-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik1
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać10
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant2
-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2024-01-13
2023-08-13
Ta książka była strasznie nieangażująca. Dwa razy zasnęłam czytając. Nie polubiłam bohaterów, którzy byli generycznie napisani. Nie poczułam, że mogłyby to być prawdziwe osoby. Byli dla mnie kartonowi i trudno mi było zapamiętać imiona postaci, a czasem ich odróżnić.
Również umiejętności posiadane przez nastolatków były niewiarygodne. Postaci musiały po prostu umieć to i owo, żeby wypełnić zadania fabularne postawione przez autorkę.
[spoiler] Jedyna scena, która zapadła mi w pamięci, to było wspomnienie z dzieciństwa Kaza, kiedy chłopak unosił się na wodzie za pomocą trupa swojego brata. [spoiler]
Właśnie historia dzieciństwa Brekkera wydawała mi się bardziej interesująca i godna uwiecznienia w książce.
Wiele rzeczy zarzuca się twórczości Sarahy J. Maas, jednak u niej chociaż chce się czytać dalej, czytelnik angażuje się w historię i zżywa się z bohaterami. Dlatego nie rozumiem hejtu, który zalewa tę autorkę, choć Leigh Bardugo również można sporo zarzucić. Jedynym plusem pisania drugiej pani jest to, że nie opisuje scen łóżkowych, bo obie autorki muszą przecież łączyć wszystkie swoje postaci w pary...
"Cień i kość" także mi się nie podobało. Może po prostu nie przepadam za stylem Bardugo.
Cytaty:
– A jakiemu bogu ty służysz?
– Każdemu, który zapewni mi dobry los.
– Niestety bogowie tak nie działają.
– Niestety mam to w nosie.
Widzisz, każdy człowiek jest sejfem, skarbcem sekretów i pragnień.
– Oszukiwanie niewinnych ludzi to nie powód do dumy.
– Przeciwnie, o ile jest się w tym dobrym.
Życie, które wiedziesz, nienawiść, którą czujesz... to trucizna, której nie mogę dłużej pić.
Ta książka była strasznie nieangażująca. Dwa razy zasnęłam czytając. Nie polubiłam bohaterów, którzy byli generycznie napisani. Nie poczułam, że mogłyby to być prawdziwe osoby. Byli dla mnie kartonowi i trudno mi było zapamiętać imiona postaci, a czasem ich odróżnić.
Również umiejętności posiadane przez nastolatków były niewiarygodne. Postaci musiały po prostu umieć to i...
Świetny debiut. Naprawdę ciekawie i sprawnie napisane polskie fantasy dla młodzieży.
Świetny debiut. Naprawdę ciekawie i sprawnie napisane polskie fantasy dla młodzieży.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to