Opinie użytkownika
Jest to całkiem ciekawy zbiór głosów w dyskusji. Bez jednoznacznych odpowiedzi, bez osądzania.
Dialog prowadzony na wysokim poziomie argumentacji.
Jednak nie uważam, że jest to książka, która ma istnienie/nieistnienie udowodnić. Autor pokazuje tylko, że można dopuszczać Siłę Wyższą również na wysokim szczeblu naukowej polemiki.
To jest Karika, ok? Po prostu.
Zbiór "Pragnienie" łączy się idealnie ze zbiorem "Głód" i w mojej opinii najlepiej od "Głodu" zacząć i płynnie przejść do tej tu drugiej książki.
Z jednej strony- oj pisze o tym samym, wiemy co się wydarzy... Z drugiej- ta spójność, cały czas krążenie wokół masywu góry Czebrat... To jest zbyt dobrze osadzone, zbyt bliskie, zbyt prawdziwe....
To jest Karika, ok? Czy możemy tu skończyć opinię?
Możemy zarzucać, że plączemy się dookoła tych samych wątków. Niemniej dla mnie budowane historie, jedna po drugiej zwiększają napięcie w mojej głowie, przerażają.
A wiecie czym? Karika przeraża mnie wplataniem faktów, ludowych wierzeń, lokalnych plotek w swoje fabularne pomysły i robi to tak, że ciężko oddzielić...
Piękne rozważania, pełne czułości, odwagi, szerokiego spojrzenia. Bez kategoryzacji, dając nadzieję, że każdy z nas jest ogarnięty przez Miłość.
Rozważania na 4 tygodnie adwentu, mnie przeprowadziły przez Wielki Tydzień i również głęboko dotknęły.
Miłe, sympatyczne. Jeśli w życiu doskwiera samotność i spędzamy czas na niemiłych myślach- można usiąść w fotelu, przeczytać... Ale czy coś wnosi?
Pokaż mimo to
Po pierwsze: trochę nie rozumiem tego zamysłu autorki, którego się trzyma w swoich książkach, żeby pisać jednym ciągiem, bez dialogów, bez jakiegoś podziału. Jeśli to ma być jedyny wyznacznik jej stylu to trochę smutno.
Książka MA DOBRE MOMENTY. Jakieś pojedyncze zdania, które tak myślę- o, ładnie napisane, ciekawe porównanie. Ale to pojedyncze kawałki, nie skleiłoby się z...
Okej.
Uwspółcześniony mix Franka Herberta i Lema.
Chociaż... Początkowo przypominała mi książkę Wojtka Engelkinga i Marcisza. Lata '90, młodość...
Potem robi się w opór dziwnie, do połowy książki nie miałam pojęcia, czy mi się ona podoba. Wciąga w jakiś dziwny sposób. W połowie zrozumiałam, czemu było tyle nad nią zachwytu.
A potem końcówka obróciła wszystko w mojej...
Czekałam!
Odkryłam Chmielarza późno. Dwie pierwsze części cyklu z Bezimiennym pochłonęłam w weekend. A kiedy dowiedziałam się, że nadchodzi tom trzeci- oh, jak czekałam!
Książkę czyta się szybko, nie jest wybitna, a mimo to wciąga, choć nie na tyle, aby zarywać noc. To może być plusem :)
Jednak uważam, że to najsłabsza część Bezimiennego.
Książka porusza bardzo...
Długo nie lubiłam wywiadów w formie książek. Bałam się ich, nudziły mnie. Zwłaszcza z osobami mniej znanymi.
Za życia księdza Jana niewiele o nim wiedziałam. Jakoś chyba medialność mnie zastanawiała. Nie wiem. Dopiero potem zaczęłam widzieć głębię. Z perspektywy czasu żałuję, że nie trafiłam na tę głębię wcześniej, że nie miałam okazji posłuchać tego Człowieka na...
Dewocje to rewolucyjna książka, odsłaniająca prawdę o polskim Koście... STOP.
"Dewocje" to spowiedź z jednego życia, to opowieść o jednostkowym doświadczeniu i jednostkowej perspektywie.
To opowieść o dzieciństwie dzieciaków lat 80/90 na polskiej wsi. Z taką prostą, wiejską religijnością. Z tradycją, z przyjmowaną oczywistością, z wysokim statusem proboszcza.
Tak było....
Karika znowu udowadnia, że najlepsza groza to ta, w której nie ma potwora, jest nasz umysł.
Pokaż mimo to
Jestem naukowcem. Jestem osobą wierzącą.
Mimo tego wszelkie książki, będące debatą na linii wiara-nauka, czy ateizm-teizm trochę mnie wybijają ze spokoju.
Wiara jest wiarą, możemy próbować ją lepiej pojmować, ale udowadnianie wydaje mi się wręcz sprzeczne z jej naturą. Naturą WIARY.
Niemniej jest to ciekawa pozycja, choć... Kojarzycie memy o spotkaniach, które mogłyby być...
Książka, którą trudno ocenić. Autor opisuje w jakiś sposób swoje przeżycia i emocje, w związku z prywatną stratą- samobójstwem ojca. A takich wydarzeń i sposobu ich przeżywania się nie ocenia.
Znajdziemy w niej kilka naprawdę przeszywających momentów trafnych opisów tego, co może się dziać w głowie osoby, która już nie widzi dla siebie szansy.
Książkę jednak, zwłaszcza na...
W mojej opinii, jako tej właśnie osoby "samotnej" książka niestety nie wniosła niczego do mojego życia.
Nie znalazłam w niej za dużo przydatnych rzeczy o wchodzeniu w realne znajomości.
Niestety poza "módl się i pamiętaj, że Bóg jest zawsze" to niewiele więcej można z tego wynieść, przy doświadczeniu naprawdę głębokiej samotności.
Zamknij oczy, poczuj ciemność, a potem wyobraź sobie, że po ich otwarciu... ta ciemność zostaje. Dodatkowo jesteś odcięty od świata, powoli odcinasz się od zmysłów. Jak sobie radzisz daleko od cywilizacji w krytycznych warunkach?
A tak naprawdę...
Karika tworzy historię, w którą wierzysz, a potem końcówka wszystko Ci wyjaśnia i rozwala całą koncepcję. I trochę umysł. I...
Moje pierwsze zetknięcie z Hłaską.
Opowiadania nierówne, nie ma żadnego "nie do przejścia", niemniej są kawałki wybitne, a są po prostu- niezłe.
Kawałek o prawdziwym życiu, o odnajdywaniu jakiejś literackości codzienności.
Może to nie był najlepszy wybór na początek z tym autorem, niemniej językowo bardzo mnie przekonał.
JESTEŚMY, BO MÓWIMY.
Ogromną przyjemnością było uczęszczanie na zajęcia z dr Małgorzatą Majewską podczas studiów. I choć podczas samych zajęć tak nie myślałam, to po czasie uważam, że zajęcia o języku i komunikacji były najważniejsze w cyklu całych pięciu lat. Ważne, praktyczne i potrzebne.
Czy czytałam tę książkę głosem autorki w głowie, czując się jak w sali 0.310 WZiKS...
Zachwyt we mnie jest ogromny nad pięknem języka tej prozy. Prostota codzienności została opisana poetycko, a jednocześnie bez oderwania od realiów, życia...
Książka pokazująca, że życie każdego z nas jest materiałem na przemyślenia po czasie.
Polecam serdecznie. Piękna klasyka.
Krótka forma, ładnie utkana z tytułowych drobiazgów.
Na szczęście nie jest to kolejna książka budująca swoją popularność na skupianiu się na około-kościelnych aferach. Wprowadza ten temat tak, jak się on rzeczywiście lubi pojawiać w miasteczkach, których dotyczy.
Polecam zwrócić uwagę na naprawdę piękne opisy drobnych gestów, rzeczy i wspomnień. Chyba właśnie tak myślimy...
Czy jest to literatura najwyższych lotów? Nie.
ALE
Jest to książka, od której zrobiło mi się miło, przy której dobrze się bawiłam. I naprawdę dobrze mi było z emocjami bohaterów.
Ot- literatura na jesienne (i zimowe też... :) ) wieczory, niezobowiązująca, do parującego kubka kakao (lub pumpkin latte...).