Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Historia o nieidealnych młodych ludziach. Wycinek z życia czterech przyjaciółek z Portland, ich codzienność, szkoła, czasem praca, problemy, miłości... Fabuła rodem z amerykańskich seriali o nastolatkach... Nie sięgam już raczej po takie książki, ale w przeszłości trochę ich przeczytałam, więc postanowiłam dać jej szansę.
Książka jest podzielona na 4 części, każda z nich jest przedstawiona z perspektywy jednej z dziewczyn - Josephine, Blue, Pheroniki i Audrey. Każda z nich jest inna, ma inne życie i inne problemy, ale jednak, mimo tych różnic, są przyjaciółkami. Czytając historię Josephine miałam łzy w oczach. Do tej bohaterki jest mi najbliżej, dlatego (przynajmniej część) jej historii najmocniej do mnie trafiła. Natomiast nie podoba mi się kierunek, w którym poszła historia Blue, ale doceniam, jak zostało to rozwiązane. Pheronica jest moją ulubioną bohaterką . Nie do końca popieram jej zachowanie, ale zdecydowanie musiała przejść najwięcej i świetnie sobie radzi. I jest po prostu najciekawszą ze wszystkich postaci. Audrey... Na początku bardzo ją polubiłam, potem nieco mnie rozczarowała... Nie ukrywam, dużo bardziej polubiłam jej siostrę .
Mój największy problem z tą książką polega na tym, że niektóre rzeczy dzieją się za szybko. Sytuacja zmienia się czasami tak nagle, że traci to na wiarygodności . Uczucia bohaterów, ich podejście do pewnych rzeczy... Cóż, niektóre sprawy wymagają czasu, moim zdaniem. 
Myślę też, że lepiej by było, gdyby bohaterowie tej książki byli odrobinę starsi, mięli przynajmniej po 18 lat, biorąc pod uwagę wydarzenia. Ale to tylko moje zdanie bo wiem, jak różnie zachowują się osoby w tym wieku. Czuję też, że nie do końca jestem targetem tej książki, gdybym przeczytała ją kilka lat temu pewnie spodobałaby mi się bardziej. Teraz uważam, że była w porządku, ale zachowanie bohaterów częściej mnie denerwowało niż potrafiłam się z nim utożsamić. Więc myślę, że ta książka będzie najlepsza dla osób w wieku 16, 17 lat. 
I ostatni drobny zarzut... Bohaterki są cheerleaderkami, a prawie w ogóle tego tu nie było. Nie ukrywam, byłabym bardzo zadowolona gdyby były tu jakieś opisy treningów itd. bo lubię ten temat.
Podsumowując, jeżeli lubicie high school dramy to ta książka wam się spodoba. To nie jest do końca książka dla mnie, ale była w porządku i spędziłam z nią całkiem dobry czas. 

Historia o nieidealnych młodych ludziach. Wycinek z życia czterech przyjaciółek z Portland, ich codzienność, szkoła, czasem praca, problemy, miłości... Fabuła rodem z amerykańskich seriali o nastolatkach... Nie sięgam już raczej po takie książki, ale w przeszłości trochę ich przeczytałam, więc postanowiłam dać jej szansę.
Książka jest podzielona na 4 części, każda z nich...

DNF

DNF

Dotknij mnie, 1 tom serii Shatter me, dawniej znany pod tytułem Dotyk Julii. Główna trylogia (kolejnych tomów jeszcze nie znam) należy do moich ulubionych serii, więc kiedy dowiedziałam się, że będzie wydana ponownie wiedziałam, że muszę do niej wrócić. Czytałam te książki w gimnazjum (czyli trochę czasu już minęło), dodatkowo wtedy je wypożyczałam, więc sami rozumiecie, musiałam je kupić .Historia opowiada o Juliette, dziewczynie, której dotyk zabija. Jest to oczywiście dystopia, typowa dla okresu, kiedy Shatter me powstało. Pojawiają się tu, oczywiście, schematy znane z takich książek. Czy przeszkadzało mi to w jakiś sposób? Nie .
Nie jestem odpowiednią osobą do oceniania tej książki. Miałam z tym ogromny problem, bo z jednej strony lubię tę historię i mam do niej dość emocjonalne podejście, z drugiej strony kilka razy miałam ochotę zareagować w ten sposób . Więc rozumiecie. Mimo wszystko, wygrywają emocje i fakt, że ta książka naprawdę wciąga i czyta się ją bardzo dobrze (chociaż z tego co pamiętam 1 tom podobał mi się najmniej, zobaczymy, jak będzie tym razem).Do rzeczy na które wtedy (w gimnazjum) nie zwróciłam szczególnej uwagi należy język. Na początku 1 tomu momentami jest on wręcz poetycki, metaforyczny. Bardzo mi się to podoba. Podoba mi się też sposób przedstawienia problemów psychicznych Juliette, chaosu jej myśli - przekreślanie niektórych fragmentów, powtarzanie wielokrotnie tych samych słów, itd. To jedna z najciekawszych rzeczy w tej książce, bo chyba nigdzie indziej (zwłaszcza w młodzieżówce) się z tym nie spotkałam. Podoba mi się też pomysł na świat, od zawsze go lubiłam. Szczególnie podobają mi się elementy typowo fantastyczne, nadnaturalne, których w dystopiach zwykle nie ma, przynajmniej ja się nie spotkałam.Mam pewne zastrzeżenia do nowego tłumaczenia. Co prawda nie pamiętam dokładnie poprzedniego, ale tutaj momentami coś mi nie grało, czy to w kwestii tłumaczenia niektórych fraz, czy po prostu szyku zdania, itd. Najbardziej nie pasuje mi nazwa "Przywrócenie", ale kompletnie nie pamiętam, jak było to przetłumaczone poprzednio. Z drugiej strony tytuły i imię głównej bohaterki brzmią lepiej (i są bliższe oryginałowi) w nowym tłumaczeniu, więc, jak zwykle, są plusy i minusy.Podsumowując, mam dużo sympatii do tej historii i bohaterów, ale zdaję sobie sprawę, że to nie jest idealna książka (podobne podejście mam obecnie np. do książek Sary J. Maas, albo moich ukochanych "Rywalek"). Bawiłam się dobrze, mam nadzieję, że przy kolejnych tomach też tak będzie <3

(zapraszam też na mojego instagrama ksiazki_w_kropki <3)

Dotknij mnie, 1 tom serii Shatter me, dawniej znany pod tytułem Dotyk Julii. Główna trylogia (kolejnych tomów jeszcze nie znam) należy do moich ulubionych serii, więc kiedy dowiedziałam się, że będzie wydana ponownie wiedziałam, że muszę do niej wrócić. Czytałam te książki w gimnazjum (czyli trochę czasu już minęło), dodatkowo wtedy je wypożyczałam, więc sami rozumiecie,...