Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Mocno coachingowa książka nafaszerowana błędami merytorycznymi w przykładach, przez co mam ograniczone zaufanie do reszty. Autor odwołuje się do badań anegdotycznie,a gdy już przytacza coś, co brzmi sensownie, to jedno zdanie wyczerpujące treść, którą ma nam do przekazania rozciąga na 20-30 stron powtarzając się i dodając nic niewnoszące opisy.

Mocno coachingowa książka nafaszerowana błędami merytorycznymi w przykładach, przez co mam ograniczone zaufanie do reszty. Autor odwołuje się do badań anegdotycznie,a gdy już przytacza coś, co brzmi sensownie, to jedno zdanie wyczerpujące treść, którą ma nam do przekazania rozciąga na 20-30 stron powtarzając się i dodając nic niewnoszące opisy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Astronauci powracający po latach z wyprawy kosmicznej na Ziemię gdzie upływ czasu jest szybszy, zastają zupełnie inny świat. Główny bohater, autor pamiętnika jakim jest ta powieść, szuka na Ziemii jednak nie tylko śladów cywilizacji, która upadła w dobie rozszczepienia ludzkości"

Pisząc opinię o takiej książce, człowiek musi się chwilę co właściwie napisać. Czy podzielić się tym jak świadome zgłębienie książki wpływa na piszącego tą opinię? Na fakt, że pójdę na studia niewyspany, bo najpierw zarwałem noc, żeby ją przeczytać, a potem emocje nie pozwoliły mi szybko zasnąć. Czy zacząć się rozpisywać nad fenomenem zagadnień poruszonych przez autora na ramach powieści, a jeśli tak to których? Fantastyka socjologiczna daje wiele możliwości, A Janusz Zajdel odważnie z nich korzysta, stawiając nam swoją powieścią liczne pytania stanowiące dylematy moralne. Czy nasza moralność miałaby zastosowanie w świecie przedstawionym? Czy bohaterowie podejmują słuszną decyzję? Te pytania pojawiają się niejednokrotnie, a stawka decyzji wybrzmiewa zdecydowanie.

Działanie cylindra van Troffa rozgryzłem na długo przed tym gdy jest nam ono przedstawione. Ciąg wydarzeń przedstawiony w formie tajemniczego pamiętnika w "zielonym zeszycie" pozwala się tego domyślić. Nie ujmuje to jednak nic temu zagadnieniu, a zagadki, jakie przedstawia nam świat, wciągają nas niczym najlepszy thriller.

"Astronauci powracający po latach z wyprawy kosmicznej na Ziemię gdzie upływ czasu jest szybszy, zastają zupełnie inny świat. Główny bohater, autor pamiętnika jakim jest ta powieść, szuka na Ziemii jednak nie tylko śladów cywilizacji, która upadła w dobie rozszczepienia ludzkości"

Pisząc opinię o takiej książce, człowiek musi się chwilę co właściwie napisać. Czy podzielić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym zawieszeniu akcji w sytuacji pełnej napięcia, w której główni bohaterowie znajdują się w trudnej sytuacji, nawet zagrożenia życia.). Na końcu jednak czuć, że autor nie lubi planować swoich powieści. Całe intrygi wydają się być wyjaśniane post factum, jak gdyby autor, pisząc całą fabułę, nie wiedział jeszcze sam, czym tak właściwie ma się to skończyć i kto lub co stoi za tymi wydarzeniami. Tak szybko jak pochłaniamy tę literaturę, tak szybko o niej zapominamy. Serię mocno buduje świetna relacja głównej postaci, czyli kontrowersyjnej i bezpośredniej Chyłki z aplikantem Kordianem Oryńskim. Ich relacja okraszona dużą dozą sarkazmu i nawiązań do popkultury to coś, dzięki czemu z chęcią wracamy do szalonych prawniczych przygód nawet jeśli nie bardzo pamiętamy, co wartego uwagi znalazło się w poprzednich tomach.

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym zawieszeniu akcji w sytuacji pełnej napięcia, w której główni bohaterowie znajdują się w trudnej sytuacji, nawet zagrożenia życia.). Na końcu jednak czuć, że autor nie lubi planować swoich powieści. Całe intrygi wydają się być wyjaśniane post factum, jak gdyby autor, pisząc całą fabułę, nie wiedział jeszcze sam, czym tak właściwie ma się to skończyć i kto lub co stoi za tymi wydarzeniami. Tak szybko jak pochłaniamy tę literaturę, tak szybko o niej zapominamy. Serię mocno buduje świetna relacja głównej postaci, czyli kontrowersyjnej i bezpośredniej Chyłki z aplikantem Kordianem Oryńskim. Ich relacja okraszona dużą dozą sarkazmu i nawiązań do popkultury to coś, dzięki czemu z chęcią wracamy do szalonych prawniczych przygód nawet jeśli nie bardzo pamiętamy, co wartego uwagi znalazło się w poprzednich tomach.

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym zawieszeniu akcji w sytuacji pełnej napięcia, w której główni bohaterowie znajdują się w trudnej sytuacji, nawet zagrożenia życia.). Na końcu jednak czuć, że autor nie lubi planować swoich powieści. Całe intrygi wydają się być wyjaśniane post factum, jak gdyby autor, pisząc całą fabułę, nie wiedział jeszcze sam, czym tak właściwie ma się to skończyć i kto lub co stoi za tymi wydarzeniami. Tak szybko jak pochłaniamy tę literaturę, tak szybko o niej zapominamy. Serię mocno buduje świetna relacja głównej postaci, czyli kontrowersyjnej i bezpośredniej Chyłki z aplikantem Kordianem Oryńskim. Ich relacja okraszona dużą dozą sarkazmu i nawiązań do popkultury to coś, dzięki czemu z chęcią wracamy do szalonych prawniczych przygód nawet jeśli nie bardzo pamiętamy, co wartego uwagi znalazło się w poprzednich tomach.

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym zawieszeniu akcji w sytuacji pełnej napięcia, w której główni bohaterowie znajdują się w trudnej sytuacji, nawet zagrożenia życia.). Na końcu jednak czuć, że autor nie lubi planować swoich powieści. Całe intrygi wydają się być wyjaśniane post factum, jak gdyby autor, pisząc całą fabułę, nie wiedział jeszcze sam, czym tak właściwie ma się to skończyć i kto lub co stoi za tymi wydarzeniami. Tak szybko jak pochłaniamy tę literaturę, tak szybko o niej zapominamy. Serię mocno buduje świetna relacja głównej postaci, czyli kontrowersyjnej i bezpośredniej Chyłki z aplikantem Kordianem Oryńskim. Ich relacja okraszona dużą dozą sarkazmu i nawiązań do popkultury to coś, dzięki czemu z chęcią wracamy do szalonych prawniczych przygód nawet jeśli nie bardzo pamiętamy, co wartego uwagi znalazło się w poprzednich tomach.

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym zawieszeniu akcji w sytuacji pełnej napięcia, w której główni bohaterowie znajdują się w trudnej sytuacji, nawet zagrożenia życia.). Na końcu jednak czuć, że autor nie lubi planować swoich powieści. Całe intrygi wydają się być wyjaśniane post factum, jak gdyby autor, pisząc całą fabułę, nie wiedział jeszcze sam, czym tak właściwie ma się to skończyć i kto lub co stoi za tymi wydarzeniami. Tak szybko jak pochłaniamy tę literaturę, tak szybko o niej zapominamy. Serię mocno buduje świetna relacja głównej postaci, czyli kontrowersyjnej i bezpośredniej Chyłki z aplikantem Kordianem Oryńskim. Ich relacja okraszona dużą dozą sarkazmu i nawiązań do popkultury to coś, dzięki czemu z chęcią wracamy do szalonych prawniczych przygód nawet jeśli nie bardzo pamiętamy, co wartego uwagi znalazło się w poprzednich tomach.

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym zawieszeniu akcji w sytuacji pełnej napięcia, w której główni bohaterowie znajdują się w trudnej sytuacji, nawet zagrożenia życia.). Na końcu jednak czuć, że autor nie lubi planować swoich powieści. Całe intrygi wydają się być wyjaśniane post factum, jak gdyby autor, pisząc całą fabułę, nie wiedział jeszcze sam, czym tak właściwie ma się to skończyć i kto lub co stoi za tymi wydarzeniami. Tak szybko jak pochłaniamy tę literaturę, tak szybko o niej zapominamy. Serię mocno buduje świetna relacja głównej postaci, czyli kontrowersyjnej i bezpośredniej Chyłki z aplikantem Kordianem Oryńskim. Ich relacja okraszona dużą dozą sarkazmu i nawiązań do popkultury to coś, dzięki czemu z chęcią wracamy do szalonych prawniczych przygód nawet jeśli nie bardzo pamiętamy, co wartego uwagi znalazło się w poprzednich tomach.

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym zawieszeniu akcji w sytuacji pełnej napięcia, w której główni bohaterowie znajdują się w trudnej sytuacji, nawet zagrożenia życia.). Na końcu jednak czuć, że autor nie lubi planować swoich powieści. Całe intrygi wydają się być wyjaśniane post factum, jak gdyby autor, pisząc całą fabułę, nie wiedział jeszcze sam, czym tak właściwie ma się to skończyć i kto lub co stoi za tymi wydarzeniami. Tak szybko jak pochłaniamy tę literaturę, tak szybko o niej zapominamy. Serię mocno buduje świetna relacja głównej postaci, czyli kontrowersyjnej i bezpośredniej Chyłki z aplikantem Kordianem Oryńskim. Ich relacja okraszona dużą dozą sarkazmu i nawiązań do popkultury to coś, dzięki czemu z chęcią wracamy do szalonych prawniczych przygód nawet jeśli nie bardzo pamiętamy, co wartego uwagi znalazło się w poprzednich tomach.

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym zawieszeniu akcji w sytuacji pełnej napięcia, w której główni bohaterowie znajdują się w trudnej sytuacji, nawet zagrożenia życia.). Na końcu jednak czuć, że autor nie lubi planować swoich powieści. Całe intrygi wydają się być wyjaśniane post factum, jak gdyby autor, pisząc całą fabułę, nie wiedział jeszcze sam, czym tak właściwie ma się to skończyć i kto lub co stoi za tymi wydarzeniami. Tak szybko jak pochłaniamy tę literaturę, tak szybko o niej zapominamy. Serię mocno buduje świetna relacja głównej postaci, czyli kontrowersyjnej i bezpośredniej Chyłki z aplikantem Kordianem Oryńskim. Ich relacja okraszona dużą dozą sarkazmu i nawiązań do popkultury to coś, dzięki czemu z chęcią wracamy do szalonych prawniczych przygód nawet jeśli nie bardzo pamiętamy, co wartego uwagi znalazło się w poprzednich tomach.

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym zawieszeniu akcji w sytuacji pełnej napięcia, w której główni bohaterowie znajdują się w trudnej sytuacji, nawet zagrożenia życia.). Na końcu jednak czuć, że autor nie lubi planować swoich powieści. Całe intrygi wydają się być wyjaśniane post factum, jak gdyby autor, pisząc całą fabułę, nie wiedział jeszcze sam, czym tak właściwie ma się to skończyć i kto lub co stoi za tymi wydarzeniami. Tak szybko jak pochłaniamy tę literaturę, tak szybko o niej zapominamy. Serię mocno buduje świetna relacja głównej postaci, czyli kontrowersyjnej i bezpośredniej Chyłki z aplikantem Kordianem Oryńskim. Ich relacja okraszona dużą dozą sarkazmu i nawiązań do popkultury to coś, dzięki czemu z chęcią wracamy do szalonych prawniczych przygód nawet jeśli nie bardzo pamiętamy, co wartego uwagi znalazło się w poprzednich tomach.

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym zawieszeniu akcji w sytuacji pełnej napięcia, w której główni bohaterowie znajdują się w trudnej sytuacji, nawet zagrożenia życia.). Na końcu jednak czuć, że autor nie lubi planować swoich powieści. Całe intrygi wydają się być wyjaśniane post factum, jak gdyby autor, pisząc całą fabułę, nie wiedział jeszcze sam, czym tak właściwie ma się to skończyć i kto lub co stoi za tymi wydarzeniami. Tak szybko jak pochłaniamy tę literaturę, tak szybko o niej zapominamy. Serię mocno buduje świetna relacja głównej postaci, czyli kontrowersyjnej i bezpośredniej Chyłki z aplikantem Kordianem Oryńskim. Ich relacja okraszona dużą dozą sarkazmu i nawiązań do popkultury to coś, dzięki czemu z chęcią wracamy do szalonych prawniczych przygód nawet jeśli nie bardzo pamiętamy, co wartego uwagi znalazło się w poprzednich tomach.

Właściwie całą serię można by opisać tak samo. Miła literatura, która gładko i szybko czyta się do poduszki, lecz w przy rozważeniu świata przedstawionego widzimy brak spójności logicznej i nieco grafomańskie zapędy autora, który całe napięcie (bardzo skutecznie) buduje na przeniesieniu znanych nam bardziej z seriali cliffhangerów (zabieg fabularny, polegający na nagłym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę Pullmana poleciłbym tylko niektórym. Anty-Narnia jak często określa się cykl rozpoczęty Zorzą Północy to nie tylko kawał dobrze wykreowanego świata fantasy, ale również filozoficznie dzieło, które uderza w religię jako taką.
Pierwszy tom cyklu to możliwość poznania świata Lyry z dajmonami będącymi odpowiednikami naszych dusz, potężnym Magisterium (Kościół w którym Kalwin został papieżem) kontrolującym większość świata. Czy wreszcie wspaniałymi i wielkimi pancernymi niedźwiedziami czy czarownicami. Książka skupia się na Lyrze która wraz z fabułą odkrywa prawdę o swoim pochodzeniu i mniej lub bardziej świadomie kieruje się ku przeznaczeniu i odkryciu nowego świata.

Książkę Pullmana poleciłbym tylko niektórym. Anty-Narnia jak często określa się cykl rozpoczęty Zorzą Północy to nie tylko kawał dobrze wykreowanego świata fantasy, ale również filozoficznie dzieło, które uderza w religię jako taką.
Pierwszy tom cyklu to możliwość poznania świata Lyry z dajmonami będącymi odpowiednikami naszych dusz, potężnym Magisterium (Kościół w którym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Warto przeczytać. Świetnie zarówno wprowadza to tematyki geopolityki, jak i porządkuje osobom obeznanym z tematyką.

Warto przeczytać. Świetnie zarówno wprowadza to tematyki geopolityki, jak i porządkuje osobom obeznanym z tematyką.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedno z największych rozczarowań jak dla mnie. Wtórne wątki względem innych słabiej opisane. generalnie wynudziłem się.

Jedno z największych rozczarowań jak dla mnie. Wtórne wątki względem innych słabiej opisane. generalnie wynudziłem się.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mega naciągane fakty i konfabulacje. Właściwie poza wątkiem Luśni autor opiera się na swoich domysłach i wyobrażeniach że jeśli A zna B a B robi interesy z C to A pracuje dla C. Mega rozczarowanie

Mega naciągane fakty i konfabulacje. Właściwie poza wątkiem Luśni autor opiera się na swoich domysłach i wyobrażeniach że jeśli A zna B a B robi interesy z C to A pracuje dla C. Mega rozczarowanie

Pokaż mimo to