rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Temat poruszany przez autorkę naprawdę bardzo ciekawy, chociaż mam wrażenie, że w ostatnim czasie trochę "zużyty". Miałam nadzieję, że ta książka opowie mi coś nowego, zwróci uwagę jakimś innym stylem. Ciężko wymagać oryginalnej historii. Mimo, iż wydarzenia nie są oparte na faktach i wojna sama w sobie była straszna, ta propozycja w ogóle mnie nie zaciekawiła. Nie wzbudziła we mnie tego samego uczucia, które odczuwałam, czytająć np. "Wywiad z katem". Cały czas miałam wrażenie, że autorka chciała zbudować swoją narrację na dwóch składowych: surowej narracji i wtrącanymi "od niechcenia" złotymi myślami i religijnym opowieściami. Cóż, jak dla mnie ta kombinacja nie za bardzo się sprawdziła. W pewnym momencie miałam nadzieję, że opowieść pójdzie w zupełnie inną stronę, która zmieniłaby moją ocenę.
Oprócz poprawnie spisanej historii, nie doszukałam się tam czegoś nowego. Żałuję, bo bardzo liczyłam na tą książkę.

Temat poruszany przez autorkę naprawdę bardzo ciekawy, chociaż mam wrażenie, że w ostatnim czasie trochę "zużyty". Miałam nadzieję, że ta książka opowie mi coś nowego, zwróci uwagę jakimś innym stylem. Ciężko wymagać oryginalnej historii. Mimo, iż wydarzenia nie są oparte na faktach i wojna sama w sobie była straszna, ta propozycja w ogóle mnie nie zaciekawiła. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka dzieli się na dwie części. Przynajmniej w mojej ocenie, chociaż fabuła wydaje się, że potwierdza moje słowa. Pierwsze rozdział to typowa powiastka dla nastolatków: romans, przyjaciele i szkolne potyczki. W tej właśnie kolejności. I gdyby ode mnie to zależało, wycięłabym połowę opisów pocałunków. Przez to na początku powieść jest strasznie słodka i aż mdła. Potem autorka wybiera poważniejsze tematy i zaskakuje historią i nieoczekiwanymi zwrotami akcji. I chwała jej za to, bo to w dużej mierze ratuje książke i awansuje ją z półki "lekkiego czytadła" na "solidną, młodzieżową powieść".
Mam nadzieję, że następne części będą jeszcze lepsze.

Książka dzieli się na dwie części. Przynajmniej w mojej ocenie, chociaż fabuła wydaje się, że potwierdza moje słowa. Pierwsze rozdział to typowa powiastka dla nastolatków: romans, przyjaciele i szkolne potyczki. W tej właśnie kolejności. I gdyby ode mnie to zależało, wycięłabym połowę opisów pocałunków. Przez to na początku powieść jest strasznie słodka i aż mdła. Potem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Muszę szczerze powiedzieć (nie zabijcie mnie za tą krytykę), że ta książka nie do końca przypadła mi do gustu. To moja pierwsza przygoda z twóczością Agathy Christie, wszyscy polecali mi ten akurat kryminał. Faktycznie, ma w sobie to co w tego typu książce najważniejsze, czyli misternie skonstruowaną zagadkę kryminalną i zaskakujące rozwiązanie. To właśnie to w końcu motywowało mnie do czytania i zagłębiania się w historię morderstw. Może na tym polega fenonem tego gatunku literackiego? Jeśli tylko na tym, to byłoby to trochę przykre. Książka jest "leciutka" - treść, język, słownictwo. Czyta się ją ekspresowo. Po lekturze Arthura Conan Doyle'a oczekiwałam czegoś więcej. Ba! Po samym nazwisku liczyłam na coś więcej.
Może spróbuję z innym tytułem. Narazie: rozczarowanie.

Muszę szczerze powiedzieć (nie zabijcie mnie za tą krytykę), że ta książka nie do końca przypadła mi do gustu. To moja pierwsza przygoda z twóczością Agathy Christie, wszyscy polecali mi ten akurat kryminał. Faktycznie, ma w sobie to co w tego typu książce najważniejsze, czyli misternie skonstruowaną zagadkę kryminalną i zaskakujące rozwiązanie. To właśnie to w końcu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W dużej mierze moja opinia na temat tej książki będzie się opierać na mojej krótkiej recenzji "Trafny wybór". Powtórzę to, co jest dla mnie już oczywiste: J.K. Rowling wspaniale przedstawia historie. Po tej pozycji nie można powiedzieć, że jest to tylko "autorka Harry'ego Pottera", ale również bardzo utalentowana pisarka.
Do kryminałów rzadko kiedy podchodzę pozytywnie nastawiona. Przyznam, że nie jest to mój gatunek. W "Wołaniu kokułki" przez większość lektury doceniałam kunszt pisarki, jej nienachalność. Nie epatowała przesadnie opisami Londynu, wszystko było idealnie "wyważone". Niektóre postacie może zostały przedstawione zbyt stereotypowo, ale przecież świat nie jest aż tak różnorodny jak nam się wydaje. Cormoran Strike to detektyw pełną gębą! Czego niestety nie można powiedzieć o jego nowej asystentce. Do niej być może będę musiała się przekonać w dalszych częściach. Akcja niepotrzebnie nie przyspiesza, płynie swoim naturalnym rytmem. Nie ma tu żadnego Hollywood, gdzie wszystko rozwiązuje się w przeciągu jednego dnia a zdjęcie satelitarne jest w stanie powiedzieć, co ci się przykleiło do buta. Jeśli chodzi o samą zagadkę, to przyznam, że przez 3/4 czasu jaki spędziłam z tą lekturą nie zastanawiałam się nad nią. Końcówka zaczęła mnie intrygować, by ponownie (tak jak w "Trafnym wyborze") zaskoczyć mnie na ostatnich stronach.
Na pewno sięgnę po kolejne części powieści detektywistycznych z Cormoranem Strikiem w roli głównej.

W dużej mierze moja opinia na temat tej książki będzie się opierać na mojej krótkiej recenzji "Trafny wybór". Powtórzę to, co jest dla mnie już oczywiste: J.K. Rowling wspaniale przedstawia historie. Po tej pozycji nie można powiedzieć, że jest to tylko "autorka Harry'ego Pottera", ale również bardzo utalentowana pisarka.
Do kryminałów rzadko kiedy podchodzę pozytywnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dosyć ciekawe, chociaż nie za bogate uzupełnienie cyklu pt. "Harry Potter" J.K.Rowling. W jej książkach urzeka mnie to w jaki sposób opisuje świat, jak kreuje narratora. Chodzi mi o sprawianie wrażenia, że świat magii istnieje obok nas, jest realny. Chociaż... Kto wie?

Dosyć ciekawe, chociaż nie za bogate uzupełnienie cyklu pt. "Harry Potter" J.K.Rowling. W jej książkach urzeka mnie to w jaki sposób opisuje świat, jak kreuje narratora. Chodzi mi o sprawianie wrażenia, że świat magii istnieje obok nas, jest realny. Chociaż... Kto wie?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Genialna książka. Punkt widzenia szpitala oczami pacjenta to interesujący i wcale nie nudny pomysł. Bardzo oryginalny. Warto tę książkę przeczytać nawet dla samego zakończenia i ciekawie prowadzonej narracji. Gorąco polecam.

Genialna książka. Punkt widzenia szpitala oczami pacjenta to interesujący i wcale nie nudny pomysł. Bardzo oryginalny. Warto tę książkę przeczytać nawet dla samego zakończenia i ciekawie prowadzonej narracji. Gorąco polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jestem fanką opowiadań, ale miałam nadzieję, że po przeczytaniu kilku utworów Fitzgeralda, przekonam się do tej formy prozy. Mogę powiedzieć, że nie do końca stałam się fanką, ale powoli dostrzegam urok krótkich historii. Każda z nich, niczym bajka, baśń, przekazuje jakąś prawdę życiową, morał. Czasami trochę ironicznie, czasami bardzo na serio. Są to historie o przyjaźni, miłośćci, przedwczesnym dojrzewaniu i krótkim przeżywaniu wspaniałego życia. Moją ulubioną opowieścią jest opowiadanie "Bez namysłu..."

Nie jestem fanką opowiadań, ale miałam nadzieję, że po przeczytaniu kilku utworów Fitzgeralda, przekonam się do tej formy prozy. Mogę powiedzieć, że nie do końca stałam się fanką, ale powoli dostrzegam urok krótkich historii. Każda z nich, niczym bajka, baśń, przekazuje jakąś prawdę życiową, morał. Czasami trochę ironicznie, czasami bardzo na serio. Są to historie o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść napisana świetnie. Język, wszystko oddane realistycznie. No i retrospekcje i atki różych postaci rozszerzane i opisywane w późniejszych rozdziałach. To wszystko wzbogaca tę powieść i czyni ją jeszcze bardziej interesującą i złożoną. Dodatkowo, ciekawy obraz rodziny.

Powieść napisana świetnie. Język, wszystko oddane realistycznie. No i retrospekcje i atki różych postaci rozszerzane i opisywane w późniejszych rozdziałach. To wszystko wzbogaca tę powieść i czyni ją jeszcze bardziej interesującą i złożoną. Dodatkowo, ciekawy obraz rodziny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zgrabnie i co ważniejsze, zabawnie napisana opowieść o podróży. Trzy ciekawe miejsca, wiele interesujących ludzi. Podróż nie tylko do trzech krajów, ale także podróż wgłąb siebie pozwalająca pomóc sobie w trudnym okresie życia. Nie daję więcej gwiazdek z jednego prostego powodu: nie wiem na ile prawdziwe i realistyczne jest opisywanie traumy po nieudanym małżeństwie i niefortunnym związku, ponieważ sama tego nigdy nie doświadczyłam.
P.S. Najlepszym fragmentem książki jest dla mnie moment, w którym bohaterka wybrała się we Włoszech do najlepszej pizzerii na świecie.

Zgrabnie i co ważniejsze, zabawnie napisana opowieść o podróży. Trzy ciekawe miejsca, wiele interesujących ludzi. Podróż nie tylko do trzech krajów, ale także podróż wgłąb siebie pozwalająca pomóc sobie w trudnym okresie życia. Nie daję więcej gwiazdek z jednego prostego powodu: nie wiem na ile prawdziwe i realistyczne jest opisywanie traumy po nieudanym małżeństwie i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo, że nie rozumiałam (i chyba nigdy nie zrozumiem) myślenia Scarlett, książka bardzo mi się podobała. Opisy przyrody, emocje bohaterów, gładkie przechodzenie między monologiem wewnętrznym a opisem zewnętrznego świata z perspektywy wszechwiedzącego narratora. Z niecierpliwością czekam, aż przeczytam kolejną część. Ale narazie... nie... pomyślę o tym jutro :)

Mimo, że nie rozumiałam (i chyba nigdy nie zrozumiem) myślenia Scarlett, książka bardzo mi się podobała. Opisy przyrody, emocje bohaterów, gładkie przechodzenie między monologiem wewnętrznym a opisem zewnętrznego świata z perspektywy wszechwiedzącego narratora. Z niecierpliwością czekam, aż przeczytam kolejną część. Ale narazie... nie... pomyślę o tym jutro :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cóż... O czym mogę napisać przeczytawszy tak wspaniałą trylogię. Właściwie to żadne moje słowa nie oddadzą geniuszu Tolkiena.
A musicie wiedzieć, że przeczytałam Władcę Pierścieni mimo, że nie lubię książek fantasy. Niech to świadczy o tym, jak wspaniała jest to książka :)

Cóż... O czym mogę napisać przeczytawszy tak wspaniałą trylogię. Właściwie to żadne moje słowa nie oddadzą geniuszu Tolkiena.
A musicie wiedzieć, że przeczytałam Władcę Pierścieni mimo, że nie lubię książek fantasy. Niech to świadczy o tym, jak wspaniała jest to książka :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku nie mogłam się połapać w tych wszystkich imionach, nazwach krain. Biorąc do ręki tę książkę liczyłam na sporą dawkę legend, magii, historii, które powróciłyby w nawiązaniach w słynnej trylogii Tolkiena lub "Hobbicie". Przeliczyłam się.

Na początku nie mogłam się połapać w tych wszystkich imionach, nazwach krain. Biorąc do ręki tę książkę liczyłam na sporą dawkę legend, magii, historii, które powróciłyby w nawiązaniach w słynnej trylogii Tolkiena lub "Hobbicie". Przeliczyłam się.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakoś nie za bardzo wierzę w książkę bez wszechwiedzącego autora, który powie prawdę. Nie widzę prawdy w dialogach bohaterów, za szybko mi się czyta książka a'la dramat. Można powiedzieć, że jestem leniwym czytelnikiem, który wszyswtko musi mieć podane na tacy. Być może tak jest, ale każdy z nas jest innym fanem książek.
Mnie ten "błyskotliwy utwór Schmitta, pełen ciągłego napięcia między dwojgiem bohaterów" (tekst z tyłu książki) nie wciągnął, nie zaintrygował, nies podobał mi się, a już na pewno był za krótki i jakiś taki trochę komiczny w złym znaczeniu tego słowa.

Jakoś nie za bardzo wierzę w książkę bez wszechwiedzącego autora, który powie prawdę. Nie widzę prawdy w dialogach bohaterów, za szybko mi się czyta książka a'la dramat. Można powiedzieć, że jestem leniwym czytelnikiem, który wszyswtko musi mieć podane na tacy. Być może tak jest, ale każdy z nas jest innym fanem książek.
Mnie ten "błyskotliwy utwór Schmitta, pełen ciągłego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Starałam się spojrzeć na tę książkę świeżym okiem, ale jest to trudne zwłaszcza, że oglądam na bieżąco serial. Jednak "Kłamczuchy" bardzo mi się podobały i podobałyby mi się nawet gdybym nie widziała telewizyjnej adaptacji. Napisana fajnym językiem, w którym nie ma żenujących zwrotów jakimi według niektórych autorów młodzieżowych powieści posługują się nastolatkowie. Trzyma w napięciu, czyta się szybko.
Polecam.

Starałam się spojrzeć na tę książkę świeżym okiem, ale jest to trudne zwłaszcza, że oglądam na bieżąco serial. Jednak "Kłamczuchy" bardzo mi się podobały i podobałyby mi się nawet gdybym nie widziała telewizyjnej adaptacji. Napisana fajnym językiem, w którym nie ma żenujących zwrotów jakimi według niektórych autorów młodzieżowych powieści posługują się nastolatkowie. Trzyma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem co Dan Brown ma w sobie, ale wszystkie jego książki naprawdę są interesujące, chociaż muszę przyznać, że ta jest najmniej interesująca z nich wszystkich.

Nie wiem co Dan Brown ma w sobie, ale wszystkie jego książki naprawdę są interesujące, chociaż muszę przyznać, że ta jest najmniej interesująca z nich wszystkich.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zakończenie naprawdę zaintrygowało. Całość może działa się trochę za szybko, bez dramaturgii i zaskoczenia.

Zakończenie naprawdę zaintrygowało. Całość może działa się trochę za szybko, bez dramaturgii i zaskoczenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Absolutnie genialna książka. Jakieś 2,3 lata temu zabrałam się, żeby ją przeczytać, ale odłożyłam ją na półkę, gdyż wydała mi się nudna. Odłożyłam ją z nadzieją, że któregoś dnia przypadnie mi do gustu i pochłonę ją z wypiekami na twarzy. Moja nadzieja sie spełniła.
W tej książce wszystko się zgadza. Nie jest za długa ani za krótka. Akcja nie płynie za szybko ani za wolno. Opisy przyrody wspaniale oddają atmosferę panującą w tym "piekle" dzieciństwa, w którym młodzi ludzie nie są w stanie poradzić sobie z "(...)kresem niewinności, ciemnotą ludzkich serc(...)". Przerażająca, fascynująca i wciągająca. Polecam gorąco.

Absolutnie genialna książka. Jakieś 2,3 lata temu zabrałam się, żeby ją przeczytać, ale odłożyłam ją na półkę, gdyż wydała mi się nudna. Odłożyłam ją z nadzieją, że któregoś dnia przypadnie mi do gustu i pochłonę ją z wypiekami na twarzy. Moja nadzieja sie spełniła.
W tej książce wszystko się zgadza. Nie jest za długa ani za krótka. Akcja nie płynie za szybko ani za wolno....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka mnie rozczarowała. Słuchając opinii znajomych, którzy ją zachwalali, spodziewałam się czegoś lepszego. Akcja rozwija się bardzo powoli i jest przewidywalna, motononna. Autorka chciała dodać trochę czegoś "wytwornego" w postaci języka i opisów uczuć, ale to też się niestety nie udało. Mroczna atmosfera grozy, tajemniczości była przeze mnie w ogóle niezauważalna, gdyż potrzebny był kontrast między tym co piękne, jasne, szlachetne a tym co mroczne, obrzydliwe, tajemnicze, piekielne.
Ogólnie historia dosyć ciekawa, ale przewidywalna i mało porywająca.

Książka mnie rozczarowała. Słuchając opinii znajomych, którzy ją zachwalali, spodziewałam się czegoś lepszego. Akcja rozwija się bardzo powoli i jest przewidywalna, motononna. Autorka chciała dodać trochę czegoś "wytwornego" w postaci języka i opisów uczuć, ale to też się niestety nie udało. Mroczna atmosfera grozy, tajemniczości była przeze mnie w ogóle niezauważalna, gdyż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Absolutnie genialna powieść, a właściwie powinnam powiedzieć pierwsza część trylogii Suzanne Collins. Kto nie czytał, niech żałuje. Kto przeczytał i z podekscytowaniem zabiera się za drugą część, rozumiem. Wciągnęła mnie od pierwszej strony i trzymała w napięciu do ostatniej. O to chodzi w książkach właśnie. Na początku byłam sceptycznie nastawiona, gdyż przeczytałam gdyż przeczytałam, że jest to książka dla młodzieży. Nie. Nie jest w żadnym stopniu przesłodzona, jest idealnie wyważona.
Z niecierpliwością czekam na ekranizację.

Absolutnie genialna powieść, a właściwie powinnam powiedzieć pierwsza część trylogii Suzanne Collins. Kto nie czytał, niech żałuje. Kto przeczytał i z podekscytowaniem zabiera się za drugą część, rozumiem. Wciągnęła mnie od pierwszej strony i trzymała w napięciu do ostatniej. O to chodzi w książkach właśnie. Na początku byłam sceptycznie nastawiona, gdyż przeczytałam gdyż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest bardzo zgrabnie i zręcznie napisana. Autorka nie rozwodzi się nad całą historią, nie opowiadając kilka razy tego samego tylko z innych ujęć. Faktycznie, czasami części na siebie nachodzą, ale nie jest to powielanie tego samego wydarzenia. I to jest duży plus. Wszystko stanowi spójną całość, mimo że dwie z trzech narratorek używają swojego własnego języka, gwary, co jest kolejnym plusem. Trzecią zaletą jest sens samej powieści. Bez dwóch zdań, jest to ważna lektura ze względu na temat segregacji rasowej. Czytając ją, uśmiechałam się ironicznie, nie dowierzając, że jeszcze nie tak dawno działy się takie rzeczy. Ba! Działy się w Stanach Zjednoczonych Ameryki (nie tylko), która, jak to niektórzy mówią, jest ojczyzną demokracji. Społeczność miasta pokazana w tak wielu aspektach, kontekstach bardzo mnie zaciekawiła. Chociaż pokazane są głównie trzy rodziny, to czytając pojedyncze zdania jestem w stanie wyłapać, wychwycić historię różnych domów. No i w kończu zakończenie. Myślałam, ze skończy się banalnie, sztampowo jak na większość amerykańskich powieści przystało, ale byłam mile zaskoczona.

Książka jest bardzo zgrabnie i zręcznie napisana. Autorka nie rozwodzi się nad całą historią, nie opowiadając kilka razy tego samego tylko z innych ujęć. Faktycznie, czasami części na siebie nachodzą, ale nie jest to powielanie tego samego wydarzenia. I to jest duży plus. Wszystko stanowi spójną całość, mimo że dwie z trzech narratorek używają swojego własnego języka,...

więcej Pokaż mimo to