Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Książka Marissy Meyer oczarowała mnie, a jednocześnie lekko mną wstrząsnęła. Czyż nie są to uczucia pożądane przy czytaniu?
Autorka w sposób zupełnie nowy przedstawiła znany przeciętnemu czytelnikowi świat, wraz z postaciami ożywiła emocje. To fascynujące jak z każdej historii można stworzyć wzbogacony o własne kaprysy twór.
Nie chcę pisać wiele o książce, którą bezwzględnie powinno się przeczytać. Wiedzcie tylko, że warto!

Książka Marissy Meyer oczarowała mnie, a jednocześnie lekko mną wstrząsnęła. Czyż nie są to uczucia pożądane przy czytaniu?
Autorka w sposób zupełnie nowy przedstawiła znany przeciętnemu czytelnikowi świat, wraz z postaciami ożywiła emocje. To fascynujące jak z każdej historii można stworzyć wzbogacony o własne kaprysy twór.
Nie chcę pisać wiele o książce, którą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niektórych historii się nie mówi głośno, do wielu trzeba coś dodać, by pojąć. Wacław Holewiński stworzył piękną powieść o tych, o których się nie opowiada, a są kluczowymi postaciami z okresu wojny. Kobiety działające w konspiracji, niezwykle odważne i zasługujące na miano "żołnierzy wyklętych".
Stając przed okrucieństwem, torturami i brakiem człowieczeństwa Maria "Agata" Nachtman oraz Walentyna "Platerówka"/"Żabka" Stempkowska wybrały Polskę. Nie zdradziły swoich sprzymierzeńców z Podziemia, lecz z Bogiem w sercu i obrazem Ojczyzny przed oczami przyjęły na siebie ogromne cierpienie, zachowując honor.
Wspaniała, prawdziwa historia w ciekawym wydaniu. Cześć i chwała bohaterom!

Niektórych historii się nie mówi głośno, do wielu trzeba coś dodać, by pojąć. Wacław Holewiński stworzył piękną powieść o tych, o których się nie opowiada, a są kluczowymi postaciami z okresu wojny. Kobiety działające w konspiracji, niezwykle odważne i zasługujące na miano "żołnierzy wyklętych".
Stając przed okrucieństwem, torturami i brakiem człowieczeństwa Maria...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uważam, że "Strażniczka książek" jest bardzo dobrą pozycją, niebanalną i interesującą. Początkowo wydawała mi się lekko infantylna, ale wraz z kolejnymi stronami nie mogłam się od niej oderwać! Autorka wzięła dość prosty pomysł i wyczarowała niezwykłą książkę. Bez wątpliwości mogę polecić ją każdemu :)

Uważam, że "Strażniczka książek" jest bardzo dobrą pozycją, niebanalną i interesującą. Początkowo wydawała mi się lekko infantylna, ale wraz z kolejnymi stronami nie mogłam się od niej oderwać! Autorka wzięła dość prosty pomysł i wyczarowała niezwykłą książkę. Bez wątpliwości mogę polecić ją każdemu :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno nazwać tę książkę "smakowitym koktajlem rozrywki i wiedzy", jak sugeruje jej opis. Rzeczywiście lektura serwuje nam sporą dawkę wiedzy, lecz moim zdaniem nie jest ona przedstawiona w humorystyczny sposób, jak można się spodziewać. Specjalistyczny żargon medyczny, inżynieryjny, chemiczny, itd. oraz mało ciekawe pytania sprawiły, że kilkukrotnie przeskoczyłam parę stron i wcale nie czuję się z tym źle. Być może zainteresowały mnie trzy pytania z tych zadanych w książce, ale powiedziałabym, że jest ona po prostu przeciętna.

Trudno nazwać tę książkę "smakowitym koktajlem rozrywki i wiedzy", jak sugeruje jej opis. Rzeczywiście lektura serwuje nam sporą dawkę wiedzy, lecz moim zdaniem nie jest ona przedstawiona w humorystyczny sposób, jak można się spodziewać. Specjalistyczny żargon medyczny, inżynieryjny, chemiczny, itd. oraz mało ciekawe pytania sprawiły, że kilkukrotnie przeskoczyłam parę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Dawca" to niezwykła książka. Opinia może być wyrażona tym jednym zdaniem, wydaje mi się bowiem, że każdy może nieco inaczej widzieć przedstawione tu sytuacje, inaczej rozumieć przekaz. Jednak nie tylko to świadczy o niezwykłości tej pozycji.
Po pierwsze świat przedstawiony to świat bez kolorów, bez uczuć, idealny. Miłość jest zbyt szerokim pojęciem, aby go używać; miłość wyszła z użycia. Sytuacje dla nas normalne, są wykpiwane przez mieszkańców tego bezbarwnego świata. Nie do pomyślenia jest posiadanie wyboru! Zatraciły się wspomnienia z przeszłości, a wraz z nimi wiedza o bólu, samotności, miłości. Ludzie próbują nieświadomie zwrócić sobie te zgubione uczucia przez szukanie ich w sobie, nazywanie ich, a wreszcie mówienie o nich. Ale nie doświadczają ich, nie na prawdę.
Po drugie bohaterowie. Jonasz to młody chłopiec, któremu powierzone zostaje wielkie zadanie przyjęcia na siebie brzemienia, jakim jest przeszłość. Ta sama, która się zagubiła, a której ludzkość nie potrafiłaby zrozumieć. Dawca jest jego mentorem i jedyną osobą, która darzy go prawdziwym uczuciem, jakim jest miłość. Ich relacja jest dla mnie cudownym wzorem przyjaźni, troski i poświęcenia. Istnieją również inni bohaterowie - mieszkańcy osiedla, niektórych poznajemy nawet bardzo dobrze, jednak nie będę się na nich skupiać, wszyscy bowiem są tacy sami.

Co mnie szczególnie poruszyło to fakt, że został wprowadzony ład poprzez ujednolicenie. Wiek powyżej 12 roku życia nie ma znaczenia, wszyscy są bezbarwni, nawet płeć nie jest tak ważna, gdyż zabija się własną seksualność. A mimo to tak ważna wydaje się być jednostka - każdy ma jedno, niepowtarzalne imię; w danym roczniku nie ma dwóch ludzi zajmujących to samo stanowisko; dzieci mają różne przytulanki. Hipokryzja? Być może.
Poza tym, warto zwrócić uwagę na problem widoczny już w dzisiejszych czasach, tzn. ludzką obojętność. Wyuczeni formułek, znudzeni, zabijamy się nawzajem, dosłownie i w odniesieniu do naszych relacji. W książce bowiem jest zaznaczone, że partnerzy są dobierani tak, aby do siebie pasować w każdym aspekcie oraz aby stworzyć "szczęśliwą" komórkę rodzinną. Nie możemy tego nawet nazwać rodziną.
Mieszkańcy osiedla nie mają pojęcia czym jest śmierć. Myślą o tym jak o przejściu "poza granicę". Nie twierdzę, że się mylą, ale nie mają świadomości, czym jest ŚMIERĆ, taka na serio. Śmierć, gdzie człowieka już potem nie ma. Mogą nawet decydować o swoim końcu życia, choć nie wiedzą, czym jest śmierć. Straszne.

Ostatecznie muszę wspomnieć o zakończeniu, bo każdy ma swoje własne, inne. W moim egzemplarzu Jonasz i Gabriel umierają z zimna i głodu, w drodze na szczyt ośnieżonej góry. Sanki, ciepły dom i miłość są tylko ostatnimi dobrymi myślami, wspomnieniami konającego. Dawca natomiast nie potrafi opanować wracającego do mieszkańców echa przeszłości i nastaje chaos. Pewnie myślicie, że to tragiczne zakończenie. I macie rację, ale to Lois Lowry mnie do tego zmusiła pisząc tę książkę. Teraz już bez skrupułów mogę to powtórzyć:
"Dawca" to niezwykła książka.

"Dawca" to niezwykła książka. Opinia może być wyrażona tym jednym zdaniem, wydaje mi się bowiem, że każdy może nieco inaczej widzieć przedstawione tu sytuacje, inaczej rozumieć przekaz. Jednak nie tylko to świadczy o niezwykłości tej pozycji.
Po pierwsze świat przedstawiony to świat bez kolorów, bez uczuć, idealny. Miłość jest zbyt szerokim pojęciem, aby go używać; miłość...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba każdy z nas miał okazję przeżyć niezwykłą historię chłopca przybywającego z asteroidy. Chłopca poszukującego przyjaciół - Małego Księcia. A co jeśli on powrócił? Jeśli przybył po pomoc, wciąż poszukujący i spodziewający się znaleźć? Został odnaleziony.
Znów mamy okazję przeczytać o wędrówce Małego Księcia, o osobliwych postaciach, które spotyka na swej drodze. Ciepła książka na chłodny wieczór (dosłownie jeden!). Polecam serdecznie :)

Chyba każdy z nas miał okazję przeżyć niezwykłą historię chłopca przybywającego z asteroidy. Chłopca poszukującego przyjaciół - Małego Księcia. A co jeśli on powrócił? Jeśli przybył po pomoc, wciąż poszukujący i spodziewający się znaleźć? Został odnaleziony.
Znów mamy okazję przeczytać o wędrówce Małego Księcia, o osobliwych postaciach, które spotyka na swej drodze. Ciepła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie doczytałam. Przewidywalna; irytująca bohaterka-idiotka; słaby trójkąt miłosny; wkurzające postaci; banalne, proste, beznadziejne. Przepraszam, ale nie mogłam zmęczyć tej książki.

Nie doczytałam. Przewidywalna; irytująca bohaterka-idiotka; słaby trójkąt miłosny; wkurzające postaci; banalne, proste, beznadziejne. Przepraszam, ale nie mogłam zmęczyć tej książki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzieci chcą być dorosłymi, a dorośli pragną być dziećmi. Zmęczeni swoim życiem wszyscy dążą do bycia kimkolwiek innym, tylko nie sobą. A czego tak naprawdę nam potrzeba? Miłości.
Książka ta opowiada o obu tych światach: ludzi małych i dużych, którzy nie są zadowoleni, którzy są samotni i wciąż poszukują. Pokazuje piękną Wenecję, jak wziętą z opowieści, barwne postaci oraz jest napisana prostym językiem. Polecam zarówno młodszym czytelnikom, jak i starszym.

Dzieci chcą być dorosłymi, a dorośli pragną być dziećmi. Zmęczeni swoim życiem wszyscy dążą do bycia kimkolwiek innym, tylko nie sobą. A czego tak naprawdę nam potrzeba? Miłości.
Książka ta opowiada o obu tych światach: ludzi małych i dużych, którzy nie są zadowoleni, którzy są samotni i wciąż poszukują. Pokazuje piękną Wenecję, jak wziętą z opowieści, barwne postaci oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo dobra, ALE trudno jest określić co jest jej fabułą (przynajmniej w moim odczuciu). Kim opisuje różne sytuacje w życiu, które go spotkały, lecz wszystko dąży do finalnego popołudnia w lesie, gdzie nastolatki tracą kontrolę nad swoimi czynami.
Kompozycyjnie: początek opowiada koniec tej historii, następnie jest część Kima, czyli coś o nim, o jego przemyśleniach, wyrwane z historii (albo prowadzące do niej); impreza w lesie; przeżycia Kima (i Tove) następujące po tym i na koniec to co było na początku. Niby dobre, ale czytając zakończenie skojarzyłam, że to jest to co było na początku, lecz musiałam do tego wracać. A będąc na początku nie wiedziałam o co chodzi. Niby dobre, ale czy potrzebne..?
Podobały mi się tematy poruszane w tej książce - poważne, o sens życia, itd., ale napisane w przystępny sposób, czasem z humorem. Intrygujące.
Miejscami ironiczna, zabawna, miejscami mroczna i tajemnicza.
Powtarzam więc: bardzo dobra.

Książka bardzo dobra, ALE trudno jest określić co jest jej fabułą (przynajmniej w moim odczuciu). Kim opisuje różne sytuacje w życiu, które go spotkały, lecz wszystko dąży do finalnego popołudnia w lesie, gdzie nastolatki tracą kontrolę nad swoimi czynami.
Kompozycyjnie: początek opowiada koniec tej historii, następnie jest część Kima, czyli coś o nim, o jego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu tej książki nie będziecie potrafili się ruszyć! Jakby co, ostrzegałam...
Nie wiem, nie umiem, nie mam pomysłu jak się wypowiedzieć o tej lekturze. Jest GENIALNA. Przerażająca i genialna książka, której nie polecałabym czytać małym dzieciom. Muszę jednak przyznać, że główna bohaterka jest niezwykle inteligentna i przebiegła. Kto z Nas jeśli oferowano by Nam spełnienie marzeń, odrzuciłby to? JA na pewno nie.! Lecz Koralina sama stwierdziła: "Nikt nie chce dostać tego, czego pragnie. Nie naprawdę. [...]"
Nie wiem, nie umiem, nie mam pomysłu co jeszcze dodać. Wciąż jestem "świeża" i nie odnajduję się w życiu, bo ciągle rozglądam się na boki wypatrując goniącej mnie dłoni z czerwonymi szponami lub guzikowych potworów. GENIALNA

Po przeczytaniu tej książki nie będziecie potrafili się ruszyć! Jakby co, ostrzegałam...
Nie wiem, nie umiem, nie mam pomysłu jak się wypowiedzieć o tej lekturze. Jest GENIALNA. Przerażająca i genialna książka, której nie polecałabym czytać małym dzieciom. Muszę jednak przyznać, że główna bohaterka jest niezwykle inteligentna i przebiegła. Kto z Nas jeśli oferowano by Nam...

więcej Pokaż mimo to