-
ArtykułyTak kończy się świat, czyli książki o końcu epokiKonrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant15
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać419
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
Biblioteczka
2018-09-05
2017-11-05
Kolejny tytuł z kolekcji dzieł Hessego, który mogę odhaczyć. Nie zawiodłem się, jak zwykle występuje dysonans moralny, między ascetyzmem a życiem pełnią szczęścia. Tym razem tłem zdarzeń jest posiadłość Rosshalde, jej mieszkańcy trapieni są życiem w cugach nakazów społecznych i sumienia. W raz z zdarzeniami rozbudzającymi wątpliwości co to prowadzenia takiego stanu życia, jeden z bohaterów postanawia się uwolnić z tego znoju.
Kolejny tytuł z kolekcji dzieł Hessego, który mogę odhaczyć. Nie zawiodłem się, jak zwykle występuje dysonans moralny, między ascetyzmem a życiem pełnią szczęścia. Tym razem tłem zdarzeń jest posiadłość Rosshalde, jej mieszkańcy trapieni są życiem w cugach nakazów społecznych i sumienia. W raz z zdarzeniami rozbudzającymi wątpliwości co to prowadzenia takiego stanu życia,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-10-19
Pisarz co się zowie, uwielbiam ten styl w którym ten człowiek pisał!. Każde opowiadanie z tego zbioru powoduje narastające napięcie, by na ostatnich stronach ulecieć wraz z zalewającym zadowoleniem, a ty mówisz sobie - Tak to miało się zakończyć. Książka naszpikowana rozmyślaniami nad wyborami jednostki oraz pojęciem szczęśliwego życia.
Pisarz co się zowie, uwielbiam ten styl w którym ten człowiek pisał!. Każde opowiadanie z tego zbioru powoduje narastające napięcie, by na ostatnich stronach ulecieć wraz z zalewającym zadowoleniem, a ty mówisz sobie - Tak to miało się zakończyć. Książka naszpikowana rozmyślaniami nad wyborami jednostki oraz pojęciem szczęśliwego życia.
Pokaż mimo to2017-04-15
2017-01-16
Książkę czytania się bardzo przyjemnie, czuć Zeitgeist tamtej epoki. Jak zwykle Hesse nawiązuje do dualizmu. Rywalizacja między indywiduum i poznawaniem samego siebie a spełnieniem swojej roli w szerokiej społeczności i odnajdywanie tam iluzorycznego szczęścia. Osobiście polecam, językowo nie odbiega od Siddharty, Wilka stepowego - mam nadzieje, że reszta dzieł również :)
Książkę czytania się bardzo przyjemnie, czuć Zeitgeist tamtej epoki. Jak zwykle Hesse nawiązuje do dualizmu. Rywalizacja między indywiduum i poznawaniem samego siebie a spełnieniem swojej roli w szerokiej społeczności i odnajdywanie tam iluzorycznego szczęścia. Osobiście polecam, językowo nie odbiega od Siddharty, Wilka stepowego - mam nadzieje, że reszta dzieł również :)
Pokaż mimo to
Hesse tradycyjnie nie zawodzi. Dwanaście iście onirycznych opowieści, sprawione w leniwym nastroju i otoczone semantyczne perfekcyjną panierką. Moje ulubione opowiadania, "Europejczyk. Baśń". Oczywiście każdy utwór niesie w sobie pierwiastek biograficzny i ideologiczny, którym kierował się autor w swoim życiu na tym łez padole. 10/10
Książka w sam raz na wieczór.
Hesse tradycyjnie nie zawodzi. Dwanaście iście onirycznych opowieści, sprawione w leniwym nastroju i otoczone semantyczne perfekcyjną panierką. Moje ulubione opowiadania, "Europejczyk. Baśń". Oczywiście każdy utwór niesie w sobie pierwiastek biograficzny i ideologiczny, którym kierował się autor w swoim życiu na tym łez padole. 10/10
Pokaż mimo toKsiążka w sam raz na wieczór.