Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka Gilly Macmillan pt. "Perfekcyjna dziewczyna" opowiada historię nastolatki o imieniu Zoe. Poznajemy jej historię z perspektywy kilku osób z najbliższego otoczenia bohaterki. Cała akcja opiera się na zaledwie dwóch dniach. W tym czasie dowiadujemy się między innymi o kryminalnej przeszłości Zoe oraz rodzinie nowego męża jej rodzicielki.
Na początku książka bardzo wciąga, czytelnik czeka na rozwój wydarzeń... Jednakże w rzeczywistości nie doczekuje się jej rozwinięcia. Cały czas czekamy na jakieś fragmenty, momenty, które wprowadzą klimat zaciekawienia i napięcia. Niestety książka pisana jest jednym stylem, nie wzbudza mocniejszych emocji. Przez większość czasu czekamy aż wydarzy się coś, co "szarpnie za nerwy". Takiego momentu nie można się doczekać. Pozytywną stroną tej książki jest to, że naprawdę wciąga, ponieważ opisy są bardzo wnikliwe i ciekawe. Dokładanie poznajemy każdego bohatera, jego charakter i myśli. Jednakże sama fabuła jest prosta, nieskomplikowana, przewidywalna i momentami... nudna. Jeśli ktoś szuka fabuły, która faktycznie jest trzymająca w napięciu i każda kolejna strona wręcz pochłania czytelnika, to niestety tutaj niczego takiego nie znajdzie. Lektura jest po prostu lekka, niewymagająca..

Książka Gilly Macmillan pt. "Perfekcyjna dziewczyna" opowiada historię nastolatki o imieniu Zoe. Poznajemy jej historię z perspektywy kilku osób z najbliższego otoczenia bohaterki. Cała akcja opiera się na zaledwie dwóch dniach. W tym czasie dowiadujemy się między innymi o kryminalnej przeszłości Zoe oraz rodzinie nowego męża jej rodzicielki.
Na początku książka bardzo...

Nic nie jest takie, jakie wydaje się w rzeczywistości... Jest to powieść napisana z perspektywy trzech osób. Nie miałam pojęcia, czego mogę spodziewać się po tej książce, ale przeczytałam tyle pochlebnych opinii na jej temat, że aż musiałam po nią sięgnąć, nawet z czystej ciekawości. To moje pierwsze spotkanie z Tarryn Fisher i na pewno nie ostatnie. Autorka w genialny sposób ukazała życie trzech osób z zupełnie innej perspektywy. Ich życie było związane przez Figę, która miała obsesję na punkcie życia innej kobiety. Autorka zachwyciła mnie swoją powieścią. Gdy tylko zaczęłam ją czytać, nie potrafiłam się oderwać..I jest to jedna z tych książek, po której przeczytaniu, nie wiem co myśleć, moje życie przewróciło się do góry nogami, nie spodziewałam się takiego obrotu zdarzeń. Na początku mogło się wydawać, że życie Jolene Avery jest idealne. Ma cudownego, troskliwego męża i córkę, którą kocha nad życie. Dosłownie "życie jak w bajce". A jednak, nic nie jest takie jak mogło się wydawać na początku... Osoby, którym ufała nagle okazuje się, że przez cały czas noszą maski. Bije od nich pewna sprzeczność, której nie potrafiła dostrzec i która potem doprowadziła do wielkiego rozczarowania.
Tę pozycję naprawdę warto przeczytać.

Nic nie jest takie, jakie wydaje się w rzeczywistości... Jest to powieść napisana z perspektywy trzech osób. Nie miałam pojęcia, czego mogę spodziewać się po tej książce, ale przeczytałam tyle pochlebnych opinii na jej temat, że aż musiałam po nią sięgnąć, nawet z czystej ciekawości. To moje pierwsze spotkanie z Tarryn Fisher i na pewno nie ostatnie. Autorka w genialny...

Postawienie jednoznacznej opinii książki Johna Katzenbacha jest trudne, ponieważ wzbudziła we mnie sprzeczne emocje. Z jednej strony zgodzę się ze słowami umieszczonymi na okładce, na której napisane jest, że autor doskonale potrafi głęboko wniknąć w umysł psychopatycznego mordercy. Otóż te opisy były bardzo dokładne, przedstawiały każdą myśl Wielkiego Złego Wilka, które czytało się szybko i z zaciekawieniem. Dzięki nim można było dokładnie wczuć się w bohatera, jego zamiary i emocje, jakie towarzyszyły mu, kiedy z precyzją wymyślał morderstwo na Trzech Czerwonych Kapturach.
Ogólnie fabuła jest intrygująca. Przeczytanie tej książki zajęło mi niewiele czasu, ponieważ nie było przesadnych opisów, czytało się ją szybko, płynnie i nie trzeba było czekać na rozwój wydarzeń. Cały czas się coś działo, chociaż w gruncie rzeczy nie były to jakieś trzymające w napięciu zwroty akcji. Wręcz przeciwnie, spokojna, niczym nie zmącona chronologia wydarzeń... Tak naprawdę najbardziej pochłonęły mnie opisy Wielkiego Złego Wilka. Za to wielki plus dla autora, jednakże mam zastrzeżenia co do zakończenia. Osobiście dla mnie nie było w tym nic nadzwyczajnego, czuję wielki niedosyt, ponieważ uważam, że nie został w pełni wykorzystany potencjał pomysłu na ten kryminał. Trochę się zawiodłam. Fabuła była ciekawa, ale jednak liczyłam na coś więcej.

Postawienie jednoznacznej opinii książki Johna Katzenbacha jest trudne, ponieważ wzbudziła we mnie sprzeczne emocje. Z jednej strony zgodzę się ze słowami umieszczonymi na okładce, na której napisane jest, że autor doskonale potrafi głęboko wniknąć w umysł psychopatycznego mordercy. Otóż te opisy były bardzo dokładne, przedstawiały każdą myśl Wielkiego Złego Wilka, które...