Opinie użytkownika
Czy to aby na pewno literatura dla dzieci? Przerabia niewyobrażalnie trudny temat, czyli nadchodzącą, nieuchronną śmierć matki. Nie rekomendowałabym tego żadnemu "dziecku" poniżej 15 roku życia - chyba że samo stoi w obliczu tej straszliwej, niemożliwej sytuacji. Niemniej jest to bardzo dobra książka. Robi wrażenie. Ale nie jest to bynajmniej bajka, to samo życie.
Pokaż mimo toPowiedzmy sobie szczerze - czyta się dobrze, ale nie jest to szczególnie ambitna lektura. Miejscami jest dość infantylna i naciągana, a fabuły w niej koniec końców jak kot napłakał (20% to sortowanie poczty! :). Postać Meg nawet daje radę, ale w kontraście Simon, początkowo kreowany - jak i wszyscy Inni - na wiecznie wściekłego twardziela, dla którego ludzie są jedynie...
więcej Pokaż mimo toWygląda na to, że historia zmierza do końca. Prawdopodobnie czekają nas jeszcze tylko dwa takie "podwójne" tomy. Widać, że szereg wątków znalazł już rozwiązanie. Scena kończąca ten tom - bezcenna.
Pokaż mimo toZ punktu widzenia dorosłego - ciekawe, naprawdę ciekawe. Z punktu widzenia dziecka, przynajmniej młodszego - mimo że książka dość krótka, to jednak, hm, niewiele się w niej dzieje. Być może dzieciaki 10+ znajdą tu fajne ciekawostki, ale młodszym dzieciom raczej nie polecam, mój 7,5-latek ewidentnie się wynudził, choć z grzeczności starał się to ukryć ;)
Pokaż mimo toOstatnia dla nas, ale przyjemna jak zawsze przygoda. I okropnie żałujemy, że ostatnia!!! Niezmiernie polubiłam Bułeczkę (oraz jej babcię!) i chętnie przeczytałabym jeszcze ze sto książeczek z tą rezolutną dziewczynką w roli głównej :)
Pokaż mimo toMoże oceniam tę książkę zbyt surowo, ale nie przypadła mi do gustu, mojemu dziecku zresztą też nie. I nie chodzi o to, że temat jest nieważny, bo jest jak cholera, tylko o łopatologiczny sposób jego przedstawienia. Odniosłam wrażenie, że to właśnie powiedzenie wszystkiego tak bardzo wprost zniechęciło mojego synka i mnie też. Jest zbyt wprost, tak bardzo, że trudno...
więcej Pokaż mimo toCałkiem emocjonujące podsumowanie cyklu. Brandonowi Mullowi z pewnością nie można odmówić bogatej wyobraźni, nawet jeśli niektóre pomysły w tej części wydają się nieco znajome. Czytało mi się dobrze, dzieć (lat 7,5) zachwycony, ale ja jakoś przy tej części miałam wrażenie, że czegoś mi brakuje. Lindy jest tu prawie całkowicie pominięta. Bohaterowie, których poznaliśmy w...
więcej Pokaż mimo to
Bardzo dobry tom, niejako podsumowujący wydarzenia z poprzednich trzech - 8, 9 i 10. Razem z nimi tworzy pewną zamkniętą część, która zapewne zostanie zekranizowana jako trzeci sezon anime, o ile ten kiedyś powstanie.
Część ta sprawiła mi dużo przyjemności. Ogólnie dzieje się dużo, Thorfinn jest Thorfinnem, nowi bohaterowie już dali się polubić, a starzy trzymają poziom....
Pierwszy tom mangi po który sięgnęłam po obejrzeniu drugiego sezonu anime. Miałam pewne obawy, ale najwyraźniej niepotrzebnie - graficznie jest dobrze, treściowo takoż, a skomasowanie dwóch tomów w jednym doskonale działa na objętość historii, którą dostajemy za jednym zamachem. Polecam.
Pokaż mimo to
Z literackiego punktu widzenia książka jest naprawdę dobra w odbiorze - napisana plastycznym językiem, miodna, po prostu czyta się gładko.
Z historycznego punktu widzenia - jest to lektura ważna i potrzebna. Nie mówię, że każdy ma czytać koniecznie książki poświęcone czasom II Wojny, ale to jest jedna z tych, których lektury zdecydowanie nie żałuję.
Od dłuższego czasu...
Dla widzów anime miłe przypomnienie pierwszych odcinków, dla tych, co nie oglądali - trochę chyba zbyt szybkie wprowadzenie w realia. Trzeba pamiętać, że manga powstała na podstawie książki, więc pewnych szczegółów nie da rady uwzględnić. Ale lektura nadal przyjemna.
Pokaż mimo toBardzo fajne przedstawienie tego, czym są i skąd się biorą emocje z biologicznego/chemicznego punktu widzenia. Informacje są dość rozbudowane, więc powiedziałabym, że tak jest to lektura 8+, bo młodsze dziecko może pewnych rzeczy nie zrozumieć (ja sama do końca nie zdołałam zrozumieć, co w naszym mózgu reprezentuje Grażynka ;p). Tak czy owak - książka zdecydowanie jest...
więcej Pokaż mimo to
O rany, jak mnie ta lektura wymęczyła. Właściwie nie wiem, co mnie skłoniło, by próbować dobrnąć do końca. A na końcu odkryłam, że to wcale nie koniec, ale absolutnie nie zamierzam dalej brnąć w ten cykl.
Teoretycznie wszystko jest na miejscu - intrygi, wymyślny system magii, osobiste animozje, sojusze i tragedie, walki na ulicach, polityka itp., itd., ale... dla mnie to...
Książeczka typu "jak tu zarobić więcej kasy na popularnej serii dla dzieci". Dla mnie ciekawa była tylko część pierwsza, opowiadająca o początkach "kariery" Lassego i Mai jako detektywów. Synek wyraził umiarkowane zainteresowanie zapisywaniem danych koleżanek i kolegów na pustych stronach, które stanowią większość tej i tak niewielkiej książeczki.
Natomiast zgadywanki na...
Na temat, ale bardzo króciutko, jakoś spodziewałam się choć trochę więcej. Materiał tak dla przedszkolaka.
Pokaż mimo to
Duża już jestem, a przyznam, że nielicho się wciągnęłam w lekturę czytaną dziecku.
"Awantura w salonie gier" stanowi godną kontynuację pierwszego tomu cyklu. Są emocje, są nietuzinkowe pomysły, jest trochę niepewności - słowem, dzieje się. Nadal wydaje mi się, że bohaterowie zachowują się nader dojrzale jak na swój wiek (11 lat), ale może się czepiam albo nie doceniam...
Przyzwoity romans z niecodziennym dość pomysłem. Zwykle nie tykam podobnych książek, ale tę oceniam jako znakomitą lekturę na weekend, która pozwala oderwać się od rzeczywistości i nieco odprężyć. Bohaterowie budzą sympatię, a narracja poprowadzona jest w sposób, który każe im gorąco kibicować - niby wszyscy wiemy, jak to się skończy, no ale niech oni się wreszcie zejdą, do...
więcej Pokaż mimo toMoże to tylko ja nie doceniam uroku Detektywa Pozytywki, ale już w pierwszej części zagadki wydawały mi się nieco na wyrost - tutaj przy co drugiej kręciłam głową z niedowierzaniem, a moje dziecko w wielu przypadkach zwyczajnie nie wiedziało o co chodzi z racji wieku. W mojej ocenie otrzymujemy książkę dla dzieci naprawdę młodych (6-7 lat?), od których oczekuje się wiedzy...
więcej Pokaż mimo toMoże moja ocena jest zbyt surowa, ale Kapitan Kiwi mnie rozczarował, a po moim dziecku zupełnie spłynął, jakby nie zauważyło, że w ogóle coś przeczytaliśmy. Zapewne wysokie oceny wyśrubowały moje oczekiwania, niemniej spodziewałam się znacznie więcej, a tymczasem dostałam krótką, prostą i nie zapadającą w pamięć historię.
Pokaż mimo toOgólnie tematyka - przynajmniej dla mnie - ciekawa. Miło było się "przejść" po mniej znanych częściach Tokio, spróbować spojrzeć na nie nie tylko oczami zachodniego turysty, ale i mieszkańca. Przyznam jednak, że styl autora tego nie ułatwia - nie jest dość miodny, by prowadzić opowieść tak, by nie zgrzytała. Czytałam książkę na raty, bo inaczej byłoby mi trudno. Zatem...
więcej Pokaż mimo to