-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-02-08
2023
Już od samego początku byłam oczarowana tą powieścią. Wyróżnia się ona od innych książek jakie czytałam, przez jej wyjątkowy styl pisania i fascynujących bohaterów.
Główna bohaterka – Nica, miała w sobie coś, że mimo jej niektórych żenujących zachowań nie potrafiłam być zirytowana jej postacią. Jej kreacja była bardzo delikatna i łagodna, a z drugiej strony była silna i nie pozwała komukolwiek psuć jej marzeń. Rigel, czyli nasz męski bohater, również fascynował mnie swoją tajemniczością i jego niezywkłym charakterem. Jeżeli chodzi o ich adoptowaną rodzinę to bardzo podobało mi się jak dużym wsparciem darzyli tą dwójkę mimo niektórych rzeczy które robili i ogólnie tym jak "ciepło" ich traktowali.
Sama fabuła była dość normalna. Opisane było życie Nicy i Rigela po adopcji, rozwój ich relacji, oraz wpływ przeszłości na ich tamtejszą teraźniejszość. I właśnie przy tym momencie chciałabym się odnieść to jedynego z moich ulubionych wątków którym była przeszłość tych bohaterów. Dzięki stylu pisania autorki wszystkie te bolesne sytuacji były unikalnie opisane emocjami co bardzo mi się podobało.
Oczywiście na koniec nie mogę pominąć wątku romantycznego, który był piękny a zarazem toksyczny i bolesny. Ja sama nie popieram większości zachowań bohaterów w tej relacji, jednakże bardzo podobało mi się to jak zostało to napisane i ukazane.
Podsumowując jestem oczarowana ,,𝑹𝒛𝒆𝒛́𝒃𝒊𝒂𝒓𝒛𝒆𝒎 𝒍𝒆𝒛" i zapamiętam tą książkę na długo ponieważ wywarła na mnie gigantyczne wrażenie oraz całym sercem pokochałam Nice i Rigela <3
Już od samego początku byłam oczarowana tą powieścią. Wyróżnia się ona od innych książek jakie czytałam, przez jej wyjątkowy styl pisania i fascynujących bohaterów.
Główna bohaterka – Nica, miała w sobie coś, że mimo jej niektórych żenujących zachowań nie potrafiłam być zirytowana jej postacią. Jej kreacja była bardzo delikatna i łagodna, a z drugiej strony była silna i...
2023
Niestety okazało się,że miałam za wysokie wymagania do tej książki. Jak na początku podczas czytania świetnie się bawiłam to potem wraz z dalszym przebiegiem akcji coraz bardziej się nudziłam.
Bohaterowie są zdecydowanie moją ulubioną częścią tej powieści, ponieważ wnosili oni mnóstwo poczucia humoru i śmiechu. Drugim lubianym przeze mnie wątkiem był klimat, mrocznego szkockiego zamku położonego na odludziu, bez żadnego kontaktu ze światem. Autor świetnie wykreował świat w którym odbywała się akcja ,,𝑲𝒍𝒂𝒕𝒘𝒚 𝒅𝒐𝒎𝒖 𝑴𝒄𝑲𝒊𝒍𝒍𝒊𝒂𝒏𝒐́𝒘”, jednak uważam, że sama fabuła miała większy potencjał i mogła być ciekawiej opisana. Sądzę tak ponieważ, w pewnym momencie dużo wątków było rozpoczętych i miałam problem czytaniem, co skutkowało moim zastoje czytelniczym.
Podsumowując ten tom na pewno nie będzie moim ulubionym i nie zapadanie mi w pamięć, jednakże nie zniechęcam się i będę chciała przeczytać kolejne tomy.
Niestety okazało się,że miałam za wysokie wymagania do tej książki. Jak na początku podczas czytania świetnie się bawiłam to potem wraz z dalszym przebiegiem akcji coraz bardziej się nudziłam.
Bohaterowie są zdecydowanie moją ulubioną częścią tej powieści, ponieważ wnosili oni mnóstwo poczucia humoru i śmiechu. Drugim lubianym przeze mnie wątkiem był klimat, mrocznego...
2023
,,𝑴𝒐́𝒋 𝒌𝒖𝒎𝒑𝒆𝒍 𝒋𝒆𝒔𝒕 𝒅𝒛𝒊𝒆𝒘𝒄𝒛𝒚𝒏𝒂” miałam okazję przeczytać już na wattpadzie i wtedy już skradła ona moje serce.
Główna bohaterka – Sky, bardzo często mi imponowała, mimo tego, że nie popierałam większości jej zachowań. Podziwiałam ją za to jak dawała sobie radę, w nastoletnim życiu bez jako takiego kobiecego wzorca. Oczywiście nie zawsze wychodziło jej to dobrze ale i tak byłam z niej dumna. Moje serce zdobył także Gabriel. Matko jaki on był momentami uroczy. Jednakże czasami kompletnie też nie rozumiałam jego toku rozumowania i ogólnie go całego. Swoją sympatią darzę również ekipę znajomych naszych bliźniąt syjamskich, z którymi czasami nie mogłam wytrzymać ze śmiechu. Ważną postacią jest też Polly, której na początku nie polubiłam jednak potem zaimponowała mi tym jakie wsparcie okazywała Sky.
Fabuła kręci się wokół wakacyjnej ucieczki Sky oraz jej wielkiej przemiany. Wszystko to było świetnie opisane i autorka bardzo dobrze opisała trudności związane z dorastaniem, których doświadczyła Sky . Nie ukrywam też, że jest to strasznie wciągająca pozycja, ponieważ ja sama przeczytałam ją w jeden dzień. Dużą zasługę w tym ma styl pisania autorki, który jest niezwykle delikatny i przyjemny.
,,𝑴𝒐́𝒋 𝒌𝒖𝒎𝒑𝒆𝒍 𝒋𝒆𝒔𝒕 𝒅𝒛𝒊𝒆𝒘𝒄𝒛𝒚𝒏𝒂” miałam okazję przeczytać już na wattpadzie i wtedy już skradła ona moje serce.
Główna bohaterka – Sky, bardzo często mi imponowała, mimo tego, że nie popierałam większości jej zachowań. Podziwiałam ją za to jak dawała sobie radę, w nastoletnim życiu bez jako takiego kobiecego wzorca. Oczywiście nie zawsze wychodziło jej to dobrze ale i tak...
2023
,,𝑻𝒉𝒆 𝒆𝒏𝒅 𝒂𝒏𝒅 𝒕𝒉𝒆𝒏” jest specyficzną książką i ciężko mi określić co o niej sądzę.
Główna bohaterka – Eden, nie miała w życiu łatwo. Dziewczyna przeżyła dużą traumę co spowodowało, że przeprowadziła się do swojej przyjaciółki. Już od pierwszych stron jej postać jest owiana tajemnicą, ponieważ nie wiemy, jakie wydarzenie skutkowało taką gigantyczną zmianą i dopiero stopniowo wraz z coraz to nowszymi rzeczami w jej życiu się o tym dowiadujemy. Uważam, że jest ona świetnie wykreowaną postacią, mającą dużo do zaoferowania akcji swoim wyjątkowym charakterem. Kolejną postacią jest Chase – mężczyzna będący z początku zagadką, okazujący się marzeniem każdej kobiety. Ja sama darzyłam go sympatią, jednakże nie był on wyjątkowo rozwiniętą postacią jak Eden i krótko mówiąc brakowało mi większego rozwinięcia jego kreacji.
Cała fabuła kręci się wokół życia głównej bohaterki w nowym mieście. Czytając tą pozycję poznajemy jej historię oraz jej mroczne zakamarki co jest niezwykle delikatnie opisane. I mimo tego, że nie jest to łatwa powieść to autorka dzięki drugoplanowym postacią wprowadziła do niej dużo poczucia humoru. Mi samej dobrze się ją czytało, jednak nie zapadła mi ona bardziej w pamięć i nie będę często do niej wracać.
,,𝑻𝒉𝒆 𝒆𝒏𝒅 𝒂𝒏𝒅 𝒕𝒉𝒆𝒏” jest specyficzną książką i ciężko mi określić co o niej sądzę.
Główna bohaterka – Eden, nie miała w życiu łatwo. Dziewczyna przeżyła dużą traumę co spowodowało, że przeprowadziła się do swojej przyjaciółki. Już od pierwszych stron jej postać jest owiana tajemnicą, ponieważ nie wiemy, jakie wydarzenie skutkowało taką gigantyczną zmianą i dopiero...
2023
Zaczynając tą pozycję, całkowicie nie wiedziałam czego się po niej spodziewać, ponieważ nie czytałam jej wcześniej na wattpadzie. Ciężko było mi przebrnąć przez pierwsze 100 stron,jednakże potem już nie mogłam oderwać się od tej książki.
Główna bohaterka - 𝑹𝒆𝒏𝒆𝒆 była specyficzną postacią i nie darzyłam jej sympatią, ponieważ często irytowała mnie swoim zachowaniem, które było pozbawione logiki. Podobnie miałam z jej kuzynką, jednak ona już nie miała żadnych przejawów inteligencji. Jeśli chodzi o Nate'a to go czasami nie mogłam znieść (tym bardziej na początku). Jego zachowanie było wręcz obrzydliwe i dopiero przez ostatnie 100 stron zaczęłam tolerować jego osobę.
Fabuła była ciekawa i mimo wszystko wciągająca. Sam styl pisania autorki był przyjemny dlatego po przebrnięciu przez początek naprawdę wciągnęłam się w tą historię i odnalazłam w niej pewnego rodzaju zrozumienie co skutkowało tym, że stała się jedną z moich komfortowych pozycji.
Podsumowując uwielbiam ,,𝑻𝒆𝒆𝒏𝒂𝒈𝒆 𝒅𝒊𝒓𝒕𝒃𝒂𝒈" i na pewno będę wracać do tej pozycji myślami. Czekam z niecierpliwością na kolejny tom, ponieważ ta końcówka złamała mi serce !
Zaczynając tą pozycję, całkowicie nie wiedziałam czego się po niej spodziewać, ponieważ nie czytałam jej wcześniej na wattpadzie. Ciężko było mi przebrnąć przez pierwsze 100 stron,jednakże potem już nie mogłam oderwać się od tej książki.
Główna bohaterka - 𝑹𝒆𝒏𝒆𝒆 była specyficzną postacią i nie darzyłam jej sympatią, ponieważ często irytowała mnie swoim zachowaniem, które...
2023
Wow, wow i jeszcze raz wow. Już od pierwszych stron pokochałam tą historię całą sobą i stała się ona jedną z moich ulubionych książek.
Seraphena – główna bohaterka była postacią, która odrazu zaimponowała mi swoją siłą, walecznością i odwagą. Bardzo podobało mi się jej logiczne myślenie i to jak dawała sobie radę w różnych sytuacjach. Wiele razy czytając sceny z nią nie mogłam wyjść z podziwu nad jej umiejętnościami i tym jak nad nimi panuję. Ash, czyli nasz srebrnooki bóg, po prostu rozczulał moje serce. Jego zachowanie wobec Sery, było cudowne i naprawdę zaimponował mi parę razy tym jak ją chronił i jej pomagał. Ja sama go pokochałam i jest jedną z moich ulubionych męskich postaci.
Fabuła była bardzo interesująca i nie mogłam się od niej oderwać. Byłam oczarowana klimatem tej powieści i wszystkimi wątkami, które były w niej poruszone. Podobało mi się to jak przemyślana była ta historia, ponieważ mimo tego, że było tutaj dużo faktów i wątków to wszystko połączyło się w spójną całość.
Podsumowując ,,𝑪𝒊𝒆𝒏́ 𝒘 𝒛̇𝒂𝒓𝒛𝒆" jest cudownych dodatkiem do serii ,,𝑲𝒓𝒆𝒘 𝒊 𝒑𝒐𝒑𝒊𝒐́𝒍" i jestem śmiała nawet twierdzić, że jest lepszy niż sama ta seria. Liczę również na to, że będzie dostępny do tego jakiś dodatek, ponieważ ta końcówka mnie bardzo zaskoczyła i potrzebuje wiedzieć co będzie dalej.
Wow, wow i jeszcze raz wow. Już od pierwszych stron pokochałam tą historię całą sobą i stała się ona jedną z moich ulubionych książek.
Seraphena – główna bohaterka była postacią, która odrazu zaimponowała mi swoją siłą, walecznością i odwagą. Bardzo podobało mi się jej logiczne myślenie i to jak dawała sobie radę w różnych sytuacjach. Wiele razy czytając sceny z nią nie...
2023
Już od pierwszych stron byłam zachwycona tą pozycją, co było dla mnie sporym zaskoczeniem ponieważ pierwszy tom był moim DNF.
Sky Jeffrey jest postacią, która odrazu urzekła mnie swoim charakterem, zachowaniem i sposobem bycia. Podziwiałam ją za siłę jaką w sobie miała, mimo tego co przeżyła. Jeśli chodzi o Daniela to go zdecydowanie pokochałam. Był on takim bohaterem który nadawał całej tej pozycji poczucia humoru i wielu innych cudownych rzeczy. Swoją sympatią darzę również Marcusa i Will'a, dzięki którym czasami nie mogłam wytrzymać ze śmiechu czytając ich niektóre teksty.
Cała fabuła składa się głównie z "podboju" Daniela do Sky i z miłosnych perypetii Marcusa. Nie zmienia to faktu, że pojawiło się kilka ciekawych wątków takich jak np. opis dalszej relacji Tessy i Luke'a z ,,𝑹𝒛𝒖𝒕𝒖 𝒛𝒂 𝒕𝒓𝒛𝒚 𝒑𝒐𝒄𝒂𝒍𝒖𝒏𝒌𝒊", problemów Sky z jej toksycznym byłym. Przez co z ciekawością czytało się mi się tą pozycję.
(poniższy fragment może być dla niektórych spojlerem)
Nie zmienia to faktu, że pojawił się tutaj jeden irrealistyczny wątek. Była nim dokładniej przeprowadzka Sky. Dosłownie dziewczyna dopiero co przyjeżdża do nowego miasta i natrafia na chłopaka, który nie znając jej proponuję mieszkanie wraz z nim w apartamencie, oczywiście jako współlokatorzy. Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo podobała mi się relacja Sky i Marcusa i polubiłam ich.
Już od pierwszych stron byłam zachwycona tą pozycją, co było dla mnie sporym zaskoczeniem ponieważ pierwszy tom był moim DNF.
Sky Jeffrey jest postacią, która odrazu urzekła mnie swoim charakterem, zachowaniem i sposobem bycia. Podziwiałam ją za siłę jaką w sobie miała, mimo tego co przeżyła. Jeśli chodzi o Daniela to go zdecydowanie pokochałam. Był on takim bohaterem...
2023
Już od samego początku nie mogłam oderwać się od książki i z ciekawością przewracałam kolejne strony.
Główna bohaterka – Maeve była postacią, którą polubiłam mimo tego, że często mnie irytowała i momentami kompletnie nie rozumiałam jej zachowania. Bardzo rzadko mam tak z fikcyjnymi bohaterkami, jednakże ona miała coś w sobie, co powodowało, że nie dało się jej nie lubić. Ogromną sympatią darzę również Eve, ponieważ zachowywała się jak prawdziwa przyjaciółka i naprawdę często podziwiałam jej kreację. Jeśli chodzi o Shade to go po prostu 𝒑𝒐𝒌𝒐𝒄𝒉𝒂𝒍𝒂𝒎. To jak dobry był wobec Mae, było cudowne i byłam zakochana w jego postaci.
Sama fabuła była interesująca, autorka bardzo dobrze opisała problemy z samoakceptacją (z którymi zmagała się Mae) wplątując je w akcję i pokazując jak niektóre żarty/słowa rówieśników mogą na nie wpływać. Ciekawym wątkiem był również były chłopak głównej bohaterki, którego z całego serca nie lubiłam. Podobało mi się to jak pokazane było to jak ich relacja wpływała na Maeve i byłam zaskoczona jednym momentem związanym z nim.
Podsumowując 𝒁𝒂𝒘𝒔𝒛𝒆 𝒄𝒉𝒐𝒅𝒛𝒊𝒍𝒐 𝒐 𝒄𝒊𝒆𝒃𝒊𝒆 pokochałam całym sercem i na pewno często będę wracać do tej pozycji myślami. Jest to zdecydowanie perfekcyjna książka dla osób które poszukują zrozumienia i czegoś co odciągnie od nich złe myśli.
Już od samego początku nie mogłam oderwać się od książki i z ciekawością przewracałam kolejne strony.
Główna bohaterka – Maeve była postacią, którą polubiłam mimo tego, że często mnie irytowała i momentami kompletnie nie rozumiałam jej zachowania. Bardzo rzadko mam tak z fikcyjnymi bohaterkami, jednakże ona miała coś w sobie, co powodowało, że nie dało się jej nie...
2023
𝐋𝐀𝐓𝐎 𝐙𝐋𝐀𝐌𝐀𝐍𝐘𝐂𝐇 𝐙𝐀𝐒𝐀𝐃
autor: K.L Walther
wydawnictwo: moondrive
ocena: ☆☆☆☆☆
𝑶𝒑𝒊𝒔:
Po tragicznej śmierci siostry Meredtih całkowicie odsunęła się od rodziny i przyjaciół. Dopiero półtora roku później decyduje się odzyskać stracone chwile. Okazję ku temu daje jej coroczny rodzinny zjazd połączony z weselem kuzynki. Rodzinną tradycją jest gra w Zabójcę, w której jej siostra była mistrzynią. Z tego powodu dziewczyna decyduje się wziąść w niej udział. Zawiera sojusz z jednym z drużbów – Witem, aby zapewnić sobie wygraną. Nie spodziewa się jednak do czego to doprowadzi.
𝒐𝒑𝒊𝒏𝒊𝒂:
Już od pierwszych stron byłam zauroczona klimatem tej pozycji. Zauroczona pokonywałam kolejne strony, pochłaniając jej fabułę.
Główna bohaterka – Meredith, odrazu zdobyła moją sympatię swoim sposobem bycia i charakterem. Najbardziej mi zaimponowała tym jak dała sobie radę ze swoim byłym chłopakiem i jak skutecznie go odstraszyła. Swoją sympatią darzę również jej rodzinę i przyjacioł. Michael i Sarah (kuzynka i jej mąż) swoim poczuciem humoru i zachowaniem spowodowali, że odrazu ich polubiłam ❤︎ Również bardzo podobał mi się wątek jej przyjaciół, którzy mimo tego, że Meredith się od nich odwróciła na dłuższy czas, starali się to zrozumieć i wspierać ją w tym.
Przeuroczym wątkiem była również relacja Meredith i Wit'a. Razem byli oni przesłodcy i czytanie o rozwoju ich relacji i o ich uczuciach było po prostu miodem na moje serce. A to jak Wit traktował Meredith było już całkowicie przecudowne ♥︎
Jeśli chodzi o fabułę to była ona bardzo ciekawa. Pierwszy raz od dawna spotkałam się z taką akcją ale nie ukrywam, że spodobała mi się ona. To jak opisana była 𝒈𝒓𝒂 𝒘 𝒁𝒂𝒃𝒐́𝒋𝒄𝒆 spowodowało, że momentami całkowicie zapomniałam o wszystkim dookoła i nie mogłam oderwać się od czytania.
Podsumowując, jeśli szukacie książki z wakacyjnym klimatem, cudownymi bohaterami, ciekawą fabułą to 𝑳𝒂𝒕𝒐 𝒛𝒍𝒂𝒎𝒂𝒏𝒚𝒄𝒉 𝒛𝒂𝒔𝒂𝒅 będzie dla was idealną książką. Ja sama pokochałam ją całym sercem i napewno będę do niej wracać bo stała się jedną z moich komfortowych książek ♡︎
♡´・ᴗ・`♡
𝐋𝐀𝐓𝐎 𝐙𝐋𝐀𝐌𝐀𝐍𝐘𝐂𝐇 𝐙𝐀𝐒𝐀𝐃
autor: K.L Walther
wydawnictwo: moondrive
ocena: ☆☆☆☆☆
𝑶𝒑𝒊𝒔:
Po tragicznej śmierci siostry Meredtih całkowicie odsunęła się od rodziny i przyjaciół. Dopiero półtora roku później decyduje się odzyskać stracone chwile. Okazję ku temu daje jej coroczny rodzinny zjazd połączony z weselem kuzynki. Rodzinną tradycją jest gra w Zabójcę, w której jej...
2023-06-08
The infinity between us
Przez większość życia rodziny Willa i Violet spędzały wspólnie wakacje w domku przy plaży w Ogunquit. Przez dwa miesiące Will i Violet byli nierozłączni. Jednakże pewnego lata, gdy ich relacja przeradza się w coś o wiele większego, tragedia rozdziela ich i ich rodziny na pięć lat. Po tym czasie dziewczyna wraca do letniego domku aby go sprzedać i raz na zawsze zapomnieć o wydarzeniach mających miejsce tamtego lata, jednakże spotyka tam Willa.
Zaczynając od bohaterów to szczerze przyznam, nie polubiłam praktycznie żadnego z nich, przez co umiałam całkowicie wciągnąć się w fabułę tej książki. Główna bohaterka strasznie irytowała mnie swoim charakterem i czasami nie umiałam jej znieść.
Cała fabuła też mnie często nudziła i oprócz momentów z przeszłości za bardzo nic mi się w niej nie podobało. Wątek romantyczny ma u mnie plus za to jak był opisany i za to, że faktycznie mimo tego, że nie lubiłam tych bohaterów to odczuwałam pomiędzy nimi chemię i żywe uczucie.
Końcówka również jest dla mnie jednym z największych plusów, ponieważ idealnie dała mi odpowiedź na wszystkie moje pytania i szczerze mnie zaskoczyła.
Moja ocena to 3/5
The infinity between us
Przez większość życia rodziny Willa i Violet spędzały wspólnie wakacje w domku przy plaży w Ogunquit. Przez dwa miesiące Will i Violet byli nierozłączni. Jednakże pewnego lata, gdy ich relacja przeradza się w coś o wiele większego, tragedia rozdziela ich i ich rodziny na pięć lat. Po tym czasie dziewczyna wraca do letniego domku aby go sprzedać i...
2023-05-19
Venom
Siedemnastoletnia Vivian Davis pomimo młodego wieku nie ma łatwo. Jej siostra została zamordowana, a policja całkowicie wstrzymała śledztwo w tej sprawie co wskazuje na to, że morderca jej siostry żyje na wolności. W tym czasie to miasta wraca Venom, chłopak budzący postrach, który ma wiele za uszami. Vivian wpada na pomysł, aby to właśnie on pomógł odnaleźć mordercę jej siostry.
Już od pierwszych stron strasznie wciągnęłam się w tą historię i naprawdę nie umiałam się od niej oderwać przez co przeczytałam ją naraz.
Główna bohaterka była ciekawą postacią i na jakiś specyficzny sposób ją polubiłam mimo tego, że często nie rozumiałam jej zachowania i logiki. Podobnie miałam z Venomem, u którego dodatkowo zawiodłam się na tym jak szybko stracił całą swoją tajemniczość i coś co po prostu go wyróżniało na tle innych bohaterów. Jeżeli chodzi o resztę bohaterów ( dokładny opis/imiona kim są mogło by być spojlerem ) (wszyscy oprócz Alex) to bardzo ich polubiłam i dodawali wiele humoru całej tej pozycji.
Fabuła była jak pisałam wciągająca i ciekawa, wątek siostry Vivian był najlepszy, a poznawanie nowych faktów w tej sprawie z główna bohaterką bardzo mi się podobało i całkowicie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw.
Dość sporym minusem był dla mnie wątek romantyczny, ponieważ szykowałam się na mocne hate-love a dostałam coś odrobinę innego. Uważam, że cała ich relacja rozwinęła się za szybko i mam nadzieję, że w drugiej części będzie lepiej.
Zakończenie było zdecydowanie najlepsze i cieszę się z tego jak to się skończyło.
Moja ocena to 4,15/5
Venom
Siedemnastoletnia Vivian Davis pomimo młodego wieku nie ma łatwo. Jej siostra została zamordowana, a policja całkowicie wstrzymała śledztwo w tej sprawie co wskazuje na to, że morderca jej siostry żyje na wolności. W tym czasie to miasta wraca Venom, chłopak budzący postrach, który ma wiele za uszami. Vivian wpada na pomysł, aby to właśnie on pomógł odnaleźć...
2023-05-31
Love on the brain
Bee żyje według zasady: Rób co, w danej sytuacji zrobiłaby Maria Curie. Kiedy dziewczyna dostaje propozycję pracy w NASA jako menedżerka w projekcie neuro – inżynieryjnym nie Wacha się od razu przyjmuje propozycję. Nie wiem jednak, że obowiązki szefowej będzie musiała dzielić z mężczyzną, który był jej wrogiem na studiach – Levim Wardem.
Zaczynając tą książkę mimo wielu pozytywnych opinia bałam się, że zawiodę się bardziej niż na ,,The love hypothecium” jednakże okazało się, że ta książka była o wiele lepsza niż się spodziewałam.
Główna bohatera – Bee była jedną z moich ulubionych postaci. Bardzo ja polubiłam za jej ogólna osobowość i charakter mimo tego, że parę razy mnie irytowała. Moją sympatię darzę również Kaylee, która po prostu była ikoną. Jeżeli chodzi o Leviego to też go polubiłam i podobało mi się to jak dobrze traktował Bee.
Cała fabuła była dość interesująca. Wątek fizyczny bardzo mi się podobał i ogólnie czytanie o ich pracy było dla mnie strasznie ciekawe i aż sama byłam zdziwiona tym jak mi się to spodobało. Zawodem był dla mnie jednak wątek enemies to lovers ponieważ był on w moim mniemaniu za bardzo naciągany, a momentami aż wpychany na siłę i sztuczny.
Moja ocena to 4,15/5
Love on the brain
Bee żyje według zasady: Rób co, w danej sytuacji zrobiłaby Maria Curie. Kiedy dziewczyna dostaje propozycję pracy w NASA jako menedżerka w projekcie neuro – inżynieryjnym nie Wacha się od razu przyjmuje propozycję. Nie wiem jednak, że obowiązki szefowej będzie musiała dzielić z mężczyzną, który był jej wrogiem na studiach – Levim Wardem.
Zaczynając tą...
2023-05-11
Burning with desire
Evelyn Harrington większość swojego życia poświęciła pracy i karierze. Jej determinacja spowodowała, że w młodym wieku udało jej się założyć kancelarię prawniczą i zyskać tytuł jednego z bardziej rozpoznawalnych prawników w mieście. Zawsze miała wszystko pod kontrolą jednak zmienia się to gdy kobieta pewnego wieczoru budzi się w łóżku najlepszego prawnika w mieście – Ryana Ashrevera.
Główna bohaterka – Evelyn Harrington była zdecydowanie moją ulubioną bohaterką. Już od początku ją podziwiałam i byłam pod ogromny wrażeniem jej kreacji i tego jak się zachowywała. Bardzo podobał mi się wątek jej relacji z Victorią, którą też polubiłam oraz to jak ukazane było tam ich wzajemne wsparcie. Jeśli chodzi o Ryana to do jego postaci również pałam sympatią i po prostu byłam zauroczona tym jak traktował Evelyn.
Jednym z najlepszych wątków był wątek Richarda. Dosłownie z zapartym tchem pokonywałam strony na których rozgrywała się jego najważniejsza akcja i byłam bardzo ciekawa tego co będzie dalej. Podobnie miałam z wątkiem rodziny Evelyn. Obydwie te sprawy były bardzo dobrze opisane przez autorkę i perfekcyjnie wplecione do fabuły przez co szczególnie zwróciłam na nie uwagę.
Kończąc dobrze czytało mi się tą pozycje jednakże, brakowało mi trochę większego rozwinięcia wątku prawników, ponieważ to na niego najbardziej liczyłam. Nie umiałam także poczuć jakieś faktycznej chemii pomiędzy bohaterami i miałam wrażenie, że ich relacja z hate za szybko stała się love.
Moja ocena to 3,75/5
Burning with desire
Evelyn Harrington większość swojego życia poświęciła pracy i karierze. Jej determinacja spowodowała, że w młodym wieku udało jej się założyć kancelarię prawniczą i zyskać tytuł jednego z bardziej rozpoznawalnych prawników w mieście. Zawsze miała wszystko pod kontrolą jednak zmienia się to gdy kobieta pewnego wieczoru budzi się w łóżku najlepszego...
2023-05-17
Perełka
*jest to trzeci tom serii więc pozwólcie, że nie będę pisać opisu
Prawdę mówiąc sama jestem zaskoczona tym jak świetnie bawiłam się czytając tą książkę.
Bohaterowie w tym tomie zrobili gigantyczny postęp. Główna bohaterka z nastoletniej dziewczyny wkracza powoli w temat dorosłości, co jest genialnie opisane przez autorkę. Jeśli chodzi o braci monet to też raczej nie mam nic do zarzucenia. W tym tomie byli mniej toksyczni niż w innych ale i tak jeszcze trochę drogi przed nimi.
Jeśli chodzi o całą fabułę to była bardzo ciekawa, dzięki czemu szybko się wciągnęłam i naprawdę dobrze się bawiłam czytając tą pozycję. Dodatkowo ta książka spowodowała, że za każdym razem jak myślę o ,,Rodzinie monet” to czuję pewnego rodzaju komfort, którego dawno nie czułam z innymi książkami.
Perełka
*jest to trzeci tom serii więc pozwólcie, że nie będę pisać opisu
Prawdę mówiąc sama jestem zaskoczona tym jak świetnie bawiłam się czytając tą książkę.
Bohaterowie w tym tomie zrobili gigantyczny postęp. Główna bohaterka z nastoletniej dziewczyny wkracza powoli w temat dorosłości, co jest genialnie opisane przez autorkę. Jeśli chodzi o braci monet to też raczej...
2023-05-17
Porzucona córka
Dziewczyna nie rozumie, dlaczego jednego dnia ma piękny dom nad morzem i bezwarunkową miłość rodziców, a kolejnego zostaje bez słowa oddana biologicznej matce, o której istnieniu nie miała dotąd pojęcia. Ma wtedy trzynaście lat i dostaje przydomek Arminuta – ta, która wróciła. Jej nowym domem staje się uboga wioska w Abruzji, matką kobieta, która odmawia jakiejkolwiek czułości, a rodzeństwem gromada wiecznie głodnych i brudnych dzieci. Przyzwyczajona do wygód, musi spać w jednym łóżku z młodszą siostrą i wytrzymywać wzrok Vincenza, który patrzy na nią tak, jakby już była kobietą.
Prawdę mówiąc nie mogłam doczekać się, aż przeczytam tę książkę. ,,Opowieść sióstr” głęboko trafiła do mojego serca i byłam bardzo ciekawa tego tomu.
Bohaterowie byli specyficzni. Główna bohaterka jako postać fascynowała mnie, ponieważ czułam od niej dziwną energię. Podobnie jak w ,,Opowieści sióstr” autorka pokazywała nam prawdziwe wartości rodziny, przyjacielska i wielu innych rzeczy. Dość ciekawym wątkiem była dla mnie relacja głównej bohaterki z Vincenzem i jej siostrą, mimo tego, że niektóre wydarzenia z nimi mi się podobały to i tak czasami niekomfortowo czułam się czytając tą powieść.
Cała fabuła była interesująca, ja sama nie mogłam oderwać się do lektury. Styl pisania autorki był dla mnie przyjemny przez co milej mi się czytało. Podobnie jak w ,,Opowieści sióstr” moim największym odczuciem była prawdziwość tej powieści i to, że pokazywała jak wygląda świat i, że nie wszystko jest takie kolorowe jak się niektórym wydaje.
Moja ocena to 4,75/5
Porzucona córka
Dziewczyna nie rozumie, dlaczego jednego dnia ma piękny dom nad morzem i bezwarunkową miłość rodziców, a kolejnego zostaje bez słowa oddana biologicznej matce, o której istnieniu nie miała dotąd pojęcia. Ma wtedy trzynaście lat i dostaje przydomek Arminuta – ta, która wróciła. Jej nowym domem staje się uboga wioska w Abruzji, matką kobieta, która odmawia...
2023-05-16
Look at me princess
Leila i Rihan byli nierozłączni odkąd dziewczynka podeszła do niego na placu zabaw, wszystko jednak może się zmienić. Pewna rzecz powoduję, że ta dwójka nie chce się znać, a z friends przeszli do enemiens. Chłopak wyjeżdża a dziewczyna oddycha z ulgą – jej wróg w końcu da jej spokój.
,,Look at me princess” jest książką na którą czekałam bardzo długo. A kiedy już u mnie się pojawiła do praktycznie od razu wzięłam się za czytanie.
Leila – główna bohaterka była postacią którą z jednej strony lubiłam, a z drugiej nie rozumiałam wielu jej zachowań. Bardzo nie podobał mi się wątek jej przyjaciół, ponieważ uważam, że każdy z nich miał na nią toksyczny wpływ. Dosłownie zamiast porozmawiać czy coś, oni wpychali jej do gardła na siłę alkohol co już całkowicie mi się nie podobały. Jeżeli chodzi o Rihana to z nim miałam taką relację love – hate, bo często mnie irytował, ale i tak polubiłam.
Fabuła sama w sobie nie była zła, bardzo szybko czytało mi się tą pozycję. I pierwszy raz od dawna miałam coś takiego, że oderwanie się od czytania było dla mnie największą karą, ponieważ aż tak chciałam poznać dalsze losy tej dwójki. Końcówka była jednym wielkim znakiem zapytania i nie mogę doczekać się kolejnego tomu.
Moja ocena to 4,75/5
Look at me princess
Leila i Rihan byli nierozłączni odkąd dziewczynka podeszła do niego na placu zabaw, wszystko jednak może się zmienić. Pewna rzecz powoduję, że ta dwójka nie chce się znać, a z friends przeszli do enemiens. Chłopak wyjeżdża a dziewczyna oddycha z ulgą – jej wróg w końcu da jej spokój.
,,Look at me princess” jest książką na którą czekałam bardzo długo....
2023-05-12
Krwawa Cisza
Istnienie Miriam od zawsze było tajemnicą. Nikt nie wiedział dokładnie skąd pochodzi, ale jej przeszłość zaintrygowała władcę Alteriasu. Dziewczyna już do najmłodszych lat była trenowana, a śmierć była jej codziennym widokiem. Pewnego dnia Miriam zostaje wyznaczona do niemal samobójczej misji, która ma za zadanie odnalezienie i zabicie przywódcy Legionu.
WOW, WOW I JESZCZE RAZ WOW.
Dawno żadna książka nie wywołała we mnie aż tylu emocji i nie spowodowała, że aż tak wczułam się w cała historię i z zapartym tchem pokonywałam kolejne rozdziały. Dosłownie dzięki przyjemnemu stylu pisania autorki i całej akcji, pochłonęłam tą książkę w ok. dwa dni, a ma ona prawie 500 stron.
Główna bohaterka – Miriam, imponowała mi swoją odwagą i stanowczością. Podziwiałam ją za to, że się nie poddawała i nie ważne w jak niebezpiecznej sytuacji byłą, zawsze walczyła do końca. Swoją sympatią darzę także Eirinn, Echo oraz Flanna, cała ta czwórka w jednym połączeniu, wywoływała uśmiech na mojej twarzy i zdecydowanie jeszcze więcej uroku tej książce. Bardzo polubiła też Livie, która jest najlepszym przykładem na to, że prawdziwa przyjaźń jest jedną z najpiękniejszych rzeczy na świecie. To jak starała się, aby dowiedzieć się jak najwięcej rzeczy o Miriam było intrygujące i zapunktowała u mnie tym. Ciekawym wątkiem była również jej współpraca z Cilianem i mam nadzieję, że w następnym tomie, będzie ona bardziej rozwinięta.
Fabuła była fascynująca, autorka cały czas trzymała nas w napięciu, i nie było w tej książce momentu, który by 'stopował' akcję. Historia opowiedziana w ,,Krwawej Ciszy”, miała mnóstwo smutnych i bolesnych fragmentów, ale mimo to zostało wplecione w nią wiele wartości i dużo poczucia humoru. Najlepszą częścią moim zdaniem była końcówka, która od razu spowodowała, że pragnęłam kolejnego tomu i całkowicie się jej nie spodziewałam. '
moja ocena to 5/5
Krwawa Cisza
Istnienie Miriam od zawsze było tajemnicą. Nikt nie wiedział dokładnie skąd pochodzi, ale jej przeszłość zaintrygowała władcę Alteriasu. Dziewczyna już do najmłodszych lat była trenowana, a śmierć była jej codziennym widokiem. Pewnego dnia Miriam zostaje wyznaczona do niemal samobójczej misji, która ma za zadanie odnalezienie i zabicie przywódcy Legionu....
2023-05-07
Thunderhead
*pozwólcie, że nie będę pisała opisu,ponieważ może być on spojlerem dla osób które jeszcze nie czytały tej serii, bądź nie sięgnęły jeszcze po drugi tom.
,,Thunderhead” był mocno wyczekiwaną przeze mnie książką. Pierwszy tom zakończył się w dość ciekawym momencie, dlatego sięgając po drugi nie mogłam doczekać się, aż przeczytam co będzie dalej.
Podobnie jak w pierwszym tomie nie mam raczej zarzutu do postaci. Dodatkowo moim zdaniem ich charaktery są nawet bardziej rozbudowane niż w ,,Kosiarzach”, dzięki czemu możemy ich lepiej poznać. Podobała mi się nawet zmiana Rowana, ponieważ kompletnie nie spodziewałam się, że pójdzie w taką stronę. Podobnie miałam z Citrą, w wielu momentach zaskakiwała mnie swoim zachowaniem, przez co zaimponowała mi. Ciekawym wątkiem był również Grayson i mam nadzieję, że dostaniemy go więcej w następnej części.
Fabuła jak zwykle była wciągająca i nie sposób się było od niej oderwać. Jednym z najbardziej interesujących wątków, była też relacja Rowana i Citry. Tworzyła się ona w naturalnym tempie, ponieważ bohaterowie byli daleko od siebie ale i tak można było czuć od nich uczucia. Jedyne 'ale' mam do stylu pisania autora, ponieważ czasami przez ten dziwny język gubiłam się w tym co się dzieje.
Moja ocena to 4,75/5
Thunderhead
*pozwólcie, że nie będę pisała opisu,ponieważ może być on spojlerem dla osób które jeszcze nie czytały tej serii, bądź nie sięgnęły jeszcze po drugi tom.
,,Thunderhead” był mocno wyczekiwaną przeze mnie książką. Pierwszy tom zakończył się w dość ciekawym momencie, dlatego sięgając po drugi nie mogłam doczekać się, aż przeczytam co będzie dalej.
Podobnie jak...
𝒐𝒑𝒊𝒏𝒊𝒂:
Już od samego początku strasznie się wciągnęłam i miałam problem z odejściem od tej pozycji. Historia Vivian i Venoma wzbudziła we mnie mnóstwo emocji, o których nawet ja sama nie miałam pojęcia, jednak na całe szczęście w pozytywnym sensie.
Główna bohaterka – Vivian w tym tomie, była jedną z moich ulubionych postaci. Jak w pierwszej części często mnie irytowała to teraz szczerze ją polubiłam . Wydaje mi się, że jej postać była o wiele lepiej dopracowana i pogłębiona. Z większością bohaterów miałam podobnie, w tym tomie ich postacie były o wiele bardziej rozwinięte, przez co miałam okazję aby lepiej ich poznać.
Jeżeli chodzi o fabułę to była ona bardzo wciągająca i ciekawa. Autorka umieściła w niej dużo nowych wątków, które zostały idealnie wkręcone w fabułę i były genialnie poprowadzone, przez co nie praktycznie nie mogłam oderwać się od tej książki. Duży plus jest również za bardzo dobre połączenie głównego wątku z wątkiem romantycznym, który od pierwszego tomu opisowo był lepiej ukazany. Jak przy pierwszej części miałam czasami wrażenie, że relacja Vivian i Venoma jest płytka to w tej emocje i chemia między nimi wręcz wylewały się z kartek.
Podsumowując ,,𝑉𝑒𝑛𝑜𝑚 𝐼𝐼” spodobał mi się bardziej niż pierwsza część i przez końcówkę nie mogę się już doczekać finalnego tomu. Z całego serca mogę wam polecić tą na razie dylogię!!!
𝒐𝒑𝒊𝒏𝒊𝒂:
więcej Pokaż mimo toJuż od samego początku strasznie się wciągnęłam i miałam problem z odejściem od tej pozycji. Historia Vivian i Venoma wzbudziła we mnie mnóstwo emocji, o których nawet ja sama nie miałam pojęcia, jednak na całe szczęście w pozytywnym sensie.
Główna bohaterka – Vivian w tym tomie, była jedną z moich ulubionych postaci. Jak w pierwszej części często mnie irytowała...