Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Książka – przygoda, chyba tak można ją opisać. Bo wraz z autorem podróżujemy nie tylko w przestrzeni - po Polsce, a później Polska – Niemcy, ale to głównie podróż przez życie autora. Przez życie ze wzlotami ale też upadkami, po których autor podnosi się i z godnością i pokorą kroczy dalej ku nowym meandrom życia.

Życie – ono tworzy najlepsze scenariusze, i ta książka tylko to potwierdza. To co spotyka autora a zarazem głównego bohatera tej książki w życiu, to temat na film i/lub serial – miejsca, osoby, przeżycia, uczucia, chwile zwątpienia, ale też nadziei – jest tego tak dużo, że zastanawiałem się jak to wszystko udało się ogarnąć, nie poddać się i iść do przodu. Przekładając kolejne kartki książki, przeżywamy mnóstwo uczuć – od smutku po wybuchy radości, od strachu po uniesienie, od złości po dumę, od wstrętu (do niektórych ludzi) po zaskoczenie. Nie ukrywam, że mi najczęściej towarzyszył śmiech – a to również ze względu na język jakim autor operuje – jakże ładnie brzmią nasze narodowe słowa wyrażające emocje, szczególnie powtarzane przez naszych sąsiadów zza zachodniej granicy! 😊 Znajdą się też oryginalne określenia tegoż zachodu i co niektórych osób spotkanych na drodze bohatera książki. Dla niektórych (dla mnie nie), mogą być one dość, hmm bardzo oryginalne.

Książkę czyta się rewelacyjnie! Łapałem się na tym, że widząc, że koniec zbliża się nieuchronnie, przeciągałem czytanie. A to dlatego, że chyba każdy z nas lubi emocje, a tych – jak wspominałem – tutaj nie brakuje. Zwroty akcji (zwroty w życiu) Karola są czasami tak spektakularne, że ciężko uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Jest też On (Karol) wspaniałym obserwatorem życia, różnic kulturowych, historii, która wpływa cały czas na relacje Polaków i Niemców ale także wspaniale odczytuje ludzi – ich postawy, zachowania, emocje. A jak wspaniale reaguje na niektóre zachowania spotkanych osób… to już musicie sprawdzić sami 😊

Dodam, że widać doskonale, iż autor był dziennikarzem – warsztat pisarski ma chyba we krwi - język, styl, umiejętność przełożenia na papier swoich doświadczeń jest na najwyższym poziomie.

Polecam Wam tę książkę – uwierzcie, nie będziecie mogli oderwać się od opisanych tam historii. Życiowych historii. Może też być tak, że znajdziecie tam coś, co i Wam się po części przydarzyło… Takie swoiste déjà vu(?).

Książka – przygoda, chyba tak można ją opisać. Bo wraz z autorem podróżujemy nie tylko w przestrzeni - po Polsce, a później Polska – Niemcy, ale to głównie podróż przez życie autora. Przez życie ze wzlotami ale też upadkami, po których autor podnosi się i z godnością i pokorą kroczy dalej ku nowym meandrom życia.

Życie – ono tworzy najlepsze scenariusze, i ta książka tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Poddałem się w połowie. Z całym szacunkiem ale tak nudna, tak pozbawiona sensu, że aż dziw bierze, że napisał to autor Marsjanina. Szkoda, bo zaczyna się bardzo dobrze ale później autor brnie w straszne absurdy - nie będę spojlerował oczywiście. Czytacie na własne ryzyko.

Poddałem się w połowie. Z całym szacunkiem ale tak nudna, tak pozbawiona sensu, że aż dziw bierze, że napisał to autor Marsjanina. Szkoda, bo zaczyna się bardzo dobrze ale później autor brnie w straszne absurdy - nie będę spojlerował oczywiście. Czytacie na własne ryzyko.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Całkiem sprawnie napisany thriller, wielowątkowość (ale bez przesady), powiązania przeszłości z teraźniejszością, losy kilku osób, które są ze sobą powiązane. Nieźle się czyta.

Całkiem sprawnie napisany thriller, wielowątkowość (ale bez przesady), powiązania przeszłości z teraźniejszością, losy kilku osób, które są ze sobą powiązane. Nieźle się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetnie się to czyta! Któż nie zna Nike, chyba każdy z nas miał nawet buty tej firmy na swoich nogach. Ileż perypetii bylo po drodze, ileż przygód, ileż osób poznanych aby osiągnąć tak wielki sukces. Jeśli chcecie wiedzieć ile zapłacono za projekt znaku Nike, jak powstawały buty, nazwa, Nike Air i inne smaczki - musicie koniecznie to przeczytać.

Świetnie się to czyta! Któż nie zna Nike, chyba każdy z nas miał nawet buty tej firmy na swoich nogach. Ileż perypetii bylo po drodze, ileż przygód, ileż osób poznanych aby osiągnąć tak wielki sukces. Jeśli chcecie wiedzieć ile zapłacono za projekt znaku Nike, jak powstawały buty, nazwa, Nike Air i inne smaczki - musicie koniecznie to przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobrze się czyta - nie jest to może książka najwyższych lotów, ale wciąga i strony mijają jedna za drugą. Zakończenie dość przewrotne i zaskakujące. Polecam na podróże MPK, lub coraz krótsze wieczory.

Bardzo dobrze się czyta - nie jest to może książka najwyższych lotów, ale wciąga i strony mijają jedna za drugą. Zakończenie dość przewrotne i zaskakujące. Polecam na podróże MPK, lub coraz krótsze wieczory.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Hmmm, długo się zastanawiałem co to było. Zupełnie inny Jo Nesbo, aż mam wrażenie, że to nie On pisał tą książkę. Możecie się rozczarować, aczkolwiek sam pomysł nie jest zły. Sama fabuła nie do końca mnie przekonuje, ale pokręcone rodzinne losy coś w sobie mają. Mam więc dylemat, jak ocenić tą pozycję - czytałem bardziej długo, odkładałem na półkę, aby po jakimś czasie po nią wrócić. Najlepiej, jeśli sami się przekonacie.

Hmmm, długo się zastanawiałem co to było. Zupełnie inny Jo Nesbo, aż mam wrażenie, że to nie On pisał tą książkę. Możecie się rozczarować, aczkolwiek sam pomysł nie jest zły. Sama fabuła nie do końca mnie przekonuje, ale pokręcone rodzinne losy coś w sobie mają. Mam więc dylemat, jak ocenić tą pozycję - czytałem bardziej długo, odkładałem na półkę, aby po jakimś czasie po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejny raz Jack Reacher, ale tym razem jakoś mnie nie porwał. Ta część mnie nie zachwyciła - cały czas coś w sobie ma, ale była zdecydowanie słabsza niż poprzednie które czytałem. Mimo wszystko jak ktoś lubi JR, powinien przeczytać.

Kolejny raz Jack Reacher, ale tym razem jakoś mnie nie porwał. Ta część mnie nie zachwyciła - cały czas coś w sobie ma, ale była zdecydowanie słabsza niż poprzednie które czytałem. Mimo wszystko jak ktoś lubi JR, powinien przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawa historia opowiedziana przez założyciela sieci. Trzeba jednak pamiętać o jednym - Ray Kroc skończył pisać książkę w roku 1977! Wszyscy wiemy, że od tej pory McDonald's zmienił się w globalną korporację - tym bardziej ciekawe są rozważania Kroc'a kiedy marzy Mu się 10 tys., restauracji :-) W chwili obecnej McDonald's ma już 37 tys., lokali a to pewnie nie koniec. W książce znajdziecie też informacje z życia prywatnego założyciela - znajomi, kobiety, choroby w rodzinie, etc. Ciekawa pozycja, opatrzona na końcu posłowiem z roku 1987, więc również trochę out of date. Mimo wszystko warto przeczytać - krótka acz interesująca pozycja.

Ciekawa historia opowiedziana przez założyciela sieci. Trzeba jednak pamiętać o jednym - Ray Kroc skończył pisać książkę w roku 1977! Wszyscy wiemy, że od tej pory McDonald's zmienił się w globalną korporację - tym bardziej ciekawe są rozważania Kroc'a kiedy marzy Mu się 10 tys., restauracji :-) W chwili obecnej McDonald's ma już 37 tys., lokali a to pewnie nie koniec. W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autorka kończy książkę w posłowiu: "uff, jak ciężko pisało się tą książkę". To ja napiszę - uff jak ciężko czytało się tą książkę. Tematyka powinna wywoływać skrajne emocje - mi ich zabrakło, nie wciągnęła mnie, nie porwała. Czytałem "na raty" i przez bardzo długi okres czasu, po prostu chyba jednak nie dla mnie. Zakończenie - ciekawe, nie spodziewałem się tego, co pojawiło się na ostatnich kilku stronach, ale to chyba jedyne pozytywy. Jak zawsze jednak - przeczytaj sam/a i wyraź swoją opinię.

Autorka kończy książkę w posłowiu: "uff, jak ciężko pisało się tą książkę". To ja napiszę - uff jak ciężko czytało się tą książkę. Tematyka powinna wywoływać skrajne emocje - mi ich zabrakło, nie wciągnęła mnie, nie porwała. Czytałem "na raty" i przez bardzo długi okres czasu, po prostu chyba jednak nie dla mnie. Zakończenie - ciekawe, nie spodziewałem się tego, co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jack Reacher Po raz kolejny. i jak zawsze nie zawodzi, walczy ze złem, broni dobra. Sensacja i rozrywka - miło się czyta, fanom Reacher'a, nie trzeba pisać nic więcej.

Jack Reacher Po raz kolejny. i jak zawsze nie zawodzi, walczy ze złem, broni dobra. Sensacja i rozrywka - miło się czyta, fanom Reacher'a, nie trzeba pisać nic więcej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna - niezła - pozycja z Jack'iem Reacher'em. Co ciekawe, wyjaśnienie zagadki znajdziecie dopiero na końcu książki. O samym bohaterze chyba nie ma co pisać bo większość z Was go zna - dobry i sprawiedliwy, kontra źli i łamiący prawo. Dobra rozrywka.

Kolejna - niezła - pozycja z Jack'iem Reacher'em. Co ciekawe, wyjaśnienie zagadki znajdziecie dopiero na końcu książki. O samym bohaterze chyba nie ma co pisać bo większość z Was go zna - dobry i sprawiedliwy, kontra źli i łamiący prawo. Dobra rozrywka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jack Reacher jakoś słabszy w tym wydaniu. Cały czas stoi po stronie dobra i likwiduje dwa gangi, pomagając słabszym, jednakże jakoś ciężko mi się czytało - bez polotu. Dla fanów.

Jack Reacher jakoś słabszy w tym wydaniu. Cały czas stoi po stronie dobra i likwiduje dwa gangi, pomagając słabszym, jednakże jakoś ciężko mi się czytało - bez polotu. Dla fanów.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak zwykle sprawnie, aczkolwiek to jedna z pierwszych książek z Jack'iem Reacher'em, kiedy jeszcze służy w wojsku i stara się rozwikłać sprawę, jako członek żandarmerii. Czyta się ją zawsze świetnie, poznajemy Reacher'a i jego karierę, moralne dylematy ale też trochę życie prywatne. Kolejny tom z serii i ponownie mnie nie zawiódł.

Jak zwykle sprawnie, aczkolwiek to jedna z pierwszych książek z Jack'iem Reacher'em, kiedy jeszcze służy w wojsku i stara się rozwikłać sprawę, jako członek żandarmerii. Czyta się ją zawsze świetnie, poznajemy Reacher'a i jego karierę, moralne dylematy ale też trochę życie prywatne. Kolejny tom z serii i ponownie mnie nie zawiódł.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No lubię tego Reacher'a. Klasyka - On sam, stojący na straży prawa, i Oni - ci źli, z którymi przyszło Mu się zmierzyć. On Im "daje popalić" w sprawdzony już sposób, Oni nie mają szans. Takie banalne, prawda? A jednak jak to dobrze się czyta, kiedy dobro zwycięża ze złem, kiedy dobrzy ludzie odnajdują spokój, a źli dostają nauczkę. Życiowe.

No lubię tego Reacher'a. Klasyka - On sam, stojący na straży prawa, i Oni - ci źli, z którymi przyszło Mu się zmierzyć. On Im "daje popalić" w sprawdzony już sposób, Oni nie mają szans. Takie banalne, prawda? A jednak jak to dobrze się czyta, kiedy dobro zwycięża ze złem, kiedy dobrzy ludzie odnajdują spokój, a źli dostają nauczkę. Życiowe.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna robota! Audiobook na najwyższym poziomie, bardzo dobrze dobrani aktorzy, głosy, muzyka, naprawdę warsztat najwyższych lotów. Sama akcja powoduje, że ma się gęsią skórkę - jest napięcie, strach, nerwy i emocje praktycznie od początku do końca. Nie mogłem przestać słuchać. I zakończenie mówi mi, że będzie kolejna część.

Świetna robota! Audiobook na najwyższym poziomie, bardzo dobrze dobrani aktorzy, głosy, muzyka, naprawdę warsztat najwyższych lotów. Sama akcja powoduje, że ma się gęsią skórkę - jest napięcie, strach, nerwy i emocje praktycznie od początku do końca. Nie mogłem przestać słuchać. I zakończenie mówi mi, że będzie kolejna część.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak zawsze całkiem nieźle jak u Beckett'a, i jak przy spotkaniu z doktorem Hunter'em. Może nie porywa jak wcześniejsze pozycje z tym bohaterem, ale cały czas jest dobrze - wciągająca akcja, nagłe zwroty w fabule, zaskakujące zakończenia wątków. Czytało się wyśmienicie, to nie był stracony czas. Warto.

Jak zawsze całkiem nieźle jak u Beckett'a, i jak przy spotkaniu z doktorem Hunter'em. Może nie porywa jak wcześniejsze pozycje z tym bohaterem, ale cały czas jest dobrze - wciągająca akcja, nagłe zwroty w fabule, zaskakujące zakończenia wątków. Czytało się wyśmienicie, to nie był stracony czas. Warto.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sprawny kryminał, w którym jednym z elementów prowadzących do rozwiązania zagadki są badania DNA, dziedziczenie genów, rodzeństwo. Oto "samotny sprawiedliwy", wymierza karę bandytom, handlarzom narkotyków, i innym, którzy złamali prawo. Nikt nie wiem kim jest owa osoba, ale pozostawia po sobie ciekawe i nie do końca zrozumiałe ślady DNA właśnie. Jak poradzi sobie z tym Policja, jakie podejmie tropy, kto okaże się tym "sprawiedliwym", który jednak popełni błąd? Przeczytajcie :-)

Sprawny kryminał, w którym jednym z elementów prowadzących do rozwiązania zagadki są badania DNA, dziedziczenie genów, rodzeństwo. Oto "samotny sprawiedliwy", wymierza karę bandytom, handlarzom narkotyków, i innym, którzy złamali prawo. Nikt nie wiem kim jest owa osoba, ale pozostawia po sobie ciekawe i nie do końca zrozumiałe ślady DNA właśnie. Jak poradzi sobie z tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardziej bajeczka dla dorosłych niż kryminał. Można oczywiście przeczytać w wolnych chwilach, ale z lekkim uśmiechem pod nosem. Bo oto głównemu bohaterowi wszystko przychodzi szybko, łatwo i przyjemnie. Intuicja nigdy Go nie myli, kule się Go prawie nie imają, taki Hulk i Superman w jednym. Oczywiście lekko ironizuję, ale akcja naprawdę czasami jest banalna, żeby nie powiedzieć śmieszna. Generalnie wszyscy głównie bohaterowie to twardziele w "stylu Rambo", ale miłe jest to, że dobro zwycięża ze złem. Mimo banalnej akcji, zawsze to dobrze poczytać o tym, jak bandyci dostają za swoje. Można, ale nie spodziewajcie się fajerwerków.

Bardziej bajeczka dla dorosłych niż kryminał. Można oczywiście przeczytać w wolnych chwilach, ale z lekkim uśmiechem pod nosem. Bo oto głównemu bohaterowi wszystko przychodzi szybko, łatwo i przyjemnie. Intuicja nigdy Go nie myli, kule się Go prawie nie imają, taki Hulk i Superman w jednym. Oczywiście lekko ironizuję, ale akcja naprawdę czasami jest banalna, żeby nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Żałuję. Żałuję, że nie przeczytałem tej książki dużo wcześniej. Trafia ona na moją wyjątkową półkę najlepszych książek jakie w życiu przeczytałem. Jest to w zasadzie dokument, opisujący tragiczne wydarzenia jakie wydarzyły się na Evereście w1996 roku. Nie będę opisywał o co chodzi bo wielu już książkę czytała, a cześć oglądała film "Everest". Od razu dodaję, film nie oddaje wszystkiego, a książka opisuje wydarzenia bardziej szczegółowo, czujemy się uczestnikami tej tragedii. Przejmująca historia, dzięki której poznajemy też ludzkie zachowania w ekstremalnych warunkach. Koniecznie musicie przeczytać!

Żałuję. Żałuję, że nie przeczytałem tej książki dużo wcześniej. Trafia ona na moją wyjątkową półkę najlepszych książek jakie w życiu przeczytałem. Jest to w zasadzie dokument, opisujący tragiczne wydarzenia jakie wydarzyły się na Evereście w1996 roku. Nie będę opisywał o co chodzi bo wielu już książkę czytała, a cześć oglądała film "Everest". Od razu dodaję, film nie oddaje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawy i sprawny kryminał. Pod koniec pojawia się wiele wątków, akcja robi się dość mocno pokręcona ale czyta się bardzo miło i sympatycznie. Przez książkę przebrnąłem szybko i z zainteresowaniem i mogę polecić na coraz dłuższe wieczory. Nie jest to arcydzieło, a po prostu przyjemna książka z dość dobrym marketingiem i promocją - jak widać w księgarniach.

Ciekawy i sprawny kryminał. Pod koniec pojawia się wiele wątków, akcja robi się dość mocno pokręcona ale czyta się bardzo miło i sympatycznie. Przez książkę przebrnąłem szybko i z zainteresowaniem i mogę polecić na coraz dłuższe wieczory. Nie jest to arcydzieło, a po prostu przyjemna książka z dość dobrym marketingiem i promocją - jak widać w księgarniach.

Pokaż mimo to