-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2024-03-30
2024-03-30
Bardzo dobra, wielowymiarowa analiza trendów społecznych charakteryzujących pokolenie Z. Dla mnie super ciekawa ze względu na moje dzieci i studentów - pokolenie wbrew pozorom niezwykle ciekawe, wcale nie tak roszczeniowe, jak to lubią akcentować boomersi, na pewno pozostawione w wielu aspektach samym sobie. Książka wypełniona ciekawymi wywiadami z przedstawicielami tegoż pokolenia. Bardzo warta uwagi!
Bardzo dobra, wielowymiarowa analiza trendów społecznych charakteryzujących pokolenie Z. Dla mnie super ciekawa ze względu na moje dzieci i studentów - pokolenie wbrew pozorom niezwykle ciekawe, wcale nie tak roszczeniowe, jak to lubią akcentować boomersi, na pewno pozostawione w wielu aspektach samym sobie. Książka wypełniona ciekawymi wywiadami z przedstawicielami tegoż...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-30
Dość nierówno napisany reportaż, zdecydowanie opracowany na potrzeby rynku norweskiego, a nie polskiego (taka była zresztą kolejność i intencja autorki). Informacje o stosunku Norwegów do polskich imigrantów są niezwykle ciekawe również z naszej polskiej perspektywy, ale obszerne wspomnienia z okresu PRL i omówienie przyczyn masowej emigracji jest zdecydowanie niepotrzebne polskim czytelnikom. Należy docenić jednak sukces tej książki na rynku norweskim i jej znaczenie dla zrozumienia problemów imigracji - i to nie tylko w Norwegii. Warto też przyjrzeć się - na zasadzie analogii - naszemu własnemu stosunkowi do imigrantów poszukujących lepszego losu w Polsce. Stosunek Norwegów do masowej imigracji z Polski przestanie nas wtedy tak dziwić, a własne grzechy i belki w oku okażą się być może większym wyzwaniem, niż chcielibyśmy przyznać.
Dość nierówno napisany reportaż, zdecydowanie opracowany na potrzeby rynku norweskiego, a nie polskiego (taka była zresztą kolejność i intencja autorki). Informacje o stosunku Norwegów do polskich imigrantów są niezwykle ciekawe również z naszej polskiej perspektywy, ale obszerne wspomnienia z okresu PRL i omówienie przyczyn masowej emigracji jest zdecydowanie niepotrzebne...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-30
Pierwsza książka Safak, którą z niechęcią odkładam - męcząca i skrajnie różna od wszystkich innych, które czytałam i bardzo sobie cenię.
Pierwsza książka Safak, którą z niechęcią odkładam - męcząca i skrajnie różna od wszystkich innych, które czytałam i bardzo sobie cenię.
Pokaż mimo toSolidny kryminał na leniwy wknd z zaskakującym zakończeniem, zwrotami kacji - czyli tak, jak powinno to być w solidnym kryminale :-)
Solidny kryminał na leniwy wknd z zaskakującym zakończeniem, zwrotami kacji - czyli tak, jak powinno to być w solidnym kryminale :-)
Pokaż mimo to
Niezwykle ciekawa książka - zdecydowanie popularnonaukowa (zaznaczam, w razie gdyby ktoś spodziewał się Wielkiej Lechii, albo podobnych opowieści wyssanych z palca). Co ciekawe, autor w wielu miejscach podkreśla, że słowiańszczyzna nie potrzebuje tych fałszywych mitów i bzdurnych dopowiedzeń - pomimo braku kultury pisanej we wczesnym okresie rozwoju, istnieją liczne przesłanki pozwalające sądzić, że stanowiła atrakcyjny dla swoich mieszkańców obszar do życia, a model jej rozwoju - oczywiście skrajnie różny niż ten, jaki znamy z późnego antyku, czy nawet obszaru germańskiego - był zapewne w pewnych aspektach bezpieczniejszy i bardziej demokratyczny dla swoich mieszkańców. Autor jednocześnie rozwala mit o łagodności Słowian - podkreśla, jak ważnym źródłem pieniądza kruszcowego w rozwoju słowiańszczyzny była najpewniej handel niewolnikami, co oznacza, że tradycje przemocy mamy nie gorsze niż Amerykanie!
Kapitalny jest rozdział poświęcony pseudobadaniom naukowym i narastaniu mitów powszechnie podzielanych następnie przez całe pokolenia badaczy oraz powielanych do dzisiaj w podręcznikach historii. Choćby dla tego rozdziału warto sięgnąć po tę książkę!
Niezwykle ciekawa książka - zdecydowanie popularnonaukowa (zaznaczam, w razie gdyby ktoś spodziewał się Wielkiej Lechii, albo podobnych opowieści wyssanych z palca). Co ciekawe, autor w wielu miejscach podkreśla, że słowiańszczyzna nie potrzebuje tych fałszywych mitów i bzdurnych dopowiedzeń - pomimo braku kultury pisanej we wczesnym okresie rozwoju, istnieją liczne...
więcej Pokaż mimo to