Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To moje pierwsze spotkanie z tym pisarzem. Uwiedziona opiniami internautów, którzy zapewne już na usłyszane "Murakami" zalewają sobie kostki uryną ze szczęścia, postanowiłam sprawdzić czy mi też będzie dane poczuć tę rozkosz. I tu niespodzianka. Nic mnie nie porwało, bezsenne noce były mi obce. Owszem, Pan Haruki ma jakiś swój styl, który nawet mi się spodobał, aczkolwiek w ocenie całości, dałabym mierny. Pomyślałam sobie, że może wypadałoby dorosnąć do jego powieści, także poczekam cierpliwie i sprawdzę za kilka lat.;)

To moje pierwsze spotkanie z tym pisarzem. Uwiedziona opiniami internautów, którzy zapewne już na usłyszane "Murakami" zalewają sobie kostki uryną ze szczęścia, postanowiłam sprawdzić czy mi też będzie dane poczuć tę rozkosz. I tu niespodzianka. Nic mnie nie porwało, bezsenne noce były mi obce. Owszem, Pan Haruki ma jakiś swój styl, który nawet mi się spodobał, aczkolwiek w...

Kłaniam się nisko pisarce. Szok, ból, cierpienie, rozczarowanie i smutek, a zarazem podziw - to poczułam, gdy zamknęłam tę książkę. Mogłabym śmiało powiedzieć, że dla Pani Marii zostałabym lesbijką, gdyby nie ten nudnawy(dla mnie) początek.(;D) Spieszę z wyjaśnieniem. Długo czekałam na kogoś, kto potrafi swoją powieścią wywołać we mnie tak silne emocje oraz kogoś, kto potraktuje bohatera, nie zawsze tak, jakbyśmy tego chcieli. Naprawdę, do dzisiaj przypominam sobie o tej wspaniałej lekturze, z tym pięknym zakończeniem. Dlaczego 9 gwiazdek? Ponieważ początek przygód bohaterki nie był dla mnie wciągający, ale dla takiego zakończenia, warto przełknąć pierwszych kilkadziesiąt stron. :)

Kłaniam się nisko pisarce. Szok, ból, cierpienie, rozczarowanie i smutek, a zarazem podziw - to poczułam, gdy zamknęłam tę książkę. Mogłabym śmiało powiedzieć, że dla Pani Marii zostałabym lesbijką, gdyby nie ten nudnawy(dla mnie) początek.(;D) Spieszę z wyjaśnieniem. Długo czekałam na kogoś, kto potrafi swoją powieścią wywołać we mnie tak silne emocje oraz kogoś, kto...

Udało się! Znalazłam najlepszą z najlepszych powieści tego gatunku. Pani Erica jest dla mnie mistrzem, jeśli chodzi o trzymanie czytelnika w napięciu. "Krwawe wino,, czytałam z zapartym tchem. Przeżywałam całą paletę nastrojów razem z bohaterką. Gorąco polecam tę powieść miłośnikom thrillerów, którym nie przeszkadzają wątki miłosne. Nie warto się rozpisywać, ponieważ trzeba ją przeczytać, żeby się samemu przekonać ;)

Udało się! Znalazłam najlepszą z najlepszych powieści tego gatunku. Pani Erica jest dla mnie mistrzem, jeśli chodzi o trzymanie czytelnika w napięciu. "Krwawe wino,, czytałam z zapartym tchem. Przeżywałam całą paletę nastrojów razem z bohaterką. Gorąco polecam tę powieść miłośnikom thrillerów, którym nie przeszkadzają wątki miłosne. Nie warto się rozpisywać, ponieważ trzeba...

Kolejny raz udowodniłam sobie, jak głupią i naiwną owieczką jestem, wierząc w sławiące opinie o Panu Cobenie. Absolutnie nic nie mam do jego zwolenników, aczkolwiek nie wszystkim musi się podobać jego wyobraźnia. Ocena "przeciętna" jest maksymalną, jaką mogę dać, i tak bardzo się wysiliłam. ,,Zostań przy mnie" zapachniało mi "Ukaraną zbrodnią" E. Spindler. Przyznam się bez bicia, że w pewnym momencie bohaterka porwała mnie w swój świat, także brawo dla Pana Harlana. Nie potrafię dokładnie stwierdzić co się stało. Książka mnie nie oczarowała i tyle. Odniosłam wrażenie, że została napisana pod wpływem jakiegoś przymusu niż pod wpływem olśnienia.

Kolejny raz udowodniłam sobie, jak głupią i naiwną owieczką jestem, wierząc w sławiące opinie o Panu Cobenie. Absolutnie nic nie mam do jego zwolenników, aczkolwiek nie wszystkim musi się podobać jego wyobraźnia. Ocena "przeciętna" jest maksymalną, jaką mogę dać, i tak bardzo się wysiliłam. ,,Zostań przy mnie" zapachniało mi "Ukaraną zbrodnią" E. Spindler. Przyznam się bez...

Jak ja musiałam się zmuszać, żeby ją przeczytać. Żal mi tych drzew, które zmarnowano na ten romantyczny stolec. To jakiś żart. Drogi czytelniku, jeśli się szanujesz to omijaj ten badziew z daleka. Pana Federico poniosła dzika wyobraźnia, chyba zamarzyło mu się młode ciałko. Co rozdział, to wyzwanie dla mózgu. Sztuczne dialogi, nudne opisy i najbardziej co mnie oburzyło, to pojawienie się przez moment dwóch polskich prostytutek. Porażka.

Jak ja musiałam się zmuszać, żeby ją przeczytać. Żal mi tych drzew, które zmarnowano na ten romantyczny stolec. To jakiś żart. Drogi czytelniku, jeśli się szanujesz to omijaj ten badziew z daleka. Pana Federico poniosła dzika wyobraźnia, chyba zamarzyło mu się młode ciałko. Co rozdział, to wyzwanie dla mózgu. Sztuczne dialogi, nudne opisy i najbardziej co mnie oburzyło, to...