Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Książka wciągająca i zadziwiająca. Jak wiele człowiek jest w stanie przeżyć, przeczytajcie sami. Trudno uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się na prawdę.

Książka wciągająca i zadziwiająca. Jak wiele człowiek jest w stanie przeżyć, przeczytajcie sami. Trudno uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się na prawdę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka przyjemna w odbiorze, aż chciałoby się wsiąść na barkę i popłynąć wzdłuż Sekwany, jak główni bohaterowie...

Książka przyjemna w odbiorze, aż chciałoby się wsiąść na barkę i popłynąć wzdłuż Sekwany, jak główni bohaterowie...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Większość z opowiadań sprawia, że czujemy się jak nieproszeni i zażenowani obserwatorzy. Stawiamy sobie pytanie "po co" ? Po co te wulgaryzmy, po co takie zachowania... Autorka momentami trafia w sedno, jednak do przesady nacechowani pejoratywnie bohaterzy, z różnych grup społecznych, sprawiają, że odechciewa się czytać dalej...

Większość z opowiadań sprawia, że czujemy się jak nieproszeni i zażenowani obserwatorzy. Stawiamy sobie pytanie "po co" ? Po co te wulgaryzmy, po co takie zachowania... Autorka momentami trafia w sedno, jednak do przesady nacechowani pejoratywnie bohaterzy, z różnych grup społecznych, sprawiają, że odechciewa się czytać dalej...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka momentami nużąca, gdybym nie jechała pociągiem i nie miała nic innego do roboty, pewnie nie przeczytałabym jej w jeden dzień. Początek zapowiadał się ciekawie, później rozwlekanie tematu doprowadziło do znudzenia. Czytając przestajemy wierzyć, że cokolwiek jest prawdą, staje się nam obojętne jak zakończą się opisywane sprawy, z tego powodu książka przestaje być interesująca. Zakończenie jest zbyt niespójne, możemy domyślić się zakończenia spraw bez ostatniego rozdziału, wydawał mi się być zbędnym.

Książka momentami nużąca, gdybym nie jechała pociągiem i nie miała nic innego do roboty, pewnie nie przeczytałabym jej w jeden dzień. Początek zapowiadał się ciekawie, później rozwlekanie tematu doprowadziło do znudzenia. Czytając przestajemy wierzyć, że cokolwiek jest prawdą, staje się nam obojętne jak zakończą się opisywane sprawy, z tego powodu książka przestaje być...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szukałam odpowiedzi na główne pytanie, które nasunęło mi się na myśl gdy zaczęłam czytać książkę: czy można żyć u boku mordercy i nic nie zauważyć? Z jednej strony treść książki mnie uspokoiła, kiedy odpowiedź brzmiała: nie, nie można, z drugiej strony przeraziła, bo mimo wszystkich zdarzeń i podejrzeń, jakie miała żona Simona, kobieta przez 16 lat nie zrobiła nic, przekładając swoją wygodę i zaślepienie "miłością", nad moralny obowiązek. Jaka jest więc żona potwora i sam potwór? Zachęcam do przeczytania.

Szukałam odpowiedzi na główne pytanie, które nasunęło mi się na myśl gdy zaczęłam czytać książkę: czy można żyć u boku mordercy i nic nie zauważyć? Z jednej strony treść książki mnie uspokoiła, kiedy odpowiedź brzmiała: nie, nie można, z drugiej strony przeraziła, bo mimo wszystkich zdarzeń i podejrzeń, jakie miała żona Simona, kobieta przez 16 lat nie zrobiła nic,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, jakże aktualna w dzisiejszych czasach. Może zmieniły się czasy, ustrój społeczny, ale ludzie tak naprawdę się nie pozmieniali. Studium myśli młodej kobiety, która nie za bardzo wie co i jak zrobić ze swoim życiem. Kieruje się chwilą, aby po chwili zabiły ją jej myśli, podejrzenia, insynuacje. Zamiast wziąć się do życia, poddaje się autodestrukcji, dokonując nieodpowiedzialnych wyborów. Bardzo niemądra ta Anna, drażni i irytuje czytającego, a zarazem udaje jej się wzbudzić współczucie.

Książka, jakże aktualna w dzisiejszych czasach. Może zmieniły się czasy, ustrój społeczny, ale ludzie tak naprawdę się nie pozmieniali. Studium myśli młodej kobiety, która nie za bardzo wie co i jak zrobić ze swoim życiem. Kieruje się chwilą, aby po chwili zabiły ją jej myśli, podejrzenia, insynuacje. Zamiast wziąć się do życia, poddaje się autodestrukcji, dokonując...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo podobała mi się książka- styl pisania, treść, a przede wszystkim psychologiczny motyw przewodni. Czyta się szybko. Po przeczytaniu pozostaję pod dużym wrażeniem tego, jak wszystkie wydarzenia potoczyły się w życiu rodziny, jakim człowiekiem była matka autorki i jak pomimo tego wszystkiego zdołała dożyć do 61 roku życia. Polecam do przeczytania i późniejszej refleksji.

Bardzo podobała mi się książka- styl pisania, treść, a przede wszystkim psychologiczny motyw przewodni. Czyta się szybko. Po przeczytaniu pozostaję pod dużym wrażeniem tego, jak wszystkie wydarzenia potoczyły się w życiu rodziny, jakim człowiekiem była matka autorki i jak pomimo tego wszystkiego zdołała dożyć do 61 roku życia. Polecam do przeczytania i późniejszej refleksji.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo ciekawa, między innymi można spojrzeć na to jak wygląda życie w trakcie wojny, zrozumieć, że bez względu na poglądy, po obu stronach frontu cierpią i giną niewinni ludzie. Przełamuje stereotypy np. dobrego Kościoła w trakcie II wojny światowej.

Jedyne za co daję minusa to końcówka. Bardzo mnie rozczarowała, autor jakby "na siłę" chciał negatywnie zaskoczyć czytelnika.

Książka bardzo ciekawa, między innymi można spojrzeć na to jak wygląda życie w trakcie wojny, zrozumieć, że bez względu na poglądy, po obu stronach frontu cierpią i giną niewinni ludzie. Przełamuje stereotypy np. dobrego Kościoła w trakcie II wojny światowej.

Jedyne za co daję minusa to końcówka. Bardzo mnie rozczarowała, autor jakby "na siłę" chciał negatywnie zaskoczyć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu książki nie do końca wiedziałam, o czym konkretnie była. Po tytule liczyłam na coś innego. Jak dla mnie, męczące było czytanie literackich wypocin głównego bohatera Marcina. Dodatkowo naciągane przygody jego przyjaciółek (bardzo nieprawdopodobne). Książka ciekawa, ale zdecydowanie za dużo w niej chaosu.

Po przeczytaniu książki nie do końca wiedziałam, o czym konkretnie była. Po tytule liczyłam na coś innego. Jak dla mnie, męczące było czytanie literackich wypocin głównego bohatera Marcina. Dodatkowo naciągane przygody jego przyjaciółek (bardzo nieprawdopodobne). Książka ciekawa, ale zdecydowanie za dużo w niej chaosu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo rozczarowała mnie ta książka.
Autor wciąż podkreśla, że książka jest "ku pamięci" jego upośledzonym synom, ale dla mnie jej treść brzmiała, jak użalanie się nad swoim losem, ciągłe żałosne pytanie "dlaczego ja", "dlaczego to mi urodziły się TAKIE dzieci". Zdrowa ironia, sarkazm? Ja widzę w tej książce tylko rozgoryczenie i próby usprawiedliwienia siebie samego.

Najbardziej jednak zaszokował mnie fakt, że autor oddał swojego syna do zakładu opieki, twierdząc że nie ma z nim kontaktu, a przecież w rozmowie pod koniec książki, syn po raz kolejny pytając "tato, gdzie jedziemy", dodaje jeszcze... "tato, jedziemy do domu"? Ludzie upośledzeni umysłowo może nie potrafią pokazać na zewnątrz myśli i zachować się jak zdrowi, ale to, że są wśród obcych na pewno potrafią odróżnić. Odniosłam wrażenie, że postępująca choroba syna, może mieć związek z odrzuceniem przez ojca.

Wszyscy śmieją się, gdy dziecko ubrudzi się zupką, jeśli jednak jest to upośledzone dziecko, nie śmieje się nikt... Autor książki stara się "śmiać" ze swoich chorych dzieci, jednak nie udaje mu się to za bardzo i bardziej zakrawa na wyśmiewanie i pogardzanie, przesycone dodatkowo rozżaleniem.

Bardzo rozczarowała mnie ta książka.
Autor wciąż podkreśla, że książka jest "ku pamięci" jego upośledzonym synom, ale dla mnie jej treść brzmiała, jak użalanie się nad swoim losem, ciągłe żałosne pytanie "dlaczego ja", "dlaczego to mi urodziły się TAKIE dzieci". Zdrowa ironia, sarkazm? Ja widzę w tej książce tylko rozgoryczenie i próby usprawiedliwienia siebie...

więcej Pokaż mimo to