Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Polecam, aby zdobyć trochę wiedzy, ale też i rozszerzyć swoje możliwości poznawcze. Poza tym jesteśmy zwierzętami i nie ma co stawać okoniem na tę myśl.

Polecam, aby zdobyć trochę wiedzy, ale też i rozszerzyć swoje możliwości poznawcze. Poza tym jesteśmy zwierzętami i nie ma co stawać okoniem na tę myśl.

Autor na bazie dostępnej wiedzy miesza faktyczny stan ze swoimi wnioskami. Raz trafia lepiej, raz gorzej. Mimo to, że brakuje mu rzetelności, lektura może być ciekawym eksperymentym myślowym, aby w ten sposób rozważać sprawy ludzkości.

Autor na bazie dostępnej wiedzy miesza faktyczny stan ze swoimi wnioskami. Raz trafia lepiej, raz gorzej. Mimo to, że brakuje mu rzetelności, lektura może być ciekawym eksperymentym myślowym, aby w ten sposób rozważać sprawy ludzkości.

„Cierń” jest nietypową baśnią, która zaprasza do magicznego świata pełnego niespodzianek i niespodziewanych zwrotów akcji. Autorka podejmuje się czegoś dość odważnego, mianowicie reinterpretuje klasyka wśród baśni, czyli historię o Śpiącej Królewnie. Aczkolwiek punkt widzenia opowieści pada na Ropuszkę, której zadaniem jest złamanie klątwy, która ciąży na księżniczce.

Nie wiemy, skąd pochodzi Toadling, czyli główna bohaterka. Wiemy natomiast, że została porwana i wychowana przez wróżki w Magicznej Krainie. Jej osobowość jest urocza. Czytelnik natychmiast zostaje zaangażowany w jej los i wydarzenia dziejące się wokół niej. To właśnie wraz z nią odkrywamy tajemniczy świat, a wyzwań, w świecie napisanym przez Ursule Vernon kryjącą się pod pseudonimem T. Kingfisher, jest naprawdę wiele.

Mimo pełnych fascynujących pomysłów rozczarowujące jest, w jaki sposób autorka przedstawia relacje między bohaterami. Szczególnie kiedy dochodzi do relacji między Ropuszką a księżniczką Fayette. Co jest bardzo drażniące, gdyż mowa o dwóch najważniejszych postaciach w powieści. Radykalne odwrócenie ról zostało przeprowadzone bez subtelności i staje się nieprzekonujące dla uważnego czytelnika.

Nie zmienia to jednak fakty, że „Cierń” porusza, zaskakuje i zmusza do refleksji. Walka dobra i zła to główny motyw baśni. Talent autorki do kreowania magicznych światów, wyrazistych postaci, sprawia, że lektura tej książki jest przyjemnością samą w sobie. Ponadto przez rozszerzenie historii Śpiącej Królewny, uzyskujemy odpowiedzi na pytania, które przychodzą w trakcie czytania oryginału.

Podsumowując, „Cierń” fanom baśni najpewniej przypadnie do gustu. Jest tutaj wszystko co być powinno w tego typu literaturze. Czy jest coś więcej? Coś, co by pozwoliło książce nie zostać zapomnianą za kilka miesięcy? Raczej nie, ale czy to duży przytyk w trakcie tak dynamicznej konsumpcji treści?

„Cierń” jest nietypową baśnią, która zaprasza do magicznego świata pełnego niespodzianek i niespodziewanych zwrotów akcji. Autorka podejmuje się czegoś dość odważnego, mianowicie reinterpretuje klasyka wśród baśni, czyli historię o Śpiącej Królewnie. Aczkolwiek punkt widzenia opowieści pada na Ropuszkę, której zadaniem jest złamanie klątwy, która ciąży na księżniczce.

Nie...