rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Anonimowa dziewczyna Greer Hendricks, Sarah Pekkanen
Ocena 7,1
Anonimowa dzie... Greer Hendricks, Sa...

Na półkach:

Ahhh jakże to był zacny thriller psychologiczny 😊 to rosnące napięcie i niepokój z każdą kolejną stroną. Akcja dzieje się powoli, ale jest perfekcyjnie dopracowana, rozbudzając tylko apetyt na jeszcze. I choćbym bardzo się starała to naprawdę nie mam do czego się przyczepić. Może odrobinkę do tego, że brak mi cierpliwości ostatnio i "poganiałam" głównych bohaterów w myślach. Ale to cała ja. Jeżeli jednak lubicie tą powolność w książkach, by w ramach nagrody dostać naprawdę dobrze skonstruowane zakończenie, to jest to zdecydowanie książka dla Was.

Ahhh jakże to był zacny thriller psychologiczny 😊 to rosnące napięcie i niepokój z każdą kolejną stroną. Akcja dzieje się powoli, ale jest perfekcyjnie dopracowana, rozbudzając tylko apetyt na jeszcze. I choćbym bardzo się starała to naprawdę nie mam do czego się przyczepić. Może odrobinkę do tego, że brak mi cierpliwości ostatnio i "poganiałam" głównych bohaterów w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Iwona Cygan była radosną, uwielbiającą dzieci siedemnastolatką. Spokojną, kochaną przez swoją rodzinę dziewczyną, która nikomu nie wchodziła w drogę.

Dziewczyną, która w gorącą, sierpniową noc 1998 roku zostaje brutalnie podbita w miejscowym klubie, następnie na wpół przytomna zawleczona do samochodu, wywieziona nad Wisłę, skatowana i u duszona drutem wyrwanym z ogrodzenia dla zwierząt... I jakby już sam fakt takiego bestialstwa nie był wystarczająco szokujący, wszystko to wydarzyło się w jej rodzinnej wsi, gdzie każdy zna każdego, a światkami jej pobicia w klubie było kilkudziesięciu mieszkańców, którzy znali zarówno Iwonę, jak i jej oprawców. Wydawać by się mogło, że w takich okolicznościach sprawiedliwości szybko się stanie zadość a sprawcy zostaną ukarani... Nic bardziej mylnego. Przez prawie dwadzieścia lat w Szczucinie trwała zmowa milczenia. Każdy doskonale wiedział kto jest odpowiedzialny za śmierć Iwony. Każdy milczał. Nad wsią zapadła zmowa milczenia, spowodowana strachem, szantażem, łapowkarstwem, układami.
Układami, które sięgają na najwyższe szczeble hierarchii policyjnej i rządowej. Całe dochodzenie, kilka procesów to jedna wielka farsa. I tylko ogromna determinacja rodziny Iwony sprawia, że nadal nie udaje się oprawą zamieść tej sprawy zupełnie pod dywan.
Czytając tę książkę nie mogłam wyjść ze zdumienia, że to wszystko ma miejsce w prawdziwym życiu. Mimo, że już dawno pozbawiłam się złudzeń, wciąż się we mnie tli nadzieja, że sprawiedliwość zwycięży, sprawcy zostaną ukarani a rodzina dziewczyny będzie mogła odetchnąć po raz pierwszy od ponad dwudziestu lat pełną piersią.

Kochani, czytajcie literaturę faktu. Mówcie o takich sprawach. Nie pozwólmy zapomnieć. Te książki są niezwykle ważne.Tylko to zazwyczaj zostaje ich bohaterom... Pamięć...

Iwona Cygan była radosną, uwielbiającą dzieci siedemnastolatką. Spokojną, kochaną przez swoją rodzinę dziewczyną, która nikomu nie wchodziła w drogę.

Dziewczyną, która w gorącą, sierpniową noc 1998 roku zostaje brutalnie podbita w miejscowym klubie, następnie na wpół przytomna zawleczona do samochodu, wywieziona nad Wisłę, skatowana i u duszona drutem wyrwanym z ogrodzenia...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Cicha noc. Świąteczne opowiadania kryminalne Margery Allingham, Marjorie Bowen, Gilbert Keith Chesterton, Edmund Crispin, Arthur Conan Doyle, J. Jefferson Farjeon, Dorothy L. Sayers, Edgar Wallace, Ethel Lina White
Ocena 6,6
Cicha noc. Świ... Margery Allingham, ...

Na półkach:

Chcę Wam przedstawić nietypową książkę świąteczną, która zawiera zbiór opowiadań znamienitych klasyków, takich jak Arthur Conan Doyle i jego niezrównanego Sherlocka Holmes'a, Dorothy Sayers i jej sławnego Lorda Petera Wiseman, czy też Edgara Wallace'e, który na równi słyną ze swego talentu do powiesciopisarstwa, co do zamiłowania do hazardu.
Już po pierwszych stronach dałam się porwać bogatemu słownictwu, jakże innemu od tego, który można spotkać we współczesnej literaturze. Wszystkie zwroty grzecznosciowe, które niestety odeszły wraz z minioną epoką, napisane z niezwykłym kunsztem i sprytem zagadki kryminalne, sprawiły, że książkę czyta się z nutą sentymentu i nostalgii za dawnymi czasy, gdy nawet złodziej miał swoje zasady i szacunek do tego, który go schwytał. Uprzedzam, że książka nie jest dla każdego. Zwłaszcza dla tych czytelników, którzy najmocniej lubują się w powieściach współczesnych (jak ja), ale wierzcie mi, że warto bo łatwo się w tych opowiadaniach zatracić i z przyjemnością rozwiązywać kolejne zagadki, wraz z ich bohaterami.

Chcę Wam przedstawić nietypową książkę świąteczną, która zawiera zbiór opowiadań znamienitych klasyków, takich jak Arthur Conan Doyle i jego niezrównanego Sherlocka Holmes'a, Dorothy Sayers i jej sławnego Lorda Petera Wiseman, czy też Edgara Wallace'e, który na równi słyną ze swego talentu do powiesciopisarstwa, co do zamiłowania do hazardu.
Już po pierwszych stronach dałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ah cóż to był za cud malina kryminał. Sama miszczyni suspensu Agatha Christie by przyklasneła takiej mieszance. Garść nieznajomych, szczypta tajemnic z przeszłości, tona napięcia, jeden mroczny (zamieć śnieżna jak w Himalajach, więc prądu zabraknąć w końcu musiało 😁)hotel na przysłowiowym zadupiu i trup za trupem aż miło i za cholerę nie wiadomo kto zabija. Czy adwokat oskarżony o zamordowanie swojej żony, a później oczyszczony z zarzutów, czy dziennikarka z traumą pourazową, która w chwilach stresu postanawia wybrać się na wycieczkę krajoznawcza, bez kurtki i w sportowych cichobiegach (pamiętajcie o zamieci), czy też kura domowa w podeszłym wieku, której mąż już nie chce? Czy może właśnie ten mąż, który przeżywa drugą młodość u boku siksy kochanki?Mamy takich podejrzanych jeszcze kilku, ale po więcej odsyłam Was do książki. Obiecuję spodoba Wam się, a zakończenie zostawi z prawdziwą satysfakcją. Bo przecież w kryminałach nie do końca chodzi o to jak się zaczyna, a jak się właśnie kończy.

Ah cóż to był za cud malina kryminał. Sama miszczyni suspensu Agatha Christie by przyklasneła takiej mieszance. Garść nieznajomych, szczypta tajemnic z przeszłości, tona napięcia, jeden mroczny (zamieć śnieżna jak w Himalajach, więc prądu zabraknąć w końcu musiało 😁)hotel na przysłowiowym zadupiu i trup za trupem aż miło i za cholerę nie wiadomo kto zabija. Czy adwokat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dziewczyny, które zabiły Chloe to thriller / dramat psychologiczny. Mamy tutaj dwie główne bohaterki, które przy okazji tajemniczych morderstw w małej turystycznej miejscowości, zupełnie przypadkiem się spotykają. I nie byłoby w tym niczego złego gdyby nie fakt, że to spotkanie może zrujnować im obu życie. Otwórz 25 lat temu obie będąc dziećmi, zabiły niewiele od nich młodszą dziewczynkę. Historia toczy się kilkutorowo. Obie kobiety próbują na swój sposób żyć z brzemieniem tej zbrodni. Każda ze zmienioną tożsamością i tajemnicą, którą za wszelką cenę chcą zachować przed całym światem. A tymczasem seryjny morderca zabija w najlepsze i daje czytelnikowi do zrozumienia, że jakoś to wszystko jest ze sobą powiązane.
Czytało się dobrze, nie mam do czego się przyczepić aczkolwiek miałam wrażenie, że każda z historii mogłaby być lepiej rozwinięta. Aczkolwiek polecam bo jest to kawał dobrej książki.

Dziewczyny, które zabiły Chloe to thriller / dramat psychologiczny. Mamy tutaj dwie główne bohaterki, które przy okazji tajemniczych morderstw w małej turystycznej miejscowości, zupełnie przypadkiem się spotykają. I nie byłoby w tym niczego złego gdyby nie fakt, że to spotkanie może zrujnować im obu życie. Otwórz 25 lat temu obie będąc dziećmi, zabiły niewiele od nich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Są takie książki, które przeczytać trzeba. Takie, które zostają u nas na długo. To jest jedna z nich. Tym razem literatura faktu, reportaż Ewy Winnickiej, w którym opowiada historię bezimiennego chłopca, o którym słyszała cała Polska. Historia, która jest tak wstrząsająca, że wręcz nie do uwierzenia, że wydarzyła się naprawdę.
Chłopca, którego zwłoki zostały wyłowione z rzeki i po którym nikt nie zatęsknił. Mało tego, nikt tego chłopca nie szukał przez lata.
Jako mama, jako człowiek czytałam tę książkę przez noc i nie potrafiłam powstrzymać łez i uczucia niedowierzania. Jak można dopuścić się takiej zbrodni na swym dziecku. Bezbronnym, niewinnym, własnym dziecku? Pani Ewa Winnicka w bardzo rzetelny i szczegółowy sposób opisuje pracę wspaniałych członków policji, ogromnego grona ludzi dla których Szymon z Będzina był tak bliski sercu oraz okoliczności, w jakich doszło do tej tragedii. Tę książkę trzeba przeczytać!
Dziękuję Pani Ewo za nią. Dziękuję za pamięć o Szymonie.

Są takie książki, które przeczytać trzeba. Takie, które zostają u nas na długo. To jest jedna z nich. Tym razem literatura faktu, reportaż Ewy Winnickiej, w którym opowiada historię bezimiennego chłopca, o którym słyszała cała Polska. Historia, która jest tak wstrząsająca, że wręcz nie do uwierzenia, że wydarzyła się naprawdę.
Chłopca, którego zwłoki zostały wyłowione z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ahhh jakże to wspaniale uczucie, gdy czyta sie ksiazki takie jak ta i gdy człowiek nie może doczekać się chwili gdy znów po nią sięgnie. Książka piękna, postaci świetnie zarysowane, tematy w niej poruszane trudne. Kazda czescia siebie odczuwalam znikniecie chlopca, ten ogromny niepokuj wynikajacy z bezsilnosci i niewiedzy. Zachwyciła mnie. Kto nie czytał, ten żałuje. Z latwoscia odnalazlam sie w troskach, dylematach, poczuciu osamotnienia w obcym kraju, ktory trapi glowne bohaterki. Z calego serca polecam

Ahhh jakże to wspaniale uczucie, gdy czyta sie ksiazki takie jak ta i gdy człowiek nie może doczekać się chwili gdy znów po nią sięgnie. Książka piękna, postaci świetnie zarysowane, tematy w niej poruszane trudne. Kazda czescia siebie odczuwalam znikniecie chlopca, ten ogromny niepokuj wynikajacy z bezsilnosci i niewiedzy. Zachwyciła mnie. Kto nie czytał, ten żałuje. Z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

KSIĄŻKA przez duże K! Tak się nie robi Panie Chmielarz ! Nie pisze się TAKIEGO finału, by biedny czytelnik, który musi wstać 5 godzin później, nie mógł się oderwać, a poziom adrenaliny miał pod sufit. I co najważniejsze, nie pisze się zakończenia, które nie pozwala przez noc zamknąć szczęki, bo tak zaskoczyło 😳 majstersztyk drogi Panie, wśród gatunku, który nie pozwala spać po nocach. Jak to się czytało 😁 Chcę więcej! Kto nie czytał niech pędzi do ksiegarni, ręczę głową, że to będzie jedna z najlepszych książek jakie w tym roku przeczytaliscie. Dziękuję za samą przyjemność czytelnicza autorowi. Czapki z głów

KSIĄŻKA przez duże K! Tak się nie robi Panie Chmielarz ! Nie pisze się TAKIEGO finału, by biedny czytelnik, który musi wstać 5 godzin później, nie mógł się oderwać, a poziom adrenaliny miał pod sufit. I co najważniejsze, nie pisze się zakończenia, które nie pozwala przez noc zamknąć szczęki, bo tak zaskoczyło 😳 majstersztyk drogi Panie, wśród gatunku, który nie pozwala spać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Ocalałe" @rileysager przeczytałam jakiś czas temu, zachęcona pochlebnymi recenzjami. Czy zwróciliście uwagę, że jest to również kolejna książka, o której Steven King napisał "fenomenalny thriller najlepszy jaki przeczytasz w tym roku"? I niestety po raz kolejny mam wrażenie, że Pan King albo nie czytał wielu thrillerów w tamtym roku, albo wrzuca taką opinię bo go ktoś ładnie prosi 😉 książka jest dobra, czytało się ją przyjemnie, autor chwilami wodził mnie za nos i owszem spodziewałam się troszkę innego zakończenia. Ale zdecydowanie nie jest to thriller fenomenalny i zdecydowanie nie najlepszy jaki (mam nadzieję!) przeczytamy w tym roku. Kolejnym powodem, który ta książka nie utrzyma się na wysokiej pozycji, wśród mych osobistych rankingów jest fakt jak bardzo irytująca była główna boheterka Quincy.
Nie będzie to czas stracony jeżeli sięgnięcie po tą książkę, aczkolwiek nie spodziewajcie się fajerwerków. Zwlaszcza jeżeli kochacie thrillery równie mocno jak ja.

"Ocalałe" @rileysager przeczytałam jakiś czas temu, zachęcona pochlebnymi recenzjami. Czy zwróciliście uwagę, że jest to również kolejna książka, o której Steven King napisał "fenomenalny thriller najlepszy jaki przeczytasz w tym roku"? I niestety po raz kolejny mam wrażenie, że Pan King albo nie czytał wielu thrillerów w tamtym roku, albo wrzuca taką opinię bo go ktoś...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Opowiem ci o zbrodni: Łaska Katarzyna Bonda, Igor Brejdygant, Wojciech Chmielarz, Michał Fajbusiewicz, Małgorzata Fugiel-Kuźmińska, Marta Guzowska, Michał Kuźmiński, Katarzyna Puzyńska
Ocena 6,7
Opowiem ci o z... Katarzyna Bonda, Ig...

Na półkach: ,

Opowiem Ci o zbrodni to zbiór opowieści z naszego rodzimego podwórka, jednych z najpopularniejszych polskich autorów ostatnich lat. Mamy tu same znakomitości opisujące potworne morderstwa, którym grozy dodaje fakt, że wydarzyły się naprawdę. O tragedii w Zrębinach opisanej przez Panstwa Kuzminskich czytałam wielokrotnie, jednak nie umniejszyło to odczuciu niedowierzania i szoku, że tak perfidna zbrodnia i reakcja mieszkańców wsi naprawdę mogła mieć miejsce 😢 Pani Katarzyna Bonda ponownie przypomniała sprawę zbrodni dokonanej przez m.in Monikę Szymańska na maturzyście Tomku Jaworskim. Jednak najbardziej wciągnęła mnie historia opisana przez Pania Puzynska, która po raz kolejny udowodniła, że jest genialną pisarką, która w opowieściach mrozacych krew w żyłach, nie ma sobie równych. O panu Wojciechu Chmielarzu nie muszę nawet wspominać, bo jego Żmijowisko całkowicie zawładnęło mym czytelniczym sercem i nawet gdyby porzucił kryminały na rzecz pisania instrukcji maszyn spawalniczych czytała bym je z nie gasnacym zachwytem i zainteresowaniem 😉

Opowiem Ci o zbrodni to zbiór opowieści z naszego rodzimego podwórka, jednych z najpopularniejszych polskich autorów ostatnich lat. Mamy tu same znakomitości opisujące potworne morderstwa, którym grozy dodaje fakt, że wydarzyły się naprawdę. O tragedii w Zrębinach opisanej przez Panstwa Kuzminskich czytałam wielokrotnie, jednak nie umniejszyło to odczuciu niedowierzania i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oh jak ja lubię takie książki. Książki, które czytaja się same i do których wraca się z wielką przyjemnością. Adam Kay był młodym, ambitnym lakarzem, który jak wielu chciał ratować ludzi nie zważając na poświęcenie, które musiał popełnić na swym ciele i duszy 😉 lekarzem z powołaniem, który wraz z przestąpieniem progu szpitala dnia pierwszego, swe życie osobiste zostawił za drzwiami. Książka #będziebolało jest dziennikiem, który Adam prowadził przez 6 lat swojej.lekarskiej kariery. Pacjenci i ich przypadki są autentyczne co czyni tą książkę jeszcze ciekawsza. Mamy tu mix opowieści, które doprowadzą Was do łez (ze śmiechu ) i takich gdzie będziecie czuć ucisk w żołądku jeszcze kilka godzin później. Adam Kay.stworzył piękną kombinację, na którą składa się życie każdego z nas. Od wielkich radości, poprzez ogromne dramaty. Czasami tak wielkie, że są w stanie złamać nawet tak wspaniałego lekarza jakim był Adam Kay i doprowadzić go do rezygnacji z tego jakże chwalebnego zawodu :( czapki z głów.
Bardzo mocno polecam Wam tą książkę, nawet gdy jesteście na bakier z lekarzami 😉

Oh jak ja lubię takie książki. Książki, które czytaja się same i do których wraca się z wielką przyjemnością. Adam Kay był młodym, ambitnym lakarzem, który jak wielu chciał ratować ludzi nie zważając na poświęcenie, które musiał popełnić na swym ciele i duszy 😉 lekarzem z powołaniem, który wraz z przestąpieniem progu szpitala dnia pierwszego, swe życie osobiste zostawił za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Kto porwał Daisy Mason" C.Hunter to kolejna książka, która musiała poczekać na moją recenzję. Ale przy wyborze czytać czy pisać o czytaniu, zdecydowanie wybieram to pierwsze. I mocno wierzę, że przyjdzie taki dzień gdy będę miała czas na obie rzeczy 😊 Od pierwszego spotkania z Daisy odczuwa się napięcie i wrażenie, że ta dziewczynka skrywa jakąś tajemnicę. Czasami wydaje się ona w swoim zachowaniu delikatnie mówiąc dziwna. Jej rodzinka zresztą jest lekko szurnieta, zwłaszcza mamuśka, która zrobi absolutnie wszystko by wspiąć się na wyżyny społeczne. Na ogół tylko się przy tym ośmieszając. Książka toczy się dwu czasowo (jest taki wyraz w ogole? Na potrzeby opinii przyjmijmy, że tak 😜) Czytamy o tym jak przebiega cały proces poszukiwania Daisy oraz mamy zajawki z niedalekiej przeszłości, którew pewnym stopniu pozwalają zbudować zakończenie i wyjaśnienie, kto porwał Daisy Mason. I przeszłość oraz teraźniejszość zaczyna się coraz ładniej i klarowniej zbliżać do wielkiego finału, cały czas nie odpuszczając napięcia. Wielkiego finału, który zrobi Wam kuku 😜 bardzo bardzo ładny zwrot akcji na koniec. Zakończenie raczej nie takie, którego można by się spodziewać 😁 ja się domyślilam chwilę wcześniej, nie wiedziałam tylko kto 😜 ale ze mnie stara wyjadaczka thrillerów z twistem i niewiele jest w stanie.mnie zaskoczyć 😉
Książkę z czystym sumieniem polecam. Czytało się wyśmienicie 😊 ja wracam do wina, a Wam miłego czytania 😊

"Kto porwał Daisy Mason" C.Hunter to kolejna książka, która musiała poczekać na moją recenzję. Ale przy wyborze czytać czy pisać o czytaniu, zdecydowanie wybieram to pierwsze. I mocno wierzę, że przyjdzie taki dzień gdy będę miała czas na obie rzeczy 😊 Od pierwszego spotkania z Daisy odczuwa się napięcie i wrażenie, że ta dziewczynka skrywa jakąś tajemnicę. Czasami wydaje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jakże ta książka jest cudna ❤ nie opowiada tylko o tym, że w świecie nic nie dzieje się przez przypadek bądź bez przyczyny, bowiem każda nakdrobniejsza sytuacja może mieć wpływ na to co zdarzy się innemu człowiekowi na drugiej półkuli za kilkanaście lat i będzie to zdarzenie mieć wpływ na dzieje ludzkości. Ta książka przede wszystkim przepięknie opisuje miłość. Mogłabym sypać cytatami do północy, ale zostawię Was w niedosycie i pozwolę delektować się tą książką samodzielnie. Perełka. Bardzo, bardzo polecam!

Jakże ta książka jest cudna ❤ nie opowiada tylko o tym, że w świecie nic nie dzieje się przez przypadek bądź bez przyczyny, bowiem każda nakdrobniejsza sytuacja może mieć wpływ na to co zdarzy się innemu człowiekowi na drugiej półkuli za kilkanaście lat i będzie to zdarzenie mieć wpływ na dzieje ludzkości. Ta książka przede wszystkim przepięknie opisuje miłość. Mogłabym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przemoc wobec kobiet. Stalking. Gwałt. Tematy trudne, koło których nie można przejść obojętnie. Tematy, które nawet gdy opisane jako fikcja literacka nizmiennie wywołują we mnie ogromne emocje. Doświadczyłam w swoim życiu przemocy emocjonalnej ze strony człowieka, który był w tamtym czasie dla mnie najważniejszy. Patrząc wstecz, często myślę, że teraz w pewnych sytuacjach zachowała bym się zupełnie inaczej. Nie pozwoliłabym na takie zachowanie. Tamto już za mną, ale wciąż doskonale mogę utożsamiać się z Catherine, bohaterką powieści #wnajciemniejszymkącie autorstwa #elizabethhaynes. Książka idzie dwutorowo, opowiada o początkach jej związku z Lee by w kolejnym rozdziale w naturalistyczny sposób pokazać jak bardzo destrukcyjny ten związek był i jak ciężko zmagać się z traumą gdy człowiek, którego kochała nad życie, w bestialski sposób prawia ją jego pozbawił. Ta książka jest o sile kobiety, o jej walce z demonami, które czasami przybierają twarz troskliwego mężczyzny. Polecam!

Przemoc wobec kobiet. Stalking. Gwałt. Tematy trudne, koło których nie można przejść obojętnie. Tematy, które nawet gdy opisane jako fikcja literacka nizmiennie wywołują we mnie ogromne emocje. Doświadczyłam w swoim życiu przemocy emocjonalnej ze strony człowieka, który był w tamtym czasie dla mnie najważniejszy. Patrząc wstecz, często myślę, że teraz w pewnych sytuacjach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Będzie konkretnie, bo I książka jest taka. Dobrze napisana, świetnie się czyta, nic nie kłuje w oczy stylistycznie. Trzyma poziom. Jedna, z tych gdy nie mogę się doczekać co jest na następnej stronie. Niekoniecznie porywa, ale jest bardzo poprawna w formie. Postaci ciekawie zarysowane, intrygują, zwłaszcza Alice, której do końca nie umiałam zaszufladkować. Z czystym sumieniem polecam. Nie jest to powieść wybitna, ale na pewno nie rozczaruje. no a teraz do księgarń po książkę

Będzie konkretnie, bo I książka jest taka. Dobrze napisana, świetnie się czyta, nic nie kłuje w oczy stylistycznie. Trzyma poziom. Jedna, z tych gdy nie mogę się doczekać co jest na następnej stronie. Niekoniecznie porywa, ale jest bardzo poprawna w formie. Postaci ciekawie zarysowane, intrygują, zwłaszcza Alice, której do końca nie umiałam zaszufladkować. Z czystym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kto zna, to wie, że Pana @remigiuszmroz darzę uwielbieniem wielkim i nieustającym, choc, żeby niepotrzebnych skandali nie wywoływać, chodzi mi oczywiście o jego twórczości 😉 dlatego też od tygodni wypatrywałam kuriera, doprowadzając do szału B, codziennymi pytaniami, czy paczka już przyszła?? Książkę w łapy dorwałam, przeczytałam i...czuję pustkę 😳 po raz pierwszy, po przeczytaniu książki R.Mroza nie czuję ekscytacji i zadowolenia, które pojawia się zawsze po bardzo dobrej lekturze. I nie umiem określić dlaczego. Bo czyta się bez bólu, jest tajemnica, intryga, ciekawi bohaterowie, bardzo dobre zakończenie, którego się nie spodziewałam, a mimo wszystko kiszka. I jakoś tak mi smutno, z tego powodu. Czy to przesyt? Czy zbyt wygórowane oczekiwania (które zawsze jego książki spełniały!), czy fakt, że czytam w tych szczępkach wolnych chwil? Nie wiem. Zastanawiałam się nawet czy nie wstrzymać się z recenzją, do czasu, aż wypatrzę lepsze strony tej książki, ale to chyba byłoby oszustwo 😉 nic to, w oczekiwaniu na nową Chyłkę, biorę się za kolejną książkę, innego autora.

Kto zna, to wie, że Pana @remigiuszmroz darzę uwielbieniem wielkim i nieustającym, choc, żeby niepotrzebnych skandali nie wywoływać, chodzi mi oczywiście o jego twórczości 😉 dlatego też od tygodni wypatrywałam kuriera, doprowadzając do szału B, codziennymi pytaniami, czy paczka już przyszła?? Książkę w łapy dorwałam, przeczytałam i...czuję pustkę 😳 po raz pierwszy, po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z tych książek, które na początku zachęcają jedynie do tego by oddać je nielubianej koleżance lub odłożyć na półkę, zapomnieć i nigdy nie próbować doczytać do końca. Jednak ze zwykłego lenistwa (ja w łóżku, książki w salonie na dole :/) przewracałam kolejną stronę, z nadzieją, że szybko zasnę i będę mogła rano zacząć następną książkę. Obudziłam się, obudziłam się tak bardzo treścią każdego kolejnego rozdziału, że zapragnęłam urlopu od pracy i dziedziczki, byleby nikt mi nie przeszkadzał czytać dalej. Książka jest smutna, wstrząsająca i bardzo dająca do zastanowienia, zwłaszcza dla rodzica. Ale dająca również ukojenie, że nie każdego błędy popelniane przez dziecko, są wynikiem błędów rodzica. Książka szokuje i na długo zostanie w pamięci. Była tak dobra, że jeszcze przed jej zakończeniem, musiałam to napisać. Tą książkę po prostu trzeba przeczytać!

Jedna z tych książek, które na początku zachęcają jedynie do tego by oddać je nielubianej koleżance lub odłożyć na półkę, zapomnieć i nigdy nie próbować doczytać do końca. Jednak ze zwykłego lenistwa (ja w łóżku, książki w salonie na dole :/) przewracałam kolejną stronę, z nadzieją, że szybko zasnę i będę mogła rano zacząć następną książkę. Obudziłam się, obudziłam się tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ehhh książka "Nie jestem potworem" powinna mieć podtytuł "Zbrodnia i kara" 😒 Zbrodnią było jej wydanie i karą dla mnie, że trafiła w moje ręce...
Bardzo nie lubię gdy autor traktuje swoich czytelników jak idiotów nie potrafiących zrozumieć sensu zdania za pierwszym razem, więc trzeba je powtórzyć wielokrotnie zmieniając jedynie kolejność wyrazów <face palm>
Książka opowiada o serii porwań czteroletnich chłopców, z perspektywy prowadzonego śledztwa. Oprócz pierwszej historii, która faktycznie mną wstrząsnęła, książka wywoluje mniej emocji niż pastowanie butów 😒 kiepściutko niestety.
Zakończenie trochę zaskoczyło, ale zdecydowanie nie jest to powód by po książkę sięgnąć

Ehhh książka "Nie jestem potworem" powinna mieć podtytuł "Zbrodnia i kara" 😒 Zbrodnią było jej wydanie i karą dla mnie, że trafiła w moje ręce...
Bardzo nie lubię gdy autor traktuje swoich czytelników jak idiotów nie potrafiących zrozumieć sensu zdania za pierwszym razem, więc trzeba je powtórzyć wielokrotnie zmieniając jedynie kolejność wyrazów <face palm>
Książka opowiada...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka... niepokojąca, uzależniająca, mroczna. O istocie człowieczeństwa. O złu. O obsesji. O miłości tej pierwszej, naiwnej i o tym jak ewoluuje na przestrzeni lat. Lat brutalnych, krwawych, bezlitosnych. Lat, które obdzierają ją ze złudzeń. O złych uczynkach, które przenikają do szpiku kości. A ich konsekwencje będą ponosić Ci z pozoru niewinni, którzy uśpione w nich zło dziedziczą po swych przodkach. "Pani sądzi, że już wszystko za panią, że teraz już będzie dobrze. Ale nie będzie, póki winni nie poniosą kary...To się nie skończy." Jestem tą książką oszołomiona. I to druga książka w moim życiu, którą będę polecać każdej bliskiej mi osobie. Bo dobrem trzeba się dzielić. Bo chciałabym by każdy dał się jej zniewolić tak jak ja...to książka przez duże K.

Ta książka... niepokojąca, uzależniająca, mroczna. O istocie człowieczeństwa. O złu. O obsesji. O miłości tej pierwszej, naiwnej i o tym jak ewoluuje na przestrzeni lat. Lat brutalnych, krwawych, bezlitosnych. Lat, które obdzierają ją ze złudzeń. O złych uczynkach, które przenikają do szpiku kości. A ich konsekwencje będą ponosić Ci z pozoru niewinni, którzy uśpione w nich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta dziewczyna autorstwa Michelle Frances jest określana jako thriller. Cóż, napięcie trzyma niezły poziom, aczkolwiek nie zgadzam się ze stwierdzeniem na rewersie, że nie pozwala zasnąć. Z łatwością jest się od niej oderwać, ale również z przyjemnością się do niej wraca. Zwłaszcza gdy już przebrnie się do połowy. Wielki plus, za kreowanie głównych bohaterek w taki sposób by nie można było jasno określić, która jest tak naprawdę tym czarnym charakterem. Autorka manipuluje odczuciami czytelnika, w trzymającym poziom stylu. Zakończenie przede mną, ale już mogę stwierdzić, że co prawda autorka nie jest,moim zdaniem konkurencją dla Gillian Flynn, ale blisko jej do tego. Warto

Ta dziewczyna autorstwa Michelle Frances jest określana jako thriller. Cóż, napięcie trzyma niezły poziom, aczkolwiek nie zgadzam się ze stwierdzeniem na rewersie, że nie pozwala zasnąć. Z łatwością jest się od niej oderwać, ale również z przyjemnością się do niej wraca. Zwłaszcza gdy już przebrnie się do połowy. Wielki plus, za kreowanie głównych bohaterek w taki sposób...

więcej Pokaż mimo to