-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2016-07-07
2015-08-12
2012-05-16
2012-02-22
2010-03-13
Uwielbiam tę książkę. Jest dla mnie odpowiedzią na wiele trudnych pytań. Zdecydowanie moja ulubiona! Dziwne jest to, że "Małego Księcia" wręcz nienawidzę, a "Oskara(...)" ubóstwiam. Wiem, że tych dwóch rzeczy nie powinnam porównywać, bo Pan Eric o wiele bardziej się postarał, a przynajmniej lepiej mu się to udało. I dziękuję autorowi za to, że ją napisał... bez tego dzieła, nadal byłabym nikim, szukałabym tego, co znalazłam w tym oto dziele.
Uwielbiam tę książkę. Jest dla mnie odpowiedzią na wiele trudnych pytań. Zdecydowanie moja ulubiona! Dziwne jest to, że "Małego Księcia" wręcz nienawidzę, a "Oskara(...)" ubóstwiam. Wiem, że tych dwóch rzeczy nie powinnam porównywać, bo Pan Eric o wiele bardziej się postarał, a przynajmniej lepiej mu się to udało. I dziękuję autorowi za to, że ją napisał... bez tego dzieła,...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-02-26
Już od początku jest nam znany tytułowy Psychopata - Janah Wrens. Czytając książkę, śledzimy jego rozterki, podejmowane decyzje i... popełnione morderstwa.
Książka jest nasiąknięta psychicznymi problemami ludzi skrzywdzonych przez bliskie im osoby, co jednocześnie fascynuje, jak i wprowadza w stan zakłopotania.
Ta lektura zachęciła mnie do sięgnięcia wcześniejszej książki tego autora - "Przymus".
Jednak zakończenie mnie rozczarowało. "Psychopata" kończy się jak większość kryminałów, naprawdę mało oryginalne. Podczas czytania spodziewałam się czegoś wyjątkowego, jednak... no cóż, może Ablow nie miał pomysłu na inne zakończenie książki?
Już od początku jest nam znany tytułowy Psychopata - Janah Wrens. Czytając książkę, śledzimy jego rozterki, podejmowane decyzje i... popełnione morderstwa.
Książka jest nasiąknięta psychicznymi problemami ludzi skrzywdzonych przez bliskie im osoby, co jednocześnie fascynuje, jak i wprowadza w stan zakłopotania.
Ta lektura zachęciła mnie do sięgnięcia wcześniejszej książki...
2011-02-13
2010-10-15
Lisa i Gilles - pozornie zwykłe małżeństwo, kochające się, lecz już znudzone sobą. Kiedy mężczyzna traci pamięć, popada w amnezję, kobieta robi wszystko, aby ukształtować go według własnych upodobań. Kłamstwo, tajemnica, próba morderstwa... Kto zostanie winny? Co okaże się prawdą? Czy aby na pewno miłość wszystko wybaczy?
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w "Małych zbrodniach małżeńskich"!
Książka króciutka, bo ma zaledwie 100 stron! Jednak czytałam ją z zapałem, nie chcąc jej kończyć. Domyślałam się, jak się skończy, jednak nie przewidziałam takiego zakończenia, jakim Schmitt postanowił obdarzyć swe dzieło.
Polecam!
Lisa i Gilles - pozornie zwykłe małżeństwo, kochające się, lecz już znudzone sobą. Kiedy mężczyzna traci pamięć, popada w amnezję, kobieta robi wszystko, aby ukształtować go według własnych upodobań. Kłamstwo, tajemnica, próba morderstwa... Kto zostanie winny? Co okaże się prawdą? Czy aby na pewno miłość wszystko wybaczy?
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w "Małych...
2010-08-24
Druga część trylogii Znak siedmiu przemawia do mnie o wiele bardziej niżeli pierwsza.
Już od samego początku starałam się czytać wolniej, aby zostać z lekturą na dłużej.
Jednak to na nic! Nie mogłam oderwać się od książki.
Co prawda nie przeczytałam jej w rekordowym tempie, bo zajęło mi to trzy dni, ale to tylko i wyłącznie przez ograniczenia, które sobie postawiłam.
"Magia i krew" została opowiedziana tym razem z perspektywy Fox'a, który zdecydowanie jest moim ulubieńcem.
Druga część trylogii Znak siedmiu przemawia do mnie o wiele bardziej niżeli pierwsza.
Już od samego początku starałam się czytać wolniej, aby zostać z lekturą na dłużej.
Jednak to na nic! Nie mogłam oderwać się od książki.
Co prawda nie przeczytałam jej w rekordowym tempie, bo zajęło mi to trzy dni, ale to tylko i wyłącznie przez ograniczenia, które sobie postawiłam.
"Magia...
Piękna postać Variana - tajemnicza, chłodna, zdecydowana, bezwzględna... zrodzona zarówno ze światła, jak i z ciemnności, kreuje tę książkę zdecydowanie na lepsze, tworzy ją już "dobrą" dla rozkochanej w nim kobiety. Jednakże motyw z rycerzami Okrągłego Stołu, Merlinem czy nawet siłami zła jest niezwykle fascynujący. W pochłanianych stronicach czuć wyraźnie to, czym chciała oczarować autorka - niezwykłymi aktami miłosnymi i idealną więzią pomiędzy dwojgiem ludźmi. Wszystko staje się magiczne i tym samym "rewelacyjnie" zgrane, tak, by stworzyć jedność.
Piękna postać Variana - tajemnicza, chłodna, zdecydowana, bezwzględna... zrodzona zarówno ze światła, jak i z ciemnności, kreuje tę książkę zdecydowanie na lepsze, tworzy ją już "dobrą" dla rozkochanej w nim kobiety. Jednakże motyw z rycerzami Okrągłego Stołu, Merlinem czy nawet siłami zła jest niezwykle fascynujący. W pochłanianych stronicach czuć wyraźnie to, czym chciała...
więcej Pokaż mimo to