykorzystuje 9 z nich i zawsze cofa się o 30 lat do swojego ówczesnego alter ego. Głównym celem podróży w czasie było zobaczenie jeszcze raz miłości życia Ileny, która właśnie przed 30-tu laty zmarła.
W czasie podróży mógł swobodnie porozumiewać się ze swoją młodsza...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciągająca powieść obyczajowa. Pokazuje ciemne strony pięknego życia ze zdjęć na facebooku.

Wciągająca powieść obyczajowa. Pokazuje ciemne strony pięknego życia ze zdjęć na facebooku.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciągający thriller/kryminał i trochę powieść grozy. Przyznaję, że trochę się strwożyłam, ale i dobrze bawiłam przy rozwiązywaniu zagadki. Podejrzewałam Ezrę, ale na zamianę matek nie wpadłam.
Hal, która po śmierci matki wróżyła z kart tarota, zaciągnęła również dług u lichwiarza. Mieszka w maleńkim mieszkanku i nie zawsze wystarcza jej na opłatę rachunków. Lichwiarz nadyła na nią drąga, który skutecznie ją nastrasza. Dlatego Hal podejmuje próbę uzyskania spadku po pani Westawey, która podaje się za jej babcię. Hal wychowywała matka, która zginęła w wypadku samochodowym tuż przed 18 urodzinami córki. Matka nigdy nie opowiadała Hal o swojej rodzinie i powiedziała, że jej ojciec był przygodą na jedną noc, więc nawet nie zna jego imienia.
Po rozwikłaniu zagadki okazuje się, że w Trepassen latem 94’ były 4 osoby. Maud, Maggie, Abel i Ezra. Hal okazuje się córką Maggie i Ezry. Przed narodzinami Hal lub tuż po nich Maud i Maggie uciekają z Trepassen. Maud chce iść na Oxford, a Maggie wróży z kart, by utrzymać cała trójkę. W końcu decyduje się, by powiedzieć Ezrze o dziecku i żeby płacił na jego utrzymanie. W tym celu jedzie do Trepassen i go odwiedza. Płyną łódka, on sie wścieka, że ona myśli tylko o pieniądzach, a nie o tym co między nimi było i ją zabija. Łódkę przebija i pod łódką w hangarze spoczywają zwłoki Maggie. Jego matka wraz ze służąca domyślają się prawdy, ale nic z tym nie robią. Gdy Maggie nie wraca, opiekę nad Hal przejmuje Maud - mimo różnych skrótów ich imiona są takie same Margarida, aże były kuzynkami to i nazwiska miały te same. W ten sposób Maud bez problemu może podszyć się pod matkę Hal. Przed 18 urodzinami Hal Maud wysyła list do Matki- Pani Westawey, że zamierza zdradzić Hal prawdę o jej pochodzeniu. Matka lub pani Warren, która mogła przeczytać owy list przekazują tę informację Ezrze. On się musiał wściec i postanowił zabić swoją bliźniaczkę Maud - pitrącił ją autem i uciekł z miejsca zdarzenia. W toku sprawy spadkowej, gdy wszyscy bracia i Hal zjeżdżają do Trepassen Ezra zabija jeszcze panią Warren, dla której był ulubieńcem i ostatecznie próbuje zabić swoją córkę Hal. W toku walki Hal wchodzi na zamarznięty lód, by uciec przed Ezrą. On podąża za nią i pod nim lód się załamuje i ginie. Okazuje się, że Hal jednak jest prawowitą wnuczką pani Westawey i należy się jej spadek. Pozostali bracia Abel i Harding z żoną Mitzie ciepło przyjmują jej osobę, jako bratanicę.

Wciągający thriller/kryminał i trochę powieść grozy. Przyznaję, że trochę się strwożyłam, ale i dobrze bawiłam przy rozwiązywaniu zagadki. Podejrzewałam Ezrę, ale na zamianę matek nie wpadłam.
Hal, która po śmierci matki wróżyła z kart tarota, zaciągnęła również dług u lichwiarza. Mieszka w maleńkim mieszkanku i nie zawsze wystarcza jej na opłatę rachunków. Lichwiarz nadyła...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trudna opowieść o mieszanych związkach w czasie i po amerykańskiej okupacji w Japonii - lata 50-te. Jak się okazuje zarówno w Japonii jak i w Ameryce źle widziane były małżeństwa Japonek z Amerykanami. W Japonii takie kobiety były piętnowane, często wyrzucane z domu, nie mogły liczyć na dobrą pracę, a od mieszanych dzieci odwracano wzrok. Zgodę na tego typu małżeństwa wydawano rzadko. A osób zakochujących się w okupantach nie brakowało.
Najbardziej dotknęła mnie historia mordowanych noworodków. Kobiety umieszczano w specjalnej klinice, gdzie donosiły ciąże, a zaraz po urodzeniu zabijano ich dzieci i grzebano na terenie kliniki. Jest to fabularna historia oparta na faktach. Dotyczyło to głównie kobiet, które były w ciąży a nie miały mężów lub były to dzieci obcokrajowców, którzy wykorzystali kobiety, bądź je uwiedli.
Piękne japońskie opowiastki dodają uroku książce, ale nie są w stanie przysłonić tragicznych losów młodych Japonek, bohaterek tej książki.
Tori w końcu odnajduje siostrę na cmentarzu pod opieką bożka Daigana. Okazuje się, że miały tak samo na imię, bo Tori znaczy Ptaszek.

Trudna opowieść o mieszanych związkach w czasie i po amerykańskiej okupacji w Japonii - lata 50-te. Jak się okazuje zarówno w Japonii jak i w Ameryce źle widziane były małżeństwa Japonek z Amerykanami. W Japonii takie kobiety były piętnowane, często wyrzucane z domu, nie mogły liczyć na dobrą pracę, a od mieszanych dzieci odwracano wzrok. Zgodę na tego typu małżeństwa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Normalnie dałabym 7/10. Ale odjęła punkt za zakończenie. Przeczytałam błyskawicznie. To jest największy plus prozy Remigiusza Mroza, że ciężko mi się oderwać od jego książek.
Fabuła wciągnęła mnie od pierwszych stron i z ciekawością śledziłam losy Iny. Ina dowiaduje się o znajomości swojego męża z Moniką w okolicznościach samobójstwa Moniki Marczewskiej. Mąż najpierw ucieka, a potem trafia do więzienia podejrzany o morderstwo, bo są przesłanki, że to nie było samobójstwo. Ina wraz z Gracjanem - partnerem swojej siostry Julii rozpoczyna „śledztwo” na własną rękę.
Dowiaduje się, że jej mąż nie istnieje nigdzie pod obecnym imieniem i nazwiskiem, że nie pracuje w firmie, w której rzekomo odnosił sukcesy oraz że ich małżeństwo to jedno wielkie kłamstwo. A tworzyli niemal idealne małżeństwo.
Ina w rzeczach Rafała (męża) znajduje pamiętnik 14-nastolatki, która opisuje, jak została uwiedziona przez trenera oraz wzmiankę o brutalnym zabójstwie mężczyzny nad jeziorem przez 4 osobników z czego jednego nie znaleziono. Wraz z Gracjanem zastanawiają się, czy to nie chodzi o Rafała. Gracjan znajduje również zdjęcia świadczące o jego zdradzie Julii z przed kilku lat. O czym mówi Inie dużo później. Swoją drogą Julia jest zazdrosna o zarzyłość Iny i Gracjana, co ma pewne uzasadnienie, choć do czynów nie doszło.
Z biegiem czasu dowiadujemy się, że Rafał miał żonę i dziecko, ten wątek nie doczekał się zbytnio rozwiązania. Ponadto okazuje się, że Rafał zarabiał na praniu brudnych pieniędzy z Wietnamczykiem w Wólce.
Rafał nie tłumaczy Inie co i jak, naprowadza ją na różne tropy, co w konsekwencji prowadzi do skazania Rafała, choć Wietnamczyk podstawił człowieka, który przyznaje się do morderstwa Moniki. Rafał mógł zostać uniewinniony, ale w ostatnim momencie na rozprawie Ina ujawnia jego udział w praniu brudnej kasy, a prokuratura posiadając jego DNA odkryje, że był czwartym mordercą znad jeziora. Bo był.
Suspens polega na tym, że to Ina napisała pamiętnik i była wykorzystywana przez trenera jako mała dziewczynka, ale wyparła to całkowicie z pamięci. Gracjan był jej przyjacielem z podwórka i jego wymyśliła jako swego wybawiciela. Ani on ani jej siostra nie wiedzieli o całym zajściu, które spotkało Inę. Siostra była jeszcze za mała. Okazało się, że wykorzystanych dziewczynek było więcej, w tym siostra Rafała. Rafał wraz z trzema innymi ojcami postanowili zemścić się na Grondysie (tak naprawdę Marczewskim) i go zamordowali. Okazało się, że Marczewski wykorzystywał też swoją córkę Monikę. Rafał wraz z psycholożką starali się jej to uświadomić, ale za bardzo go kochała. Jako 19latka spotkała się z Rafałem u niego w mieszkaniu, on dał jej pamiętnik Iny do przeczytania i Marczewska popełniła samobójstwo na wzór Grondysa z pamiętnika poprzez wzdłużne przecięcie żył. Przed śmiercią wysłała do Rafała wiadomość na Facebooku „Wybaczam ci”. Do samobójstwa użyła rzadkiego noża z kuchni Rafała i tak to upozorowała, że wyglądało, że to on ją zabił.
Prawdy o Inie dowiadujemy się od starszej pani psycholog, która leczyła ją i inne dziewczyny z traumy.
Sprawę Rafała prowadziła Iga Zawadą z kancelarii Żelazny&McVay.
W posłowiu autor zostawia otwarte drzwi do dalszych losów Iny.
Zakończenie mocno zagmatwane, kojarzyło mi się z osiedlem Rzniw i prawdę mówiąc miałam nadzieję, że nie pójdzie tą drogą. No cóż :)

Normalnie dałabym 7/10. Ale odjęła punkt za zakończenie. Przeczytałam błyskawicznie. To jest największy plus prozy Remigiusza Mroza, że ciężko mi się oderwać od jego książek.
Fabuła wciągnęła mnie od pierwszych stron i z ciekawością śledziłam losy Iny. Ina dowiaduje się o znajomości swojego męża z Moniką w okolicznościach samobójstwa Moniki Marczewskiej. Mąż najpierw...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam praktycznie na raz. Nie pamiętam niestety „Oszukanej”, którą czytałam kilka lat temu. Będę musiała do niej wrócić i przypomnieć sobie główne wątki. Wydaje mi się, że będzie trzecia część, bo śmierć Huberta nie została wyjaśniona, a Lena tak jak całą książkę mówiła, że zabiła Huberta, tak pod koniec zaczęła temu przeczyć. Sekret Nikodema również nie został odkryty i ma się wrażenie, że to nie koniec.
Główne wątki tej części zostały rozwiązane. Świetny zabieg z Anną i Sylwią. Nie połapałem się w pierwszej części, że to dwie inne osoby. Zastanawiam się, czy będzie wzmianka w 3 części o tym, że Anna trafiła do więzienia za morderstwo, czy w ogóle zostanie to pominięte, jako zamknięta sprawa?
Może nie wszystko mi grało, pojawiały się pewne wątpliwości, jak np.: czy policja nie miała możliwości prześledzić telefonu Sylwii, by sprawdzić, gdzie była przed zbrodnią, skoro policja miała dostęp do kamer szpitala, to dlaczego nie sprawdzili, nagrań do czasu wyjścia Emila ze szpitala. Zobaczyliby, że nie wyszedł sam. W przypadku Anny lawinowe podejmowanie złych decyzji. Pomimo tego książkę czytało się mega szybko, wciągała i stanowiła świetną rozrywkę.
Obawiam się, że mogę nie zapamiętać fabuły, stąd ten wywód ;) Z książek pani Magdy - przeczytałam wszystkie pomijając współautorstwo - najlepiej pamiętam fabułę „Idealnej”.

Przeczytałam praktycznie na raz. Nie pamiętam niestety „Oszukanej”, którą czytałam kilka lat temu. Będę musiała do niej wrócić i przypomnieć sobie główne wątki. Wydaje mi się, że będzie trzecia część, bo śmierć Huberta nie została wyjaśniona, a Lena tak jak całą książkę mówiła, że zabiła Huberta, tak pod koniec zaczęła temu przeczyć. Sekret Nikodema również nie został...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka kończąca tetralogię. Nie spodziewałam się jej fabuły. Dopiero z biegiem wydarzeń zorientowałam się czyjego zaginięcia dotyczy książka.
Zakończenie nie usatysfakcjonowało mnie w pełni. Jego otwartość daje miejsce wyobraźni. Budzi nostalgię i dąży w kierunku słów „Marność nad marnościami i wszystko marność”.
Losy Eleny i Liny śledziłam z zapartym tchem i ciężko jest mi się z nimi rozstać, wiedząc że to ostatni tom.
Na ten moment jest to najbarwniejsza historia kobiecej przyjaźni, jaką przeczytałam. Z wieloma wzlotami i upadkami. Dodatkowo niesamowita opowieść o Neapolu, który otrzymuje Oscara za drugoplanowego bohatera.
Polecam każdemu!

Książka kończąca tetralogię. Nie spodziewałam się jej fabuły. Dopiero z biegiem wydarzeń zorientowałam się czyjego zaginięcia dotyczy książka.
Zakończenie nie usatysfakcjonowało mnie w pełni. Jego otwartość daje miejsce wyobraźni. Budzi nostalgię i dąży w kierunku słów „Marność nad marnościami i wszystko marność”.
Losy Eleny i Liny śledziłam z zapartym tchem i ciężko jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna forma rozrywki. Opowiadania w większości mnie angażowały. Kilka ostatnich opowiadań było mniej wciągających, ale to głównie przez to, że były krótkie.
Dobrze się bawiłam czytając i polubiłam Dorę Wilk. Może z czasem sięgnę po heksalogię. Aczkolwiek obawiam się sześciu grubych tomów 😀 Ale grubych „Ropuszek” też się bałam a poszło szybciutko.
Daję 7 a nie 8, bo opowiadania raczej nie zostaną w mej pamięci na dłużej.

Świetna forma rozrywki. Opowiadania w większości mnie angażowały. Kilka ostatnich opowiadań było mniej wciągających, ale to głównie przez to, że były krótkie.
Dobrze się bawiłam czytając i polubiłam Dorę Wilk. Może z czasem sięgnę po heksalogię. Aczkolwiek obawiam się sześciu grubych tomów 😀 Ale grubych „Ropuszek” też się bałam a poszło szybciutko.
Daję 7 a nie 8, bo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Coś czego potrzebowałam. Ciepła, rodzinna powieść świąteczna. Dużo w niej spokoju i zwyczajności. Z zainteresowaniem śledziłam losy Janiny i Marty. Janina dodawała energii całej historii i starała się rozruszać nieco wycofaną Martę. Co z tego wyniknie w pięknych górskich krajobrazach? :)

Coś czego potrzebowałam. Ciepła, rodzinna powieść świąteczna. Dużo w niej spokoju i zwyczajności. Z zainteresowaniem śledziłam losy Janiny i Marty. Janina dodawała energii całej historii i starała się rozruszać nieco wycofaną Martę. Co z tego wyniknie w pięknych górskich krajobrazach? :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dla mnie książka idealna😊

Dla mnie książka idealna😊

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Słabsza od „Iluzjonisty”, ale bardziej zachęcająca do przeczytania „Behawiorysty”. Tak jeszcze nie czytałam pierwszego tomu.
1. Ogólnie ciekawa fabuła poruszająca wątek fali samobójstw wśród nastolatków. Byli oni „sterowani” przez apkę. Do tego ciekawostki z zakresu lingwistyki w kryminalistyce.
2. Edling i Rosa niezawodni. Aby przyciągało misi być odpychanie. Tego w tym duecie nie brakuje.
3. Finalne wrażenia dobre.

Słabsza od „Iluzjonisty”, ale bardziej zachęcająca do przeczytania „Behawiorysty”. Tak jeszcze nie czytałam pierwszego tomu.
1. Ogólnie ciekawa fabuła poruszająca wątek fali samobójstw wśród nastolatków. Byli oni „sterowani” przez apkę. Do tego ciekawostki z zakresu lingwistyki w kryminalistyce.
2. Edling i Rosa niezawodni. Aby przyciągało misi być odpychanie. Tego w tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciepła i intrygująca powieść. Mam jej trochę do zarzucenia: że jak telenowela, że momentami się dłużyła i powtarzała. Niemniej zakończenie nadrobiło, zaskoczyło mnie i w pełni usatysfakcjonowało. W połowie chciałam odłożyć, ale cieszę się, że tego nie zrobiłam. Piękna, film też taki by był 😊

Bardzo ciepła i intrygująca powieść. Mam jej trochę do zarzucenia: że jak telenowela, że momentami się dłużyła i powtarzała. Niemniej zakończenie nadrobiło, zaskoczyło mnie i w pełni usatysfakcjonowało. W połowie chciałam odłożyć, ale cieszę się, że tego nie zrobiłam. Piękna, film też taki by był 😊

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna powieść obyczajowa.

Świetna powieść obyczajowa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękna i pełna emocji historia. Powiedziałabym, że mini saga. Potrafi przenieść w dawne czasy.

Piękna i pełna emocji historia. Powiedziałabym, że mini saga. Potrafi przenieść w dawne czasy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza książka o takiej tematyce, którą czytałam. Mimo że kosmos mnie pociąga, to ten gatunek literatury nie jest moim ulubionym.
Świetny koncept, dobry styl, po prostu interesująca książka.

Pierwsza książka o takiej tematyce, którą czytałam. Mimo że kosmos mnie pociąga, to ten gatunek literatury nie jest moim ulubionym.
Świetny koncept, dobry styl, po prostu interesująca książka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Stosunkowo krótka i niezwykle mroczna powieść. Mogę śmiało polecić tę historię. Opowiada okres z życia Mariny od momentu poznania Gabriela, partnera jej siostry Stelli.
Powieść dzieli się na dwie części: letnią o letnim i dusznym klimacie, zwiastującym nadchodzącą grozę i późnojesienną naznaczoną deszczem oraz mrokiem.

Stosunkowo krótka i niezwykle mroczna powieść. Mogę śmiało polecić tę historię. Opowiada okres z życia Mariny od momentu poznania Gabriela, partnera jej siostry Stelli.
Powieść dzieli się na dwie części: letnią o letnim i dusznym klimacie, zwiastującym nadchodzącą grozę i późnojesienną naznaczoną deszczem oraz mrokiem.

Pokaż mimo to