Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Owszem, czyta sie z zainteresowaniem ale - jakaś ta opowieść "taka kobieca". Oczywiście - kobieta jest główną bohaterką a i w rolach pobocznych też przeważają kobiety. Może przez to ta narracja, choć intrygująca, jednak taka wydelikacona...?

Owszem, czyta sie z zainteresowaniem ale - jakaś ta opowieść "taka kobieca". Oczywiście - kobieta jest główną bohaterką a i w rolach pobocznych też przeważają kobiety. Może przez to ta narracja, choć intrygująca, jednak taka wydelikacona...?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowieść jak zwykle b. interesująca, sprawnie i zgrabnie napisana. I autor, i bohater jak zawsze przyciągają uwagę.
Ale trochę nadmiernie rozwinięte wątki numerologii, czasem wręcz wróżenie z liczb, długotrwałe rozważania teorii liczb nieco psują zwartość i utrudniają swobodne uczestniczenie czytelnika w akcji bohatera.
Poza tym - jakaś dziwna niekonsekwencja. Bohater, wszyscy pozytywni bohaterowie to elita intelektu, bystrzy, sprawdzeni w wielu sytuacjach ekstremalnego zagrożenia, w ktorych nigdy nie uszło ich uwadze to co wokół nich - tu przez olbrzymią część opowieści nie dostrzegają depczących im po pietach, pojawiajcych się o parę metrów śledzących ich czrnych charakterów. Chociaż nie, jednego, akurat nie całkiem czarnego (policjanta) w pewnym momencie wyczaili. I spuscili mu łomot. A tych naprawdę złych - nic a nic.
I niekonsekwencja innego typu. Przestępca wie, kim są, jak są grożni, sprawni i niezniszczalni członkowie niezwyciężonej "elity sledczej". Mimo to na 230 stronie podejmując decyzję o czasie o nadejściu pory jej likwidacji każe to wykonać jednemu [JEDNEMU] człowiekowi a ten uważa, że podoła i podejmuje próbę...

Opowieść jak zwykle b. interesująca, sprawnie i zgrabnie napisana. I autor, i bohater jak zawsze przyciągają uwagę.
Ale trochę nadmiernie rozwinięte wątki numerologii, czasem wręcz wróżenie z liczb, długotrwałe rozważania teorii liczb nieco psują zwartość i utrudniają swobodne uczestniczenie czytelnika w akcji bohatera.
Poza tym - jakaś dziwna niekonsekwencja. Bohater,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak zwykle, to co on pisze ma wszelkie pozory prawdopodobieństwa (z naciskiem na pozory).
Kilku niepokornych agentów wywiadu staje do walki z aparatem państwa zaprzegniętym przeciw nim przez pierwsze postacie krajowej polityki - i wychodzą tej proby zwycięsko.
Jeszcze niedawno badzo chciałoby się by to było możliwe...

Jak zwykle, to co on pisze ma wszelkie pozory prawdopodobieństwa (z naciskiem na pozory).
Kilku niepokornych agentów wywiadu staje do walki z aparatem państwa zaprzegniętym przeciw nim przez pierwsze postacie krajowej polityki - i wychodzą tej proby zwycięsko.
Jeszcze niedawno badzo chciałoby się by to było możliwe...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przekornie powiem - dobrze opowiedziana sensacyjno-kryminalna historia konesera whisky - ten motyw jakoś często pojawia się w powieściach tego autora. Wraz z ożywającym tu i ówdzie pragnieniem "zachlania się na śmierć. Poza tym - całkiem ciekawe, czyta się dobrze, choć formuła zemsty, i jeszcze bardziej - zadośćuczynienia - nieco nieprawdopodobna.

Przekornie powiem - dobrze opowiedziana sensacyjno-kryminalna historia konesera whisky - ten motyw jakoś często pojawia się w powieściach tego autora. Wraz z ożywającym tu i ówdzie pragnieniem "zachlania się na śmierć. Poza tym - całkiem ciekawe, czyta się dobrze, choć formuła zemsty, i jeszcze bardziej - zadośćuczynienia - nieco nieprawdopodobna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Może to i oryginalne, moze chwytliwe iednak duplikowanie sytuacji i postaci, w relacji z nimi także zdarzeń - teraz i przed kilkudziesięciu laty jakoś do mnie nie przemawia. Do tego mało jest logiki i procedury dochodeniowej, ustalenia śledztw pojawiają się czasem mimochodem a znienacka, za to bohaterowie, dawni i obecni wciąż zmagaja się sami ze sobą.
I takie nieoczywiste wyjaśnienie (brak?) końcowe...
Żmudnie studiowałem ale nie przekonałem się do tej pozycji.

Może to i oryginalne, moze chwytliwe iednak duplikowanie sytuacji i postaci, w relacji z nimi także zdarzeń - teraz i przed kilkudziesięciu laty jakoś do mnie nie przemawia. Do tego mało jest logiki i procedury dochodeniowej, ustalenia śledztw pojawiają się czasem mimochodem a znienacka, za to bohaterowie, dawni i obecni wciąż zmagaja się sami ze sobą.
I takie nieoczywiste...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Stare czasy, wciąż aktualne refleksje.
Utrwalona na papierze opowieść o targowisku - o fenomenie spolecznym, środowiskowym, obyczajowym... Fragmenty tła - ludzie najrozmatszego pochodzenia i auroramentu splatający wzajem swoje losy.
Ciekawostka - już wtedy pojawia się wątek wizowy, jakże podobny do ujawnionego niedawno takiegoż mechanizmu przestępczego.

Stare czasy, wciąż aktualne refleksje.
Utrwalona na papierze opowieść o targowisku - o fenomenie spolecznym, środowiskowym, obyczajowym... Fragmenty tła - ludzie najrozmatszego pochodzenia i auroramentu splatający wzajem swoje losy.
Ciekawostka - już wtedy pojawia się wątek wizowy, jakże podobny do ujawnionego niedawno takiegoż mechanizmu przestępczego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytanie z dreszczem, Nie żeby jakaś straszna albo zagadkowa ale...
Intrygująca osobowość: kostyczny, upierdliwy, bardzo porządny facet i frapująca przemiana tych pierwszych jej cech.
Bez reszty zanurzony w swej miłości do kobiety, która go przebudziła, jakże specyficzny w nieustajacym z nią dialogu.

Nie, nie da się, opowieść czym jest jest ta historia wymagałaby osobnej pewnie, conajmniej noweli.
W każdym razie, nie wiadomo jak ale wciąga....

Czytanie z dreszczem, Nie żeby jakaś straszna albo zagadkowa ale...
Intrygująca osobowość: kostyczny, upierdliwy, bardzo porządny facet i frapująca przemiana tych pierwszych jej cech.
Bez reszty zanurzony w swej miłości do kobiety, która go przebudziła, jakże specyficzny w nieustajacym z nią dialogu.

Nie, nie da się, opowieść czym jest jest ta historia wymagałaby osobnej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze, że tym razem znacznie mniej tych chorych wnętrz psychiki, wiecej zwykłej logiki sledczej - choć przyczyny samooskarżenia jedngo (tytułowego?) bohatera nieco naciągane. I jak to podsumował inny s z bohaterów - nieźle to pokręcone.
Trochę ciążące w odbiorze to przgięcie alkoholowe innego z boohaterów; niby pozytywnego ale czy do końca?

Dobrze, że tym razem znacznie mniej tych chorych wnętrz psychiki, wiecej zwykłej logiki sledczej - choć przyczyny samooskarżenia jedngo (tytułowego?) bohatera nieco naciągane. I jak to podsumował inny s z bohaterów - nieźle to pokręcone.
Trochę ciążące w odbiorze to przgięcie alkoholowe innego z boohaterów; niby pozytywnego ale czy do końca?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pogmatwanie zwielokrotnione do absurdu. Po ostatniej kropce dopuszczam mozliwość, że autor, plącząc wpierw (skądinąd - mistrzowsko) nici opowieści w dość dowolny sposób, nie bardzo na koniec wiedział jak to powinno się wyjaśnić...
Sprawnie, zgrabnie, wyobraźnia, fantazja. Pewnie sporo wiedzy fachowej o psychice człowieka i o dylematach poznawczych (przyjmuję na wiarę, coś słyszałem ale sam słabo się na tym znam).

Pogmatwanie zwielokrotnione do absurdu. Po ostatniej kropce dopuszczam mozliwość, że autor, plącząc wpierw (skądinąd - mistrzowsko) nici opowieści w dość dowolny sposób, nie bardzo na koniec wiedział jak to powinno się wyjaśnić...
Sprawnie, zgrabnie, wyobraźnia, fantazja. Pewnie sporo wiedzy fachowej o psychice człowieka i o dylematach poznawczych (przyjmuję na wiarę, coś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W pierwszym odruchu chciałem dać: "przeciętna". Jednak nie, powieść jest b. dobra. Od strony warsztatowej. Tyle, że - jak dla mnie - zbyt dużo "filozofowania" wokół chorej psychiki, nawet gdy jest to przestępca wolę go bardziej normalnego. Zresztą - czy ktoś taki może być obarczony odpowiedzialnością a swe anormalne czyny?

W pierwszym odruchu chciałem dać: "przeciętna". Jednak nie, powieść jest b. dobra. Od strony warsztatowej. Tyle, że - jak dla mnie - zbyt dużo "filozofowania" wokół chorej psychiki, nawet gdy jest to przestępca wolę go bardziej normalnego. Zresztą - czy ktoś taki może być obarczony odpowiedzialnością a swe anormalne czyny?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdyby pisał o szczotce na kiju stojącej w kącie pokoju - też by pewnie powstała wciągająca historia. Niektórzy mają ten dar...

Gdyby pisał o szczotce na kiju stojącej w kącie pokoju - też by pewnie powstała wciągająca historia. Niektórzy mają ten dar...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ktoby pomyślał, że tak ciekawie i realistycznie można snuć opowieść o tamtych nieciekawych czasach, Do tego wszystko dzieje się w moim rodzinnym mieście, ledwie kilka lat przedtem gdy zacząlem je poznawać...
Trochę tylko momentami wahanie nad determinacją złoczyńcy, który zadal sobie tyle trudu. No i zbieg okoliczności kształtujący nową formułę jego zemsty...

Ktoby pomyślał, że tak ciekawie i realistycznie można snuć opowieść o tamtych nieciekawych czasach, Do tego wszystko dzieje się w moim rodzinnym mieście, ledwie kilka lat przedtem gdy zacząlem je poznawać...
Trochę tylko momentami wahanie nad determinacją złoczyńcy, który zadal sobie tyle trudu. No i zbieg okoliczności kształtujący nową formułę jego zemsty...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czyta sie dobrze, bogato, choć z kryminału robi się co trochę studium psychologiczne, często niejasno rzutujące na fabułę.
Choćby: bohaterce (po stronie zagadki) niby otwierają się oczy i kojarzą fakty dotyczące jej partnera w epopei ale jednocześnie wcale nie zamierza zmieniać swojego do niego stosunku; mimo zbrodni (albo dlatego bardziej) wciąż on , i związek z nim - się jej podoba
No i to rozwiązanie zagadki kryminalnej - rzeczywiście, w pełni zaskakujace ale ...

Czyta sie dobrze, bogato, choć z kryminału robi się co trochę studium psychologiczne, często niejasno rzutujące na fabułę.
Choćby: bohaterce (po stronie zagadki) niby otwierają się oczy i kojarzą fakty dotyczące jej partnera w epopei ale jednocześnie wcale nie zamierza zmieniać swojego do niego stosunku; mimo zbrodni (albo dlatego bardziej) wciąż on , i związek z nim - się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sto dziesięć procent radzieckiej armii to postacie, osobniki
głupie, tępe, prymitywne. Zdegenerowane.
Papierowa potęga oparta na propagandowym oszustwie.
Jednak - niezbyt wiarygodne

Sto dziesięć procent radzieckiej armii to postacie, osobniki
głupie, tępe, prymitywne. Zdegenerowane.
Papierowa potęga oparta na propagandowym oszustwie.
Jednak - niezbyt wiarygodne

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę sie autor zapędził tworząc historię, w której własciwie nie wiadomo kto dobry, kto zły,trup sciele się gęsto, zasadzki zastawiane są szybciej niz zaistnieją ku nim powody i okoliczności, tropiciele, choć jest ich niewielu, są wszędzie i zawsze wokół tropionego.
Trudno uwierzyć w bieg zdarzeń stworzony imaginacją autora i w szczęśliwe okoliczności uchodzenia bohatera z kolejnych opresji. I że bohater, z natury i z pochodzenia nie należący do wojowników co rusz, w bwzpośrednich starciach, okazuje się sprawny niczym komandos .
Chwyt : powieść w powieści miał być pewnie ekstra nowinkowym pomysłem ale jakoś trudno się przekonać do narracji, że sytuacje i postacie zdarzające się aktualnie w życiu bogatera dziwnym trafem on już wcześniej zapisał w konspekcie swej powieści.
Do tego córka brata raczej nie może być bratową (choć to może uwaga do tłumacza?)

Trochę sie autor zapędził tworząc historię, w której własciwie nie wiadomo kto dobry, kto zły,trup sciele się gęsto, zasadzki zastawiane są szybciej niz zaistnieją ku nim powody i okoliczności, tropiciele, choć jest ich niewielu, są wszędzie i zawsze wokół tropionego.
Trudno uwierzyć w bieg zdarzeń stworzony imaginacją autora i w szczęśliwe okoliczności uchodzenia bohatera...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Warto sięgnąć - wzbudzić refleksje na temat losów pokolenia wojny i po...

Warto sięgnąć - wzbudzić refleksje na temat losów pokolenia wojny i po...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wątek szpiegowski przeradza się powoli w zwykły kryminał a całość zanika powoli wśród natłoku informacji społeczno-obyczajowych i dygresji osobistych. Nazbyt bogato rozpisane losy postaci mącą zrozumienie....

Wątek szpiegowski przeradza się powoli w zwykły kryminał a całość zanika powoli wśród natłoku informacji społeczno-obyczajowych i dygresji osobistych. Nazbyt bogato rozpisane losy postaci mącą zrozumienie....

Pokaż mimo to


Na półkach:

KAWAŁEK TŁA HISTORII - DO PRZEMYŚLENIA.

KAWAŁEK TŁA HISTORII - DO PRZEMYŚLENIA.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Interesująca, wciągająca, intrygująca. Zbrodni aż w nadmiarze.
Niestety, trochę długo trzeba ją zbierać w całość, jak ceramikę rozbitą na tysiąc kawałków, jak lego albo puzzle, których kolejne kawałki mozolnie montowane ze sobą nie bardzo wiadomo gdzie wmontować w obraz, wydaje się - tu a może tam....
Trochę też dużo "wiewiórek" czy innych "ostrzegaczy", też najczęściej nie ujawnionych przez autora.
I wciąż pozostają niejasności, jakieś dziury. Jak choćby trudność zrozumienia dlaczego przewidziany do eliminacji Artur, uratowawszy się z zamachu, stanowiąc niby śmiertelne zagrożenie dla bohatera wiodącego uzyska jednak od tegoż szereg profitów urządzających mu niezłe życie: firmę, posiadłość (niby nie nazbyt imponującą ale jednak), stały dopływ środków na utrzymanie... I dlaczego działania odwetowej zemsty podjął po latach korzystania z tego dobrodziejstwa ...

Interesująca, wciągająca, intrygująca. Zbrodni aż w nadmiarze.
Niestety, trochę długo trzeba ją zbierać w całość, jak ceramikę rozbitą na tysiąc kawałków, jak lego albo puzzle, których kolejne kawałki mozolnie montowane ze sobą nie bardzo wiadomo gdzie wmontować w obraz, wydaje się - tu a może tam....
Trochę też dużo "wiewiórek" czy innych "ostrzegaczy", też najczęściej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sporo prawdy w tym bon mocie: gdzieś państwa mają mafie, tu mafia ma państwo.
Marzenie psychika - totalna inwigilacja. Osiem (albo i więcej) kryminalnych zabiegów dla zabezpieczenia swej władzy.

Sporo prawdy w tym bon mocie: gdzieś państwa mają mafie, tu mafia ma państwo.
Marzenie psychika - totalna inwigilacja. Osiem (albo i więcej) kryminalnych zabiegów dla zabezpieczenia swej władzy.

Pokaż mimo to