-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Biblioteczka
2022-04-08
2021-11-19
Bardzo dobrze się bawiłam czytając tę książkę. Lekka niezobowiązująca historia, dość nieoczywiste rozwiązanie zagadki kryminalnej, gorąco polecam! Jedyny minusik to brak świątecznego klimatu, a to przecież jest "MORDERSTWO W BOŻE NARODZENIE"! :(
Bardzo dobrze się bawiłam czytając tę książkę. Lekka niezobowiązująca historia, dość nieoczywiste rozwiązanie zagadki kryminalnej, gorąco polecam! Jedyny minusik to brak świątecznego klimatu, a to przecież jest "MORDERSTWO W BOŻE NARODZENIE"! :(
Pokaż mimo to2021-11-05
Wiem już, że nie przepadam za książkami, których główny motyw opiera się na chorobie psychicznej bohatera. Nie znalazłam w niej tej głębi o której wszyscy mówią, nie zaciekawiła mnie zagadka, nie zszokowało rozwiązanie. Nie dostrzegłam w niej nic takiego, nad czym mogłabym się dużej rozwodzić.
Wiem już, że nie przepadam za książkami, których główny motyw opiera się na chorobie psychicznej bohatera. Nie znalazłam w niej tej głębi o której wszyscy mówią, nie zaciekawiła mnie zagadka, nie zszokowało rozwiązanie. Nie dostrzegłam w niej nic takiego, nad czym mogłabym się dużej rozwodzić.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-11-02
Filip Ashley trafia do mojej topki najbardziej denerwujących bohaterów, o których czytałam. Do tej pory myślałam, że tylko kobiety w literaturze są kreowane w ten sposób, jednak się zaskoczyłam. Sama historia dość wciągająca, ale bez jakiegoś wielkiego wow. Nie fabułą jednakowoż stoi ta książka, a głębią niedopowiedzeń, brakiem rozwiązań i polem do rozmyślań dla czytelnika. Nie jestem zbyt wielką fanką tego typu prowadzenia akcji, jednak doceniam styl i kunszt autorki.
Filip Ashley trafia do mojej topki najbardziej denerwujących bohaterów, o których czytałam. Do tej pory myślałam, że tylko kobiety w literaturze są kreowane w ten sposób, jednak się zaskoczyłam. Sama historia dość wciągająca, ale bez jakiegoś wielkiego wow. Nie fabułą jednakowoż stoi ta książka, a głębią niedopowiedzeń, brakiem rozwiązań i polem do rozmyślań dla czytelnika....
więcej mniej Pokaż mimo to2021-10-11
Jak na mój gust zbyt przegadana. Zbyt duża galeria denerwujących, wręcz karykaturalnych postaci. Zakończenie pośpieszone, zbyt błaho przygotowane. Jednak Austen to Austen, i ta miłosna otoczka trafia do mnie jak to zwykle bywa u niepoprawnych romantyków.
Jak na mój gust zbyt przegadana. Zbyt duża galeria denerwujących, wręcz karykaturalnych postaci. Zakończenie pośpieszone, zbyt błaho przygotowane. Jednak Austen to Austen, i ta miłosna otoczka trafia do mnie jak to zwykle bywa u niepoprawnych romantyków.
Pokaż mimo to2021-06-11
Nie popadłam w zachwyt czytając tę książkę. Wiem, że mnóstwo osób uważa ją za są swojego ulubieńca, ja jednak mam inne zdanie. Zbyt mocno uderza w moralizatorskie tony, narzuca czytelnikowi jeden, jedyny, słuszny sposób bycia i myślenia. Nie ma w niej miejsca na błędy, które od razu są piętnowane. Wydaje mi się również, że losy Jane Eyre nie starzeją się zbyt dobrze. Niby uniwersalne problemy i potrzeby, za mocno jak dla mnie "ubrane" w okoliczności tamtych czasów, nie byłyby już tak trudne i bolesne teraz. Rozczarowałam się. A szkoda.
Nie popadłam w zachwyt czytając tę książkę. Wiem, że mnóstwo osób uważa ją za są swojego ulubieńca, ja jednak mam inne zdanie. Zbyt mocno uderza w moralizatorskie tony, narzuca czytelnikowi jeden, jedyny, słuszny sposób bycia i myślenia. Nie ma w niej miejsca na błędy, które od razu są piętnowane. Wydaje mi się również, że losy Jane Eyre nie starzeją się zbyt dobrze. Niby...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-09
Szczerze doceniam, że historia Emilki nie jest przesłodzona i gładka, a raczej bogata w te gorzkie i trudne momenty, których w naszym życiu przecież nie brakuje. Jednak w porównaniu do pierwszej części, w tej było bardzo dużo przeskoków czasowych, opuszczonych dni, lata mijały bardzo szybko, właściwie nic się nie działo. Czuję, się lekko rozczarowana, tym że dano mi tak mało w tej historii. No i ten łatwy, prosty, bezkompromisowy happy end, po tylu stronach goryczy nie był do przyjęcia bez żadnego "ale". Nie mniej jednak - polecam gorąco!
Szczerze doceniam, że historia Emilki nie jest przesłodzona i gładka, a raczej bogata w te gorzkie i trudne momenty, których w naszym życiu przecież nie brakuje. Jednak w porównaniu do pierwszej części, w tej było bardzo dużo przeskoków czasowych, opuszczonych dni, lata mijały bardzo szybko, właściwie nic się nie działo. Czuję, się lekko rozczarowana, tym że dano mi tak...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-06
Emilka jest starsza, życie trudniejsze, ale historia równie poruszająca.
Emilka jest starsza, życie trudniejsze, ale historia równie poruszająca.
Pokaż mimo to2021-05-03
Piękna, słodko gorzka historia dziewczynki, która niespodziewanie zostaje sierotą. Nie wyidealizowana, prawdziwa, szczera i wzruszająca. Polecam gorąco!
Piękna, słodko gorzka historia dziewczynki, która niespodziewanie zostaje sierotą. Nie wyidealizowana, prawdziwa, szczera i wzruszająca. Polecam gorąco!
Pokaż mimo to2021-01-28
Bardzo gorzka, umoralniająca historia. Ciekawie ukazująca realia życia w purytańskiej rzeczywistości.
Bardzo gorzka, umoralniająca historia. Ciekawie ukazująca realia życia w purytańskiej rzeczywistości.
Pokaż mimo to2020-10-06
Jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy Bolesława Prusa o starożytnym Egipcie.
Historia rozwijała się wolno, ale mniej więcej od połowy bardzo mnie wciągnęła. Zakończenie, cóż, nie powiem, że złamało mi serce, ale na pewno liczyłam, że losy Ramzesa XIII potoczą się inaczej. Nie mniej jednak wiem, że ta opowieść musiała się tak skończyć. Serdecznie polecam!
Jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy Bolesława Prusa o starożytnym Egipcie.
Historia rozwijała się wolno, ale mniej więcej od połowy bardzo mnie wciągnęła. Zakończenie, cóż, nie powiem, że złamało mi serce, ale na pewno liczyłam, że losy Ramzesa XIII potoczą się inaczej. Nie mniej jednak wiem, że ta opowieść musiała się tak skończyć. Serdecznie polecam!
2020-06-14
2020-07-19
Oj była to długa podróż przez losy rosyjskiej klasy wyższej. Tytułowa Anna Karenina trafia do mojej topki najmniej lubianych bohaterek książek.
Oj była to długa podróż przez losy rosyjskiej klasy wyższej. Tytułowa Anna Karenina trafia do mojej topki najmniej lubianych bohaterek książek.
Pokaż mimo to2020-04-08
To moje trzecie podejście do "Pana Tadeusza" i jestem absolutnie pewna, że najbardziej świadome. Pierwszy raz czytałam "Pana Tadeusza" w gimnazjum. Dwie księgi, tyle dałam radę wtedy przeczytać. Dwa lata później udało mi się skończyć całość. Byłam nawet dumna z tego osiągnięcia. Po latach widzę, że dobrze było wrócić do naszej epopei narodowej. Nijako poznać ją na nowo, dostrzec ważne rzeczy na które wtedy byłam za młoda. Nie taki Tadeusz straszny jakim go szkoła maluje. Warto wracać do klasyki polskiej literatury będąc świadomym, dorosłym czytelnikiem. Brak przymusu czytania działa zbawiennie na pojmowanie i postrzeganie treści utworów. Nie trzeba na siłę wyszukiwać głębokiego drugiego dna utworu, a dać sobie czysto rozrywkową przyjemność. Na prawdę warto dać lekturom drugą szansę!
To moje trzecie podejście do "Pana Tadeusza" i jestem absolutnie pewna, że najbardziej świadome. Pierwszy raz czytałam "Pana Tadeusza" w gimnazjum. Dwie księgi, tyle dałam radę wtedy przeczytać. Dwa lata później udało mi się skończyć całość. Byłam nawet dumna z tego osiągnięcia. Po latach widzę, że dobrze było wrócić do naszej epopei narodowej. Nijako poznać ją na nowo,...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-10-25
Piękna, wzruszająca historia nieszczęśliwej miłości. Smutna, a zarazem dodająca otuchy. Polecam z całego serca! ♥️
Piękna, wzruszająca historia nieszczęśliwej miłości. Smutna, a zarazem dodająca otuchy. Polecam z całego serca! ♥️
Pokaż mimo to2019-11-02
Ciągle równie piękna i aktualna jak za pierwszym razem!
Ciągle równie piękna i aktualna jak za pierwszym razem!
Pokaż mimo to2019-12-15
Cóż to za dziwna książka. Pierwszy raz zetknęłam się z nią w piątej klasie podstawówki, bo jak wiadomo jest to lektura. Udało mi się wtedy przebrnąć może 50 stron. Wydaje mi się, że później próbowałam ją przeczytać, poradziłam sobie z nią jednak dopiero teraz. Mając 26 lat przeczytałam książkę dla dzieci. Z książeczką, którą normalnie połykam w dwa dni, męczyłam się ponad dwa tygodnie. Fabuła i postacie, szczególnie Mary bardzo mi się podobały. Jednak styl prowadzenia akcji, ten jej długi rozwój, strasznie mnie nużyły. Nie potrafiłam przeczytać więcej niż rozdział dziennie. Momentalnie mnie usypiała. Dopiero końcówka, przemiana Colina, tchnęła w tę powieść jakby więcej życia. Teraz rozumiem dlaczego 14 lat temu nie udało mi się jej przeczytać. Losy Mary, przemiana jej i Colina złapały mnie za serce i poruszyły dziecko, które nadal we mnie jest. Podziwiam czytających, którym udaje się przeczytać i zrozumieć fenomen "Tajemniczego Ogrodu" wtedy, gdy wymaga tego od nas nauczyciel języka polskiego.
Cóż to za dziwna książka. Pierwszy raz zetknęłam się z nią w piątej klasie podstawówki, bo jak wiadomo jest to lektura. Udało mi się wtedy przebrnąć może 50 stron. Wydaje mi się, że później próbowałam ją przeczytać, poradziłam sobie z nią jednak dopiero teraz. Mając 26 lat przeczytałam książkę dla dzieci. Z książeczką, którą normalnie połykam w dwa dni, męczyłam się ponad...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-01-27
Jestem pozytywnie zaskoczona. Dzieło Orwell'a wywołało na mnie ogromne wrażenie. Cała ta satyryczność i niedorzeczność zawarta w tej książce jest absolutnie fenomenalna. Autor daje nam szczerze do zrozumienia jak bardzo gardził totalitaryzmem, jak nienawidził ciemiężycieli porównując ich do świń. Przesłanie w niej zawarte jest ponadczasowe. Mimo, że od powstania "Folwarku Zwierzęcego" minęło już tyle lat, nadal nie można mu odmówić aktualności. Zdecydowanie książka, którą każdy powinien znać.
Jestem pozytywnie zaskoczona. Dzieło Orwell'a wywołało na mnie ogromne wrażenie. Cała ta satyryczność i niedorzeczność zawarta w tej książce jest absolutnie fenomenalna. Autor daje nam szczerze do zrozumienia jak bardzo gardził totalitaryzmem, jak nienawidził ciemiężycieli porównując ich do świń. Przesłanie w niej zawarte jest ponadczasowe. Mimo, że od powstania...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-02-18
Ta książka przede wszystkim jest bardzo smutna. Nie straszna. Główni bohaterowie, czyli Wiktor i stworzony przez niego stwór są nierozerwalnie połączeni. Mimo nienawiści jaką czują do siebie, zdają się też czuć do siebie przywiązanie. Tragedie jakie spotkały Wiktora, źródło mają w tym jaką on tragedię życiową zgotował swemu "dziecku". Mnie najbardziej dotknęło to jak rodzaj ludzki zareagował na potwora. Jak bardzo boimy się czegoś nowego i brzydkiego, mimo, że kompletnie nie wiemy jakie są jego zamiary. Zdecydowanie jest to książka, którą warto poznać.
Ta książka przede wszystkim jest bardzo smutna. Nie straszna. Główni bohaterowie, czyli Wiktor i stworzony przez niego stwór są nierozerwalnie połączeni. Mimo nienawiści jaką czują do siebie, zdają się też czuć do siebie przywiązanie. Tragedie jakie spotkały Wiktora, źródło mają w tym jaką on tragedię życiową zgotował swemu "dziecku". Mnie najbardziej dotknęło to jak rodzaj...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-03-07
Fantastyczna powieść z gatunku płaszcza i szpady. Pełna intryg miłosnych i politycznych. Historia nieszczęśliwej miłości, w czasach gdy wierność małżeńska nie znaczyła zbyt wiele. Serdecznie polecam!
Fantastyczna powieść z gatunku płaszcza i szpady. Pełna intryg miłosnych i politycznych. Historia nieszczęśliwej miłości, w czasach gdy wierność małżeńska nie znaczyła zbyt wiele. Serdecznie polecam!
Pokaż mimo to
O Chryste. Jakie to było złe. Prosta historia nieszczęśliwej żony, wydającej się w romans z mężczyzną z niższej klasy, ubrana w jakieś pseudofilozoficzne rozważania o seksie, podnieceniu, pojęciu płci itp. Okropność. Smutne musiały być tamte czasy jeśli taka książka była przełomową.
O Chryste. Jakie to było złe. Prosta historia nieszczęśliwej żony, wydającej się w romans z mężczyzną z niższej klasy, ubrana w jakieś pseudofilozoficzne rozważania o seksie, podnieceniu, pojęciu płci itp. Okropność. Smutne musiały być tamte czasy jeśli taka książka była przełomową.
Pokaż mimo to