Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mam wrażenie, że najgorszą krzywdą dla książki jest reklama: "Dla fanek pióra Lucindy Riley"... Być może przez to oczekiwałam wielkiego woow, jakie zawsze towarzyszyły mi przy powieściach Riley. Tymczasem otrzymałam połowę tego "wooow".

Tymczasem czytelnik otrzymuje coś nowego, wręcz odświeżającego. Uwielbiam włoski klimat w książkach, ogólnie dla mnie to jest jedna gwiazdka w opinii. Tutaj włoskie tło, winnice w dużej części podnosiły moje zdanie. Zabrakło mi głębszego wejrzenia w relację Lily i Antonia, miałam wrażenie, że wszystko dzieje się za szybko. Prawdopodobnie nie potrzebnie porównywałam powieść z działami Riley.

Mimo to pochłonęłam książkę w dwa dni z przerwą na pracę. Warto przeczytać, aby udać się we włoską podróż do Lombardii oraz spędzić dobre chwile w tradycyjnej winnicy u boku Antonia.

Mam wrażenie, że najgorszą krzywdą dla książki jest reklama: "Dla fanek pióra Lucindy Riley"... Być może przez to oczekiwałam wielkiego woow, jakie zawsze towarzyszyły mi przy powieściach Riley. Tymczasem otrzymałam połowę tego "wooow".

Tymczasem czytelnik otrzymuje coś nowego, wręcz odświeżającego. Uwielbiam włoski klimat w książkach, ogólnie dla mnie to jest jedna...

Co to była za książka! Opisałabym ją dwa słowami: brutalna i wulgarna. Porywa czytelnika przy pierwszych stronach, a potem nie chce go wypuścić.

Ciemna strona społeczeństwa robotniczego Glasgow... Rzeczywistość, w której żyje Mungo jest brutalna i straszna. Po reformach Thatcher społeczeństwo Glasgow nie jest w stanie wrócić na właściwe tory. Mieszkańcy żyją z zasiłku, zaś przemoc bywa ich najlepszym przyjaciel. Pojęcie edukacji seksualnej nie istnieję, przez co ludzie popadają w błędne koło. Słowo "tolerancja"? Słowo również nie jest znane społeczeństwu Glasgow. W tym wszystkim jest młody homoseksualny chłopak.. To nie może się skończyć dobrze. W trakcie czytania miałam nadzieję, że Mungo w końcu zazna szczęścia. Moja nadzieja była zabijana na kolejnych stronach. Samo zakończenie.... Dlaczego zostało urwane właśnie w tym momencie?! Skąd mam wiedzieć co się stało dalej? Potrzebuję odpowiedzi...


Jeśli poszukujecie książki, który przysłowiowo "zmiecie z was planszy" to dobrze trafiliście. "Młody Mungo" przeżuje was, aby następnie zostawić z głową pełną pytań bez odpowiedzi.

Co to była za książka! Opisałabym ją dwa słowami: brutalna i wulgarna. Porywa czytelnika przy pierwszych stronach, a potem nie chce go wypuścić.

Ciemna strona społeczeństwa robotniczego Glasgow... Rzeczywistość, w której żyje Mungo jest brutalna i straszna. Po reformach Thatcher społeczeństwo Glasgow nie jest w stanie wrócić na właściwe tory. Mieszkańcy żyją z zasiłku,...

Jestem świeżo po lekturze "Poematu Letniej Tęsknoty". Skończyłam czytać w środku nocy, dopiero teraz mam czas, aby spisać swoje przemyślenia. ;)

Jestem pod wrażeniem reaserchu, jaki został dokonany do stworzenia historii. W tekście pojawia się dużo slangu więziennego, co przybliża czytelnikowi postać Tristana Harmona i jego szarej rzeczywistości. Na pierwszych stronach jest przerażonym nastolatkiem, którego sięgają konsekwencje swoich działań. Z czasem dorośleje i przyjmuje postawę "Aby tylko przetrwać".

Vaiana jest jego przeciwieństwem... Grzeczna, ułożona i największy skarb Treyvona Laurenta, znanego czytelnikom z "Kontraktu". Vaiana zgłasza się do pracy w bibliotece, aby zdobyć dodatkowe punkty na studia. Właśnie w bibliotece poznaje Tristana.

Między bohaterami rodzi się zakazane uczucia. Tristan jest w stanie zrobić wszystko dla dziewczyna, zaś Vaiana pierwszy raz sprzeciwia się rodzinie. W końcu pierwsza miłość potrafi zawrócić człowiekowi w głowie.

Podobała mi się narracja, która jest przeplatana perspektywą Vaiana i Tristana, dzięki której czytelnik jest bliżej bohaterów i jest w stanie zrozumieć, co nimi kieruje. Ciężko wskazać mi ulubiony fragment, było ich za dużo. Chociaż czytałam historię czytałam na Wattpadzie, z przyjemnością wróciłam do pierwszych rozdziałów. Fabuła jest uporządkowana, bez grama chaosu.

"Poemat letniej tęsknoty" to książka, którą z ręką na sercu polecam na zimowe wieczory, aby rozgrzała serce czytającego.

Jestem świeżo po lekturze "Poematu Letniej Tęsknoty". Skończyłam czytać w środku nocy, dopiero teraz mam czas, aby spisać swoje przemyślenia. ;)

Jestem pod wrażeniem reaserchu, jaki został dokonany do stworzenia historii. W tekście pojawia się dużo slangu więziennego, co przybliża czytelnikowi postać Tristana Harmona i jego szarej rzeczywistości. Na pierwszych stronach...

Jakiś czas temu przeczytałam "Genialną Przyjaciółkę", potem obejrzałam serial. W przypadki "Historii Porządnej Rodziny" skusił mnie napisał na okładce "Dla fanów Genialnej Przyjaciółki".

Na początku widziałam trochę podobieństw, tutaj dziewczyna z biednej dzielnicy w Bari, tam w Neapolu. Obie są inteligentne i mają szansę na ucieczkę z dzielnicy. Na tym podobieństwa się kończą.

Rosa Ventrelli zabiera czytelnika w podróż do południowych Włoch, nadmorskiego miasta Bari. W dzielnicy San Nicola żyje pewna wrażliwa dziewczynka Marie. Marie pokazuje czytelnikowi świat swoimi oczami. Poczucie niższości jest jej towarzyszem, prawie tak samo jak pewien chłopiec. Marie jest przyjaciółką syna miejscowego czarnego charakteru, ciągle podkreśla jak bardzo Michele różni się od swojego ojca. Tą dwójkę oprócz przyjaźni łączy jeszcze jedna rzecz, obydwoje nie pałają miłością do swoich ojców. Marie boi się agresywnego ojca, który na jej oczach potrafi uderzyć matkę czy jej starszego brata. Z opowieści dziewczyny ciężko określić tę rodzinę mianem porządnej, bo bieda i przemoc zbyt często odwiedzają ich domostwo.

Książka ogólnie ciekawa, czytana przeze mnie w trakcie kryzysu czytelniczego, więc zajęła mi więcej czasu niż normalnie. Jedynym zastrzeżeniem jest zakończenie, JAK MOŻNA SKOŃCZYĆ HISTORIĘ W TAKIM MIEJSCU! I co dalej? Potrzebuję kontynuacji.

Jakiś czas temu przeczytałam "Genialną Przyjaciółkę", potem obejrzałam serial. W przypadki "Historii Porządnej Rodziny" skusił mnie napisał na okładce "Dla fanów Genialnej Przyjaciółki".

Na początku widziałam trochę podobieństw, tutaj dziewczyna z biednej dzielnicy w Bari, tam w Neapolu. Obie są inteligentne i mają szansę na ucieczkę z dzielnicy. Na tym podobieństwa się...

Jedna z książek, które przeczytałam, ale bardzo pragnę mieć na półce, aby móc do niej wracać w każdej chwili.

Diana Casillas po śmierci brata przejmuje opiekę nad dwójką jego synów i musi sobie radzić z trudną rzeczywistością, w której jej najlepszy przyjaciel nie żyje. Chłopców kocha, jakby byli jej dziećmi a sama jest w stanie spalić dla nich świat, jeśli któremuś dzieje się krzywda. Jest im oddana, co bardzo mnie wzruszało. Diana to silna bohaterką, nie pozwoli "dmuchać sobie w kaszę". Starająca się czerpać radość z każdego dnia. Spokojnie można ją określić rozgadanym słoneczkiem, bo zdenerwowana dostaje słowotoku (co dobrze rozumiem, miewam podobne sytuacje). Zaś jej sąsiad... Dallas z początku podchodzi z chłodnym dystansem do nowej sąsiadki. Dopiero z czasem dostrzega w niej coś więcej.

Podobała mi się chemia stworzona pomiędzy bohaterami. Ich relacja tworzyła się stopniowo, a czytelnik mógł ją poczuć dzięki narracji Diany. Początkowa niechęć przeradza się w przyjaźń, a późniejsza przyjaźń w "zrobię dla ciebie wszystko".

Podsumowując z całego serduszka polecam tę książkę. Jest idealnym towarzyszem wieczoru z cieplutką herbatą lub gorącą czekoladą.

Jedna z książek, które przeczytałam, ale bardzo pragnę mieć na półce, aby móc do niej wracać w każdej chwili.

Diana Casillas po śmierci brata przejmuje opiekę nad dwójką jego synów i musi sobie radzić z trudną rzeczywistością, w której jej najlepszy przyjaciel nie żyje. Chłopców kocha, jakby byli jej dziećmi a sama jest w stanie spalić dla nich świat, jeśli któremuś...

W tym roku postanowiłam przeczytać książki Mariany Zapaty. Długo się do tego zabierałam, być może trochę zniechęcał mnie wielki boom na autorkę. Czego żałuję.
Z każdą przeczytaną powieścią jestem pod wrażeniem stylu pisania, tworzenia akcji oraz kreacji bohaterów. Uwielbiam slow burn, które jest zawarte w tej książce. Stopniowo można zauważyć, że Aurora zdobywa serce Tobiasa, a wszystkie małe gesty mają znaczenie.

Aurora jest pociesznym słoneczkiem, które nie ma zamiaru się poddać. Walczy o siebie, swoją teraźniejszość i kopie tyłek przeszłości. Jest postacią napełniającą czytelnika nadzieją.
W końcu po burzy wychodzi słońce.

W tym roku postanowiłam przeczytać książki Mariany Zapaty. Długo się do tego zabierałam, być może trochę zniechęcał mnie wielki boom na autorkę. Czego żałuję.
Z każdą przeczytaną powieścią jestem pod wrażeniem stylu pisania, tworzenia akcji oraz kreacji bohaterów. Uwielbiam slow burn, które jest zawarte w tej książce. Stopniowo można zauważyć, że Aurora zdobywa serce...

Lubię wracać do świata wykreowanego przez Corę Reilly w seriach "Złączeni", "Złamani". Nie mogłam się doczekać, aż pozycja ukaże się na polskim rynku. Nic dziwnego, że jak tylko zobaczyłam powiadomienie z Legimi o dostępności wzięłam się za czytanie. Dobrze czasami opuścić rzeczywistość i przenieść do innego świata.

Gretę polubiłam od pierwszego wprowadzania jej postaci. Laleczka rodziny Falcone, ich światło w świecie pełnym mroku i brutalności. Zdecydowanie jest moją ulubioną postacią, nawet wyprzedziła Kiarę. Największy skarb Remo Falcone zakochujący się w synu największego wroga? To brzmi, jak zalążek problemów. Dziewczyna potrafiła opanować największe bestie, w końcu Nevio i Remo są w stanie podpalić dla niej świat. A zimny Amo Vitiello jest w stanie zrobić dla niej wszystko. W tym przypadku miłość ma niesamowitą moc. Podobała mi się relacja Amo i Grety, ma w coś tworzącego niesamowity klimat. Zakochany Amo Vitiello to mój ulubiony członek Famigli.

Książce ostatecznie daję 6,5 gwiazdki ⭐.

Lubię wracać do świata wykreowanego przez Corę Reilly w seriach "Złączeni", "Złamani". Nie mogłam się doczekać, aż pozycja ukaże się na polskim rynku. Nic dziwnego, że jak tylko zobaczyłam powiadomienie z Legimi o dostępności wzięłam się za czytanie. Dobrze czasami opuścić rzeczywistość i przenieść do innego świata.

Gretę polubiłam od pierwszego wprowadzania jej postaci....

Jedno duże WOW! Nie potrafię wyjść z podziwu dla autorki, która stworzyła niesamowitą serię! W ostatniej części zostały wyjaśnione wątki, które nurtowały mnie w poprzednich tomach. Jestem pod wrażenie pracy, jaka została włożona w Historię Pa Salta, aby czytelnicy mogli poznać zakończenie serii Siedmiu Sióstr. To powieść, która zasłużyła na więcej niż dziesięć gwiazdek.

W trakcie zagłębienia się w lekturze towarzyszyło mi wiele emocji, od uśmiechu na ustach przez urocze sceny lub ludzką dobroć ukazaną w książce, po smutek i łzy w oczach w końcowych stronach. Wątek Atlasa, czyli adopcyjnego ojca sześciu sióstr przeorał mnie w całości. Jego postać nie była krystalicznie idealna, dzięki czemu jeszcze bardziej go pokochałam. Teraz muszę nauczyć się położenia gwiazdozbioru Siedmiu Sióstr na niebie.

Zdecydowanie tytuł trafia do moich TOP10 książek. Od przeczytania minął ponad tydzień, a ja nadal wracam myślami do fabuły. Historia trafiła mnie prosto w serce. Jedynie brakowało mi więcej scen Star z Mousem oraz Tiggy z Charliem. Poza tym wszystko było cudowne..

Jedno duże WOW! Nie potrafię wyjść z podziwu dla autorki, która stworzyła niesamowitą serię! W ostatniej części zostały wyjaśnione wątki, które nurtowały mnie w poprzednich tomach. Jestem pod wrażenie pracy, jaka została włożona w Historię Pa Salta, aby czytelnicy mogli poznać zakończenie serii Siedmiu Sióstr. To powieść, która zasłużyła na więcej niż dziesięć gwiazdek.

W...

Nowy rok rozpoczynam z ostatnim tomem serii ,,Elements. Żywioły" pióra Brittainy C. Cherry.

Graham Russell zdobył moje serce w ten sam sposób, jak Brooks Griffin z ,,Wody, która niesie ciszę". Obydwaj bohaterowie mocno zagnieździli się w sercu. Właśnie takich postaci potrzebuje. Natomiast Lucy Palmer jest największym słoneczkiem, jaki poznałam na kartkach książek.

Lucy i Graham są swoimi przeciwieństwami, przyciągają się wzajemnie. Ciepła aura dziewczyny stopniowo burzy mury stworzone prze oziębłego chłopaka. To jak się dopełniają jest niesamowite.

Cieszę się, że rozpoczęłam rok właśnie z nimi.

Nowy rok rozpoczynam z ostatnim tomem serii ,,Elements. Żywioły" pióra Brittainy C. Cherry.

Graham Russell zdobył moje serce w ten sam sposób, jak Brooks Griffin z ,,Wody, która niesie ciszę". Obydwaj bohaterowie mocno zagnieździli się w sercu. Właśnie takich postaci potrzebuje. Natomiast Lucy Palmer jest największym słoneczkiem, jaki poznałam na kartkach książek.

Lucy...

Od pierwszego zdania wiedziałam, że to jest właśnie to. Autorka wykonała rzetelny research, aby wprowadzić czytelnika w sportowy świat żużlu. Przy każdej sportowej cenie czułam adrenalinę oraz fascynacje.

Dobrze wykreowani bohaterowie, Nicki chwytający każdy dzień i biorący z życia garściami. Karolina, która po rozwodzie otoczyła się murem i nie potrafi sobie poradzić ze zmianami w życiu. Nicki jest dla niej powiewem świeżości i kimś, kto pierwszy raz od dawna zwraca uwagę na potrzeby kobiety. Dla mnie Nicki jest pełny uroku. Jednocześnie widać różne spojrzenia na świat spowodowane różnicą wieku.

Według mnie książka jest dobra na listopadowe wieczory, gdy człowiek siedzi pod kocykiem w towarzystwie gorącej herbatki lub czekolady.

Od pierwszego zdania wiedziałam, że to jest właśnie to. Autorka wykonała rzetelny research, aby wprowadzić czytelnika w sportowy świat żużlu. Przy każdej sportowej cenie czułam adrenalinę oraz fascynacje.

Dobrze wykreowani bohaterowie, Nicki chwytający każdy dzień i biorący z życia garściami. Karolina, która po rozwodzie otoczyła się murem i nie potrafi sobie poradzić ze...

Właśnie tego potrzebowałam po pierwszej części. Chciałam zobaczyć, jak Lily radzi sobie w wychodzeniu spod manipulacyjnych wpływów Ryle'a. Podziwiam walkę, jaką musiała stoczyć, aby uwolnić się z toksycznego małżeństwa. W trakcie czytania wręcz czułam jej przerażenie, złamanie czy zagubienie. W końcu nie łatwo jest wyjść z takiej relacji.

Poza tym perspektywy z punktu widzenia Atlasa była prawdziwym miodem na moje serce. Poznanie jego historii a następnie jego prób nawiązania relacji z Joshem. Nie wspomnę o wsparciu, jakie dawał Lily w trudnych i ciężkich sytuacjach.

Przeprowadzenie naprzemiennej narracji z perspektywy Atlasa i Lily było dobry rozwiązaniem, dzięki temu czytelnik został bardziej wprowadzony w historie. Poznaje emocje obydwojga bohaterów.

Według mnie to najlepsza seria, jaką napisała Colleen Hoover. Złamała mi serce nie jeden raz ani dwa. W trakcie czytania musiałam na chwilę odłożyć książkę, aby opanować gromadzące się we mnie emocje.

Właśnie tego potrzebowałam po pierwszej części. Chciałam zobaczyć, jak Lily radzi sobie w wychodzeniu spod manipulacyjnych wpływów Ryle'a. Podziwiam walkę, jaką musiała stoczyć, aby uwolnić się z toksycznego małżeństwa. W trakcie czytania wręcz czułam jej przerażenie, złamanie czy zagubienie. W końcu nie łatwo jest wyjść z takiej relacji.

Poza tym perspektywy z punktu...

W końcu mogę trzymać w dłoniach moją ulubioną historię z Wattpada. Nie mogłam się doczekać premiery.
Książkę pochłonęłam w jedną noc, co przyczyniło się do nie wyspania, jednak było warto.

Wersja książkowa bardziej skupia się na uczuciach nastoletniej Hailie, która straciła mamę i babcię w tym samym czasie. Odczuwałam wręcz te same emocje co główna bohaterka. Pragnęłam jedynie mocno uściskać Hailie. Nowa rzeczywistość nie była dla niej łaskawa.

Kolejny raz pokochałam całą piątkę braci Monet. Chłodnego Vincenta, ciepłego William, nadopiekuńczego i lekko złośliwego Dylana, uroczego Shane'a oraz naburmuszonego Tony'ego. W trakcie czytania widziałam, jak wielcy bracia Moneta próbują balansować w relacjach z zagubioną i załamaną nastolatką. To co dla nich było normalne, Hailie wręcz przyprawiało o zawał serca. Jednocześnie więź panująca pomiędzy rodzeństwem oraz wartości, jakimi się kierują są dla mnie niesamowite.

Według mnie fabuła historia jest ciekawa, zaś pokazanie jak dużą wartością jest rodzina oraz postawienie jej na pierwszym miejscu to oryginalny zamysł. Zdecydowanie będzie w moim top dziesięć ulubionych książek.
Czekam na kolejne części.
Autorce życzę dużo weny!

W końcu mogę trzymać w dłoniach moją ulubioną historię z Wattpada. Nie mogłam się doczekać premiery.
Książkę pochłonęłam w jedną noc, co przyczyniło się do nie wyspania, jednak było warto.

Wersja książkowa bardziej skupia się na uczuciach nastoletniej Hailie, która straciła mamę i babcię w tym samym czasie. Odczuwałam wręcz te same emocje co główna bohaterka. Pragnęłam...

Historia chwyciła mnie za serce, w chwili w której przeczytałam pierwsze fragmenty na facebooku wydawnictwa. Nie mogłam się doczekać książka będzie ponownie dostępna.

Teraz wiem, że było warto czekać. Brooks jest moim nowym, literackim crushem. Maggie pragnęłam przytulić przez całą akcję. Stała mi się bliska, niczym przyjaciółka. Podziwiałam jej siłę oraz późniejszą wolę walki. Stała się moją idolką. Pokochałam całym sercem, nie będę żałować ani chwili spędzonej z nimi. Wyciągnęłam wiele wniosków i mam prawdziwego kaca po odstawieniu tejże historii. To jedna z tych historii, które pozostają na dłużej.

Według mnie jest najlepsza z całej serii.

Historia chwyciła mnie za serce, w chwili w której przeczytałam pierwsze fragmenty na facebooku wydawnictwa. Nie mogłam się doczekać książka będzie ponownie dostępna.

Teraz wiem, że było warto czekać. Brooks jest moim nowym, literackim crushem. Maggie pragnęłam przytulić przez całą akcję. Stała mi się bliska, niczym przyjaciółka. Podziwiałam jej siłę oraz późniejszą wolę...

Spodziewałam się, że książka może zmieść mnie z tzw. ,,planszy". Jednak nie spodziewałam się takich emocji.

W IV tomie poznajemy historię Mateusza, tajemniczego bohatera z I tomu. W ,,Liliannie" historia bohatera została przedstawiona pobieżnie, dopiero w tej części mamy okazję go poznać. Książka napisana z perspektywy Mateusza jest idealnym dopełnieniem ,,Lilianny" i czymś czego potrzebowałam, ponieważ czułam niedosyt. Teraz jestem spełniona, a Mat został moim ulubionym bohaterem literackim. Miłość do niego będzie trwała wiecznie.

Z całego serca polecam czwarty tom! Zakochacie się w Mateuszu!

Spodziewałam się, że książka może zmieść mnie z tzw. ,,planszy". Jednak nie spodziewałam się takich emocji.

W IV tomie poznajemy historię Mateusza, tajemniczego bohatera z I tomu. W ,,Liliannie" historia bohatera została przedstawiona pobieżnie, dopiero w tej części mamy okazję go poznać. Książka napisana z perspektywy Mateusza jest idealnym dopełnieniem ,,Lilianny"...

Opowieść Griffina jest przepełniona dużą ilością bólu. Napisana w takim stylem, że nie potrafiłam być obojętna gdy bohater opisywał utratę swojej pierwszej miłości.

Opowieść Griffina jest przepełniona dużą ilością bólu. Napisana w takim stylem, że nie potrafiłam być obojętna gdy bohater opisywał utratę swojej pierwszej miłości.

Póki co z trzech poznanych sióstr, najbardziej utożsamiam się ze Star. Zapartym tchem śledziłam dalsze losy bohaterki, która próbowała odnaleźć siebie i zrozumieć swoją przeszłość. Już w pierwszej części Star chwyciła mnie za serce, nie mogłam się doczekać aż dotrę do książki poświęconej wyłącznie jej. Nie zawiodłam się, wręcz przeciwnie uważam, że rok kończę z naprawdę dobrą książką i historią, w niej zawartą!
Polecam, tymczasem ja uciekam do kolejnego tomu.

Póki co z trzech poznanych sióstr, najbardziej utożsamiam się ze Star. Zapartym tchem śledziłam dalsze losy bohaterki, która próbowała odnaleźć siebie i zrozumieć swoją przeszłość. Już w pierwszej części Star chwyciła mnie za serce, nie mogłam się doczekać aż dotrę do książki poświęconej wyłącznie jej. Nie zawiodłam się, wręcz przeciwnie uważam, że rok kończę z naprawdę...

Zakończenie złamało mi serce, właśnie dlatego dostało taką notę. Czyta się szybko i przyjemnie. Jednocześnie tematyka oraz poruszane w niej problemy pokazują zepsucie wraz z dużą siłą walki jednego z bohaterów.
Polecam!

Zakończenie złamało mi serce, właśnie dlatego dostało taką notę. Czyta się szybko i przyjemnie. Jednocześnie tematyka oraz poruszane w niej problemy pokazują zepsucie wraz z dużą siłą walki jednego z bohaterów.
Polecam!

Z całej serii chwyciła moje serce po kilku stronach. Już sam opis mnie zaciekawił, bo wcześniej nie spotkałam się z lekturą, w której nerd spotyka się z dziewczyną cieszącą się dużą popularnością.
Isaac przez cały czas był moim słoneczkiem i pokochałam go od razu. Trochę ciapowaty, ale polubiłam go bardziej niż Spancera czy Kadena z poprzednich tomów. Ma w sobie coś co czyni go wyjątkowym dla mojej osoby.
Sawyer obudziła we mnie ukryte podkłady współczucia. Niby wredna, pozbawiona wszelkich uczuć a prawda była inna. Za grubym i wysokim murem ukrywała się dziewczyna o wielkim sercu.
Zdecydowanie polecam. Z przyjemnością patrzyłam, jak Sawyer powoli, małymi krokami otwierała się na Isaaca czy zaczęła pokazać Dawn, że jej zależy na ich przyjaźni.
,,Feel Again" zostało moją ulubioną książką z całej serii.

Z całej serii chwyciła moje serce po kilku stronach. Już sam opis mnie zaciekawił, bo wcześniej nie spotkałam się z lekturą, w której nerd spotyka się z dziewczyną cieszącą się dużą popularnością.
Isaac przez cały czas był moim słoneczkiem i pokochałam go od razu. Trochę ciapowaty, ale polubiłam go bardziej niż Spancera czy Kadena z poprzednich tomów. Ma w sobie coś co...

Pierwszym plusem jest bajkowy klimat książki, trochę rodem z Disneya połączony z wątkiem hate - love. Czytałam dużo opinii o książce, wiele było pozytywnych. Nie mogłam się doczekać, aż dostanę ją w swoje rączki. Nie zawiodła mnie, jest dobra.
Alexa polubiłam od pierwszej przeczytanej strony, podobnie Henry zdobył moje serce na początku. Jest dobrą książką na odstresowanie się po ciężkim dniu.

Pierwszym plusem jest bajkowy klimat książki, trochę rodem z Disneya połączony z wątkiem hate - love. Czytałam dużo opinii o książce, wiele było pozytywnych. Nie mogłam się doczekać, aż dostanę ją w swoje rączki. Nie zawiodła mnie, jest dobra.
Alexa polubiłam od pierwszej przeczytanej strony, podobnie Henry zdobył moje serce na początku. Jest dobrą książką na odstresowanie...

Spodziewałam się czegoś lepszego, po dwóch poprzednich tomach. Właściwie nudziłam się w trakcie czytania. Przeczytałam, bo przeczytałam. Nic nie wniosła do mojego życia, wręcz poczułam się rozczarowana.

Spodziewałam się czegoś lepszego, po dwóch poprzednich tomach. Właściwie nudziłam się w trakcie czytania. Przeczytałam, bo przeczytałam. Nic nie wniosła do mojego życia, wręcz poczułam się rozczarowana.