Arystokratki

Profil użytkownika: Arystokratki

Frankfurt am Main Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 3 lata temu
249
Przeczytanych
książek
364
Książek
w biblioteczce
101
Opinii
911
Polubień
opinii
Frankfurt am Main Kobieta
Dodane| 4 cytaty

Opinie


Na półkach:

Balansując między podwodną krainą a światem tuż przy Morzu Bałtyckim dostajesz się prosto w sidła potworów z legend i opowieści; tajemnic, intryg oraz skradzionej Tajemnicy Bursztynowego Szlamu, którą chroni ukryty lud Pinea. Poznajesz Mirę, Ghosta i wielu innych członków bractwa rozpoczynających polowanie na wykradziony skarb. Odkrywasz tajemnice, które szokują i zdumiewają, uśmiechasz się przy rzucanych przez bohaterów żartach, twoje policzki pokrywa soczysta czerwień, gdy, zza krzaków w postaci stron książki, obserwujesz intymne momenty dwójki dojrzałych, zakochanych w sobie ludzi. Poznajesz również słowiańskie tradycje oraz kulturę. Sucinum wita Cię z otwartymi ramionami, zapraszając do przygody pełnej rusałek, wupi czy czetlic.

Sucinum Camille O’Naill to debiut, który napawa mnie dumą oraz radością. To powieść ukazująca spory talent, pomysłowość oraz dobry warsztat autorki. Jej wyobraźnia sięga zenitu, a bohaterowie, których stworzyła, to ludzie zdecydowanie z krwi (niekoniecznie czerwonej) i kości. Przez tę historię płyniecie niczym statkiem po morzu. Wszyscy fani Supernatural i słowiańskich klimatów ręka w górę, ponieważ znalazłam coś dla Was.

Dojrzała miłość. Długoletnia wyjątkowa przyjaźń, rodzina oraz oddanie, a na dokładkę tajemnicze tło z ciekawą przygodą w zestawie. Czytając Sucinum doskonale się bawiłam. Naprawdę doskonale! Może wadą książki jest, że za szybko się kończy i chętnie dobrałabym od Camille dodatkowy pakiet 100 stron dalszych przygód bohaterów, których nie da się nie polubić (lub niektórych znienawidzić, ale twierdzę, że karma dopada każdego).
Po serialu, za którym niewyobrażalnie tęsknię, a mowa oczywiście o Supernatural, będę równie miło wspominać samo Sucinum. Duża dawka humoru, dużo intryg, zastanawiania się „kto, kiedy, gdzie?”, dużo pięknej miłości, która zachwyciła moje wrażliwe serce, ale nie przyćmiła akcji oraz tajemniczej fabuły. Połączenie urban fantasy, niekiedy nawet thrilleru oraz romansu była dla mnie idealną mieszanką gatunków. Autorka porusza w swojej powieści nie tylko wątek tajemnicy oraz całej tej otoczki. W tle można zauważyć fragmenty o rodzinie, niekoniecznie tej powiązanej więzami krwi, o stracie, żałobie, rozpaczy, zazdrości oraz marzeniach na przyszłość, takiej normalnej, poukładanej. Rozterki bohaterów, ich tok rozumowania, ich uczucia oraz cechy zostały doskonale ukazane, za co kolejne brawa. No, a koniec zwala z nóg do reszty. W tajemnicy szepnę tylko, że naprawdę nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Na początku wyczułam chaos, nie wiedziałam, co się dzieje, ale był to dobry i genialny zabieg!

Camille, kochana, jeśli więc jeszcze kiedykolwiek będziesz pisać o Mirze, Ghoście, Sokolim Oku oraz Lucie, chcę być pierwsza (no dobrze, ewentualnie druga), która się o tym dowiaduje! Jeszcze raz gratuluję wydanego debiutu i dziękuję, że mogłam objąć Twój debiut patronatem. To była czysta przyjemność 🤍

Arystokratka spod księgarni
Agata G. / Francesca Vulneratus

Balansując między podwodną krainą a światem tuż przy Morzu Bałtyckim dostajesz się prosto w sidła potworów z legend i opowieści; tajemnic, intryg oraz skradzionej Tajemnicy Bursztynowego Szlamu, którą chroni ukryty lud Pinea. Poznajesz Mirę, Ghosta i wielu innych członków bractwa rozpoczynających polowanie na wykradziony skarb. Odkrywasz tajemnice, które szokują i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

W świecie mafii wylądowałam dzięki książce Cory Reilly „Złączeni honorem”, a po przeczytaniu „Krwawych więzów” wróciłam do tego. Z początku podczas czytania wyczułam inspirację autorki książką „Złączeni honorem”. Od pierwszych stron wciągnęłam się w tę historię, w bohaterów, których swoją drogą pokochałam i się z nimi zżyłam. Ponownie mogłam odczuwać ten strach, ale i adrenalinę, która towarzyszyła mi przez całą lekturkę. Zdążyłam już zapomnieć jak to jest w tym świecie, ale wszystko wróciło z podwójną siłą przy „Krwawych więzach”, które w dziesiątkę wbiło się w moje gusta. Muszę przyznać, że autorka nie tylko mnie zachwyciła, ale i zmroziła krew w żyłach i to nie jeden raz! Przyjemnie mi się czytało książkę Paradise, wręcz nie potrafiłam się od niej odciągnąć. Ujęła mnie tą historią, a także stylem, dzięki któremu czytanie szło migiem. Pierwsze spotkanie z N. R. Paradise i na pewno nie ostatnie. Stanowczo pragnę kolejnego i następnego.

Elena La Torre nieślubna córka jednego z najniebezpieczniejszych mężczyzn w kraju. Można by rzec, że miała wszystko, ale tkwiła w tak zwanej złotej klatce, z której nie było wyjścia ani ucieczki. Czy każdy byłby w stanie dłużej tak żyć? Żyć w uwięzieniu. Każdy ma marzenia czy plany, które chciałby, aby się ziściły. Wcale, ale to wcale się nie dziwiłam bohaterce, że chciała zaznać normalnego życia. Według swoich marzeń i przede wszystkim bez ojca i jego świata, w którym nie chciała istnieć. Nie dało się nie polubić Eleny, która swoim ognistym temperamentem, a także ciętym językiem przekonała mnie do siebie. Wiedziałam, że ta dziewczyna wpakuje się w kłopoty i to niejedne, ale jedno wychylenie przed szereg spowodowało lawinę wydarzeń, których się nie spodziewała. Elena nie mogła się doczekać jednego dnia. Dnia, w którym odzyska wolność. Miało nastać to zaraz po jej dwudziestych pierwszych urodzinach to wówczas wtedy miała być już wolna. Wolna na zawsze od ojca i świata, który ją otaczał. Pragnęła zaznać spokoju i żyć po swojemu. Niestety jedna sytuacja, jedno wychylenie i straciła to na, co czekała od dawna.



„Jeszcze do dzisiaj wydawało mi się, że zakochiwałam się w tym mężczyźnie. Teraz wiedziałam już, że to bzdura. Nie da się pokochać kogoś, kto nie ma serca”



Można mówić albo próbować wmawiać sobie, czy innym, że serce ma się z kamienia, lecz pod tą warstwą bólu, upokorzenia, smutku, skrywane są emocje, które zostały zepchnięte na dalszy plan. Emocje, o których próbowano zapomnieć, a i przez jakiś czas było to możliwe, ale wszystko jest do czasu. To wraca z podwójna mocą. W tym świecie okazywanie jakichkolwiek emocji równoznaczne jest ze słabością, to co dla nich jest słabym punktem dla innych jest wyznacznikiem siły. Tacy ludzi są ograniczeni, bowiem nie mają pojęcia, ile mocy niosą ze sobą uczucia. To nie tylko strach i gniew jest w tę grupę wliczany, ale także inne mniej albo bardziej bolesne emocje, do których często trudno się jest przyznać przed samym sobą. Prawie każdy z nas boryka się z jakąś emocją, do której ciężko mu się przyznać albo ją zaakceptować, czy choćby nie uważać jej za słabość. W świecie mafii okazywanie uczuć jest oznaką słabości i czyni z człowieka łatwy cel. Ale czy każdy pod maską obojętności skrywa paletę pełną barw? Czy nawet najgorszego potwora można nie tylko w sobie rozkochać, a pokochać? Czy owy mężczyzna jest zdolny do miłości?



Od pierwszego spotkania bohaterów dało się wyczuć iskrę, która ich do siebie przyciągała. To połączenie charakterów moim zdaniem jest idealne. Nie zliczę na palcach jednej dłoni ile razy pękałam ze śmiechu podczas czytania ich sprzeczek, czy pyskówek. Uwielbiam momenty, w których to Elena droczyła się z Salvatorem i robiła mu na złość. Żałowałam jedynie tego, że takiej ich sprzeczki, czy robienia sobie na złość nie mogłam zobaczyć. W takiej sytuacji szukałam wokół siebie tylko popcornu i czegoś do picia. Fabio był moim idealnym odzwierciedleniem. Kiedy działy się jakieś awantury, czy robiło się ciekawie to on siadał jako widz i zwykle coś jadł, co powodowało u mnie salwy śmiechy, a u braci Trafficante było to nie tylko zdziwienie, ale i przyzwyczajenie do takowych zachowań brata. Nie raz i nie dwa miałam ochotę przybić Fabio żółwika. Powiem szczerze, że było wiele sytuacji, w których bohaterka miło mnie zaskakiwała. W momencie zagrożenia nie wahała się, a przystępowała do akcji z zimną krwią, dopiero po zdarzeniu opadały emocje, adrenalina. Elena na oczach czytelnika zaczyna czuć więcej ,niż przypuszczała, do męża. Podczas pożycia małżeńskiego zauważyłam, że bohaterka dużo wydoroślała i myślała już w innych kategoriach. Zaczęła czuć i żyć pełną piersią. Wiadomo, że bywały momenty, w których sądziła, że to koniec. Były takie sytuacje, w których Salvator przerażał mnie swoją stanowczością. Ale nie ma osób idealnych, perfekcyjnych. Każdy popełnia błędy, ważne jest to, by z nich wyciągać wnioski i odbierać lekcje. Uczyć się.



Mam nadzieję, że kolejna część o braciach Trafficante ukaże się prędko, gdyż już za nimi tęsknie. Z żalem rozstawałam się z bohaterami, ale i z tym światem. Dziękuję autorce za dedykację, która sprawiła, że zrobiło mi się ciepło na sercu. To ja dziękuję N.R. Paradise, że podzieliła się swoją powieścią, swoim światem z innymi i dzięki temu dane mi było mieć do niego nie tyle dostęp, ale i wiele uciechy. Adrenalina nie opuszczała książki, a emocje były tak żywe, i tak pięknie przekazane, że Paradise należą się gratulacje. Niebezpieczny świat, w który czytelnik zostaje wciągnięty pokazuje motywy, jakimi ci ludzie się kierują, ale i co jest także dla poniektórych najważniejsze. Dla innych będzie to rodzina tak jak w przypadku Trafficante, a w innych zadowalanie własnej osoby i dbanie wyłącznie o swoje dobro. Każdy z braci Trafficante stoi za sobą murem i jest w stanie obronić drugiego, co pokazuje duże nie tylko przywiązanie, ale i miłość braterską. Książka nie tyle co mnie porwała w swoje obroty, ale mogę śmiało rzec, że mnie uwiodła. Każda ze stron tej lekturki jest świetna, erotyczna, mafijna, rodzinna. Nie mogłam się oderwać. Z jednej strony pragnęłam ją skończyć, a zaś z drugiej nie, bo to oznaczało koniec. Ale niestety nic co dobre nie trwa wiecznie. Przyjaźń między Olivią, a Eleną jest odzwierciedleniem mojej przyjaźni z Arystokratką A. Jedna za drugą w ogień skoczy. I tu także tak jest. Powiem, że to wspaniałe uczucie, ale i też dobrze mieć u swego boku osobę, dla której jesteśmy ważni, jesteśmy jak rodzina. W tej książce jeden ogień podsycał drugi, co nie raz i nie dwa powodowało u mnie ciarki na całym ciele. Mam nadzieję, że szybko ukażę się następną część, gdyż z niecierpliwością jej już wyczekuję. Jeżeli to Wasz świat to zapraszam do zapoznania się bliżej z tą historią. Z historią Eleny i Salvatora. Przejażdżka na rollercoasterze to nic w porównaniu z tym, gdzie nie wiadomo, co zaraz się wydarzy. Gorąco polecam!

W świecie mafii wylądowałam dzięki książce Cory Reilly „Złączeni honorem”, a po przeczytaniu „Krwawych więzów” wróciłam do tego. Z początku podczas czytania wyczułam inspirację autorki książką „Złączeni honorem”. Od pierwszych stron wciągnęłam się w tę historię, w bohaterów, których swoją drogą pokochałam i się z nimi zżyłam. Ponownie mogłam odczuwać ten strach, ale i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Pełna opinia -> https://arystokratkispodksiegarni.blogspot.com/2020/01/recenzja-patronacka-konsorcjum-tom-ii.html

"Ta książka zawiera wszystko to, co uwielbiamy najbardziej. Nie mogłyśmy się nadziwić gamą uczuć, w których wir wciągnęła autorka. W jednej sekundzie śmiałyśmy się, a w następnej potrafiłyśmy zalewać łzami z bohaterami. Nie wiemy, jak A. S. Sivar to zrobiła, ale trzymała nas w napięciu za każdym razem, z każdą kolejną akcją, czekałyśmy na rozwój wydarzeń; niektóre mroziły krew w żyłach, zaś inne powodowały salwy śmiechu. Nie mogłyśmy się nadziwić nastrojom Aśki i Nadii, które w jednej sekundzie obmyślały plany zemsty na swoich ukochanych, karając ich w sposób, który zżerał ich z zazdrości za każdym razem. Pokładałyśmy się ze śmiechu nie raz i nie dwa, gdy czytałyśmy o wyczynach Asi, i nie mogłyśmy utrzymać powagi, kiedy oczami wyobraźni widziałyśmy zbolałą minę Kamila. Podobnie było z Nadią i Dominikiem.

Druga część „Konsorcjum” nie tylko nas zaskoczyła, ale nie raz i nie dwa wypruła z wszelakich emocji. Autorka sprawiła niebywałą frajdę z przygody w towarzystwie ukochanych bohaterów, ale też zmroziła krew w żyłach. Akcja za akcją. Nie mogłyśmy się oderwać od tej przygody, a odkrywanie tajemnic mrocznego konsorcjum potęgowało satysfakcję wciąż niezaspokojonej ciekawości. Nie wiemy, jak przeżyłybyśmy bez humoru i komentarzy otuchy ze strony Kamila, który nie raz i nie dwa dodawał wsparcia razem ze swoją szaloną Aśką. Nie powiemy, że nie bawiłyśmy się znakomicie, kiedy dziewczyny robiły na złość swoich partnerom, doprowadzając ich do białej gorączki, a nas do niepohamowanych wybuchów śmiechu. Szczerze mówiąc, takich wariatek jak one dwie nie jest się w stanie nie lubić. Druga część wyczekiwanych losów, a my już odczuwamy niedosyt historii Dominica, Nadii, Kamila i Aśki. Śmiemy rzec, że jest jeszcze bardziej pikantna, jeszcze bardziej ognista, a w dodatku mrozi krew w żyłach swoją akcją od pierwszej strony. Gorąco polecamy! Świetna, pikantna, tajemnicza, mroczna, wręcz doskonała. Autorce gratulujemy kolejnej udanej i jakże świetnej książki i z wyczekiwaniem oczekujemy następnej części! Nie możemy się doczekać, co przygotuje w trzecim tomie"

Pełna opinia -> https://arystokratkispodksiegarni.blogspot.com/2020/01/recenzja-patronacka-konsorcjum-tom-ii.html

"Ta książka zawiera wszystko to, co uwielbiamy najbardziej. Nie mogłyśmy się nadziwić gamą uczuć, w których wir wciągnęła autorka. W jednej sekundzie śmiałyśmy się, a w następnej potrafiłyśmy zalewać łzami z bohaterami. Nie wiemy, jak A. S. Sivar to zrobiła,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Arystokratki

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [18]

Melissa Darwood
Ocena książek:
7,4 / 10
19 książek
4 cykle
436 fanów
Becca Fitzpatrick
Ocena książek:
7,4 / 10
8 książek
1 cykl
2274 fanów
Julia Golding
Ocena książek:
7,2 / 10
23 książki
3 cykle
179 fanów

Ulubione

J.K. Rowling Harry Potter i Kamień Filozoficzny Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Insygnia Śmierci Zobacz więcej
Becca Fitzpatrick Szeptem Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Kamień Filozoficzny Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Czara Ognia Zobacz więcej
Becca Fitzpatrick Szeptem Zobacz więcej
Colleen Hoover Hopeless Zobacz więcej
Dan Brown Cyfrowa Twierdza Zobacz więcej
Colleen Hoover Maybe Someday Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Agata Czykierda-Grabowska Adam Zobacz więcej
J.A. Redmerski Łabędź i szakal Zobacz więcej
Lilianna Garden Prawnicy Zobacz więcej
Agata Czykierda-Grabowska Adam Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
249
książek
Średnio w roku
przeczytane
36
książek
Opinie były
pomocne
911
razy
W sumie
wystawione
244
oceny ze średnią 7,6

Spędzone
na czytaniu
1 579
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
42
minuty
W sumie
dodane
4
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]