-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
"Garfield. Tłusty koci trójpak. Tom 13" autorstwa Jima Davisa to paski stworzone w latach 1999-2001. W niniejszym albumie ponownie zebrano trzy książeczki: "Garfield robi masę", "Garfield gotuje" i "Garfield z wróblem w garści".
Jim Davis - amerykański rysownik i twórca komiksów. Urodził się w Marion w stanie Indiana. Ukończył Ball State University, gdzie studiował rysunek i animację. Po ukończeniu studiów zaczął pracować jako reklamodawca, ale marzył o tym, by zostać twórcą komiksów. Jego najbardziej znane dzieło to "Garfield". Komiks szybko stał się jednym z najbardziej popularnych na świecie. W ciągu swojej kariery Jim Davis otrzymał wiele nagród i wyróżnień, w tym National Cartoonist Society Reuben Award. Jest również zaangażowany w wiele inicjatyw filantropijnych i jest uznawany za osobę promującą zdrowy styl życia i dbającą o dobrą formę fizyczną.
Zawsze był perfekcyjny, ale teraz jest jeszcze lepszy! Garfield, tłusty kot z gigantycznym ego, znów wraca na scenę: znęca się nad swoim tępym właścicielem Jonem i nawet podprowadza mu spodnie. Niektóre koty gonią myszy, a Garfield woli podejmować kroki prawne. Podczas wizyty na farmie miejski kot musi znosić - do czasu - Jona i jego brata wieśniaka. Nic dziwnego, że często jest w marnym nastroju. Jednak cokolwiek się dzieje, zawsze jest w nastroju do jedzenia.
Garfield, którego stworzył Jim Davis, od momentu swojego powstania stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych komiksowych bohaterów na świecie. Powstało o nim wiele filmów, a także gier komputerowych. Stał się też powodem powstania licznych zabawek. Trudno znaleźć osobę, która nie zna tego ociężałego, wiecznie głodnego kota. Jaki jednak naprawdę jest Garfield, którego powołał do istnienia Jim Davis?
Garfield to jeden z najpopularniejszych kotów na świecie. Popularność zawdzięcza swojemu lenistwu, wiecznemu głodowi i ironicznemu podejściu do codzienności. Garfieldowi nie brakuje poczucia humoru. Kot często drwi z otaczającego go świata, a jego humor i inteligencja sprawiają, że jest ulubieńcem wielu osób. Mimo że Garfield to leniwe i często niechętne do aktywności fizycznej zwierzę, nie brakuje mu przebiegłości i zawsze potrafi znaleźć sposób na osiągnięcie swoich celów bez wysiłku. Garfield jest także bardzo przywiązany do swojego właściciela Jona Arbuckle'a i do jego przyjaciół, a jego zabawne interakcje z nimi dodają jeszcze więcej humoru do jego historii. Wiele wskazuje na to, że Garfield jest kotem o wielkim sercu, choć czasami jego lenistwo i głód są dla niego ważniejsze niż cokolwiek innego.
Jak Garfield poradzi sobie z kolejnymi wyzwaniami i przygodami? Wraz z Jonem Arbuckle i Odiem ponownie nas rozbawią swoimi niezwykłymi historiami?
W komiksach o Garfieldzie i jego przyjaciołach główny bohater razem z towarzyszami przeżywa niezapomniane przygody, które często są pełne humoru, a czasami także nieco absurdalne i dziwaczne. Tak samo jest z historiami przedstawionymi przez Jima Davisa w albumie "Garfield: Tłusty Koci Trójpak, Tom 13". W komiksach "Garfield robi masę", "Garfield gotuje" i "Garfield z wróblem w garści"., Jim Davis w dużej mierze opiera humor na Jonie Arbuckle. Mężczyzna jeszcze bardziej desperacko niż wcześniej stara się umówić na randkę. To dla niego niełatwe zadanie. Nie dość, że jest z niego kompletna oferma, to jeszcze ma dominującego nad sobą kota. Poza niszczeniem mentalności Jona Arbuckle Garfield standardowo zajmuje się dokuczaniem sąsiadkom, konfrontacjami z psami, leniuchowaniem przed telewizorem i spektakularnymi zdolnościami przyswajania niesamowitych ilości jedzenia. Historie zawarte w albumie "Garfield. Tłusty koci trójpak. Tom 13", autorstwa Jima Davisa, nie różnią się znacząco od poprzednich. I choć ich autorowi nie można odmówić komizmu, większość scen nie zrodziła u mnie żadnych emocji. Możliwe, że powodem jest inne poczucie humoru, a może jednak spadek jakości twórczości autora. To musicie ocenić sami.
Ilustracje w komiksach o Garfieldzie są proste i niezbyt skomplikowane. Charakterystyczną cechą dla twórczości Jima Davisa jest stosowanie jasnych i ciepłych kolorów, które dodają humoru i przyjaznego klimatu. Postaci są wyraźnie narysowane i mają wyraziste rysy, co umożliwia łatwe rozpoznanie ich osobowości i emocji. Sceny są często zaprezentowane z perspektywy osób trzecich, z dokładnie zarysowanymi detalami i elementami tła. Wszystko to wprowadza wesoły i przyjazny nastrój, który jest znakiem rozpoznawczym komiksów Jima Davisa.
Komiksów o Garfieldzie autorstwa Jima Davisa nie trzeba poznawać w określonej kolejności. I choć warto je znać, może nie koniecznie warto rozpoczynać od tego albumu.
"Garfield. Tłusty koci trójpak. Tom 13" autorstwa Jima Davisa to paski stworzone w latach 1999-2001. W niniejszym albumie ponownie zebrano trzy książeczki: "Garfield robi masę", "Garfield gotuje" i "Garfield z wróblem w garści".
Jim Davis - amerykański rysownik i twórca komiksów. Urodził się w Marion w stanie Indiana. Ukończył Ball State University, gdzie studiował rysunek...
2023-01-31
"Opowieść Północna" Szymona Kruga to opowieść fantastyczna z elementami grozy, w której bohaterowie zostają wciągnięci w niebezpieczną rozgrywkę z magicznymi siłami.
Szymon Krug - podlaski pisarz. Pracuje od wczesnych godzin rannych po późne popołudnia, za to wieczory spędza, snując się po rzadko uczęszczanych drogach. Zanim napisał swoją pierwszą książkę, pracował jako ogrodnik, model, koordynator imprez, budowlaniec, a także w biurze. Lubi burze, nosić garnitur, nie słodzi kawy i jeszcze nic nie wygrał. Mieszka z dwoma kotami w domu nieopodal lasu
Tobi przeprowadza się wraz z rodziną do starego domu za wsią na Północy kraju.
Chłopiec nie przepada zarówno za nowym lokum, jak i powodem przeprowadzki - siostrą Sarą. Gdy pewnego wieczoru rodzeństwo zostaje samo w domu, zirytowany nieustannym płaczem Sary Tobi wypowiada słowa: „Czy ktoś mógłby ją w końcu uciszyć“, i nagle w całym domu zapada cisza. Nie zastanawiając się ani chwili, pędzi do pokoju siostry i nad łóżeczkiem dostrzega przedziwną postać... Jeszcze nie przypuszcza, że będzie to tylko początek lawiny wydarzeń i pomieszania światów, które wciągną rodzeństwo w niebezpieczną rozgrywkę z magicznymi siłami.
Jaki demoniczny plan rodzi się w czterech ścianach Północnego domostwa? Jakie tajemnice skrywają w sobie mroczni lokatorzy?
Nie jest prawdą, że w naszym kraju nie ma pisarzy, po których książki warto sięgać. Do grona autorów, których twórczość z całą pewnością warto śledzić, właśnie dołącza Szymon Krug.
Dom, w jakim mieszka dwunastoletni Tobi wraz z młodszą siostrą i rodzicami, to ponure miejsce. Stoi za wzgórzami, w osamotnieniu, pośród drzew w podeszłym wieku. Nie jest wart pozazdroszczenia. Jest za to nie na czasie, nawet jak na stare nieruchomości za wsią. I zawsze spoglądając w puste okna budynku, człowieka nawiedza dziwne uczucie niepokoju. Tak, ten dom to jedno z tych przygnębiających miejsc, które zawsze stoją puste i niechciane. Prawie zawsze. Tobi i jego rodzice zamieszkali w nim ze względu na jego młodszą siostrę, Sarę. Dziewczynka jest chorowita, więc dla jej zdrowia przeprowadzili się na północ. Tobi nienawidzi swojego nowego domu. Tak samo nie lubi swojej małej siostrzyczki. Pewnego wieczoru rodzice postanawiają zostawić ich bez opieki. Wówczas czara bezradności i żalu zostaje przelana. Tobi, chcąc uspokoić swoją siostrę, wypowiada na głos słowa, których nie powinien mówić, w ten sposób zapraszając do domu starą, mroczną istotę z krawędzi świata. Od tego momentu jego siostra, jest w wielkim niebezpieczeństwie. Na szczęście dzieci nie są całkiem same. Tobiemu przychodzą na pomoc istoty, o których istnieniu nawet nie wiedział, a już na pewno nie sądził, że mieszkają wraz z nim w domu. Madame Sandra Ettling, Córka Wysokiego Rodu, Pani nad Czwartym Domem, budząca lęk i trwogę Korsarz Północnego Nieba. Niedoceniona artystka, muzyczka i malarka, a także Trzeskoszczęk, strach, którego zawsze pełno w starych domach.
Warto zważać na to, o co się prosi, szczególnie w północną noc. W końcu nie wiadomo, kto się nam przysłuchuje.
Książka "Opowieść Północna" autorstwa Szymona Kruga to historia niosąca za sobą przesłanie, skierowane do młodszego grona odbiorców. Metafora, która pokazuje, że na swoje słowa trzeba zważać. W końcu słowa nierzadko wypowiedziane w gniewie mogą nieść za sobą okrutne konsekwencje, które trudno cofnąć. Udowadniająca, że mimo różnic, jakie istnieją względem nas, rodzeństwem i rodzicami, rodzina jest nam bliższa, niż momentami może się zdawać. Za to dom, to miejsce, które warto doceniać. To też historia o mierzeniu się z własnymi słabościami i wadami, które rzutując na nasze zachowanie, sprawiają, że czasem zapomina się o pewnych istotnych i dobrych rzeczach. Z przewodnim bohaterem opowieści Tobim, młodemu czytelnikowi nie trudno będzie znaleźć nić porozumienia. Chłopiec jest utożsamieniem dzieci w jego wieku. Za to Madame Sandra Ettling to awanturnicza złośnica, doskonale władająca szablą, jak również słowem. Jest jeszcze Trzeskoszczęk. On, jak to na strach przystało, jest ucieleśnieniem wszelakich lęków. I ta oto gromadka, zupełnie niepasujących do siebie postaci, stawia czoła złu w najczystszej postaci. Ich przygoda jest jak ze złego snu. Mająca miejsce w nadszarpniętym zębem czasu domu, późną jesienią, wieczorem, jak również nocą, podczas której rzeczywistość przeplata się ze światem fikcji. Szymon Krug tworząc swoje dzieło, czerpał garściami inspiracje z klasycznych książek dla dzieci, przetwarzając powszechnie znane motywy w swoje własne koncepcje. I choć książka nie jest długa, autorowi udało się zapełnić ją zaskakująco dużą ilością zdarzeń. Emocji przyspieszających bicie serca nie brakuje.
Pisząc o "Opowieści Północnej" autorstwa Szymona Kruga nie można nie wspomnieć o oprawie samej publikacji. Wszakże została ona idealnie dopasowana do klimatu, jaki panuje w opowiadanej historii. Ciemnozielone plamy na marginesach stron i czarno-białe ilustracje, oprawione w twardą oprawę, na której ukazano bohaterów powieści na tle starego, rozpadającego się domostwa w otoczeniu zielonego nieba, świetnie ze sobą współgrają.
"Opowieść Północna" od Szymona Kruga to przemyślana i wciągająca historia, którą warto poznać. Odpowiednia dla osób w wieku przewodniego bohatera, a także młodszych odbiorców.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję redakcji portalu Sztukater.pl
"Opowieść Północna" Szymona Kruga to opowieść fantastyczna z elementami grozy, w której bohaterowie zostają wciągnięci w niebezpieczną rozgrywkę z magicznymi siłami.
Szymon Krug - podlaski pisarz. Pracuje od wczesnych godzin rannych po późne popołudnia, za to wieczory spędza, snując się po rzadko uczęszczanych drogach. Zanim napisał swoją pierwszą książkę, pracował jako...
2023-01-24
Seria komiksów o Kircie Gersenie powstała na podstawie powieści science fiction "Demon Princes” amerykańskiego pisarza Jacka Vance’a. Scenariusz napisał Jean-David Morvan, a rysunki są dziełem Paola Traisciego.
Jean-David Morvan - francuski autor komiksów. Uważa się go za jednego z najbardziej płodnych scenarzystów komiksowych swojego pokolenia. Zanim jednak został scenarzystom, próbował swoich sił w rysunku, studiując sztukę w Institut Saint-Luc w Brukseli, ale szybko zdał sobie sprawę, że jego prawdziwą siłą jest opowiadanie historii. Mieszka w Reims, we Francji. Do tej pory opublikował ponad dwieście trzydzieści komiksów.
Paolo Traisci - włoski pisarz i rysownik urodzony w Foggii, mieście położonym w regionie Apulia. Pasjonował się rysunkiem od dziecka, ale dopiero w wieku dwudziestu sześciu lat rozpoczął studia artystyczne w Międzynarodowej Szkole Komiksu w Pescarze. Dla Paolo Traisciego seria "Książęta Demony” to pierwszy duży projekt ilustracyjny, w którego realizacji bierze udział.
Początek sagi science fiction rozgrywającej się w odległej przyszłości. Kirth Gersen jest wychowywany przez dziadka, który przysposabia chłopca do misji mściciela. Celem wendety ma być pięciu łotrów znanych jako Książęta Demony. Po latach przygotowań Kirth wyrusza na polowanie. Aby wypełnić zadanie, bohater będzie musiał wykazać się zarówno talentami detektywa, jak i umiejętnościami wojownika.
Komiks "Książęta Demony: Książę Gwiazd" autorstwa Jean-David Morvan, Paolo Traisci to adaptacja powieści amerykańskiego pisarza Jacka Vance’a, która zaliczana jest do klasycznego science fiction. W Polsce powieści o Kircie Gersenie nie opublikowano, więc zakładając, że nie sięgnięcie po pierwowzór w oryginalnej formie, zaledwie za sprawą tego komiksu możecie poznać tę historię. Niemniej jednak może nie warto poświęcać mu swój czas.
Oto historia o długo planowanej i wreszcie realizowanej zemście. Kirth Gersen to tajemnicza postać, będąca kosmicznym łowcą przygód. Lata temu, w masakrze przeprowadzonej przez jednego ze sługusów Książąt Demonów, zginęła rodzina Kirtha Gersena. Mężczyźnie, wraz z dziadkiem, cudem udało się uniknąć śmierci. Kirth Gersen szkolił się u boku swojego dziadka, chcąc odpłacić się za śmierć bliskich, jak nadejdzie sposobność.
Kim są te tajemnicze stworzenia? Nikt nie zna całej prawdy o nich. Istnieje jednak wiele teorii na ich temat, jednak najczęściej przyjmuje się, że wiele lat temu na planecie Lambda Grus III, mieszkała duża ilość straszliwych stworzeń. Oprócz nich znajdowała się tam też dwunożna rasa płazów, słabo przygotowana do walki o przetrwanie, jednak bardzo inteligentna. Temu gatunkowi wielokrotnie zagrażało wyginięcie, jednak za każdym razem udawało mu się przetrwać wśród pozostałych stworzeń. Obecnie Książęta Gwiazd bardzo różnią się od swoich przodków. Motorem ich działań jest chęć osiągnięcia maksymalnej zdolności przetrwania. Wiąże się ono z pragnieniem zdobycia dominacji nad innymi rasami. Książęta Gwiazd mają duże możliwości w zaspokajaniu swoich ambicji.
Nie ocenia się książki po okładce, a nie znając twórczości Jacka Vance’a, niemożliwe jest napisanie czegokolwiek na jej temat. Jednakże Jean-David Morvan to francuski scenarzysta komiksów, któremu nie brakuje doświadczenia, więc przypuszczalnie można oczekiwać, ciekawej historii z nieprzejednanym przewodnim bohaterem. Na nieszczęście odbiorców tak się jednak nie stało. Co prawda fabule nie można zarzucić, że posiada wolną akcję, bo w niedługim czasie po rozpoczęciu historii, bieg zdarzeń przyspiesza. Ponadto osoba zapoznająca się z albumem nieustannie ma sposobność poznawać nowe postacie, obserwować zmieniającą się scenerię i śledzić widowiskowe walki. Mimo to cała narracja jest nieprawdopodobna. Trudno też znaleźć komiks, o podobnie niedbale skonstruowanych konwersacjach postaci, które są nieskończenie przewlekłe. Sprawia to, że zamiast czerpać przyjemność z poznawanej opowieści, odbiorca momentalnie rozpoczyna czuć do niej niechęć.
Paolo Traisci jest włoskim ilustratorem, dla którego omawiana pozycja jest pierwszym z większych projektów. I to właśnie jego twórczość robi największe wrażenie. Komiks pełen jest fantastycznych światów, stworzeń, metropolii i pojazdów kosmicznych. Paolo Traisci podszedł do powierzonego mu zadania z rozmachem. Wprawdzie nie można powiedzieć, że jego praca jest pozbawiona wad. Momentami nie trudno dostrzec braki warsztatowe. Paolo Traisci nie zawsze radzi sobie z oddaniem prężności scen walk. Nie zawiedzie jednak osób zapoznających się z albumem.
Czy praca Paolo Traisci to dostateczne zadośćuczynienie za niskiego lotu scenariusz Jeana-Davida Morvana? To musicie ocenić sami. Możliwe, że następna odsłona okaże się lepsza.
Seria komiksów o Kircie Gersenie powstała na podstawie powieści science fiction "Demon Princes” amerykańskiego pisarza Jacka Vance’a. Scenariusz napisał Jean-David Morvan, a rysunki są dziełem Paola Traisciego.
Jean-David Morvan - francuski autor komiksów. Uważa się go za jednego z najbardziej płodnych scenarzystów komiksowych swojego pokolenia. Zanim jednak został...
2023-01-19
Oto druga odsłona sześcioalbumowej awanturniczo-przygodowej serii "Barakuda", której scenarzystą jest Jean Dufaux, a za stronę graficzną odpowiada Jérémy Petiqueux.
Jean Dufaux - belgijski scenarzysta komiksowy i dziennikarz piszący w języku francuskim. Od młodości zainteresowany kinematografią. Ukończył studia artystyczne na Institut des arts de diffusion w Louvain-la-Neuve. Po studiach pracował jako dziennikarz "Ciné-Presse”. Pisał sztuki teatralne i scenariusze komiksowe. Rozpoczął stałą współpracę z popularnym, francuskojęzycznym magazynem komiksowym "Tintin”. Debiutował scenariuszem do komiksu "Jessica Blandy", zilustrowanym przez Renauda. Następnie rozpoczął współpracę z Grzegorzem Rosińskim, której efektem była pierwsza część serii "Skarga Utraconych Ziem". Potem we współpracy z rysownikiem Philippe’em Delabym rozpoczął wydawanie serii komiksów "Murena", rozgrywających się w starożytnym Rzymie. Później ukazała się seria "Drapieżcy", współczesnego horroru rysowanego przez Enrico Mariniego. Jean Dufaux jest też scenarzystom erotycznej serii "Dżinn", do której rysunki tworzy hiszpańska rysowniczka Ana Mirallès.
Jérémy Petiqueux - belgijski rysownik i kolorysta. Przez pięć lat studiował sztukę w Akademii Sztuk Pięknych w Tournai, a następnie przez półtora roku w tej samej instytucji, ale sekcji specjalizującej się w komiksach. Potem zajmował się kolorowaniem komiksów. W ten sposób stworzył kolory dla serii "Murena", a także serii "Skarga Utraconych Ziem" autorstwa Jeana Dufaux i Philippe'a Delaby'ego. Seria "Barakuda" współtworzona z Jeanem Dufaux to jego debiutanckie dzieło w roli ilustratora. Jest też ilustratorem serii komiksów "Rycerze Heliopolis", do której scenariusz napisał Alejandro Jodorowsky.
Podczas krwawej morskiej potyczki, piracka załoga okrętu Barakuda, dowodzonego przez bezlitosnego kapitana Blackdoga zdobywa wspaniały łup... mapę prowadzącą do skarbu. Niestety nie zdają sobie sprawy że skarb jest obłożony klątwą sprowadzającą na posiadacza niechybną zgubę...
W poprzedniej odsłonie, Jean Dufaux nie potrafił dotrzymać pola mniej doświadczonemu Jerememu Petiqueux. Jak prezentuje się kontynuacja historii piratów i porwanych przez nich ludzi, później sprzedanych na targu niewolników?
Minęło wiele czasu, odkąd Barakuda zniknęła za horyzontem. Maria Del Scuebo niezgorzej odnalazła się na wyspie Puerto Blanco. Kobieta odpłaca pięknym za nadobne zakochanemu w niej handlarzowi niewolników. Nie szczędząc mu złośliwości i uszczypliwości, wykorzystuje jego uczucia, zachęcając go do udziału w bankietach, roztrwaniając jego pieniądze. W ten sposób odwdzięcza się za podłości wyrządzone w przeszłości. Emilio, pod okiem zakochanego w nim kapitana, został sprawnym szermierzem. Wyuczone umiejętności pomogą mu w rozliczeniu się z demonami przeszłości swojego kochanka. Za to pozostawionemu na lądzie Raffiemu, trudno jest pogodzić się z losem. Dni chłopaka mijają na szukaniu zapomnienia w alkoholu i ramionach kobiet.
W tej samej chwili, w Hiszpanii kapitan De La Loya przygotowuje się do odpłacenia pięknym za nadobne Barakudzie, której to załoga zatopiła jego statek. Ponadto ma on także w planach odzyskać bezcenny diament z Kasharu.
Jeżeli oczekujecie rozwinięcia wątku diamentu z Kasharu, to czeka was niemiłe zaskoczenie. Jean Dufaux w ogóle nie porusza tej części opowieści. Autor zdaje się nie pamiętać o Barakudzie, jak również załodze podróżującej na jej pokładzie. Możecie mocno zdziwić się kierunkiem, w jakim zmierza fabuła. Jean Dufaux znacząco zmniejsza ilość wątków, skupiając się na osobistych dramatach bohaterów, którzy w poprzedniej części historii zostali pozostawieni na lądzie. Rozwija także ich romantyczne podboje, które niebezpiecznie zmierzają w kierunku banalnych romansideł. Co prawda twórca scenariusza wprowadza na plansze komiksu nowego, interesującego bohatera. Intuicja jednak podpowiada, że jego zadaniem jest zaledwie popchnięcie historii dalej do przodu. I nie trudno odgadnąć, jakie będą następstwa jego działań na Puerto Blanco. Już teraz można dostrzec, że nie wprowadzi on niczego dobrego do historii. Rozczarowani będą też wielbiciele morskich przygód, ponieważ bohaterowie opowieści ciągle znajdują się na lądzie. Komiks przez to mocno traci swój charakter awanturniczo - przygodowej historii.
Strona graficzna za to ponownie nie zawodzi. Jérémy Petiqueux to gwarancja jakości, co twórca udowodnił już poprzednim razem. Nie ma znaczenia, co prezentują plansze komiksu. Piękno Puerto Blanco, nocne scenerie miasta, przesiąkniętą ciepłymi barwami tawernę. Plansze, niezależnie od wariantu, zawsze robią wrażenie. Jérémy Petiqueux dokłada też wszelkich starań do zachowania szczegółów, takich jak panująca wówczas moda i architektura. Całość stanowi prawdziwą ucztę dla oczu.
I tak oto, podobnie jak poprzednim razem, scenariusz Jeana Dufaux rozczarowuje, w przeciwieństwie do prac Jérémy'ego Petiqueux. Szkoda, że tak monotonna fabuła akompaniuje tak fantastycznym ilustracjom.
Oto druga odsłona sześcioalbumowej awanturniczo-przygodowej serii "Barakuda", której scenarzystą jest Jean Dufaux, a za stronę graficzną odpowiada Jérémy Petiqueux.
Jean Dufaux - belgijski scenarzysta komiksowy i dziennikarz piszący w języku francuskim. Od młodości zainteresowany kinematografią. Ukończył studia artystyczne na Institut des arts de diffusion w...
2023-01-17
To ostatni komiks z serii „W cieniu drzew” autorstwa Davida Augereau, w której mali wielbiciele powieści graficznych i ich rodzicie mogli poznać perypetie zwierząt z zaprzyjaźnionego lasu, podczas kolejnych pór roku.
David Augereau - francuski scenarzysta i rysownik. Wbrew wielkiej rozpaczy rodziców, którzy wyobrażali go sobie jako piosenkarza lub piłkarza, David Augereau bardzo wcześnie postanowił zostać komiksiarzem. W Cholet w swojej rodzinnej miejscowości położonej we Francji spotkał ludzi takich jak on, którzy chcieli zostać sławni za sprawą swoich talentów. Razem uruchomili znany fanzin "Le Rhinolophe Mag". To doświadczenie pozwoliło młodemu Davidowi Augereau rysować komiksy, umieszczać je w niewielkim czasopiśmie, a następnie sprzedawać je na festiwalach i poznać ludzi zarabiających na swojej pasji. Przez wiele lat próbował osiągnąć to, co oni, aż mu się udało. Dziś, po przepracowaniu niemal wszystkich okolicznych magazynów komiksowych i stworzeniu mnóstwa albumów, David Augereau nadal pisze scenariusze i rysuje, a przede wszystkim gra na konsoli, ogląda telewizję, jednym słowem prowadzi miłe leniwe życie.
Zrywanie kwiatków dla mamy to ulubione zajęcie każdego dziecka.
Chyba że dziecko nie przestaje kichać...
Aaa... Aa... A psik! Ćśśś, już dobrze, dobrze...
Prosta fabuła, przepiękna oprawa graficzna, wiele emocji, a także dużo tematów do rozmów na ważne kwestie. Właśnie to mają do zaoferowania obrazkowe historie Davida Augereau dla najmłodszego grona odbiorców. Musicie jednak wiedzieć, że spośród wszystkich czterech albumów, to właśnie ten najbardziej zapada w pamięć.
Nadeszła wiosna. Promienie słońca ukazujące się zza chmur przyczyniają się do kwitnienia drzew i krzewów. Kwiatami pokrywają się także łąki. To pierwsza wspólna wiosna małego warchlaka i jego rodzica. Czas na pierwsze wspólne przechadzki. Pierwszą wspólną zabawę na świeżym powietrzu. Pierwsze wspólne zbierania kwiatów dla ukochanej mamusi. Ciężko jest jednak radować się tą porą roku, jak twoje dziecko cierpi na alergię. Małemu warchlakowi katar doskwiera do tego stopnia, że w ogóle nie chce on opuszczać domu. Niezależnie od starań opiekuna, maluch nie chce za nic w świecie dać się przekonać.
Czy zdeterminowanemu tacie, uda się nakłonić swoje dziecko do opuszczenia domu? I gdzie jest mama małego warchlaka?
Zapoznając się z trzema poprzednimi historiami, nie trudno jest przewidzieć przebieg zaprezentowanych w nich historii, szczególnie jeżeli jest się rodzicem. Nieco inaczej jest z ostatnią częścią opowieści dla najmłodszych, napisanych przez Davida Augereau. Ta historia nie od razu będzie jednoznaczna dla dorosłego, a już na pewno nie dla dziecka. Najważniejszą kwestią dla bohaterów komiksu jest nazbieranie kwiatów na bukiet dla nieobecnej mamusi. Bez mała rzecz błaha, a jednak małemu warchlakowi i jego tacie sprawia wiele kłopotów. Jednak dla osób zapoznających się z komiksem, najważniejszą zagwozdką jest nieobecność rodzicielki małego prosiaka. Odpowiada na nią zakończenie historii. Jednak zapoznanie się z nim w całości, może okazać się niedostatecznie wystarczające. Ponowne przejrzenie komiksu, omówienie zachowań bohaterów, może okazać się konieczne dla małego kolekcjonera komiksów. To dlatego, że David Augereau porusza w swoim niewielkim dziele naprawdę ciężkie, smutne, ale ważne kwestie.
David Augereau po raz ostatni urzeka nas pięknem swoich prac. Metoda przedstawienia nam stworzonej przez niego historii pozostaje niezmienna. Za sprawą krótkich, nietrudnych do zrozumienia tekstów, a także starannie stworzonych ilustracji, autor ukazuje nam poszczególne zdarzenia, jakim zmuszeni są stawiać czoło bohaterowie jego komiksu. Poszukiwanie kompromisu, szanowanie potrzeb innych osób, zrozumienie własnych ograniczeń, rozczarowanie, a także śmierć. To właśnie o nich opowiada omawiana część. I choć trudno dać temu wiarę forma, w jakiej David Augereau opowiada swoje historie, nadaje się idealnie do poruszania z dzieckiem tak niejednoznacznych, ale nieodłącznych elementów naszego życia.
I takim sposobem przychodzi nam pożegnać się z ostatnią odsłoną komiksów dla najmłodszych odbiorców autorstwa Davida Augereau. Pozostaje mieć nadzieję, że to nie jego ostatnie dzieła w polskich księgarniach.
To ostatni komiks z serii „W cieniu drzew” autorstwa Davida Augereau, w której mali wielbiciele powieści graficznych i ich rodzicie mogli poznać perypetie zwierząt z zaprzyjaźnionego lasu, podczas kolejnych pór roku.
David Augereau - francuski scenarzysta i rysownik. Wbrew wielkiej rozpaczy rodziców, którzy wyobrażali go sobie jako piosenkarza lub piłkarza, David Augereau...
2023-01-12
Oto "Takie sowie lato", trzecia część niewielkich formatem komiksów z serii "W cieniu drzew” autorstwa Davida Augereau, które zaprzyjaźniając najmłodszych z książkami graficznymi, jednocześnie uczą empatii.
David Augereau - francuski scenarzysta i rysownik. Wbrew wielkiej rozpaczy rodziców, którzy wyobrażali go sobie jako piosenkarza lub piłkarza, David Augereau bardzo wcześnie postanowił zostać komiksiarzem. W Cholet w swojej rodzinnej miejscowości położonej we Francji spotkał ludzi takich jak on, którzy chcieli zostać sławni za sprawą swoich talentów. Razem uruchomili znany fanzin "Le Rhinolophe Mag". To doświadczenie pozwoliło młodemu Davidowi Augereau rysować komiksy, umieszczać je w niewielkim czasopiśmie, a następnie sprzedawać je na festiwalach i poznać ludzi zarabiających na swojej pasji. Przez wiele lat próbował osiągnąć to, co oni, aż mu się udało. Dziś, po przepracowaniu niemal wszystkich okolicznych magazynów komiksowych i stworzeniu mnóstwa albumów, David Augereau nadal pisze scenariusze i rysuje, a przede wszystkim gra na konsoli, ogląda telewizję, jednym słowem prowadzi miłe leniwe życie.
Jest lato, a pod drzewami hałasują dzieci. Ale dla innych zwierząt czasy dzieciństwa już dawno minęły i niewiele z nich o tym pamięta. Może warto odnaleźć je na nowo?
W trakcie nauki poznawania liter długie zdania nie są szczególnie zachęcające. Wówczas warto podsunąć dziecku książkę, która ma niewiele tekstu. Dobrą propozycją może okazać się też komiks.
Nieopodal sadzawki, która jest miejscem zabaw dzieci, znajdują się drzewa, które są domami dwóch zwierząt w podeszłym wieku. Pan Sowa i Pan Ropuch nie są zadowoleni z hałasu, jaki robią dzieci pod ich oknami. Harce zakłócają ich spokój. Pana Ropucha denerwują do tego stopnia, że zdarza mu się fuknąć na dzieci. Pan Sowa, nasłuchując śmiechów z czasem, też daje się ponieść emocją. Są one jednak zupełnie inne. Bawiące się dzieci przypominają mu jego własne dzieciństwo. Dlatego postanawia sam pobawić się w sadzawce. Robi to jednak ukradkiem, nie dając niczego po sobie poznać.
Czy Pan Sowa będzie miał w sobie dość młodzieńczego ducha, a także śmiałości by dołączyć do dzieci rozrabiających w sadzawce?. Może do wspólnej zabawy uda się też przekonać Pana Ropucha?
Znajomość poprzednich pozycji nie jest potrzebna do zaznajamiania się z omawianą częścią komiksów. Jeżeli jednak poznaliście bohaterów poprzednich albumów, to ich autor przygotował dla was niespodziankę. Otóż w trzeciej odsłonie, twórca powraca do drugoplanowych postaci pierwszej ze swoich historii. To mała myszka i dwie wiewiórki są dziećmi, które zakłócają spokój Pana Sowy i Pana Ropucha. Pamiętacie ich? Pierwszemu z nich, Pan Zrzędek pomagał naprawić latawiec, a dwóch rudych rozrabiaków porozrzucało liście przed jego domem. Teraz autor powraca do trójki łobuzów. I choć przedstawiona przez Davida Augereau niedługa historia jest skierowana do dzieci, nie trudno odnieść wrażenie, że twórca robi ukłon w stronę dorosłego, zachęcając go do nostalgicznej podróży w przeszłość. W końcu kto za czasów dzieciństwa nie wszedł w szkodę sąsiadom?
W przeciwieństwie do poprzedniego albumu ten zawiera znacznie mniej tekstu. W tej odsłonie David Augereau powraca do metod, które zastosował w pierwszej części. Słowa zastąpione zostają westchnieniami i pomrukami, a także mimiką zwierząt. Co do tego, że ilustracje są najwyższego poziomu, raczej nie trzeba nikomu udowadniać. David Augereau już trzeci raz pokazuje, że nie brakuje mu talentu. Tak więc jest na co popatrzeć. Szczególnie że ta część pełna jest przepięknych, ciepłych kolorów.
Komiks "W cieniu drzew: Takie sowie lato" autorstwa Davida Augereau, to ponownie przyjemna, pięknie zilustrowana historia, z którą miło spędza się czas.
Oto "Takie sowie lato", trzecia część niewielkich formatem komiksów z serii "W cieniu drzew” autorstwa Davida Augereau, które zaprzyjaźniając najmłodszych z książkami graficznymi, jednocześnie uczą empatii.
David Augereau - francuski scenarzysta i rysownik. Wbrew wielkiej rozpaczy rodziców, którzy wyobrażali go sobie jako piosenkarza lub piłkarza, David Augereau bardzo...
2023-01-10
"W cieniu drzew: Podmuch zimy" autorstwa Davida Augereau to drugi tom pogodnej, prześlicznie przedstawionej serii komiksów dla najmłodszych.
David Augereau - francuski scenarzysta i rysownik. Wbrew wielkiej rozpaczy rodziców, którzy wyobrażali go sobie jako piosenkarza lub piłkarza, David Augereau bardzo wcześnie postanowił zostać komiksiarzem. W Cholet w swojej rodzinnej miejscowości położonej we Francji spotkał ludzi takich jak on, którzy chcieli zostać sławni za sprawą swoich talentów. Razem uruchomili znany fanzin "Le Rhinolophe Mag". To doświadczenie pozwoliło młodemu Davidowi Augereau rysować komiksy, umieszczać je w niewielkim czasopiśmie, a następnie sprzedawać je na festiwalach i poznać ludzi zarabiających na swojej pasji. Przez wiele lat próbował osiągnąć to, co oni, aż mu się udało. Dziś, po przepracowaniu niemal wszystkich okolicznych magazynów komiksowych i stworzeniu mnóstwa albumów, David Augereau nadal pisze scenariusze i rysuje, a przede wszystkim gra na konsoli, ogląda telewizję, jednym słowem prowadzi miłe leniwe życie.
Niełatwo jest się odezwać do pięknej lisiczki… Trzeba uważnie patrzeć, czy nie stąpa się po zbyt kruchym lodzie.
"W cieniu drzew: Podmuch zimy" autorstwa Davida Augereau doskonale wpasowuje się w panującą za oknem atmosferę. Historia, przypominając o zimie, która przeminęła, rozgrzeje wasze serca.
Nadeszła zima, a wraz z nią przenikliwe zimno, wiatr i śnieg. Problemem pewnego Lisa nie jest jednak pogoda, a za długi szal. Jest on dla niego prawdziwym utrapieniem, szczególnie gdy postanawia zrobić dobre wrażenie na pewnej pięknej Lisiczce. Lis nieustannie depcze po nim, przewracając się, a następnie lądując w śniegu. Zahacza nim o gałęzie drzew albo okręca go sobie wokół ciała, ponownie upadając w śnieg. Szal jednak ma do odegrania w tej historii ważne zadanie. Sprawiając, że Lis ląduje raz jeszcze w zaspie śniegu, przyczynia się do jego spotkania z piękną Lisiczką.
Czy Lis zdoła pokonać nieśmiałość, a także swój zawadiacki szal? I zbierze w sobie dość pewności siebie, by porozmawiać z Lisiczką?
W komiksie "W cieniu drzew: Podmuch zimy" David Augereau przedstawia nam nowe postacie, które zamieszkują ten sam las, w jakim miała miejsce akcja poprzedniego albumu. Co nie oznacza, że twórca pożegnał się z bohaterami poprzedniej opowieści. W tej historii również znalazło się dla nich miejsce, mimo że pierwszoplanowa rola należy do Lisa chcącego zrobić dobre wrażenie na Lisiczce. I choć w poprzednim albumie przesłanie autora było klarowne, teraz nie do końca jest ono tak jednoznaczne. Główne postaci praktycznie ze sobą nie rozmawiają, co zubaża ich relacje, spłycając je do niezdarności i wspólnego śmiania się ze swoich nieudolności. Przez co trudno powiedzieć, co dokładnie autor chciał przekazać swoim małoletnim odbiorcom.
Za to na pewno jest to przepięknie zilustrowana opowieść. David Augereau raz jeszcze pokazuje nam malownicze oblicze lasu, obecnie zasłanego śnieżnym puchem, ponownie prezentując przesympatyczne postacie. W przeciwieństwie do poprzedniego komiksu historia zawarta w tej pozycji jest bardziej energiczna, przez co ilustracje są zrealizowane z większym rozmachem, idealnie pokazując zawadiackość upadków, pozwalając nadać ruch nieruchomym kadrom. Ponadto album nie różni się od poprzedniego. To nadal przyjemna, dogodna dla niewielkich dłoni pozycja.
Komiks "W cieniu drzew: Podmuch zimy" autorstwa Davida Augereau, w przeciwieństwie do poprzedniego albumu, nie posiada konkretnego morału, co nie zmienia faktu, że jest to zabawna, przepięknie zilustrowana historia.
"W cieniu drzew: Podmuch zimy" autorstwa Davida Augereau to drugi tom pogodnej, prześlicznie przedstawionej serii komiksów dla najmłodszych.
David Augereau - francuski scenarzysta i rysownik. Wbrew wielkiej rozpaczy rodziców, którzy wyobrażali go sobie jako piosenkarza lub piłkarza, David Augereau bardzo wcześnie postanowił zostać komiksiarzem. W Cholet w swojej rodzinnej...
2023-01-05
"W cieniu drzew: Jesień pana Zrzędka" autorstwa Davida Augereau to pogodny, ciepły i zabawny komiks dla najmłodszych, który z pewnością sprawi przyjemność także dorosłym czytelnikom.
David Augereau - francuski scenarzysta i rysownik. Wbrew wielkiej rozpaczy rodziców, którzy wyobrażali go sobie jako piosenkarza lub piłkarza, David Augereau bardzo wcześnie postanowił zostać komiksiarzem. W Cholet w swojej rodzinnej miejscowości położonej we Francji spotkał ludzi takich jak on, którzy chcieli zostać sławni za sprawą swoich talentów. Razem uruchomili znany fanzin "Le Rhinolophe Mag". To doświadczenie pozwoliło młodemu Davidowi Augereau rysować komiksy, umieszczać je w niewielkim czasopiśmie, a następnie sprzedawać je na festiwalach i poznać ludzi zarabiających na swojej pasji. Przez wiele lat próbował osiągnąć to, co oni, aż mu się udało. Dziś, po przepracowaniu niemal wszystkich okolicznych magazynów komiksowych i stworzeniu mnóstwa albumów, David Augereau nadal pisze scenariusze i rysuje, a przede wszystkim gra na konsoli, ogląda telewizję, jednym słowem prowadzi miłe leniwe życie.
Nadchodzi zima i wszystkie leśne zwierzęta są pochłonięte przygotowaniami: gromadzą zapasy, urządzają legowiska i żegnają się z sąsiadami. Pan Zrzędek próbuje zamieść zeschnięte liście z ganku swojego domu, ale ciągle ktoś mu w tym przeszkadza... Znakomicie dobrana kolorystyka idealnie oddaje atmosferę panującą tuż przed nadejściem zimy. Złote światło, brązowe liście wielkich drzew i zamglone niebo, a do tego ciepłe wnętrza przytulnych domków ukrytych w gęstym lesie.
Jak zakorzenić w dziecku miłość do komiksów? Podsuwając mu pod nos ciekawe propozycje. "W cieniu drzew: Jesień pana Zrzędka" autorstwa Davida Augereau na pewno rozpali dziecięcą imaginację.
Pan Zrzędek to okazałych rozmiarów Borsuk, którego imię idealnie pasuje do charakteru. Na licu Pana Zrzędka uśmiech nie przychodzi z odwiedzinami. Borsuk ma zawsze skwaszoną minę, a z jego ust nieustannie wydobywa się pomruk dezaprobat, niezadowolenia, zdenerwowania lub bezradności. Pan Zrzędek właśnie przygotowuje się na nadejście śniegu, zamiatając liście sprzed swojego domu. Zwierzęta z sąsiedztwa też przygotowują się do zimowego snu, zbierając jedzenie do spiżarń. Jeszcze inne czerpiąc radość z ostatnich chwil w promieniach słońca, bawiąc się wśród spadających z drzew liści, dla Pana Zrzędka bliskość sąsiadów jest utrapieniem. Nie oznacza to jednak, że nie jest on skłonny do okazania im gościnności lub niesienia wparcia.
Czy sąsiedzi opuszczą swoje przytulne domostwa i pospieszą z pomocą borsukowi w momencie, jak ten będzie ich potrzebować?
W komiksie "W cieniu drzew: Jesień pana Zrzędka" autorstwa Davida Augereau nie pada dużo słów. Często zdarzają się całkowicie nieme plansze. Autorowi nie przeszkadza to jednak w przekazaniu młodemu czytelnikowi mądrej opowieści o nieocenianiu ludzi po pozorach. W końcu naburmuszona, pochmurna mina nie zawsze musi oznaczać podły charakter. Za to okazane drugiej osobie dobro, może sprawić, że to do nas wróci w najmniej oczekiwanym momencie. Komiks ten to wartościowa historia, pozostawiająca po sobie morał.
Z powodu niewielkiej ilości tekstu w komiksie, David Augereau musiał wiele przekazać obrazkami. I doskonale mu się to udało. Stworzone przez niego ilustracje nie są pozbawione uroku i poczucia humoru. Natomiast nakreśleni przez niego postacie są czarujące. Przepiękna kolorystyka nie pozostawia wątpliwości co do tego, z jaką porą roku mają do czynienia bohaterowie komiksu. David Augereau zadbał o najmniejsze ze szczegółów swojego małego dzieła, zaczynając od okładki, przez jej wewnętrzną część, na treści komiksu kończąc.
"W cieniu drzew: Jesień pana Zrzędka" twórczości Davida Augereau to prawdziwa uczta dla wszystkich oczu, niezależnie od wieku. Zarówno osób, które z komiksami są za pan brat, jak również osób, dla których jest to pierwsze z nim spotkanie.
"W cieniu drzew: Jesień pana Zrzędka" autorstwa Davida Augereau to pogodny, ciepły i zabawny komiks dla najmłodszych, który z pewnością sprawi przyjemność także dorosłym czytelnikom.
David Augereau - francuski scenarzysta i rysownik. Wbrew wielkiej rozpaczy rodziców, którzy wyobrażali go sobie jako piosenkarza lub piłkarza, David Augereau bardzo wcześnie postanowił zostać...
2023-01-03
"Zamek Zwierzęcy: Zimowe Margerytki" to kontynuacja mistrzowsko napisanej przez Xaviera Dorisona historii, z zapierającymi dech w piersi ilustracjami Felixa Delepa.
Xavier Dorison - francuski scenarzysta komiksów. Po trzech latach szkoły biznesu, podczas których zainicjował festiwal komiksów uczelnianych, zaczął pisać. Zadebiutował serią komiksów "Trzeci Testament", którą ilustrował Alex Alice. Następnie współpracował z Mathieu Lauffrayem nad serią "Prophet", a potem z Christophem Becem nad serią "Sanctuaire". W bardzo krótkim czasie Xavier Dorison wypracował sobie status w świecie komiksu francusko-belgijskiego, co potwierdził "W.E.S.T.", napisany wspólnie z Fabienem Nury dla jednego z największych nazwisk, Christiana Rossiego. W 2007 roku ponownie połączył siły z Mathieu Lauffrayem podczas tworzenia serii "Long John Silver", który również odniósł ogromny sukces. W 2008 roku Xavier Dorison napisał scenariusz do komiksu "XIII Mystery: Mangusta", którego oprawą graficzną zajął się Ralph Meyer. Obaj kontynuowali współpracę podczas tworzenia serii "Asgard". W 2014 roku, wraz z Thomasem Allartem, Xavier Dorison napisał scenariusz do serii "H.S.E.", której ilustratorem jest Thomas Allart. Xavier Dorison nie przestaje zaskakiwać wielbicieli komiksów, podejmując kolejne wyzwania.
Félix Delep - francuski ilustrator i kolorysta. Uczeń szkoły Émile Cohl. Zaczynał od stworzenia opowiadania "Red et Blanco", opublikowanego przez Spirou. Praca ta została zauważona przez Xaviera Dorisona. Scenarzysta poprosił Félixa Delepa o narysowanie "Zamku Zwierzęcego", serii komiksów o zwierzętach inspirowanej "Folwarkiem zwierzęcym" George'a Orwella. Seria, zaplanowana w czterech tomach, spotkała się z uznaniem odbiorców.
Zima przybywa do Zamku Zwierzęcego. Surowy klimat nęka jego mieszkańców, szczególnie że "prezydent" Silvio wzmaga terror...
Niektóre historie nie potrzebują kontynuacji. "Folwark zwierzęcy" George'a Orwella zdecydowanie zaliczyła się do jednej z nich. Mimo to Xavier Dorison i Felix Delep postanowili to zrobić. Napisali dalszą część jednej z najwybitniejszych książek. Okazało się to trafną koncepcją.
Odkąd spadł śnieg, organizacja całego Zamku Zwierzęcego została zmieniona. Nie wszystkie zwierzęta chcą jednak pracować. Mimo że Silvio i jego psia armia nadal żądają od zwierząt oddawania do spichlerza wełny i jajek, a także budowania wieży strażniczej, sami nie robią nic. Dodatkowo zwierzęta muszą brać udział w rąbaniu drzew i zbieraniu drewna, za które potem muszą płacić. I choć każdego dnia, zimno kąsa coraz mocniej ich ciała, nie wolno im spowalniać prac. Inaczej racje jedzenia zostaną im zmniejszone, a przywilej ogrzewania się w obrębie wspólnego ogniska odebrany.
Co, jeśli mimo to, część mieszkańców Zamku Zwierzęcego postanowi się w końcu sprzeciwić? Skonane i głodne, coraz słabsze będą trwać w swoim uporze, mierząc się z determinacją Silvio i jego psów, ignorujących ich cierpienia. Wówczas jedna ze stron będzie musiała odpuścić albo upadnie cały zamek.
Xavier Dorison kontynuuje rozpoczętą w poprzednim albumie historię. Proces obalania Silvio i jego psiej armii przez Miss Bengalore, Césara, a także inne zwierzęta, to powolna komplikacja. Bohaterowie nieugięci w swoich działaniach, postanawiają nie posuwać się do rozlewu krwi. Zamiast tego gromadzą się, spiskując i przygotowując sabotaże. Drogi przez mękę nie szczędzi im przeciwna strona konfliktu. Z tego też powodu fabuła komiksu nie jest przepełniona scenami akcji, ale ponownie nie brakuje w niej bólu i cierpienia. Nie brakuje w niej też niewielkiej ilości humoru. Ogrzewa on niezłomne serca bohaterów historii w zimne noce. Nie potrafi jednak zdominować ciężkiej atmosfery, jaka towarzyszy komiksowi. Podobnie jak w poprzednim albumie. I tak samo, jak w poprzedniej części opowieści, autor nie potrafi wprawić odbiorcę w zaskoczenie. Planów Xaviera Dorisona wobec poszczególnych postaci, nie trudno przewidzieć. To też osoba zapoznająca się z komiksem z wyprzedzeniem jest świadoma, które ze zwierząt polegnie. Nie wie zaledwie, w jaki sposób. To w ogóle nie przeszkadza w czerpaniu przyjemności z poznawania komiksu, ale pokazuje, że jego autor nie potrafi odrzucić pewnych schematów. Historia napisana przez Xaviera Dorisona, mimo że jej bohaterami są zwierzęta, to dojrzała opowieść, niebojąca się poruszać trudnych tematów, takich jak terror, torturowanie i morderstwa w celu zachowania kontroli.
Historia przedstawiona w komiksie napełnia odbiorcę smutkiem. W dużej mierze odpowiada za to Felix Delep. Komiksiarz ma talent do portretowania zwierząt. Nadając im ludzkie cechy, doskonale oddaje emocje malujące się na ich mordkach i dziobach, urzekając odbiorcę. Nie można zapominać również o scenografii, która także została dopracowana do najmniejszego szczegółu. I choć zimowa paleta barw, która naturalnie jest uboga, sprawia, że szata graficzna tego albumu nie jest tak bogata, jak poprzedniego, nadal jest co podziwiać.
"Zamek Zwierzęcy: Zimowe Margerytki" scenariusza Xaviera Dorison, z ilustracjami Felixa Delepa, rozpoczyna nowy rozdział w buncie zwierząt. Jeżeli więc spodobał się wam poprzedni album, ten też pewnie was nie zawiedzie.
"Zamek Zwierzęcy: Zimowe Margerytki" to kontynuacja mistrzowsko napisanej przez Xaviera Dorisona historii, z zapierającymi dech w piersi ilustracjami Felixa Delepa.
Xavier Dorison - francuski scenarzysta komiksów. Po trzech latach szkoły biznesu, podczas których zainicjował festiwal komiksów uczelnianych, zaczął pisać. Zadebiutował serią komiksów "Trzeci Testament",...
2022-12-22
2022-12-03
2022-12-03
2022-10-24
2022-10-02
2022-09-24
"Batpig: Zobaczyła świnka niebo" autorstwa Roba Harrella to przezabawna powieść graficzna z wyjątkowo nieustraszonym bohaterem w roli głównej. Superprosiakiem, który nieustannie walczy o sprawiedliwość... No, może nie aż tak nieustannie. Raczej gdzieś pomiędzy kąpielami błotnymi a jedzeniem smacznych kanapek.
Rob Harrell - autor i rysownik pasków komiksowych "Big Top", które ukazywały się codziennie aż do 2007 roku, a obecnie tworzy paski komiksowe Adam@Home. Napisał i zilustrował także powieść graficzną "Monster on the Hill", wydaną przez Top Shelf. To historia miasteczka, w którym mieszka straszliwie pechowy stwór. "Monster on the Hill" stał się inspiracją dla filmu animowanego "Rumble" wyprodukowanego przez Paramount Pictures. Następnie napisał trylogię powieści hybrydowych "Life of Zarf". Powieści te, wydane przez Dial Books for Young Readers, opowiadają historię Zarfa Belforda, trolla uczęszczającego do gimnazjum w baśniowym świecie. Jako ilustrator Rob Harrell współpracował z takimi klientami jak Mad, Simon and Schuster, American Greetings, Time, Inc. i Volkswagen. Jego prace były wystawiane na indywidualnych wystawach w San Francisco, Austin i Indianapolis. Obecnie mieszka w Ameryce, w miasteczku Zionsville w stanie Indiana, ze swoją żoną Amber i dwoma psami, Cooperem i Kasey.
Spójrz w niebo! Kim jest ten odważny bohater przelatujący nad miastem? To ...Batpig!
Badpig nieustraszenie ratuje świat (no dobra, bądźmy szczerzy - odrobinę poprawia sytuację w swoim mieście), bezlitośnie łapiąc złoczyńców, którzy sądzą, że mogą robić, co chcą, na przykład bezkarnie śmiecić na ulicach albo przeklinać bez konsekwencji.
Nasz superprosiak nie ma jednak pojęcia, że czeka go prawdziwe wyzwanie w postaci zmutowanego jaszczura, siejącego wokół zniszczenie oraz kibelkowy dowcip, a także sprzedawczyni ze Sklepu Mięsnego na Rogu, mającej dość niebezpieczną wizję dominacji nad światem.
Czy Grześ Podlaski, z pozoru zwykły prosiak z szóstej klasy szkoły podstawowej, da radę utrzymać w sekrecie swoje superbohaterskie alter ego? Czy karp Karol nabierze wody w usta, a mająca lęk wysokości nietoperzyca Gryzelda nauczy Grześka latać?
Za sprawą pióra Dava Pilkeya powstała historia o pewnym administratorze placówki edukacyjnej, którego dosłownie w majtkach i pelerynie, za sprawą bohaterskich dokonań świat poznał jako Kapitana Majtasa. Teraz nadszedł czas na świnkę w pelerynce. Poznajcie Batpiga od Roba Harrella.
Grzesiek Podlaski jest prosiaczkiem. Zwyczajnym prosiaczkiem o różowej skórze, niecharakteryzującym się żadną szczególną cechą. Mieszka z rodzicami w czteropiętrowym bloku w wielkim mieście. Na co dzień uczęszcza do szkoły, jako uczeń szóstej klasy podstawówki. Lubi to samo, co większość prosiaczków. Uwielbia jeść smaczne kanapki, chętnie spędza czas przed komputerem, z nosem w komiksach, albo wraz z przyjaciółmi, karpiem Karolem i nietoperzycą Gryzeldą. Jak każda świnka uwielbia też błotne kąpiele. Grzesiek Podlaski to przeciętna świetna, jakich wiele. Przynajmniej do czasu, aż radioaktywne ugryzienie nietoperza daje mu moc, o której nawet nie śnił.
Czy mała świnka może zostać obrońcą swojego miasta? Zostanie superbohaterem to nie taka łatwa sprawa, a z wielkimi mocami wiąże się wielka odpowiedzialność.
Podobnie jak seria książek o Kapitanie Majtasie napisana przez Dava Pilkeya, komiks "Batpig. Zobaczyła świnka niebo" autorstwa Roba Harrella oferuje historie pełne absurdów i dużego poczucia humoru. Na szczęście dla odbiorców nie tak absurdalnych, jak w komiksach o Dogmanie, również stworzonych przez Dava Pilkeya. Rob Harrell nie odleciał tak bardzo od ziemi. Jednak trzeba przyznać, że jego poczucie humoru jest szczególne, przez co nie każdemu przypadnie do gustu. Dzieciom bez wątpienia głupkowate żarciki i nieracjonalne zwroty akcji na pewno nie będą przeszkadzać. Zresztą warto przymknąć na nie oko dla wartości, jakie niosą ze sobą historie zawarte w albumie. W każdym z dziesięciu opowiadań autor zadbał o rozwój postaci. Tak więc odbiorca wielokrotnie będzie mógł śledzić poczynania bohaterów, jakim będą sprzyjać działania mające na celu przezwyciężanie własnych słabości i budowanie wspólnej przyjaźni. Całości dopełniać będzie swobodna narracja lektora.
Komiks "Batpig: Zobaczyła świnka niebo" Roba Harrella poza dużą ilością absurdów i poczucia humoru, odznacza się też ciekawą i energiczną kreską, a także bogatą paletą kolorów. Ponadto pełen jest nawiązań do popularnych treści z kultowych dzieł popkultury, które bez problemu odnajdzie również małoletni odbiorca.
"Batpig: Zobaczyła świnka niebo" Roba Harrella opierając się na sprawdzonych schematach, przypomina kreskówki, które chętnie oglądaliśmy w telewizji w czasie naszego dzieciństwa. Dzieło nie ma w sobie wielu wychowawczych i moralizatorskich wartości, ale na pewno będzie mile wspominane przez małego wielbiciela komiksów.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Jaguar
"Batpig: Zobaczyła świnka niebo" autorstwa Roba Harrella to przezabawna powieść graficzna z wyjątkowo nieustraszonym bohaterem w roli głównej. Superprosiakiem, który nieustannie walczy o sprawiedliwość... No, może nie aż tak nieustannie. Raczej gdzieś pomiędzy kąpielami błotnymi a jedzeniem smacznych kanapek.
Rob Harrell - autor i rysownik pasków komiksowych "Big Top",...
2022-06-22
Oto "Granty i smoki", debiutancka książka Łukasza Kucharczyka. Nie obawiajcie się poznać szalonych przygód Cilgerana i pana Rorty'ego Pragmaticbucka.
Łukasz Kucharczyk – doktor nauk humanistycznych, asystent w Katedrze Literatury XX wieku Wydziału Nauk Humanistycznych na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Autor rozprawy pod tytułem "Granice ciała. Somapoetyka w twórczości Stanisława Lema". Opublikował kilkanaście artykułów naukowych. Współpracuje między innymi z „Toposem”. Interesuje się polską krytyką literacką, historią literatury XX i XXI wieku (w szczególności twórczością Stanisława Lema, Tomasza Burka oraz Brunona Schulza) i nowoczesnymi metodologiami badań literackich.
Tytuł opowieści nawiązuje do kultowej gry fabularnej „Dungeons & Dragons” („Lochy i smoki”). Głównym bohaterem opowiadań jest Cilgeran – doktorant metodologii nauk barbarzyńskich na Uniwersytecie Wielkobohaterowskim imienia Kelta Niezwyciężonego, przygotowujący rozprawę na Wydziale Nauk Barbarzyńskich w Katedrze Literatury Hybryjskiej. Podczas swoich przygód młody teoretyk bohaterstwa będzie musiał się zmierzyć z takimi wyzwaniami, jak walka o… zaświadczenie do stypendium doktoranckiego, organizacja konferencji naukowej czy nocleg w akademiku.
Zbiór przygód Cilgerana to zabawna satyra na środowisko akademickie, będąca trawestacją znanych legend, podań i baśni. Powinien się on spodobać zwłaszcza fanom twórczości Terry’ego Pratchetta, Douglasa Adamsa i Anny Szumacher.
Łukasz Kucharczyk do niedawna był autorem "Granice ciała. Somapoetyka w twórczości Stanisława Lema", a Pewne Wydawnictwo to niewielka firma, specjalizująca się w publikacjach książek naukowych i norwidianów. Nie przeszkodziło im to w opublikowaniu oryginalnego pełnej humoru zbioru opowiadań, które podbije wasze serca oraz wzbudzi uśmiech na twarzach.
Bohaterowie to nie określenie, które nasuwa się w momencie, jak spogląda się na Cilgerana i pana Rorty'ego Pragmaticbucka. Cilgeran to młodzieniec o lichej posturze. Jego wyglądu nie poprawia obszerna kolczuga, przypominająca bardziej prześcieradło ze stalowej plecionki, niż zbroję. Na jego głowie zawsze spoczywa stanowczo za wielki hełm z wielkimi rogami biesa, który podtrzymują umieszczone na nosie powiększające szkła. Jeżeli zawsze sądziliście, że bohaterowie powinni mieć bujną brodę, musicie wiedzieć, że na jego licu jej nie znajdziecie. Twarz chłopaka jest za to bujnie pokryta krostami. Pan Rorty Pragmaticbuck, niski, korpulentny, odziany w jasnozielony surdut, żółtą kamizelkę i brązowe spodnie, człowieczek. Obuwia nie posiada, a jego duże stopy pokrywa bujna szczecina. W wyrazie jego twarzy jest coś, co odróżnia go od pobratymców, wiecznie radosnych i szeroko uśmiechniętych. Oczy zdają się mówić, że widział już wszystko, co świat ma do zaoferowania. Natomiast wiecznie wykrzywione w grymasie usta świadczą o tym, że ich właściciel dałby wiele za możliwość znajdowania się w gdziekolwiek indziej, niż u boku Cilgerana.
Pełen potworów i udręczonych ludzi świat, obfituje w zadania dla bohaterów. Nikt jednak nie przybywa na ratunek, poza Cilgeranem i panem Rortym Pragmaticbuckiem, prosto z Uniwersytetu Wielkobohaterskiego, imienia Kelta Niezwyciężonego, dokładnie z Wydziału Nauk Barbarzyńskich, Katedry Literatury Hybryjskiej.
Łukasz Kucharczyk zabiera nas do uniwersum składającego się ze światów, które dobrze są nam znane z takich książek jak "Świat Dysku" Terry’ego Pratchetta, "Wiedźmin" Andrzeja Sapkowskiego, "Harry Potter" J. K. Rowling, a nawet "Gwiezdnych wojen" George'a Lucasa, albo mitologii greckiej. Przynajmniej tak może się nam zdawać, bo jak się okazuje, większość z nich to zaledwie proste i pocieszne historie, niemające nic wspólnego z rzeczywistością. Przykładowo, znane nam dobrze "Opowieści z Narnii" autorstwa C.S. Lewisa, to alegoryjka o gadającym lwie z kompleksem mesjasza, a tak naprawdę mroczna opowieść, w której Faun Tumnus nie hamuje się przed upieczeniem na rożnie niziołka. Postać Gandalfa z książek "Władca Pierścieni" pióra J.R.R. Tolkiena też została mocno przemieniona, bo w rzeczywistości to chory na umyśle stróż, podający się za czarodzieja jednego z uniwersytetów. Takich przeinaczeń jest pełno, a dopiero opowiadania Łukasza Kucharczyka otwierają nam oczy na prawdę. Naszymi przewodnikami po tej niesamowitej krainie są doktorant Cilgeran i jego student pan Rorty Pragmaticbuck, który musi godzić się z losem postaci towarzyszącej, będącej koniecznością fabularną. Największą nagrodą dla nich nie jest złoto, a zaświadczenia do stypendium. Poza nawiązaniami do najznakomitszych dzieł literatury fantastycznej Łukasz Kucharczyk co chwilę puszcza oko do środowiska akademickiego, w prześmiewczy sposób oddając funkcjonowanie polskich uczelni. Pisarz napisał fabułę swojej książki z ogromną swobodą i rozmachem. Każde z opowiadań zawsze rozpoczyna zestaw cytatów z dzieł, do jakich obecnie autor nawiązuje. Po nich następują niedługie historie z udziałem Cilgerana i pana Rorty'ego Pragmaticbucka, którym zawsze towarzyszą chaos, rozgardiasz i duże poczucie humoru. Pisząc o twórczości Łukasza Kucharczyka, nie można nie wspomnieć o jeszcze jednej cesze, a mianowicie jego świetnych umiejętnościach pisarskich. Mimo że Łukasz Kucharczyk jest debiutantem, jego pióro prezentuje zaskakująco wysoki poziom. I nie ma znaczenia czy mówimy o narracji, kreacji bohaterów i świata, albo barwnych opisach, każde z aspektów jego twórczości prezentują się bardzo dobrze.
"Granty i smoki" autorstwa Łukasza Kucharczyka bez wątpienia spodobają się fanom twórczości Terry'ego Pratchetta, Andrzeja Pilipiuka, a także Marcina Mortki. Widać, że uwielbia on literaturę fantastyczną. Pozostaje więc mieć nadzieję, że nie poprzestanie na jednej książce.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję redakcji portalu Sztukater.pl
Oto "Granty i smoki", debiutancka książka Łukasza Kucharczyka. Nie obawiajcie się poznać szalonych przygód Cilgerana i pana Rorty'ego Pragmaticbucka.
Łukasz Kucharczyk – doktor nauk humanistycznych, asystent w Katedrze Literatury XX wieku Wydziału Nauk Humanistycznych na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Autor rozprawy pod tytułem "Granice ciała. Somapoetyka w...
2022-05-24
"Stary cybuch i jedwabna pończoszka" to pełne wydanie trylogii detektywistycznej Étienne’a Willema, autora komiksów "Miecz Ardeńczyka” i "Podniebny Harry”. Ten komiks to świetna okazja dla czytelnika do podróżowania po świecie, od niesławnych zaułków Londynu lat dwudziestych do kolonialnych Indii w atmosferze zagadki kryminalnej.
Étienne Willem - urodził się w Charleroi w południowej Belgii. Studiował historię na Uniwersytecie w Liège. Pracuje w studiu animacji 352 w Luksemburgu jako storyboardzista. Jest autorem serii "Stary cybuch i jedwabna pończoszka" wydawanej przez Éditions Paquet. Następnie stworzył komiks "Miecz Ardeńczyka", którego bohaterami były zwierzęta w średniowiecznym kontekście. Jest też autorem steampunkowej serii "Podniebny Harry".
Od prawie pięciu lat inspektor Arbuckle próbuje zamknąć Sir Waltera Rutherforda, przedstawiciela szlachty londyńskiej, którego podejrzewa o kierowanie różnymi działaniami związanymi z handlem ludźmi. Jednak każda z jego prób zakończyła się niepowodzeniem z powodu poparcia, jakim Sir Walter cieszył się na dworze. Wreszcie Arbuckle udaje się przekupić księgowego sir Waltera i obiecuje mu w zamian za tajne kody jego ksiąg rachunkowych łaskę królewską i nowe życie. W rozwiązaniu tej sprawy pomoże mu Miss MacMillan.
Lubicie Sherlocka Holmesa? Polubicie też nadinspektora Arbuckle. Sherlock Holmes za swojego największego wroga miał geniuszem świata przestępczego, profesora Jamesa Moriarty'ego, nadinspektor Arbuckle za wroga ma Sir Waltera Rutherforda przedstawiciela szlachty londyńskiej. I tak samo, jak historia Sherlocka Holmesa, rozpoczęła się w Londynie, tak też przygoda nadinspektora Arbuckle ma w nim początek.
Nadinspektor Arbuckle to człowiek przysadzistej budowy ciała, nierozstający się ze swoją fajką oraz kiepskim nastrojem. Serdecznością obdarza zaledwie swoją kotkę imieniem Miss Hadson, która podobnie jak on ma podły charakterek. Mężczyzna podejrzewa spisek w kręgach arystokratycznych, posądzając wpływowego Sir Waltera Rutherforda o handel bronią, ludźmi i kupczenie tajemnicami państwowymi. Mało kto daje wiarę jego słowom. To niebawem może się jednak zmienić. Nadinspektor Arbuckle gości w swoim domu świadka, którego zeznania mogą okazać się dla wielu kłopotliwe. Sprawa idzie jak po maśle, aż do pojawienia się w jego biurze Miss Indry MacMillan. Od tego momentu sprawy zaczynają się komplikować, a śledztwo nabiera niespodziewanych zbiegów zdarzeń.
Mimo że przygoda nadinspektora Arbuckle i Miss Indry MacMillan rozpocznie się w Wielkiej Brytanii, jej kontynuacja będzie miała miejsce w Szkocji, a nawet Indiach.
Połączenie ze sobą tak odmiennych postaci, jak nadpobudliwy, ekscentryczny, megaloman nadinspektor Arbuckle i subtelna Miss Indra MacMillan, nie mogło się nie udać. Zwłaszcza że nie są oni jedynymi ciekawymi postaciami w komiksie. Komisarze chcący wbić szpile nadinspektorowi Arbuckle, tajni agenci, zbrodniarze i oszalali oponenci. To osobliwe zestawienie. Na ich nieszczęście, a także nasze, ich los zawsze dobiega końca w ten sam sposób, śmiercią. Tak, w komiksie "Stary cybuch i jedwabna pończoszka" Étienne’a Willema trup ściele się gęsto. To największa wada opowieści. Niezależnie od tego, jak ekspresyjnych bohaterów nakreślił Étienne Willem, prędko przestają mieć oni dla nas znaczenie. W końcu jasne okazuje się, że niebawem każde z nich podzieli ten sam los. Ten nadpsuty przez autora aspekt powieści, rekompensuje nam ilość akcji, na której brak nie można narzekać. I choć Étienne Willem żongluje sprawdzonymi schematami, nie można mu mieć tego za złe. Po prostu taki urok jego dzieła. Tak samo, jak nie można mieć pretensji do zastosowanego przez niego poczucia humoru, charakterystycznego dla Brytyjczyków. W końcu fabuła pierwszego albumu ma miejsce w Londynie, a drugiego w Szkocji. Trzeci album odstaje od nich miejscem akcji, bo autor postanawia, przenieś swoich bohaterów do Indii. Odstaje także poziomem, jakie prezentują poprzednie części. Étienne Willem w każdej z trzech historii, odsłania przed nami tajemnice z przeszłości swoich bohaterów. W trzecim albumie skupia się na przeszłości Miss Indry MacMillan, która jest ciekawa, ale zdaje się nie do końca wykorzystana. Jednakże największą bolączką ostatniej części, zamykającą całość jest otwarte zakończenie, które nie doczekało się rozwinięcia. Dlatego ostatecznie album pozostawia jednak spore uczucie niedostatku.
Rozczarowująca może okazać się też szata graficzna komiksu. To, co widzicie na okładce albumu, nie odzwierciedla plansz. Wewnątrz albumu znajdziemy bardziej uproszczoną kreskę. Étienne Willem lubi grafikę karykaturalną, charakterystyczną dla kreskówek, więc też taki styl zastosował w swoim dziele. Dodatkowo efekt ten potęgują jaskrawa paleta kolorów. Czy pasuje on do treści komiksu? Niekoniecznie, ale to też ma swój urok.
Étienne Willem w swojej powieści graficznej "Stary cybuch i jedwabna pończoszka" oferuje nam przyjemną historię pełną tajemnic i humoru, z którą mimo wszystko warto się zapoznać.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję redakcji portalu Sztukater.pl
"Stary cybuch i jedwabna pończoszka" to pełne wydanie trylogii detektywistycznej Étienne’a Willema, autora komiksów "Miecz Ardeńczyka” i "Podniebny Harry”. Ten komiks to świetna okazja dla czytelnika do podróżowania po świecie, od niesławnych zaułków Londynu lat dwudziestych do kolonialnych Indii w atmosferze zagadki kryminalnej.
Étienne Willem - urodził się w Charleroi w...
2022-05-22
Kolejna część serii "Świat mitów”, komiksów opartych na mitach greckich. Pomysłodawcą serii "Świat mitów” i jej opiekunem merytorycznym jest francuski filozof i publicysta Luc Ferry. Scenariusz napisała artystka i rysowniczka Clotilde Bruneau, natomiast rysunki wykonał włoski rysownik Giovanni Lorusso.
Clotilde Bruneau - scenarzystka komiksowa urodzona w Paryżu. Ukończyła studia w zakresie sztuk wizualnych, a następnie studiowała kinematografię, po czym wzięła udział w pisaniu kilku albumów z kolekcji "Les nouvelles aventures du Petit Prince". W 2014 roku Clotilde Bruneau współtworzyła swój pierwszy komiks historyczny o Karolu Wielkim, we współpracy z historyczką Geneviève Bührer-Thierry i Vincentem Delmasem, do kolekcji "Ils ont fait l'histoire". Napisała również, wraz z Mathieu Estebanem, komiks o Solimanie Wspaniałym, z rysunkami Christi Pacurariu. Obecnie pracuje głównie nad serią komiksów "Świat mitów" z Giovannim Lorusso.
Giovanni Lorusso - włoski rysownik komiksów Pracował nad komiksem "La Guerre des orcs" ze scenarzystą Olivierem Peru. Jest zaangażowany w kilka projektów artystycznych, w tym komiks "Cosme L'ancien - De la boue au marbre" pierwszą część serii "Médicis", pięcioksięgu o wielkich nazwiskach florenckiego rodu kupców i bankierów. Obecnie pracuje nad komiksami serii "Świat mitów" pisanej na zamówienie filozofa Luca Ferry'ego.
Po zakończeniu wojny trojańskiej i zniszczeniu Troi, Ulisses natychmiast wsiada na statek, by jak najprędzej wrócić do Itaki, ukochanej żony Penelopy i syna Telemacha. Tak rozpoczyna się jego długa tułaczka, podczas której, ścigany gniewem bogów, napotka liczne przeciwności i niebezpieczeństwa, by w końcu, po powrocie do swojego królestwa, zastać je w stanie oblężenia przez zalotników żony.
"Świat mitów: Odyseja" autorstwa Clotilde Bruneau, Giovanniego Lorusso nie jest perfekcyjnym dziełem, ale doskonale spełnia swoje zadanie, jako pozycja edukacyjna. Szczególnie dodatek w postaci posłowia czuwającego nad serią filozofa Luca Ferry'ego, daje komiksowi dodatkową wartość.
Odyseusz, król Itaki, najprzebieglejszy z królów biorących udział w wojnie trojańskiej, wraca do domu. Pod jego wodzą wyrusza dwanaście statków obładowanych kosztownościami. Nie dane mu jednak będzie szczęśliwie wrócić do domu i szybko zobaczyć rodzinę. Na Odyseusza i jego ludziach bowiem ciąży klątwa Polifema. Nie długo po rozpoczęciu podróży, flota Odyseusza zatrzymała się na ziemi cyklopów. Pech sprawił, że nocowali oni akurat w jaskini ludożercy Polifema. Potwór zdążył pożreć czterech ludzi Odyseusza, nim ten oślepił go w czasie snu. Rozwścieczony Polifem poprosił swego ojca Posejdona, by władca Itaki nigdy nie wrócił do domu, a jeśli dane mu będzie jednak zobaczyć rodzinną wyspę, to niech przybędzie sam, bez statków, a swe domostwo zastanie w kłopotach. Takim też sposobem, podróż powrotna do domu zajmuje Odyseuszowi dwadzieścia lat. Jej ukończenie nie oznacza jednak szczęśliwego, zakończenia.
Podczas jego nieobecności na Itace pojawili się zalotnicy ubiegający się o rękę jego małżonki, Penelopy, przekonani o śmierci gospodarza. Takim też sposobem Odyseusz, raz jeszcze korzystając z przychylności sprzyjających mu bogów, jak również sprytu, musi stoczyć walkę o swoje szczęście.
Zapewne nikomu nie są obce dzieje Odyseusza stworzone przez Homera, ojca poezji epickiej, najstarszego znanego z imienia europejskiego poety, który zapewne przejął dziedzictwo długiej i bogatej tradycji ustnej poezji heroicznej. Opisują one zmagania Odyseusza, króla Itaki, z przeciwnościami losu, jakie zesłał na niego Posejdon za okaleczenie cyklopa Polifema. Poznając przewodniego bohatera, a także towarzyszących mu ludzi, raczej nikomu nie jest ich żal. Odyseusz nie jest postacią oznaczającą się cnotami i szlachectwem. Swoimi podbojami i morderstwami, zasłużył sobie na swój los. I co do tego raczej nikt nie powinien mieć żadnej wątpliwości. Zdolność uchodzenia cało z każdej opresji zawdzięcza sprytowi. Nieodłączną pomocą są też bogowie, nieustannie oferując mu wsparcie. Nie zmienia to jednak faktu, że Odyseusz, jak również jego ludzie, to zaledwie pionki na planszy, którą dla bogów jest świat. I tak też, jak pionki nie mając żadnego wpływu, na jakie pola zostaną przeniesione, odwiedzają kolejne wyspy, stawiając czoła oczekujących na nich niebezpieczeństwom. Przygody Odyseusza doskonale pokazują bogactwo świata mitologii greckiej. Komiks "Świat mitów: Odyseja" Clotilde Bruneau i Giovanniego Lorusso dobrze oddaje dzieło Homera, będąc jego dokładnym odzwierciedleniem. Może poza dialogami wypowiadanymi przez bohaterów bowiem one są pozbawione pierwotnego wydźwięku. To jednak zrozumiałe, zważając na fakt, że pierwotne dzieło zostało spisane heksametrem daktylicznym. Zdarzenia ukazane w komiksie pozostały jednak bez zmian. Czy właśnie tego oczekuje odbiorca interesujący się mitologią? Niekoniecznie. "Świat mitów: Odyseja" Clotilde Bruneau i Giovanniego Lorusso niczym nie zaskakuje. Co więcej, momentami opowieść cierpi na luki w fabule. Clotilde Bruneau pisząc scenariusz, mogła dodać do opowieści coś od siebie, zamiast opierać się na zaledwie najważniejszych aspektach oryginału. Sama "Odyseja" Homera jest tak znanym dziełem, że ten brak jakiegokolwiek większego wkładu Clotilde Bruneau w opowieść, mocno daje się odczuć w trakcie późniejszego zapoznawania się z nią.
Jak zostało wcześniej wspomniane przygody Odyseusza śpiewane przez Homera to prześwietna prezentacja tego, co ma do zaoferowania świat mitów greckich. Giovanni Lorusso w swoich rysunkach doskonale go oddaje. Przedstawione przez artystę postaci bogów, a także potworów doskonale ich przedstawiają. Warto mieć na uwadze, że autor musiał nakreślić je od podstaw, ponieważ Homer nie poświęcał uwagi opisom ich wyglądu. Oprawa graficzna ma swój klimat, więc powinna zadowolić wielbicieli współczesnego komiksu.
"Świat Mitów. Odyseja" Clotilde Bruneau, Giovanniego Lorusso nie koniecznie jest komiksem dla osób, które fascynują się mitologią grecką, a wręcz przeciwnie. To ukazanie ponadczasowej opowieści w przystępnej formie, która raczej jest przeznaczona dla osób dopiero rozpoczynających swoją przygodę z tematem.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję redakcji portalu Sztukater.pl
Kolejna część serii "Świat mitów”, komiksów opartych na mitach greckich. Pomysłodawcą serii "Świat mitów” i jej opiekunem merytorycznym jest francuski filozof i publicysta Luc Ferry. Scenariusz napisała artystka i rysowniczka Clotilde Bruneau, natomiast rysunki wykonał włoski rysownik Giovanni Lorusso.
Clotilde Bruneau - scenarzystka komiksowa urodzona w Paryżu. Ukończyła...
2022-05-20
"Natura Śródziemia" autorstwa Carla F. Hostettera to prawdziwa skarbnica wiedzy na temat Śródziemia, oferująca czytelnikom możliwość spojrzenia przez ramię profesora J.R.R. Tolkien w chwili, gdy odkrywał on swój świat. Pierwsza w historii publikacja ostatnich pism pisarza na temat Śródziemia, obejmująca szeroki zakres tematów i wątków, skompilowana i zredagowana przez Carla F. Hostettera, jednego z największych znawców twórczości pisarza.
Carl F. Hostetter - amerykański językoznawca i filolog klasyczny, znany przede wszystkim ze swoich badań nad językami sztucznymi, w tym językiem elfów z twórczości J.R.R. Tolkiena. Studiował na Uniwersytecie Stanforda i Uniwersytecie Yale'a, a także przez wiele lat pracował jako wykładowca językoznawstwa na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa. Carl F. Hostetter był redaktorem periodyku "Vinyar Tengwar" i brał udział w pracy nad pośmiertnymi dziełami J.R.R. Tolkiena. Odpowiadał za opracowanie gramatyki języka sindarin. W ciągu swojej kariery publikował wiele artykułów naukowych i wykładał na konferencjach na całym świecie.
J.R.R. Tolkien - brytyjski pisarz i filolog, znany przede wszystkim jako autor trylogii "Władca Pierścieni" oraz powieści "Hobbit". Urodził się w Bloemfontein w Południowej Afryce, ale większość swojego życia spędził w Anglii. J.R.R. Tolkien studiował na Uniwersytecie w Oksfordzie, gdzie później wykładał języki starożytne i literaturę anglosaską. Pracował również dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych podczas I wojny światowej. Jego pierwsze opowieści o Śródziemiu (świata, który stał się tłem dla "Władcy Pierścieni" i "Hobbita") powstały podczas I wojny światowej. W 1937 roku opublikował "Hobbita", który stał się niezwykle popularny. Jego największym dziełem jest jednak trylogia "Władca Pierścieni", składająca się z książek "Drużyna Pierścienia", "Dwie Wieże" i "Powrót Króla". Książki te stały się klasycznymi dziełami fantastyki i cieszą się ogromną popularnością do dziś. J.R.R. Tolkien zmarł w 1973 roku. Jego dorobek literacki wywarł ogromny wpływ na fantastykę i literaturę w ogóle, a jego twórczość nadal cieszy się wielką popularnością i uznaniem czytelników na całym świecie.
"Natura Śródziemia" to niezbędna lektura dla wszystkich, którzy chcą dowiedzieć się więcej o wspaniałym świecie, nad którym pisarz pracował przez całe życie. Dla autora "Władcy Pierścieni" Śródziemie było częścią nowego fantastycznego uniwersum, które należy wykreować w każdym najdrobniejszym nawet szczególe. Zebrane w niniejszym tomie szkice ujawniają, że wraz z rozrastaniem się tego świata Tolkien starał się lepiej zrozumieć swoje wyjątkowe dzieło, doprecyzowując i zgłębiając przeróżne tematy. Znajdziemy więc w książce zagadnienia tak rozległe i złożone, jak metafizyka elfickiej nieśmiertelności czy pochodzenie mocy Valarów, ale także bardziej przyziemne, jak wygląd mieszkańców różnych krain i opis skrzydlatych bestii Númenoru, geografia rzek i wzgórz Gondoru, a nawet odpowiedź na pytanie, kto i dlaczego w świecie Śródziemia nosi brody!
"Natura Śródziemia" to pozycja dla najzagorzalszych miłośników twórczości J.R.R. Tolkiena, którzy pragną zgłębić jego świat w najdrobniejszych szczegółach.
Śródziemie to fikcyjny świat stworzony przez J.R.R. Tolkiena, który jest sceną wydarzeń opisanych w jego powieściach takich jak "Hobbit" czy "Władca Pierścieni". Śródziemie składa się z wielu krain, w tym: Shire, Rohan, Gondor, Mordor, Isengard, Moria i wiele innych. W tym świecie są góry, rzeki, lasy, pustynie i wiele innych krajobrazów. Zamieszkują go różne rasy, w tym ludzie, elfy, krasnoludy, hobbici i orki. W Śródziemiu magia jest obecna w różnych formach, od potężnych czarodziejów po magiczne przedmioty, takie jak Pierścień Władzy. Świat ten ma bogatą historię, która obejmuje takie wydarzenia jak wojna o Pierścień czy zjednoczenie ludzi pod rządami króla Elessara. Śródziemie to świat pełen różnych ras, kultur, języków i historii, który został szczegółowo opracowany przez jego autora, jednocześnie stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i kultowych światów literackich w historii.
"Natura Śródziemia" to książka, która pozwala nam zagłębić się w świat J.R.R. Tolkiena i poznać jego twórczość jeszcze lepiej. Pod redakcją Carla F. Hostettera, będącego znawcą i interpretatora dzieł pisarza, została zebrana późna twórczość J.R.R. Tolkiena, rozwijająca i wyjaśniająca wątki przedstawionych w uniwersum krain, ich mieszkańców oraz całej, wielokrotnie złożonej i skomplikowanej metafizyki. Książka została podzielona na trzy części, w ramach których znalazły się rozdziały dotyczące czasu i starzenia się w Śródziemiu, opowieści poruszające zagadnienia ciała, umysłu oraz duszy poszczególnych bohaterów lub społeczności, oraz opisu krain i ich mieszkańców. Każdy rozdział przynosi nowe spojrzenie na świat stworzony przez J.R.R. Tolkiena, pozwalając nam jeszcze lepiej zrozumieć koncepcje autora. Jednakże trzeba pamiętać, że "Natura Śródziemia" to pozycja skierowana tylko dla nielicznych, którzy posiadają już bogatą wiedzę na temat tego uniwersum i pragną poznać je jeszcze dogłębniej. Książka jest pozycją dla prawdziwych fanów twórczości J.R.R. Tolkiena, którzy chcą zagłębić się w świat, którego do końca nie zdołali poznać. Wymaga ona sporego nakładu czasu i koncentracji, ale wynagradza to w pełni możliwością dotknięcia geniuszu pisarza i zrozumienia, dlaczego jego dzieła przetrwały tak wiele lat i zachwycają kolejne pokolenia. Choć niektóre teksty mogą wydawać się niedokończone lub nieuporządkowane, warto pamiętać, że proces tworzenia uniwersum jest zadaniem szalonym, a J.R.R. Tolkien był mistrzem w tym, co robił. Dla pozostałych czytelników może być to zbyt skomplikowana i wymagająca lektura, nie w pełni zrozumiała lub po prostu nudna.
Tak więc ta pozycja to nie tylko kolejne opowieści z krainy Śródziemia, ale prawdziwe arcydzieło dla osób, które chcą odkryć nowe tajemnice i zagłębić się w jego historię oraz metafizykę.
"Natura Śródziemia" autorstwa Carla F. Hostettera to prawdziwa skarbnica wiedzy na temat Śródziemia, oferująca czytelnikom możliwość spojrzenia przez ramię profesora J.R.R. Tolkien w chwili, gdy odkrywał on swój świat. Pierwsza w historii publikacja ostatnich pism pisarza na temat Śródziemia, obejmująca szeroki zakres tematów i wątków, skompilowana i zredagowana przez...
więcej Pokaż mimo to