Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jak sie okazuje nie jest prosto przyzwyczaić się do życia w biedzie gdy żyło się wystawnie...przyzwyczajenia, nawyki są najgorszą zgubą człowieka ( mama naszej bohaterki - co ta kobieta wyprawiała )...książka obrazuje życie bardzo zamożnych ludzi - elity - jeśli mamy duże pieniądze nie mamy prawdziwych przyjaciół...wszystko kręci się w fałszu, obłudzie...fajny pomysł na książkę ( mało spotykany ale dość kontrowersyjny )...pytanie zasadnicze ile jesteśmy wstanie poświecić, aby nasze życie, życie naszej rodziny choć trochę wróciło do normy?...
W książce nie zabrakło pikanterii, zabrakło trochę lepszego ( głębszego ) wykreowania bohaterów...ciut szerszej fabuły...szkoda również, ze zabrakło rozdziałów opowiadanych z perspektywy głównego bohatera...
Przez książkę się płynie ( dość króciutkie rozdziały ), prosty język, niezbyt zagmatwana fabuła...taki lekki romans na rozluźnienie...
Ja osobiście lubię książki autorki...

Jak sie okazuje nie jest prosto przyzwyczaić się do życia w biedzie gdy żyło się wystawnie...przyzwyczajenia, nawyki są najgorszą zgubą człowieka ( mama naszej bohaterki - co ta kobieta wyprawiała )...książka obrazuje życie bardzo zamożnych ludzi - elity - jeśli mamy duże pieniądze nie mamy prawdziwych przyjaciół...wszystko kręci się w fałszu, obłudzie...fajny pomysł na...

Manik - zrezygnowałam z czytania w połowie książki…

Manik - zrezygnowałam z czytania w połowie książki…

Chłopak na zawsze - niektóre książki Tijan strasznie mnie drażnią…i ta właśnie pozycja się do nich zalicza…niby jest pomysł, dobre wykonanie - bo nie mogę zarzucić autorce złego warsztatu - a jednak coś mnie uwiera…strasznie męczyłam się z czytaniem, nie mogłam wgryźć się w fabułę…zaczynałam odkładam i tak przez kolejnych parę dni - to nie jest dobry znak…trochę wkurzała mnie główna bohaterka, która sama do końca nie była pewna czego chce…niby silna, wojownicza, ale czy aby napewno…to przeciąganie liny pomiędzy nią a Channingiem przez wiele lat stawało się z biegiem lektury męczące…ich relacja nie należy do najłatwiejszych, a ich dziecinne zachowanie nie polepszyło ich relacji…miejscami wiało nudą i było zbył dużo zbędnych zapychaczy, nieistotnych dla fabuły, które wprowadzały dziwny chaos…miejscami ciężko połapać się kto jest kim…jest jakaś ekipa, która rządzi miastem, ale czym oni się zajmują cholera wie…fajnym zabiegiem były przeskoki czasowe, które umożliwiły nam lepsze poznanie bohaterów od najmłodszych lat…nie jestem rozczarowana, bo wiem, że nie każda pozycja Tijan jest dla mnie…

Chłopak na zawsze - niektóre książki Tijan strasznie mnie drażnią…i ta właśnie pozycja się do nich zalicza…niby jest pomysł, dobre wykonanie - bo nie mogę zarzucić autorce złego warsztatu - a jednak coś mnie uwiera…strasznie męczyłam się z czytaniem, nie mogłam wgryźć się w fabułę…zaczynałam odkładam i tak przez kolejnych parę dni - to nie jest dobry znak…trochę wkurzała...

Boże, jak ja uwielbiam pióro tej kobiety. Dla mnie jest mistrzem w kreowaniu postaci, wzbudzaniu emocji, totalnie odpowiada mi jej poczucie humoru.
Lev - nie jest zwykłym romansem... nie znajdziemy tu szalonego, namiętnego sexu co kilka kartek ( i bardzo dobrze )...autorka poruszyła tu kilka trudnych tematów, takich jak bezdomność - jak ona wyglada, sposoby radzenia sobie i egzystowania w takiej rzeczywistości. Jak ciężko jest zmienić swój los i do czego zdolni jesteśmy posunąć się - kiedy osiągniemy przysłowiowe dno...Mamy tu również problem z „niepełnosprawnością społeczną” wynikająca z braku zrozumienia i odczytywania emocji innych...uporządkowania świata - tu nie ma odcieni, jest czarne albo białe ( dobrym przykładem tutaj jest, w jaki sposób Lev przedstawia Minę, główną bohaterkę )
Książka świetnie oddaje obraz jak takim ludziom ciężko jest w życiu...ile trzeba troski, zrozumienia i cierpliwości ze strony bliskich...wzbudza do refleksji nad otaczającym nas światem...ukazuje, bezwarunkową miłość...daje nadzieje, ze może gdzieś w tym świecie są jeszcze ludzie bezinteresowni...

Boże, jak ja uwielbiam pióro tej kobiety. Dla mnie jest mistrzem w kreowaniu postaci, wzbudzaniu emocji, totalnie odpowiada mi jej poczucie humoru.
Lev - nie jest zwykłym romansem... nie znajdziemy tu szalonego, namiętnego sexu co kilka kartek ( i bardzo dobrze )...autorka poruszyła tu kilka trudnych tematów, takich jak bezdomność - jak ona wyglada, sposoby radzenia sobie...

Upadek legendy - pierwszy tom, to dość ciekawe wprowadzenie do dalszej historii, choć akcja książki jest trochę rozwleczona…autorka powoli zapoznaje nas z bohaterami, którzy budzą w nas sympatię…jak dla mnie zbyt mało integracji między głównymi postaciami…za to styl Pani March - jak zawsze - zdecydowanie doby…chętnie sięgnę po kontynuacje…

Upadek legendy - pierwszy tom, to dość ciekawe wprowadzenie do dalszej historii, choć akcja książki jest trochę rozwleczona…autorka powoli zapoznaje nas z bohaterami, którzy budzą w nas sympatię…jak dla mnie zbyt mało integracji między głównymi postaciami…za to styl Pani March - jak zawsze - zdecydowanie doby…chętnie sięgnę po kontynuacje…