Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Masę emocji zostawiłam na kartach tej książki wraz z odciskami palców.
Bolało ją czytać, ale nie żałuję.
I nie, nie bolało literacko a emocjonalnie.

Masę emocji zostawiłam na kartach tej książki wraz z odciskami palców.
Bolało ją czytać, ale nie żałuję.
I nie, nie bolało literacko a emocjonalnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niby fajna, niby mroczna i zboczona, czyli coś, co lubię, ale jednak ten seks po pewnym czasie się nudzi. Można było jakoś lepiej zbudować fabułę. Raczej męcząca w czytaniu, nie "wsysa". 5/10

Niby fajna, niby mroczna i zboczona, czyli coś, co lubię, ale jednak ten seks po pewnym czasie się nudzi. Można było jakoś lepiej zbudować fabułę. Raczej męcząca w czytaniu, nie "wsysa". 5/10

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pozycja zawiera zabawne, krótkie opisy różnych potworów zamieszkujących ciemne lasy, jaskinie, mroczne głębie oceanu. Maluchy nauczą się trochę o nieprzystojnych zachowaniach Trolli, poznają kim jest Cyklop, Kraken czy Goblin. Dowiedzą się, jak należy zachować się przy natrafieniu na smoka, bądź sforę wilkołaków.

Tekst to krótkie, rytmiczne wierszyki z prostymi rymami, bardzo melodyjne i wpadające malcowi w ucho. Lekko, śmiesznie i odrobinę strasznie. W sam raz by zaspokoić ciekawość maluchów, które uwielbiają (jak ich rodzice, hehe) mroczne zakamarki i historyjki z dreszczykiem. Na dobrą sprawę, z tej książeczki dzieci nauczą się wiele nazw, co jest pierwszym krokiem do rozbudzenia w nich wyobraźni, a także miłości do fantastycznych światów już stworzonych (Huraaaa!!! Władca Pierścieni!! – wykrzyczane przez 4-ro latka).

Książeczka przykuwa uwagę ilustracjami. Są estetyczne, w ciepłej, miłej dla oka tonacji. Sztywne strony zawierają to, co dzieciaki lubią najbardziej – OKIENKA! Odkrywając jedno po drugim natrafić można na wiele śmiesznych niespodzianek.

Podsumowując – fajna, tania (ok. 10 zł na Allegro) pozycja, która spodoba się zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom. O rodzicach nie wspomnę ;) Polecam.

Pozycja zawiera zabawne, krótkie opisy różnych potworów zamieszkujących ciemne lasy, jaskinie, mroczne głębie oceanu. Maluchy nauczą się trochę o nieprzystojnych zachowaniach Trolli, poznają kim jest Cyklop, Kraken czy Goblin. Dowiedzą się, jak należy zachować się przy natrafieniu na smoka, bądź sforę wilkołaków.

Tekst to krótkie, rytmiczne wierszyki z prostymi rymami,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyjemny dreszczyk dla początkujących :)
Czytałam mając ok. 12 lat i wówczas mnie się podobało :)

Przyjemny dreszczyk dla początkujących :)
Czytałam mając ok. 12 lat i wówczas mnie się podobało :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Och, jakże ja się namęczyłam z tą książką. Nie dlatego, że jest nudna, czy napisana trudnym językiem. Ona po prostu nie nadaje się do czytania latem - gdy niebo tonie w błękicie, a zielony, tętniący życiem świat zalewają promienie ciepłego słońca.
Trudno odciąć się od tego, dać wciągnąć ciemności, wilgoci, złu; pozwolić się pogrzebać w klaustrofobicznych podziemiach.
Ale kiedy już Metro wessie nas w swe linie i stacje; kiedy już stopimy się z Artemem i jego umysłem - nie sposób się oderwać.
Ciemność podąża za nami krok w krok.
Aż do końca.

Nie będę rozpisywać się nt fabuły. Zwróćcie uwagę na fragment, kiedy to "echo" goni Artema w drodze do Polis. Mistrzostwo.

Doceńmy świat, który znamy.

Och, jakże ja się namęczyłam z tą książką. Nie dlatego, że jest nudna, czy napisana trudnym językiem. Ona po prostu nie nadaje się do czytania latem - gdy niebo tonie w błękicie, a zielony, tętniący życiem świat zalewają promienie ciepłego słońca.
Trudno odciąć się od tego, dać wciągnąć ciemności, wilgoci, złu; pozwolić się pogrzebać w klaustrofobicznych podziemiach.
Ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna pozycja dla najmłodszych dzieci. Niechaj od początku uwrażliwiają się na muzykę, która jest arcydziełem, a nie zlepkiem komputerowych bitów.
Mój synek (miał 3 lata w czasie lektury) był zafascynowany. Polecam!

Świetna pozycja dla najmłodszych dzieci. Niechaj od początku uwrażliwiają się na muzykę, która jest arcydziełem, a nie zlepkiem komputerowych bitów.
Mój synek (miał 3 lata w czasie lektury) był zafascynowany. Polecam!

Pokaż mimo to

Okładka książki Poezja Polska. Antologia Jerzy Polanicki, Anna Rajca
Ocena 7,0
Poezja Polska.... Jerzy Polanicki, An...

Na półkach: , ,

Dobra, dla maturzystów. Dla miłośników, którzy chcieli by mieć jak najpełniejszą antologię poezji polskiej, to stanowczo za mało.

Dobra, dla maturzystów. Dla miłośników, którzy chcieli by mieć jak najpełniejszą antologię poezji polskiej, to stanowczo za mało.

Pokaż mimo to

Okładka książki Tajemnica życia po śmierci Peter Hough, Jenny Randles
Ocena 5,9
Tajemnica życi... Peter Hough, Jenny ...

Na półkach: ,

Bardzo ciekawe historie, opisy zjawisk, ale jak dla mnie za dużo podsumowań i statystyk.

Bardzo ciekawe historie, opisy zjawisk, ale jak dla mnie za dużo podsumowań i statystyk.

Pokaż mimo to

Okładka książki Gorefikacje Sylwia Błach, Rafał Christ, Tomasz Czarny, Krzysztof T. Dąbrowski, Grzegorz Gajek, Marek Grzywacz, Dawid Kain, Rafał Kuleta, Rafał Kuleta, Paweł Mateja, Karol Mitka, Łukasz Radecki, Marcin Rojek, Paweł Waśkiewicz
Ocena 6,0
Gorefikacje Sylwia Błach, Rafał...

Na półkach: ,

Gorefikacje… Ta książka musiała troszeczkę poczekać, zanim znalazłam chwilę czasu na okrucieństwo.
Brutalność, przemoc, wulgarność w literaturze fascynują mnie od kilku ładnych lat. Ale – jak wiadomo – nie łatwo o taką literaturę w polskich bibliotekach. Do niedawna nawet nie wiedziałam o istnieniu gatunku gore, bizarro i podobnych. Jak się okazało, moje nieco chore fascynacje literackie dzielą również inni. Co cudowniejsze – powstaje antologia gatunku! Nie mogło to ujść mojej uwadze.
Opowiadania czytałam nie po kolei. Pierwsze były „Dwa słowa” Sylwii Błach (taaak, babska solidarność). Pomysł iście smaczny; ze względu na osobiste doświadczenia jednoczyłam się z kobietami-demonami. Lubię czytać tekst, podszeptując: Dobrze ci tak! Zostałam usatysfakcjonowana. Kolejny był tekst Dawida Kaina. Spodobał mi się pomysł i zaskakujące zakończenie. To jeden z lepszych tekstów w całej antologii. Następna była „Świątynia” – mój ulubiony tekst. Autor zapewne zamierzał przyprawić czytelnika o mdłości, myślę, że w wielu przypadkach to się udało. Ale nie ze mną. Ja czytałam „Świątynię” z wypiekami na twarzy. Mój umysł (i ciało, ale o tym cicho sza! :P) reagował dokładnie tak, jak na „Sukkuba” E. Lee. Świadczy to zapewne o moich psychopatycznych zapędach, jak i o talencie Tomasza Czarnego. „Aż po grób, a nawet dalej” mi się spodobało. Udało się mnie zaskoczyć w wiadomym miejscu (nie będę psuła lektury innym), fajny pomysł. „Wyrzygać duszę” to z kolei (oprócz garści wiedzy o podziemiu metalowców) ciekawy punkt widzenia. Autor posadził czytelnika w niezwykle interesującym miejscu, związał i zmusił do lektury. „Dziewczyna, która miała w sobie coś więcej”, „Po jednemu”, „Ibidem 1” – te pozycje są ciekawe, każda na swój sposób, jednak jeśli o mnie chodzi, to nie zachwyciły mnie. „Coraz większe ryby w akwarium” – bardzo męskie opowiadanie, rozwija się stopniowo. Poza opisami tortur posiada konkretną fabułę, lekko kryminalną, podobało mi się. „ Pozory mylą” – dość schematyczny tekst, jednak nie twierdzę, że zły. Jedno z opowiadań, które pokazuje nie tylko samą brutalność i przemoc, ale też przyczyny i motywy działania oprawcy. „Drżenie” z kolei posiada taki typ narracji, który lubię. To opowiadanie jednak nie pasuje mi do reszty. Płakałam na nim. Tak strasznie płakałam. Było okrutne, brutalne i tak poruszające… Dotknęło mej najwrażliwszej sfery – niemocy reakcji na krzywdę dzieci. W tym miejscu zrobiłam przerwę.
Powróciwszy do czytania postanowiłam dokończyć antologię we właściwej kolejności. „Puszka coli” – niestety domyśliłam się rozwoju akcji na samym początku, tuż po wiadomym zdaniu, przez co nie przemówiło do mnie tak mocno, jak by mogło. Ale plus za Gotkę! „Święte mięso” – ciekawe opowiadanie. Lubię wplatanie wątków i motywów biblijnych do tekstów grozy.
„Od 5:00 do 9:00” – no, to jest gore. Obrzydlistwo, plugawe, psychopatyczne. Ale niech autor przyjmie to jako komplement. „Pornopolis” – ten tytuł przykuwa uwagę, prawda? To dobrze napisana opowieść o seksualności, zakończona jednak hm… dramatem. „Jajko niespodzianka” – ostatni tekst posiada równie intrygujący tytuł, co poprzedni. Dobry finał, posiadający wszystkie elementy, jakie tekst gore mieć powinien.
Na zakończenie pragnę podziękować autorom za uświadomienie mnie, że odkurzacz nie służy tylko do sprzątania; będę uważać na tę bestię! : )
Jestem usatysfakcjonowana pozycją „Gorefikacje” . A jak się komuś coś nie podoba, to „Srała Was szynszyla!”

Gorefikacje… Ta książka musiała troszeczkę poczekać, zanim znalazłam chwilę czasu na okrucieństwo.
Brutalność, przemoc, wulgarność w literaturze fascynują mnie od kilku ładnych lat. Ale – jak wiadomo – nie łatwo o taką literaturę w polskich bibliotekach. Do niedawna nawet nie wiedziałam o istnieniu gatunku gore, bizarro i podobnych. Jak się okazało, moje nieco chore...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Jak mówić żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać żeby dzieci do nas mówiły Adele Faber, Elaine Mazlish
Ocena 7,7
Jak mówić żeby... Adele Faber, Elaine...

Na półkach: ,

Dostałam ją w prezencie od kobiety, która jest dla mnie wzorem matek. Pomyślałam - hej, ale po cóż mi poradnik do wychowywania dziecka? Byłam negatywnie nastawiona. Ale szybko zmieniłam zdanię. Te sztuczki naprawdę DZIAŁAJĄ!! Mój synek jest łobuziakiem, a czasem zamiast dążyć do awantury wystarczy zmienić szyk wyrazów w rozmowie i... mamy cud! Dziecko zareagowało bez wrzasku. Obyło się bez nerwów.
Obowiązkowa pozycja dla każdej mamy!!

Dostałam ją w prezencie od kobiety, która jest dla mnie wzorem matek. Pomyślałam - hej, ale po cóż mi poradnik do wychowywania dziecka? Byłam negatywnie nastawiona. Ale szybko zmieniłam zdanię. Te sztuczki naprawdę DZIAŁAJĄ!! Mój synek jest łobuziakiem, a czasem zamiast dążyć do awantury wystarczy zmienić szyk wyrazów w rozmowie i... mamy cud! Dziecko zareagowało bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjna!!!!
Apeluję do przyszłych mam - wyrzućcie WSZYSTKIE poradniki do śmieci. Zostawcie tę książkę :)

Rewelacyjna!!!!
Apeluję do przyszłych mam - wyrzućcie WSZYSTKIE poradniki do śmieci. Zostawcie tę książkę :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po skończeniu lektury tej części, wybuchłam głośnym płaczem. Bolało mnie, że to już koniec cudownej przygody, że nie będzie już na co czekać. Jedno jest pewne - cykl o HP zmienił moje życie, jest i na zawsze pozostanie częścią mnie.

Po skończeniu lektury tej części, wybuchłam głośnym płaczem. Bolało mnie, że to już koniec cudownej przygody, że nie będzie już na co czekać. Jedno jest pewne - cykl o HP zmienił moje życie, jest i na zawsze pozostanie częścią mnie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chwała Bogu, poza tytułem nie znajdziemy w tej książce żadnej wzmianki o Zmierzchu. Bardzo fajna mini antologia o zjawisku wampiryzmu w kulturze, literaturze, filmie czy mitologii. Bogata garść wiedzy w różnych aspektach tematu wampirów. Ciekawe przykłady historyczne. Ponadto na pochwałę zasługuje bardzo estetyczne wydanie z wieloma ciekawymi fotografiami, grafikami. Polecam już nieco zapoznanym z tematem. Z pewnością nie dla fanów Pamiętników wampirów czy Zmierzchu. Raczej dla czytelników znających Draculę, Carmillę, Lestata czy Lorda Ruthvena.

Chwała Bogu, poza tytułem nie znajdziemy w tej książce żadnej wzmianki o Zmierzchu. Bardzo fajna mini antologia o zjawisku wampiryzmu w kulturze, literaturze, filmie czy mitologii. Bogata garść wiedzy w różnych aspektach tematu wampirów. Ciekawe przykłady historyczne. Ponadto na pochwałę zasługuje bardzo estetyczne wydanie z wieloma ciekawymi fotografiami, grafikami....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo prosta, niewymagająca od czytelnika żadneg wysiłku książka. Historia dość ciekawa, mamy tu odskocznię od wszędobylskich wampirów. Napisana przez nastolatkę dla nastolatek, i niech tak pozostanie.

Bardzo prosta, niewymagająca od czytelnika żadneg wysiłku książka. Historia dość ciekawa, mamy tu odskocznię od wszędobylskich wampirów. Napisana przez nastolatkę dla nastolatek, i niech tak pozostanie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Słaba pozycja. Niby klimat jest, ale tak się składa, że epoka wiktoriańska jest moją umiłowaną i pod tym względem u mnie ta książka nie może się obronić. Nudny początek, fabuła przewidywalna pod absolutnie każdym kątem. Nie zaskoczyła mnie niczym. Film równie kiepski, nie polecam.

Słaba pozycja. Niby klimat jest, ale tak się składa, że epoka wiktoriańska jest moją umiłowaną i pod tym względem u mnie ta książka nie może się obronić. Nudny początek, fabuła przewidywalna pod absolutnie każdym kątem. Nie zaskoczyła mnie niczym. Film równie kiepski, nie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Arcydzieło. Mnogość motywów literackich, toposów. Obowiązkowa pozycja w każdym domu.

Arcydzieło. Mnogość motywów literackich, toposów. Obowiązkowa pozycja w każdym domu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Napisana po mistrzowsku. Książkę łyka się w całości, a nie czyta. Zagadka kryminalna, wielka tajemnica ludzkości i dzieła sztuki. Pomysł zachwycający. Jaka szkoda, że konstrukcja każdej kolejnej powieści jest identyczna. Zmieniamy tylko kraj, sztukę, zabytki i kobiety towarzyszące Robertowi Landgonowi. Chętnie przeczytałabym coś "świeżego" autorstwa tego pana. Niemniej książka dobra :)

Napisana po mistrzowsku. Książkę łyka się w całości, a nie czyta. Zagadka kryminalna, wielka tajemnica ludzkości i dzieła sztuki. Pomysł zachwycający. Jaka szkoda, że konstrukcja każdej kolejnej powieści jest identyczna. Zmieniamy tylko kraj, sztukę, zabytki i kobiety towarzyszące Robertowi Landgonowi. Chętnie przeczytałabym coś "świeżego" autorstwa tego pana. Niemniej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowanie polecam wszystkim fanom twórczości Edwarda Lee. Brniemy przez brutalny początek, rozwiązłe rozwinięcie po orgie na końcu. Jednym słowem - trzy słowa: "Sex, blood and rock'n'roll".

Zdecydowanie polecam wszystkim fanom twórczości Edwarda Lee. Brniemy przez brutalny początek, rozwiązłe rozwinięcie po orgie na końcu. Jednym słowem - trzy słowa: "Sex, blood and rock'n'roll".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ogromy plus za polskie akcenty w powieści. Przyjemny horror, zarówno dla wyjadaczy literatury grozy, jak i dla początkujących.

Ogromy plus za polskie akcenty w powieści. Przyjemny horror, zarówno dla wyjadaczy literatury grozy, jak i dla początkujących.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Groza groza groza... Momentami musiałam przerywać lekturę, gdyż wyobraźnia płatała figle. Genialnie zbudowany klimat; fantastyczne ukazanie zmian w psychice bohatera. Wspaniała!

Groza groza groza... Momentami musiałam przerywać lekturę, gdyż wyobraźnia płatała figle. Genialnie zbudowany klimat; fantastyczne ukazanie zmian w psychice bohatera. Wspaniała!

Pokaż mimo to