Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Wreszcie się doczekałem. Po skończeniu 'Nadziei czerwonej jak śnieg' byłem bardzo ciekaw jak zakończy się akcja tak gwałtownie przerwana. Kontynuacja wydana jako samodzielna powieść rzeczywiście odstaje od swojej poprzedniczki. Sama fabuła zmieniła swój bieg. Próżno szukać wojskowego życia w leśnej gęstwinie i klimatu szałasowego obozowiska, gdyż całość przenosi się do tamtejszej Warszawy. Alternatywna historia w końcu może być napisana przez duże 'A' bo autor sporo namieszał. Tym razem odmieńcy już na całego używają swojej mocy, co momentami może irytować szczególnie osoby które nastawiły się bardziej na historyczną a nie fantastyczna książkę.
Zmienił się również styl powieści. Autor wyrobił sobie swój język i widać dużą poprawę w stosunku do 'Nadziei..'.
Osobiście trochę mi żal że porzucony został powstańczo-leśny klimat który tak dobrze przyjąłem wcześniej, co nie zmienia faktu, że opis i szczegóły życia Warszawy lat 60-tych XIX były przyjemnym doznaniem (widać że autor dobrze czuje się w tych klimatach).
Generalnie powieść polecam. Szkoda że praktycznie w żaden sposób nie została ona promowana i gdyby nie to, że śledziłem z tygodnia na tydzień kiedy książka zostanie wydana pewnie do tej pory media by mi nie podpowiedziały...

Wreszcie się doczekałem. Po skończeniu 'Nadziei czerwonej jak śnieg' byłem bardzo ciekaw jak zakończy się akcja tak gwałtownie przerwana. Kontynuacja wydana jako samodzielna powieść rzeczywiście odstaje od swojej poprzedniczki. Sama fabuła zmieniła swój bieg. Próżno szukać wojskowego życia w leśnej gęstwinie i klimatu szałasowego obozowiska, gdyż całość przenosi się do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak jak książka dzieli się na dwie części tak ja mam dwie odrębne oceny.
Pierwsza cześć - majstersztyk. Autor buduje świetnie klimat powieści, pozwala czytelnikowi zżyć się z głównym bohaterem, każdy szczegół wędrówki, każdy problem, każdy sukces jest doskonale pokazany. Tu jak najbardziej jestem na 'tak'.
Gorzej wypada druga cześć. Jakby autor gdzieś się spieszył, albo szkoda było mu kolejnych kartek do zapisania. Wątki które powinny być rozbudowane z uwagi na bogate rozpoczęcie ich na początku powieści, zostały spłycone do maksimum, przez to powieść jako całość trochę mnie rozczarowała.
Mimo wszystko pozycja godna polecenia, która znając życie dopiero będzie przeżywać apogeum popularności przy premierze filmu.
Siedem gwiazdek głównie za pierwszą część

Tak jak książka dzieli się na dwie części tak ja mam dwie odrębne oceny.
Pierwsza cześć - majstersztyk. Autor buduje świetnie klimat powieści, pozwala czytelnikowi zżyć się z głównym bohaterem, każdy szczegół wędrówki, każdy problem, każdy sukces jest doskonale pokazany. Tu jak najbardziej jestem na 'tak'.
Gorzej wypada druga cześć. Jakby autor gdzieś się spieszył, albo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra i dojrzała powieść.
Okazuje się, że można napisać pasjonującą książkę historyczną bez komiksowych chwytów chlapiących litrami krwi czy tępych scen łóżkowych.
Gorąco polecam.

Bardzo dobra i dojrzała powieść.
Okazuje się, że można napisać pasjonującą książkę historyczną bez komiksowych chwytów chlapiących litrami krwi czy tępych scen łóżkowych.
Gorąco polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

'Republika...' to kolejna książka historyczna, która mierzy się ze stereotypami ukształtowanymi przez dziesiątki lat. Okazuje się, że nie taki pirat straszny jak go malują. W szczególności zaskoczyła mnie postać Czarnobrodego, któremu do tej pory książki i media przypięły łątkę najgorszego z najgorszych. Autor przynajmniej w pewnym stopniu wyleczył mnie z romantycznych żeglug jakimi zarazili mnie chociażby Stevenson, czy O'Brian.
Pozycja bardzo dobra dla osób interesujących się tematyką piractwa właśnie za nowe podejście do tematyki. Jedynym minusem może być zasypanie czytelnika nazwiskami i lokacjami przy często pamiętnikarskiej, czasem suchej relacji dziejów, co może być nużące na dłuższą metę.

'Republika...' to kolejna książka historyczna, która mierzy się ze stereotypami ukształtowanymi przez dziesiątki lat. Okazuje się, że nie taki pirat straszny jak go malują. W szczególności zaskoczyła mnie postać Czarnobrodego, któremu do tej pory książki i media przypięły łątkę najgorszego z najgorszych. Autor przynajmniej w pewnym stopniu wyleczył mnie z romantycznych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zbiór opowiadań w sposób niecodzienny, ale bardzo prawdziwy opisuje codzienność Powstania '63.
Samą "Balladę..." potraktowałem jako rozgrzewkę - z elementami thrillera, ładnie pozwala czytelnikowi wbić się w klimat tamtych czasów.
"... sztafeta" i "Igła.." są świętymi opowiadaniami dla wszystkich którzy są spragnieni realnych, nie "amerykańskich" żołnierskich opowieści.
Polecam wszystkim którzy chcą poczuć klimat Powstania i prawdziwej żołnierskiej doli. Książka raczej nie spodoba się tym, którzy oczekują monumentalnych starć i ciągłej akcji.

Zbiór opowiadań w sposób niecodzienny, ale bardzo prawdziwy opisuje codzienność Powstania '63.
Samą "Balladę..." potraktowałem jako rozgrzewkę - z elementami thrillera, ładnie pozwala czytelnikowi wbić się w klimat tamtych czasów.
"... sztafeta" i "Igła.." są świętymi opowiadaniami dla wszystkich którzy są spragnieni realnych, nie "amerykańskich" żołnierskich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba najszybciej przeczytana przeze mnie książka z serii HB. Bardzo dobrze napisana, choć przez to dokłądniejsze informacje są potraktowane po macoszemu. Dobre do poduszki, gorsze do szczegółowej analizy

Chyba najszybciej przeczytana przeze mnie książka z serii HB. Bardzo dobrze napisana, choć przez to dokłądniejsze informacje są potraktowane po macoszemu. Dobre do poduszki, gorsze do szczegółowej analizy

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka nad wyraz lekka. Język bardzo prosty, chwilami wręcz banalny. Posiada jednak fajną fabułę i na pewno sięgnę po kolejne części. Od strony historycznej jednak autor nie odrobił lekcji... Bardzo uboga bibliografia, która zamiast tekstów źródłowych posiada opracowania, które są już przestarzałe... Irytujące są wszędobylskie kolczugi u zwykłych żeglarzy. Kolczuga była najdroższym elementem uzbrojenia i przez to była bardzo rzadko spotykana u zwykłych zjadaczy chleba. Można wymieniać więcej takich kwiatków... Gdyby pan Domagalski sięgnął np do spisów arsenałów miejskich tamtych czasów to pewnie trafniej opisałby sprzęt bojowy... Czytając książkę ma się wrażenie, że autor godzinami grał w Diablo i postanowił odreagować pisząc książkę historyczną.
Generalnie fajny pomysł, z troszkę gorszym przekazem i babolami od strony archeologicznej.

Książka nad wyraz lekka. Język bardzo prosty, chwilami wręcz banalny. Posiada jednak fajną fabułę i na pewno sięgnę po kolejne części. Od strony historycznej jednak autor nie odrobił lekcji... Bardzo uboga bibliografia, która zamiast tekstów źródłowych posiada opracowania, które są już przestarzałe... Irytujące są wszędobylskie kolczugi u zwykłych żeglarzy. Kolczuga była...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo że uwielbiam epokę napoleońską, ta książka pomimo tylu gorących opinii kompletnie mnie nie wciągnęła. Zaczyna się świetnie, ale im dalej tym gorzej. W sumie tylko końcówka pierwszego tomu i opisana Somosierra jakoś mnie wciągnęły. Oj bardzo daleko do Sienkiewicza. Sztuczne dialogi, i omijanie praktycznie wszystkich najważniejszych zdarzeń to dla mnie też minus w pewnym sensie. 'Popioły' o wiele wiele lepsze

Mimo że uwielbiam epokę napoleońską, ta książka pomimo tylu gorących opinii kompletnie mnie nie wciągnęła. Zaczyna się świetnie, ale im dalej tym gorzej. W sumie tylko końcówka pierwszego tomu i opisana Somosierra jakoś mnie wciągnęły. Oj bardzo daleko do Sienkiewicza. Sztuczne dialogi, i omijanie praktycznie wszystkich najważniejszych zdarzeń to dla mnie też minus w pewnym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka z którą nie rozstawałem się odkąd pamiętam. To ona przez 14 lat kształtowała moje dzieciństwo. Doskonała fabuła, każda cześć to zupełnie inny wymiar powieści. Świetni bohaterowie!!
Niestety dla mnie liczy się tylko jedyne wydanie: z 1956 roku Iskry W-wa. w tłumaczeniu Józef Birkenmajera i ze świetnymi rysunkami Stanisława Topfera. Te pożółkłe i pachnące starością kartki...

Książka z którą nie rozstawałem się odkąd pamiętam. To ona przez 14 lat kształtowała moje dzieciństwo. Doskonała fabuła, każda cześć to zupełnie inny wymiar powieści. Świetni bohaterowie!!
Niestety dla mnie liczy się tylko jedyne wydanie: z 1956 roku Iskry W-wa. w tłumaczeniu Józef Birkenmajera i ze świetnymi rysunkami Stanisława Topfera. Te pożółkłe i pachnące starością...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę czyta się ogólnie dobrze. Świetny język, bardzo ciekawa fabuła, świetnie opisany Raszyn. Minusem są przydługie opisy no i niesmak pozostawia niewyjaśnione dalsze losy Gintułta... Nie jest to książka do poduszki - trzeba usiąść i ją przeczytać :).

Książkę czyta się ogólnie dobrze. Świetny język, bardzo ciekawa fabuła, świetnie opisany Raszyn. Minusem są przydługie opisy no i niesmak pozostawia niewyjaśnione dalsze losy Gintułta... Nie jest to książka do poduszki - trzeba usiąść i ją przeczytać :).

Pokaż mimo to