Spowiedź Opiekuna

Lekkość pióra autora tej książki sprawia ,że czytanie jej to sama przyjemność. Przyznam , że opisane historie niejednokrotnie wywołały u mnie dużą dozę uśmiechu jak również zastanowienia się nad rolą wykonywania tego zawodu ..ale o tym wszystkim musicie przekonać się już sami ,do czego bardzo was zachęcam. Ja osobiście czekam na ciąg dalszy historii OPIEKUNA

Lekkość pióra autora tej książki sprawia ,że czytanie jej to sama przyjemność. Przyznam , że opisane historie niejednokrotnie wywołały u mnie dużą dozę uśmiechu jak również zastanowienia się nad rolą wykonywania tego zawodu ..ale o tym wszystkim musicie przekonać się już sami ,do czego bardzo was zachęcam. Ja osobiście czekam na ciąg dalszy historii OPIEKUNA

Rewelacyjna historia, zabawna, a jednocześnie pouczająca. Czytelnik, zanurzając się w treści, zostaje porwany przez autentyczność opisanych wydarzeń, które oscylują między dramatem a komedią życia. Autor z niezwykłą precyzją i wrażliwością oddaje niuanse polsko-niemieckich relacji, ukazując je w nowym, często zaskakującym świetle. Jego zdolność do obserwacji i analizy ludzkich zachowań jest godna podziwu, a warsztat pisarski, wypracowany przez lata pracy dziennikarskiej, sprawia, że książkę czyta się płynnie i z zainteresowaniem. "Spowiedź Opiekuna" to lektura obowiązkowa dla każdego, kto ceni sobie literaturę pełną życiowych prawd, głębokich refleksji i emocjonalnych zwrotów akcji. To książka, która inspiruje, uczy empatii i pokazuje, jak ważna w życiu jest zdolność do akceptacji zmian. Zdecydowanie polecam tę książkę każdemu, kto szuka literackiego doświadczenia, które pozostaje w pamięci na długo po odłożeniu książki na półkę.

Rewelacyjna historia, zabawna, a jednocześnie pouczająca. Czytelnik, zanurzając się w treści, zostaje porwany przez autentyczność opisanych wydarzeń, które oscylują między dramatem a komedią życia. Autor z niezwykłą precyzją i wrażliwością oddaje niuanse polsko-niemieckich relacji, ukazując je w nowym, często zaskakującym świetle. Jego zdolność do obserwacji i analizy...

Książka – przygoda, chyba tak można ją opisać. Bo wraz z autorem podróżujemy nie tylko w przestrzeni - po Polsce, a później Polska – Niemcy, ale to głównie podróż przez życie autora. Przez życie ze wzlotami ale też upadkami, po których autor podnosi się i z godnością i pokorą kroczy dalej ku nowym meandrom życia.

Życie – ono tworzy najlepsze scenariusze, i ta książka tylko to potwierdza. To co spotyka autora a zarazem głównego bohatera tej książki w życiu, to temat na film i/lub serial – miejsca, osoby, przeżycia, uczucia, chwile zwątpienia, ale też nadziei – jest tego tak dużo, że zastanawiałem się jak to wszystko udało się ogarnąć, nie poddać się i iść do przodu. Przekładając kolejne kartki książki, przeżywamy mnóstwo uczuć – od smutku po wybuchy radości, od strachu po uniesienie, od złości po dumę, od wstrętu (do niektórych ludzi) po zaskoczenie. Nie ukrywam, że mi najczęściej towarzyszył śmiech – a to również ze względu na język jakim autor operuje – jakże ładnie brzmią nasze narodowe słowa wyrażające emocje, szczególnie powtarzane przez naszych sąsiadów zza zachodniej granicy! 😊 Znajdą się też oryginalne określenia tegoż zachodu i co niektórych osób spotkanych na drodze bohatera książki. Dla niektórych (dla mnie nie),mogą być one dość, hmm bardzo oryginalne.

Książkę czyta się rewelacyjnie! Łapałem się na tym, że widząc, że koniec zbliża się nieuchronnie, przeciągałem czytanie. A to dlatego, że chyba każdy z nas lubi emocje, a tych – jak wspominałem – tutaj nie brakuje. Zwroty akcji (zwroty w życiu) Karola są czasami tak spektakularne, że ciężko uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Jest też On (Karol) wspaniałym obserwatorem życia, różnic kulturowych, historii, która wpływa cały czas na relacje Polaków i Niemców ale także wspaniale odczytuje ludzi – ich postawy, zachowania, emocje. A jak wspaniale reaguje na niektóre zachowania spotkanych osób… to już musicie sprawdzić sami 😊

Dodam, że widać doskonale, iż autor był dziennikarzem – warsztat pisarski ma chyba we krwi - język, styl, umiejętność przełożenia na papier swoich doświadczeń jest na najwyższym poziomie.

Polecam Wam tę książkę – uwierzcie, nie będziecie mogli oderwać się od opisanych tam historii. Życiowych historii. Może też być tak, że znajdziecie tam coś, co i Wam się po części przydarzyło… Takie swoiste déjà vu(?).

Książka – przygoda, chyba tak można ją opisać. Bo wraz z autorem podróżujemy nie tylko w przestrzeni - po Polsce, a później Polska – Niemcy, ale to głównie podróż przez życie autora. Przez życie ze wzlotami ale też upadkami, po których autor podnosi się i z godnością i pokorą kroczy dalej ku nowym meandrom życia.

Życie – ono tworzy najlepsze scenariusze, i ta książka tylko...

uśmiałam się do łez, polecam gorąco!!!

uśmiałam się do łez, polecam gorąco!!!

Fajna, "pikantna" i bardzo zabawna książka, choć autor pisze sporo o ciężkich przeprawach swojego życia. Spowiedź Opiekuna czyta się bardzo szybko, bo jest napisana lekkim, dowcipnym językiem. Wbrew pozorom nie ma tu miejsca stereotyp: dobry Polak, zły Niemiec. Autor w przeważającej większości pochlebnie wypowiada się o Niemcach, choć oczywiście nie brakowało też "czarnych owiec", którym z przyjemnością "dokopał". To książka, która daje do myślenia. Z czystym sumieniem mocno polecam.

Fajna, "pikantna" i bardzo zabawna książka, choć autor pisze sporo o ciężkich przeprawach swojego życia. Spowiedź Opiekuna czyta się bardzo szybko, bo jest napisana lekkim, dowcipnym językiem. Wbrew pozorom nie ma tu miejsca stereotyp: dobry Polak, zły Niemiec. Autor w przeważającej większości pochlebnie wypowiada się o Niemcach, choć oczywiście nie brakowało też "czarnych...

To, co moim zdaniem najważniejsze w tej książce, to szczerość, dystans do życia, humor i niewątpliwie świetny warsztat pisarski. Poza tym można dostrzec autorski sposób na rozwój osobisty. Refleksyjność Autora pozwala na otwarte i odważne spojrzenie na własne życie i jest rozwijająca. Pozwala ponadto dokonywać życiowych zmian, których Autor jest świadom i ich nie unika.

To, co moim zdaniem najważniejsze w tej książce, to szczerość, dystans do życia, humor i niewątpliwie świetny warsztat pisarski. Poza tym można dostrzec autorski sposób na rozwój osobisty. Refleksyjność Autora pozwala na otwarte i odważne spojrzenie na własne życie i jest rozwijająca. Pozwala ponadto dokonywać życiowych zmian, których Autor jest świadom i ich nie unika.

Książka , która zaskakuje barwnymi opisami nie stroniącymi od przekleństw czy niewygodnych ideowo opinii. Prócz zmagań z życiowymi wyborami autor poszukuje również odpowiedzi w szeroko propagowanym tzw. rozwoju osobistym. Trzeba przyznać, że warsztat pisarski jest wyśmienity, okraszony humorem. Życzę autorowi by również w jego życiu zamanifestowały się jego pozytywne aspekty. Tak jak "zasmakował" życiowych porażek i rozczarowań, by mógł też dotknąć tego co niesie RADOŚĆ ŻYCIA!!!

Książka , która zaskakuje barwnymi opisami nie stroniącymi od przekleństw czy niewygodnych ideowo opinii. Prócz zmagań z życiowymi wyborami autor poszukuje również odpowiedzi w szeroko propagowanym tzw. rozwoju osobistym. Trzeba przyznać, że warsztat pisarski jest wyśmienity, okraszony humorem. Życzę autorowi by również w jego życiu zamanifestowały się jego pozytywne...

Skłaniająca do refleksji retrospekcja epizodów z życia człowieka który poszukuje sposobu na swoje życie. Napisana lekkim piórem, bezpośrednia, z ciekawymi komentarzami bohatera. Niewątpliwie, nie jest to historia banalna, choć tematy w niej poruszane dotyczą życia codziennego. Perspektywa opiekuna pokazuje inne oblicze decyzji, ale nie tylko. Można tu znaleźć sposoby radzenia sobie z ludźmi i z sytuacjami oraz z samym sobą. Książka trafiła do mnie jeszcze ciepła, zacząłem czytać od razu i od razu mnie wciągnęła. Prosta, zrozumiała narracja z dużą dozą humorystycznych akcentów prowokuje nie tylko do refleksji nad życiem bohatera ale również nad swoim. Krótkie rozdziały podświadomie pchają w głąb tej historii. Nie można się zatrzymać. Oprócz walorów czysto literackich, to doskonały materiał do analizy 'Jak wychodzić z czarnej d...y' parafrazując retorykę opiekuna :-) Powinien ją przeczytać każdy psychol i psycholog ! To historia skutecznej autoterapii, budowania zaufania do siebie i otoczenia.

Skłaniająca do refleksji retrospekcja epizodów z życia człowieka który poszukuje sposobu na swoje życie. Napisana lekkim piórem, bezpośrednia, z ciekawymi komentarzami bohatera. Niewątpliwie, nie jest to historia banalna, choć tematy w niej poruszane dotyczą życia codziennego. Perspektywa opiekuna pokazuje inne oblicze decyzji, ale nie tylko. Można tu znaleźć sposoby...

Pierwsze co zaskakuje w tym debiucie to niezwykle sprawny warsztat pisarski. Autor ma lekki styl , barwne słownictwo i umiejętność snucia zabawnych historii. Jest prawdziwym gawędziarzem i typem człowieka, którego życie jest gotowym scenariuszem dla filmu. Do tego jest modelowym "polskim pracownikiem" który poradzi sobie w każdych okolicznościach, metodami bardziej lub mniej preferowanymi , ale na pewno skutecznymi . Pozytywny wydźwięk książki to - z każdej sytuacji jest jakieś wyjście . potrzeba tylko trochę humoru, komunikatywności i zaufania do życia.

Pierwsze co zaskakuje w tym debiucie to niezwykle sprawny warsztat pisarski. Autor ma lekki styl , barwne słownictwo i umiejętność snucia zabawnych historii. Jest prawdziwym gawędziarzem i typem człowieka, którego życie jest gotowym scenariuszem dla filmu. Do tego jest modelowym "polskim pracownikiem" który poradzi sobie w każdych okolicznościach, metodami bardziej lub...

Książka dostałaby 11/10, gdyby tak szybko się nie skończyła :) Zaskoczyła mnie naprawdę dobrym warsztatem autora. Wartka i nienudząca proza, ciekawie opisane ŻYCIOWE sytuacje o jakich nie miałam pojęcia. Podejrzewam, że to co opisane zostało zabawnie ta naprawdę zabawne nie było. Szacunek dla autora, bo to zawód, o którym nikt nie chce mówić. Czekam na kolejną część tej opowieści. Autora dodaję do „ulubionych”. Gratuluję!

Książka dostałaby 11/10, gdyby tak szybko się nie skończyła :) Zaskoczyła mnie naprawdę dobrym warsztatem autora. Wartka i nienudząca proza, ciekawie opisane ŻYCIOWE sytuacje o jakich nie miałam pojęcia. Podejrzewam, że to co opisane zostało zabawnie ta naprawdę zabawne nie było. Szacunek dla autora, bo to zawód, o którym nikt nie chce mówić. Czekam na kolejną część tej...