Opinie użytkownika
Zdrowo pokręcona i perwersyjna historia, bardzo w stylu Palahniuka. Mimo to ma w sobie coś wciągającego, co nie pozwala odłożyć jej w kąt i każe poznać zakończenie. Przyłapałam się na tym, że kilkukrotnie wybuchłam śmiechem.
"Idziemy, piwo przestaje działać, a ja się dziwię, że nocne powietrze jest takie zimne."
Powiem krótko. Dobrenęłam z wielkim trudem do strony 60 i zaniechałam dalszego czytania, bo większość treści wypełniają fekalia i wydzieliny organizmu. Chora narkotyczna wizja bez fabuły (zapewne taki był zamysł autora).
Pokaż mimo to"Historia, która się między nami działa, nie miała końca, wpadała tylko co chwila w nową dziurę, a potem w kolejną, gdzie następował jej dalszy ciąg".
Pokaż mimo to
"Bo to,czego nie rozumiesz,nie daje ci spokoju.Swedzi,bo wiesz,ze gdybys sie z tym skonfrontowal,mogloby cie to zmienic."
"Nie wiem,co to takiego,ale kiedy on jest w poblizu,Kaj zdaje sie rozpadac na tysiac kawaleczkow.Nie moze zniesc tego,co w niej porusza."
"Nigdy nic nie jest tak,jak sobie czlowiek wyobrazal.Pomysl sobie jakies zyczenie-mozesz byc pewny,ze nigdy sie...
"Nie ma we mnie nic oryginalnego. Jestem zbiorowym dziełem wszystkich, których w życiu poznałam".
“ Niezależnie od tego, jak będziesz uważna, odniesiesz wrażenie, że coś przegapiłaś, jakoś podskórnie poczujesz, że coś zostało przeoczone. Poczujesz żal, że umknęły chwile, którym należało poświęcić więcej uwagi.
Cóż, przyzwyczaj się do tego uczucia. Kiedyś tak spojrzysz na...
Kupiłam książkę zachęcona opisem "bestseller wszech czasów". Może z tego powodu liczyłam na coś wyjątkowego. Niestety nie wciągnęla mnie ani nie zachwyciła. Ot kolejna przeczytana książka.
Pokaż mimo toNiczym szczególnym nie przyciąga, jest nieco przydługa, a momentami wręcz irytująca. Możliwe, że nie przepadam za fabułami tego typu (jak dla mnie jest to wielowątkowy, wręcz "telenowelowy" romans). Zaczęłam lekturę od trzeciej części i raczej na niej poprzestanę. Edit: Dodaje gwiazdkę za postać Hortense, jej odważny styl życia i pewność siebie.
Pokaż mimo to
Drvenakr stwarza niesamowity klimat już od pierwszych chwil, kiedy czytelnik poznaje tę makabryczną, dość chaotyczną, a jednak spójną historię.
"Nie rozumie, co się dzieje. Ma wrażenie, że czas płynie w niewłaściwym tempie. Rytm wydaje się nieprzewidywalny, a pauzy wypadają w złych miejscach. Ciągle gubi takty i goni z tyłu, niezręcznie i niepewnie. Przeczuwał, że tak to...
Nie mogłam pogodzić się z wyborami głównej bohaterki, które stopniowo były coraz bardziej irracjonalne. Nie potrafiła podjąć ostatecznej decyzji, co doprowadziło do tragedii... Rodzice oczywiście również ponoszą winę, począwszy od przesadnego wtrącania się w sprawy córki, po zobojętnienie (bądź jego pozory).
Pokaż mimo to"Jakżeż ciągnie nas do światła, jak bardzo pragniemy też, żeby otoczyły nas cienie. Pragnienie harmonii nie przeszkadza nam w ciemnym zakątku duszy tęsknić za chaosem. Nie chcemy jednak przesadzać, nie zamierzamy przecież zamieniać się w barbarzyńców. Stajemy się nimi, kiedy tylko nasz świat wymyka się spod kontroli. W każdym momencie od chaosu dzieli nas nie więcej niż...
więcej Pokaż mimo to