-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać312
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
2022-01-09
Zaskakująco dobrą pisarką okazuje się być Suzanne Collins, nawet po tylu latach, które dzielą mnie od przeczytania pierwszej części "Igrzysk Śmierci". Seria niewątpliwie wyewoluowała wraz z czytelnikami - zniuansowana moralnie, brutalna, choć nie przesadnie, z ciekawymi postaciami i historią ubogacającą całe uniwersum. "Ballada ptaków i węży" wydaje się być integralną częścią całej serii i zupełnie nie sprawia wrażenia dopisanego w celach komercyjnych tomu. Nawet jeśli tak było, Collins fantastycznie to masuje i tworzy - po raz kolejny - naprawdę dobrą powieść.
Zaskakująco dobrą pisarką okazuje się być Suzanne Collins, nawet po tylu latach, które dzielą mnie od przeczytania pierwszej części "Igrzysk Śmierci". Seria niewątpliwie wyewoluowała wraz z czytelnikami - zniuansowana moralnie, brutalna, choć nie przesadnie, z ciekawymi postaciami i historią ubogacającą całe uniwersum. "Ballada ptaków i węży" wydaje się być integralną...
więcej mniej Pokaż mimo to2021
Dominika Słowik pisze w sposób, który pozwala czytelnikowi zanurzyć się w powieści i chłonąć ją powoli, zatapiając się w świat tajemniczej i mrocznej Cukrówki. Ostatnie dni wakacji, beztroska młodość, próba odkrycia skrywanych głęboko sekretów. A to wszystko podlane magią, oryginalnym i fascynującym fantazmatem, który autorka wplata niezwykle naturalnie w opisywany świat. Dominika Słowik pisze o pamięci, o tym, jak zniekształca się pamięć przepuszczana przez nostalgiczny filtr. Pisze o kobietach, o młodości, o głęboko skrywanych lękach, o próbie rozliczenia się z przeszłością i teraźniejszością. I robi to fantastycznie - trudno się od "Zimowli" oderwać, a jeszcze trudniej wyjść z tego lepkiego, letniego i wciągającego świata.
Dominika Słowik pisze w sposób, który pozwala czytelnikowi zanurzyć się w powieści i chłonąć ją powoli, zatapiając się w świat tajemniczej i mrocznej Cukrówki. Ostatnie dni wakacji, beztroska młodość, próba odkrycia skrywanych głęboko sekretów. A to wszystko podlane magią, oryginalnym i fascynującym fantazmatem, który autorka wplata niezwykle naturalnie w opisywany świat....
więcej mniej Pokaż mimo toBardzo przeciętna i zaskakująco trywialna jest książka Watteau. Pomysł jest, owszem, ciekawy, nietypowy, na docenienie zasługują fantastyczne opisy natury i budowany przez autorkę suspens. Karygodna jest natomiast egzotyzacja i seksualizacja (w niepokojący sposób połączona z infantylizacją) głównej bohaterki. Porównania do "małego zwierzątka", "dziecka", "uczennicy" w trakcie opisów erotycznych zbliżeń między bohaterami sprawiają, że trudno mi uwierzyć, że książka ta wyszła spod pióra kobiety. Nawet okres lat 50., kiedy książka powstała nie usprawiedliwia tak dziwnych i obrzydliwych porównań.
Bardzo przeciętna i zaskakująco trywialna jest książka Watteau. Pomysł jest, owszem, ciekawy, nietypowy, na docenienie zasługują fantastyczne opisy natury i budowany przez autorkę suspens. Karygodna jest natomiast egzotyzacja i seksualizacja (w niepokojący sposób połączona z infantylizacją) głównej bohaterki. Porównania do "małego zwierzątka", "dziecka", "uczennicy" w...
więcej mniej Pokaż mimo toChoć "Upadek" zrobił na mnie mniejsze wrażenie niż "Obcy" - mimo że wielu teoretyków uważa go za najwybitniejsze dzieło Camusa - fascynująca jest klarowność wywodu narratora i łatwość, z jaką autor prezentuje egzystencjalne idee. Pomimo trwającej polemiki, czy główny bohater jest alter-ego autora, niewątpliwie jest on alter-ego człowieka po prostu. Człowieka, który w świecie bez boga sam poddaje się sądowi. I to właściwie po to, aby sam mógł sądzić. "Upadek" to ciekawa lektura i na pewno nie jednorazowa.
Choć "Upadek" zrobił na mnie mniejsze wrażenie niż "Obcy" - mimo że wielu teoretyków uważa go za najwybitniejsze dzieło Camusa - fascynująca jest klarowność wywodu narratora i łatwość, z jaką autor prezentuje egzystencjalne idee. Pomimo trwającej polemiki, czy główny bohater jest alter-ego autora, niewątpliwie jest on alter-ego człowieka po prostu. Człowieka, który w...
więcej mniej Pokaż mimo toNick Bolton nie napisał reportażu, a trzymający w napięciu kryminał. Jednocześnie trudno nie docenić ogromu pracy, który włożył w zebranie i opracowanie materiałów. Niesamowita historia, bardzo ciekawa sprawa dla wszystkich, których interesuje polityka narkotykowa. Zresztą nie tylko.
Nick Bolton nie napisał reportażu, a trzymający w napięciu kryminał. Jednocześnie trudno nie docenić ogromu pracy, który włożył w zebranie i opracowanie materiałów. Niesamowita historia, bardzo ciekawa sprawa dla wszystkich, których interesuje polityka narkotykowa. Zresztą nie tylko.
Pokaż mimo toWbrew stosunkowo niepochlebnym opiniom o tnę książce, uważam powieść Karpowicza za bardzo udaną. To niezwykle ciekawa, wzruszająca postmodernistyczna podróż po rozmaitych gatunkach, intertekstach i inspiracjach. Narrator pięknie opisuje niespełnione uczucia swoich bohaterów, sprawnie przeplata między sobą historie łącząc je ze sobą w nietypowych momentach w trochę - moim zdaniem- Calvinowski sposób. Lubię wrażliwość Karpowicza, jego (czasem nieco pretensjonalne) spojrzenie na świat.
Wbrew stosunkowo niepochlebnym opiniom o tnę książce, uważam powieść Karpowicza za bardzo udaną. To niezwykle ciekawa, wzruszająca postmodernistyczna podróż po rozmaitych gatunkach, intertekstach i inspiracjach. Narrator pięknie opisuje niespełnione uczucia swoich bohaterów, sprawnie przeplata między sobą historie łącząc je ze sobą w nietypowych momentach w trochę - moim...
więcej mniej Pokaż mimo toBardzo sprawnie, lekko i celnie Anna Sudoł opisuje artystyczny światek (nie tylko) Warszawy. Bucerka, pozerka, sporo mitomanii i przerost ambicji - wszystko to zarysowuje raczej smutny obraz młodej sceny polskiej kultury. Ale czy przez to mniej trafny? Sporo tutaj humoru, (auto)ironii, przerysowanych postaci, które łatwo spotkać w podobnych kręgach. Powieść Sudoł pozbawiona jest poczucia wyższości, to raczej wiwisekcja pustej w środku wydmuszki,ktora jednak niepozbawiona jest empatii.
Bardzo sprawnie, lekko i celnie Anna Sudoł opisuje artystyczny światek (nie tylko) Warszawy. Bucerka, pozerka, sporo mitomanii i przerost ambicji - wszystko to zarysowuje raczej smutny obraz młodej sceny polskiej kultury. Ale czy przez to mniej trafny? Sporo tutaj humoru, (auto)ironii, przerysowanych postaci, które łatwo spotkać w podobnych kręgach. Powieść Sudoł pozbawiona...
więcej mniej Pokaż mimo toPoruszający i przerażający obraz Rosji wyłania się z reportaży Kostiuczenko. Autorka z dużą empatią podchodzi do swoich bohaterów, próbując zrozumieć ich motywacje i opisać sytuacje, w jakich się znaleźli. To nie bez znaczenia, że Rosję opisuje Rosjanka, przedstawiając swój kraj jako krainę absurdu, niesprawiedliwości i braku poszanowania dla obywateli.
Poruszający i przerażający obraz Rosji wyłania się z reportaży Kostiuczenko. Autorka z dużą empatią podchodzi do swoich bohaterów, próbując zrozumieć ich motywacje i opisać sytuacje, w jakich się znaleźli. To nie bez znaczenia, że Rosję opisuje Rosjanka, przedstawiając swój kraj jako krainę absurdu, niesprawiedliwości i braku poszanowania dla obywateli.
Pokaż mimo to2021-05-25
Opowieści Lovecrafta są oczywiście pełnymi tajemniczości i gotyckiej "niezwykłości" literackimi majstersztykami. Czyta się je przyjemnie, język jest zupełnie wyjątkowy, podobnie jak ich atmosfera. Problem w tym, że nie sposób nie dostrzec tu podobieństwa do innych tekstów z okresu narodzin literatury fantastycznej i niezwykłej. Gautier, Maupassant, Merimee, a także Poe - naturalna skądinąd inspiracja tymi autorami i przenikanie się wspólnych motywów w tych tekstach oraz specyficzna dziewiętnastowieczna maniera sprawiają, że przeczytanie wszystkich opowiadań pod rząd staje się nużące i nie wnosi nic nowego do ogólnego obrazu literackiej niesamowitości przełomu wieków.
Opowieści Lovecrafta są oczywiście pełnymi tajemniczości i gotyckiej "niezwykłości" literackimi majstersztykami. Czyta się je przyjemnie, język jest zupełnie wyjątkowy, podobnie jak ich atmosfera. Problem w tym, że nie sposób nie dostrzec tu podobieństwa do innych tekstów z okresu narodzin literatury fantastycznej i niezwykłej. Gautier, Maupassant, Merimee, a także Poe -...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-24
La Sortie de l'acteur, które przeczytałam, nie znajduje się w tym zbiorze, a to właśnie ta sztuka niezwykle mnie zachwyciła. Poruszająca konstrukcja postaci, pięknie skonstruowana akcja i zaskakujące refleksje bohaterów czynią z tego dramatu dzieło wyjątkowe.
La Sortie de l'acteur, które przeczytałam, nie znajduje się w tym zbiorze, a to właśnie ta sztuka niezwykle mnie zachwyciła. Poruszająca konstrukcja postaci, pięknie skonstruowana akcja i zaskakujące refleksje bohaterów czynią z tego dramatu dzieło wyjątkowe.
Pokaż mimo to2021-05-24
W porównaniu do innych pozycji tego autora, tutaj Maeterlinck raczej nie zaskakuje. To dobry dramat, udana metafora, ale raczej mało zaskakująca.
W porównaniu do innych pozycji tego autora, tutaj Maeterlinck raczej nie zaskakuje. To dobry dramat, udana metafora, ale raczej mało zaskakująca.
Pokaż mimo to2021-05-24
Bardzo ładny i zgrabny jest magiczny realizm Willemsa. Fabuła zaskakuje, a niezwykłe wydarzenia przeplatają się z pięknymi opisami flamandzkiej przyrody. Mimo to, trudno mi naprawdę docenić tę powieść. To niewątpliwie literatura dobra, choć nie wybitna.
Bardzo ładny i zgrabny jest magiczny realizm Willemsa. Fabuła zaskakuje, a niezwykłe wydarzenia przeplatają się z pięknymi opisami flamandzkiej przyrody. Mimo to, trudno mi naprawdę docenić tę powieść. To niewątpliwie literatura dobra, choć nie wybitna.
Pokaż mimo to2021-05-24
Bardzo dobra, gęsta, trudna lektura. Na pewno zyskuje przy znajomości dzieł Pasoliniego.
Bardzo dobra, gęsta, trudna lektura. Na pewno zyskuje przy znajomości dzieł Pasoliniego.
Pokaż mimo to2021-03-11
Amelie Nothomb jest pisarką zupełnie niesamowitą. Tworząc bardzo prywatną, intymną wizję Pasji Chrystusa, rysuje prze czytelnikiem obraz człowieka skrzywdzonego, zagubionego, pozbawionego jakiejkolwiek nadziei. Z boskiej istoty, Jezus staje się bliski nam - kocha, cierpi, złości się. Nothomb boleśnie rozprawia się z kontrowersyjnymi biblijnymi ideami, a to, co po lekturze zostaje w głowie na bardzo długo, to pytanie: skoro bóg kocha ludzi, dlaczego każe im cierpieć? Z kobiecą wrażliwością i zupełnie innym spojrzeniem, Nothomb przepisuje biblijną historię, nadając jej nowy sens. Autorka robi to do tego stopnia wprawnie, że powieść jej wydaje się być bardziej prawdziwa niż Ewangelia. I być może taka właśnie jest?
Amelie Nothomb jest pisarką zupełnie niesamowitą. Tworząc bardzo prywatną, intymną wizję Pasji Chrystusa, rysuje prze czytelnikiem obraz człowieka skrzywdzonego, zagubionego, pozbawionego jakiejkolwiek nadziei. Z boskiej istoty, Jezus staje się bliski nam - kocha, cierpi, złości się. Nothomb boleśnie rozprawia się z kontrowersyjnymi biblijnymi ideami, a to, co po lekturze...
więcej mniej Pokaż mimo to2021
Trudno właściwie krytykować tę nowelę - to w gruncie rzeczy ciekawa i sprawnie napisana historia z przekonującymi postaciami i mrokiem kryjącym się w każdym zakamarku. Ale mimo tego wszechobecnego niepokoju, mimo demonów, z którymi zmagają się bohaterowie, mimo widma śmierci wiszącego nad wioską, Simenon mnie nie porwał. To powieść owszem, dobra, ale jednocześnie pochłonięta na tyle w swojej depresyjności, że wydaje się nieco zbyt przytłaczająca.
Trudno właściwie krytykować tę nowelę - to w gruncie rzeczy ciekawa i sprawnie napisana historia z przekonującymi postaciami i mrokiem kryjącym się w każdym zakamarku. Ale mimo tego wszechobecnego niepokoju, mimo demonów, z którymi zmagają się bohaterowie, mimo widma śmierci wiszącego nad wioską, Simenon mnie nie porwał. To powieść owszem, dobra, ale jednocześnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2021
Wartko i ciekawie napisana, pełna interesujących i nietuzinkowych postaci, przepełniona napięciem i niepokojem powieść Dieudonne jest przykładem świetnej analizy przemocowych mechanizmów i dorastania. Temat traumy powraca tu jak bumerang, a autorka w świetny sposób pokazuje to, jak różnie ową traumę można przeżywać.
Wartko i ciekawie napisana, pełna interesujących i nietuzinkowych postaci, przepełniona napięciem i niepokojem powieść Dieudonne jest przykładem świetnej analizy przemocowych mechanizmów i dorastania. Temat traumy powraca tu jak bumerang, a autorka w świetny sposób pokazuje to, jak różnie ową traumę można przeżywać.
Pokaż mimo to
Ponowna lektura "Igrzysk Śmierci" Suzanne Collins utwierdza mnie w przekonaniu, że to świetna, trzymająca w napięciu lektura pełna dwuznaczności. Akcja wydaje się być może nieco pospieszona, niektórzy bohaterowie naszkicowani trochę naprędce, ale to wciąż bardzo dobra, rozrywkowa a niegłupia, literatura.
Ponowna lektura "Igrzysk Śmierci" Suzanne Collins utwierdza mnie w przekonaniu, że to świetna, trzymająca w napięciu lektura pełna dwuznaczności. Akcja wydaje się być może nieco pospieszona, niektórzy bohaterowie naszkicowani trochę naprędce, ale to wciąż bardzo dobra, rozrywkowa a niegłupia, literatura.
Pokaż mimo to