-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać376
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
Chwyciłam za "Wybrańca" zaraz po przeczytaniu pierwszej części.I od razu chcę powiedzieć że podoba mi się dużo bardziej od "Rebelianta", ciekawa jestem czy ostatnia częśc zdoła pobić "Wybrańca". W drugim tomie dzieje się dużo więcej, rozwija się uczucie June i Daya. Smutne jest niestety to, że żadne z nich nie jest szczęśliwe, walka wciąż trwa. Day musi uwolnić swojego brata, a June, chcąc wynagrodzić mu zło wyrządzone przez nią, pomaga chłopakowi. Poznają Patriotów, którzy walczą przeciwko Republice. Wstępują w ich szeregi i muszą wziąć udział w morderstwie nowego elektora, Andena. Jednak wydaje się on być dobrym człowiekiem, zupełnie niepodobnym do swego ojca. June i Day uciekają od Patriotów i kontynuują walke na własną rękę. Co podoba mi się w trylogii Marie Lu - te książki non stop trzymają w napięciu, nigdy nie wiadomo, co się stanie. Zazwyczaj pod koniec ujawniają się fakty sprawiające, że opada mi szczęka. Może jestem wyjątkowo niekreatywna, ale prawie nigdy nie domyśliłam się zakończeń prawidłowo. A końcówka "wybrańca" i to, czego dowiedział się Day w gabinecie lekarskim złamalo mi serce i oczywiście sie rozpłakałam, bo jakżeby inaczej. Lecę do Empika po ostatnią część.
Chwyciłam za "Wybrańca" zaraz po przeczytaniu pierwszej części.I od razu chcę powiedzieć że podoba mi się dużo bardziej od "Rebelianta", ciekawa jestem czy ostatnia częśc zdoła pobić "Wybrańca". W drugim tomie dzieje się dużo więcej, rozwija się uczucie June i Daya. Smutne jest niestety to, że żadne z nich nie jest szczęśliwe, walka wciąż trwa. Day musi uwolnić swojego...
więcej mniej Pokaż mimo toZaczęłam czytać tą książke z bardzo pozytywnym nastawieniem, ponieważ lubię antyutopie i tymbardziej wplecione w nie wątki miłosne. Oczywiście nie muszę chyba dodawać że zakochałam się w Dayu już po kilkudziesięciu stronach... Akcja rozgrywa się w Los Angeles, zagrożonemu epidemią. Day, nastoletni przestępca, zajmuje się zatruwaniem zycia autorytarnej władzy Republiki i strzeżeniem rodziny.w poszukiwaniu leków dla chorego brata natknął się na brata June.. I następnego dnia żołnierze znajdują jego ciało leżące z nożem w sercu. Dziewczyna jest przekonana że to Day stoi za śmiercią jej brata. Jako niesamowicie inteligentna dziewczyna postanawia wytropić i ukarać Daya. Może niektórzy wezmą mi to za złe, ale nie lubię June. Trochę to dziwne nie lubić głównej postaci, ale ta dziewczyna budziła we mnie złość prawie do samego końca książki. Rozumiem, chciała ukarać Daya, ale mogę czuć do niej sympatii za to, co mu zrobiła. To było jednak zbyt wiele. Zdecydowanie. Współczulam jej pod koniec gdy przeczytałam o jej rodzicach i prawdze którą jej brat odkrył. Oczywiście zazdrościłam jej, że Day sie w niej zakochał (chciałabym być na jej miejscu). Nie żałuję przeczytania tej książki, trzyma ona w napięciu przez prawie cały czas. jedna z moich ulubionych.
Zaczęłam czytać tą książke z bardzo pozytywnym nastawieniem, ponieważ lubię antyutopie i tymbardziej wplecione w nie wątki miłosne. Oczywiście nie muszę chyba dodawać że zakochałam się w Dayu już po kilkudziesięciu stronach... Akcja rozgrywa się w Los Angeles, zagrożonemu epidemią. Day, nastoletni przestępca, zajmuje się zatruwaniem zycia autorytarnej władzy Republiki i...
więcej mniej Pokaż mimo toMoja opinia będzie się składała głównie z epitetów. TA KSIĄŻKA JEST GENIALNA, WSPANIAŁA, CUDOWNA, NIESAMOWITA, EKSCYTUJĄCA, JEDYNA W SWOIM RODZAJU, WZBUDZAJĄCA EMOCJE... Świetnie rozwinięta akcja, cudowne zakończenie. POLECAM CAŁĄ SERIĘ!!!
Moja opinia będzie się składała głównie z epitetów. TA KSIĄŻKA JEST GENIALNA, WSPANIAŁA, CUDOWNA, NIESAMOWITA, EKSCYTUJĄCA, JEDYNA W SWOIM RODZAJU, WZBUDZAJĄCA EMOCJE... Świetnie rozwinięta akcja, cudowne zakończenie. POLECAM CAŁĄ SERIĘ!!!
Pokaż mimo toSięgnęłam po ta książkę zachęcona powieścią "Gwiazd naszych wina" tego samego autora. I muszę przyznać - nie zawiodłam się. Książka jest genialna. Jednak na pewno nie podobna do historii Hazel i Augustusa. Tym razem John Green wprowadził nas w prawdziwe do bólu życie, pokazał rzeczywistość bez owijania w bawełnę. Przy końcu miałam wrażenie że pęka mi serce i chcialam wyrzucić książkę za okno. Wmawiałam sobie, że to niemożliwe, dlaczego, dlaczego, dlaczego? Ale gdyby zakończenie bylo inne, to nie byłoby to samo. John Green idealnie pokazał nam dojrzewanie miłości i problemy młodych ludzi. Podsumowując, jeszcze raz powiem: GENIALNA.
Sięgnęłam po ta książkę zachęcona powieścią "Gwiazd naszych wina" tego samego autora. I muszę przyznać - nie zawiodłam się. Książka jest genialna. Jednak na pewno nie podobna do historii Hazel i Augustusa. Tym razem John Green wprowadził nas w prawdziwe do bólu życie, pokazał rzeczywistość bez owijania w bawełnę. Przy końcu miałam wrażenie że pęka mi serce i chcialam...
więcej mniej Pokaż mimo toUwielbiam. Kolejna część świetnej serii. Kontynuacja "Miasta Kości" jest tak samo dobra jak pierwsza część, akcja trzyma w napięciu przez niemal cały czas i z trudem odrywałam się od książki gdy musiałam odrobić lekcje. Bohaterowie i ich dialogi są świetne i często śmiałam się z wypowiedzi Jace'a, którego oczywiście kocham :). Oczywiście z napięciem śledzę sytuację między nim a Clary i mam nadzieję że spełni sie moje marzenie co do nich...
Uwielbiam. Kolejna część świetnej serii. Kontynuacja "Miasta Kości" jest tak samo dobra jak pierwsza część, akcja trzyma w napięciu przez niemal cały czas i z trudem odrywałam się od książki gdy musiałam odrobić lekcje. Bohaterowie i ich dialogi są świetne i często śmiałam się z wypowiedzi Jace'a, którego oczywiście kocham :). Oczywiście z napięciem śledzę sytuację między...
więcej mniej Pokaż mimo toMimo że nie jestem fanką powieści o wampirach, duchach i innych fantastycznych stworzeniach, to ta książka bardzo mi się spodobała. Oczywiście już pokochałam Jace'a :) . Polubiłam "Miasto kości" za ciekawą akcję i zabawnych i charyzmatycznych bohaterów. Uwielbiam przekomarzania między Clary i Jace'em, często doprowadzały mnie do śmiechu. Idę wypożyczyć drugą część serii, mam nadzieję, że będzie równie dobra jak pierwsza. Zresztą chcę poznać rozwiązanie problemu, który ujawnił się pod koniec książki...
Mimo że nie jestem fanką powieści o wampirach, duchach i innych fantastycznych stworzeniach, to ta książka bardzo mi się spodobała. Oczywiście już pokochałam Jace'a :) . Polubiłam "Miasto kości" za ciekawą akcję i zabawnych i charyzmatycznych bohaterów. Uwielbiam przekomarzania między Clary i Jace'em, często doprowadzały mnie do śmiechu. Idę wypożyczyć drugą część serii,...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka jest niesamowita, to opowieść o miłości, która niestety nie trwała długo z powodu choroby i śmierci. Jednak książka Green'a nie skupia się tylko i wylącznie na idei heroicznej walki z rakiem. Pokazuje myślenie chorych nastolatków, których ten stereotyp wręcz drażni. Oni chcą zostawić po sobie jakiś ślad lub przeżyć swoje krótkie życie jak najlepiej, nie może też brakować śmiechu lub zabaw. Ta książka pokazała mi myślenie typowego chorego na raka młodego człowieka, jego wahania i wątpliwości i własne idee trwające w jego umyśle aż do konca.
Książka jest niesamowita, to opowieść o miłości, która niestety nie trwała długo z powodu choroby i śmierci. Jednak książka Green'a nie skupia się tylko i wylącznie na idei heroicznej walki z rakiem. Pokazuje myślenie chorych nastolatków, których ten stereotyp wręcz drażni. Oni chcą zostawić po sobie jakiś ślad lub przeżyć swoje krótkie życie jak najlepiej, nie może też...
więcej mniej Pokaż mimo toSięgnęłam po tę książkę tylko ze względu na konkurs humanistyczny, więc byłam zmuszona do jej przeczytania (a gdy ktoś mnie do czegoś zmusza to zazwyczaj tego nie robię,ewentualnie robię odwrotnie). Zaczęłam ją z negatywnym nastawieniem, myśląc, że czytam kolejne klasyczne romansidło. Myślałam tak do 170 strony czyli przez ponad połowę utworu. Zmienilo się to,gdy czytałam rozmowy Lea z Beatrice, gdy widziałam ich miłość, a pod sam koniec rozpłakałam się mimo woli. Ta książka jest po prostu... piękna. Idealna dla mlodych ludzi, którzy chcą dowiedzieć się jaki jest sens miłości i śmierci oraz prawdziwej przyjaźni. BARDZO, BARDZO POLECAM.
Sięgnęłam po tę książkę tylko ze względu na konkurs humanistyczny, więc byłam zmuszona do jej przeczytania (a gdy ktoś mnie do czegoś zmusza to zazwyczaj tego nie robię,ewentualnie robię odwrotnie). Zaczęłam ją z negatywnym nastawieniem, myśląc, że czytam kolejne klasyczne romansidło. Myślałam tak do 170 strony czyli przez ponad połowę utworu. Zmienilo się to,gdy czytałam...
więcej mniej Pokaż mimo toTemat książki pozornie jest oklepany: dwoje ludzi ląduje razem na pustkowiu i po jakimś czasie zakochują się w sobie. Ale w ten wątek są wplecione inne, opowiadające o prawdziwych, najważniejszych wartościach zyciowych, o walcze z przeszkodami, cierpieniem i bólem oraz o prawdziwej i wiecznej miłości. Historia Bena i Ashley mówi ludziom (zwłaszcza młodym) że dzięki wytrwałej pracy zawsze osiągniemy swój cel.
Temat książki pozornie jest oklepany: dwoje ludzi ląduje razem na pustkowiu i po jakimś czasie zakochują się w sobie. Ale w ten wątek są wplecione inne, opowiadające o prawdziwych, najważniejszych wartościach zyciowych, o walcze z przeszkodami, cierpieniem i bólem oraz o prawdziwej i wiecznej miłości. Historia Bena i Ashley mówi ludziom (zwłaszcza młodym) że dzięki...
więcej mniej Pokaż mimo toNie będę się rozpisywać, bo i tak nie opisałabym fenomenu tej powieści. ta książka jest po prostu JEDYNA W SWOIM RODZAJU.NIEZWYKŁA.WSPANIAŁA. Dzięki niej patrzę na innych ludzi tak jak powinnam. DZIĘKUJĘ.
Nie będę się rozpisywać, bo i tak nie opisałabym fenomenu tej powieści. ta książka jest po prostu JEDYNA W SWOIM RODZAJU.NIEZWYKŁA.WSPANIAŁA. Dzięki niej patrzę na innych ludzi tak jak powinnam. DZIĘKUJĘ.
Pokaż mimo toIdealna lektura na wakacje dla kazdej nastolatki. Z pozoru łatwa książka,ale ma w sobie cos oryginalnego, opowiada o mlodych zbuntowanych ludziach pelnych rozterki i udeptywaniu sciezki zycia...
Idealna lektura na wakacje dla kazdej nastolatki. Z pozoru łatwa książka,ale ma w sobie cos oryginalnego, opowiada o mlodych zbuntowanych ludziach pelnych rozterki i udeptywaniu sciezki zycia...
Pokaż mimo to
NIE BARDZO WIEM CO MAM POWIEDZIEĆ.. AAAAA!!! Nie, nie spodziewałam się takiego zakończenia, zdecydowanie NIE. I nie wiem czy mam się płakać, czy cieszyć. Mam pewien niedosyt, nie jestem pewna tego, co przeczytałam. Marie Lu zdecydowanie mnie zaskoczyła. Tak, oczywiście zaczęłam od końca. Oczywiście fabuła "Patrioty" była wciągająca, jak poprzednie części, June tak samo insteligentna, a Day tak samo sexy. Irytował mnie wątek miłosny June z Andenem - NIE. JUNE MA BYĆ Z DAYEM, KONIEC KROPKA. W ciągu tego polubiłam June, mimo że wcześniej jej nie znosiłam.Nie jest moją ulubioną postacią książkową ale ją toleruję. Przynajmniej to. Dodam jeszcze coś o postaci której życzyłam śmierci od samego początku,a już zwłaszcza przy końcu - komandor Jameson. I... SPOJLER - dziękuję autorce za śmierć tej kobiety. Po prostu dziękuję. "Patriota" zamyka moją kochaną trylogię. Płakałam przy końcu - to było smutne i niespodziewane. Nie wiem czy mozna to nazwać dobrym zakonczeniem - ale na pewno było pięknym zakonczeniem.
NIE BARDZO WIEM CO MAM POWIEDZIEĆ.. AAAAA!!! Nie, nie spodziewałam się takiego zakończenia, zdecydowanie NIE. I nie wiem czy mam się płakać, czy cieszyć. Mam pewien niedosyt, nie jestem pewna tego, co przeczytałam. Marie Lu zdecydowanie mnie zaskoczyła. Tak, oczywiście zaczęłam od końca. Oczywiście fabuła "Patrioty" była wciągająca, jak poprzednie części, June tak samo...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to