-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
Każdy w wieku nastoletnim powinien przeczytać to dzieło Żulczyka. Wybitna pozycja, która nakreśla zdefiniowaną przez społeczeństwo formę buntu do przynależności.
Każdy w wieku nastoletnim powinien przeczytać to dzieło Żulczyka. Wybitna pozycja, która nakreśla zdefiniowaną przez społeczeństwo formę buntu do przynależności.
Pokaż mimo toŻulczyk swoją formą i stylem jest niepowtarzalnym twórcą literackim. Bez wątpienia „Zrób mi jakąś krzywdę” to powieść z tych, które odciskają piętno i ukazują trochę szerszą perspektywę. Historia o miłości, młodości i buncie. Pozycja warta przeczytania.
Żulczyk swoją formą i stylem jest niepowtarzalnym twórcą literackim. Bez wątpienia „Zrób mi jakąś krzywdę” to powieść z tych, które odciskają piętno i ukazują trochę szerszą perspektywę. Historia o miłości, młodości i buncie. Pozycja warta przeczytania.
Pokaż mimo toWłosi kochają swoje życie, ale czasami jeszcze bardziej kochają swoją śmierć.
Włosi kochają swoje życie, ale czasami jeszcze bardziej kochają swoją śmierć.
Pokaż mimo toGorzka, prawdziwa i mocna historia miłości przepełniona bólem i perwersją.
Gorzka, prawdziwa i mocna historia miłości przepełniona bólem i perwersją.
Pokaż mimo toJedna z lepszych książek o młodocianych osobach uzależnionych od heroiny. Zabieg opisywania historii z perspektywy każdej jednostki uwikłanej w świat brudu i narkotyków trafiony w punkt. Nie kończy się happy endem i chyba to najmocniejsza strona tej powieści.
Jedna z lepszych książek o młodocianych osobach uzależnionych od heroiny. Zabieg opisywania historii z perspektywy każdej jednostki uwikłanej w świat brudu i narkotyków trafiony w punkt. Nie kończy się happy endem i chyba to najmocniejsza strona tej powieści.
Pokaż mimo toJeden z większych rosyjskich pisarzy, mistrz opowiadań i pointy. Opowiadania Czechowa czyta się wyśmienicie, świetnie się przy tym bawiąc.
Jeden z większych rosyjskich pisarzy, mistrz opowiadań i pointy. Opowiadania Czechowa czyta się wyśmienicie, świetnie się przy tym bawiąc.
Pokaż mimo toHank fascynuje, ukazując koty jako zwierze tak samo wyobcowane jak on sam. Gorzki, prawdziwy i subtelny opis świata, w typowym dla mistrza stylu.
Hank fascynuje, ukazując koty jako zwierze tak samo wyobcowane jak on sam. Gorzki, prawdziwy i subtelny opis świata, w typowym dla mistrza stylu.
Pokaż mimo toBrutalna prawda o katolicyzmie. Nietzsche udowadnia jak wiara tłamsi społeczeństwo na każdym polu. Prawdy głoszone przez filozofa są nietuzinkowe. Odsłaniają cały brut chrześcijaństwa.
Brutalna prawda o katolicyzmie. Nietzsche udowadnia jak wiara tłamsi społeczeństwo na każdym polu. Prawdy głoszone przez filozofa są nietuzinkowe. Odsłaniają cały brut chrześcijaństwa.
Pokaż mimo toJedna z lepszych biografii o muzykach. Kiedis opowiadający jak łatwo jest upaść będąc na samym szczycie. Cudowna podróż w lata 80 i 90. Narkotyki, seks i muzyka, a gdzieś pomiędzy tym skrywane uczucia doprowadzające do autodestrukcji.
Jedna z lepszych biografii o muzykach. Kiedis opowiadający jak łatwo jest upaść będąc na samym szczycie. Cudowna podróż w lata 80 i 90. Narkotyki, seks i muzyka, a gdzieś pomiędzy tym skrywane uczucia doprowadzające do autodestrukcji.
Pokaż mimo toMoje pierwsze zetknięcie z Sepúlvedą. Jestem pozytywnie zaskoczony. Powieść opowiada w sposób dosadny o ludzkiej zachłanności. Jak sam wieloryb stwierdza człowiek to jedyny gatunek żyjący, który wojuje sam ze sobą. Książka z moralizującym przekazem, pokazanym w sposób niespotykany.
Moje pierwsze zetknięcie z Sepúlvedą. Jestem pozytywnie zaskoczony. Powieść opowiada w sposób dosadny o ludzkiej zachłanności. Jak sam wieloryb stwierdza człowiek to jedyny gatunek żyjący, który wojuje sam ze sobą. Książka z moralizującym przekazem, pokazanym w sposób niespotykany.
Pokaż mimo toBukowski o profesji, w której czuł się silną jednostką. Co było fikcją, a co prawdą wie zapewnię sam mistrz choć utwierdzam się w przekonaniu, ze pisarz umiał bawić się z czytelnikiem. Czytając ten zbiór przypomniała mi się scena z „Z szynka raz!” gdzie młody Hank napisawszy o wizycie prezydenta na której nie był nazmyślał całe wydarzenie opisując je w sposób wręcz patetyczny. Nauczycielka pochwaliła go przed cała klasą i przeczytała wypracowanie. Jak sam pisze czuł się wtedy jak ktoś ponad wszystkimi. Po lekcjach profesorka zapytała się go czy w ogóle był na wizytowniu prezydenta. Przyznał się, że nie. Belfer nie dal mu reprymendy, lecz słowami „tym lepiej” utwierdził w młodym Bukowskim przekonanie o jego talencie. Sam mistrz kończy monolog z nauczycielką słowami „a wiec tego im było trzeba: kłamstw. Pięknych kłamstw. Tego ode mnie chcieli. Ludzie byli tacy głupi.”
Bukowski o profesji, w której czuł się silną jednostką. Co było fikcją, a co prawdą wie zapewnię sam mistrz choć utwierdzam się w przekonaniu, ze pisarz umiał bawić się z czytelnikiem. Czytając ten zbiór przypomniała mi się scena z „Z szynka raz!” gdzie młody Hank napisawszy o wizycie prezydenta na której nie był nazmyślał całe wydarzenie opisując je w sposób wręcz...
więcej mniej Pokaż mimo toŚwietna powieść Semczuka. Ciemny, brudny klimat PRL’u z lat 70 wyczuwalny jest z książki na kilometr.
Świetna powieść Semczuka. Ciemny, brudny klimat PRL’u z lat 70 wyczuwalny jest z książki na kilometr.
Pokaż mimo toTwierdzi się, że jest to książka z tych, które warto przeczytać przed śmiercią. Neguje tą tezę. Orwell w swoim dziele jest nudny i przewidywalny. Powieść nie była napisana dla odbiorcy takiego jak ja.
Twierdzi się, że jest to książka z tych, które warto przeczytać przed śmiercią. Neguje tą tezę. Orwell w swoim dziele jest nudny i przewidywalny. Powieść nie była napisana dla odbiorcy takiego jak ja.
Pokaż mimo to
„Instytut” to powieść Żulczyka inna od wszystkich. Wciągająca historia kobiety, która dziedziczy mieszkanie po zmarłej babci w krakowskiej kamienicy. Książka jest ciężka i mroczna. Na zmianę zostają ukazywane dwie czasoprzestrzenie. Przeszłość oddziaływuje bezpośrednio na teraźniejszość, budując dramatyzm całego utworu. Thriller zaprezentowany przez Żulczyka pokazuje brud świata i nihilizm. Jest wciągający, prowadząc nas w coraz ciemniejsze odwłoki istnienia. Gdy wydaje się mam, że wszystko mamy poukładane, dostajemy wstrząsu, oparci o ścianę z poczuciem zagubienia się w labiryncie. Beletrystyka, która pozostawia czytelnika z pytaniem: „ale jak to?”.
„Instytut” to powieść Żulczyka inna od wszystkich. Wciągająca historia kobiety, która dziedziczy mieszkanie po zmarłej babci w krakowskiej kamienicy. Książka jest ciężka i mroczna. Na zmianę zostają ukazywane dwie czasoprzestrzenie. Przeszłość oddziaływuje bezpośrednio na teraźniejszość, budując dramatyzm całego utworu. Thriller zaprezentowany przez Żulczyka pokazuje brud...
więcej Pokaż mimo to