Opinie użytkownika
Owszem, czyta sie z zainteresowaniem ale - jakaś ta opowieść "taka kobieca". Oczywiście - kobieta jest główną bohaterką a i w rolach pobocznych też przeważają kobiety. Może przez to ta narracja, choć intrygująca, jednak taka wydelikacona...?
Pokaż mimo to
Opowieść jak zwykle b. interesująca, sprawnie i zgrabnie napisana. I autor, i bohater jak zawsze przyciągają uwagę.
Ale trochę nadmiernie rozwinięte wątki numerologii, czasem wręcz wróżenie z liczb, długotrwałe rozważania teorii liczb nieco psują zwartość i utrudniają swobodne uczestniczenie czytelnika w akcji bohatera.
Poza tym - jakaś dziwna niekonsekwencja. Bohater,...
Jak zwykle, to co on pisze ma wszelkie pozory prawdopodobieństwa (z naciskiem na pozory).
Kilku niepokornych agentów wywiadu staje do walki z aparatem państwa zaprzegniętym przeciw nim przez pierwsze postacie krajowej polityki - i wychodzą tej proby zwycięsko.
Jeszcze niedawno badzo chciałoby się by to było możliwe...
Przekornie powiem - dobrze opowiedziana sensacyjno-kryminalna historia konesera whisky - ten motyw jakoś często pojawia się w powieściach tego autora. Wraz z ożywającym tu i ówdzie pragnieniem "zachlania się na śmierć. Poza tym - całkiem ciekawe, czyta się dobrze, choć formuła zemsty, i jeszcze bardziej - zadośćuczynienia - nieco nieprawdopodobna.
Pokaż mimo to
Może to i oryginalne, moze chwytliwe iednak duplikowanie sytuacji i postaci, w relacji z nimi także zdarzeń - teraz i przed kilkudziesięciu laty jakoś do mnie nie przemawia. Do tego mało jest logiki i procedury dochodeniowej, ustalenia śledztw pojawiają się czasem mimochodem a znienacka, za to bohaterowie, dawni i obecni wciąż zmagaja się sami ze sobą.
I takie nieoczywiste...
Stare czasy, wciąż aktualne refleksje.
Utrwalona na papierze opowieść o targowisku - o fenomenie spolecznym, środowiskowym, obyczajowym... Fragmenty tła - ludzie najrozmatszego pochodzenia i auroramentu splatający wzajem swoje losy.
Ciekawostka - już wtedy pojawia się wątek wizowy, jakże podobny do ujawnionego niedawno takiegoż mechanizmu przestępczego.
Czytanie z dreszczem, Nie żeby jakaś straszna albo zagadkowa ale...
Intrygująca osobowość: kostyczny, upierdliwy, bardzo porządny facet i frapująca przemiana tych pierwszych jej cech.
Bez reszty zanurzony w swej miłości do kobiety, która go przebudziła, jakże specyficzny w nieustajacym z nią dialogu.
Nie, nie da się, opowieść czym jest jest ta historia wymagałaby osobnej...
Dobrze, że tym razem znacznie mniej tych chorych wnętrz psychiki, wiecej zwykłej logiki sledczej - choć przyczyny samooskarżenia jedngo (tytułowego?) bohatera nieco naciągane. I jak to podsumował inny s z bohaterów - nieźle to pokręcone.
Trochę ciążące w odbiorze to przgięcie alkoholowe innego z boohaterów; niby pozytywnego ale czy do końca?
Pogmatwanie zwielokrotnione do absurdu. Po ostatniej kropce dopuszczam mozliwość, że autor, plącząc wpierw (skądinąd - mistrzowsko) nici opowieści w dość dowolny sposób, nie bardzo na koniec wiedział jak to powinno się wyjaśnić...
Sprawnie, zgrabnie, wyobraźnia, fantazja. Pewnie sporo wiedzy fachowej o psychice człowieka i o dylematach poznawczych (przyjmuję na wiarę, coś...
W pierwszym odruchu chciałem dać: "przeciętna". Jednak nie, powieść jest b. dobra. Od strony warsztatowej. Tyle, że - jak dla mnie - zbyt dużo "filozofowania" wokół chorej psychiki, nawet gdy jest to przestępca wolę go bardziej normalnego. Zresztą - czy ktoś taki może być obarczony odpowiedzialnością a swe anormalne czyny?
Pokaż mimo toGdyby pisał o szczotce na kiju stojącej w kącie pokoju - też by pewnie powstała wciągająca historia. Niektórzy mają ten dar...
Pokaż mimo to
Ktoby pomyślał, że tak ciekawie i realistycznie można snuć opowieść o tamtych nieciekawych czasach, Do tego wszystko dzieje się w moim rodzinnym mieście, ledwie kilka lat przedtem gdy zacząlem je poznawać...
Trochę tylko momentami wahanie nad determinacją złoczyńcy, który zadal sobie tyle trudu. No i zbieg okoliczności kształtujący nową formułę jego zemsty...
Czyta sie dobrze, bogato, choć z kryminału robi się co trochę studium psychologiczne, często niejasno rzutujące na fabułę.
Choćby: bohaterce (po stronie zagadki) niby otwierają się oczy i kojarzą fakty dotyczące jej partnera w epopei ale jednocześnie wcale nie zamierza zmieniać swojego do niego stosunku; mimo zbrodni (albo dlatego bardziej) wciąż on , i związek z nim - się...
Sto dziesięć procent radzieckiej armii to postacie, osobniki
głupie, tępe, prymitywne. Zdegenerowane.
Papierowa potęga oparta na propagandowym oszustwie.
Jednak - niezbyt wiarygodne
Trochę sie autor zapędził tworząc historię, w której własciwie nie wiadomo kto dobry, kto zły,trup sciele się gęsto, zasadzki zastawiane są szybciej niz zaistnieją ku nim powody i okoliczności, tropiciele, choć jest ich niewielu, są wszędzie i zawsze wokół tropionego.
Trudno uwierzyć w bieg zdarzeń stworzony imaginacją autora i w szczęśliwe okoliczności uchodzenia bohatera...
Wątek szpiegowski przeradza się powoli w zwykły kryminał a całość zanika powoli wśród natłoku informacji społeczno-obyczajowych i dygresji osobistych. Nazbyt bogato rozpisane losy postaci mącą zrozumienie....
Pokaż mimo to
Interesująca, wciągająca, intrygująca. Zbrodni aż w nadmiarze.
Niestety, trochę długo trzeba ją zbierać w całość, jak ceramikę rozbitą na tysiąc kawałków, jak lego albo puzzle, których kolejne kawałki mozolnie montowane ze sobą nie bardzo wiadomo gdzie wmontować w obraz, wydaje się - tu a może tam....
Trochę też dużo "wiewiórek" czy innych "ostrzegaczy", też najczęściej...
Sporo prawdy w tym bon mocie: gdzieś państwa mają mafie, tu mafia ma państwo.
Marzenie psychika - totalna inwigilacja. Osiem (albo i więcej) kryminalnych zabiegów dla zabezpieczenia swej władzy.