Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niezwykła precyzja z jaką autor jest w stanie uchwycić w słowach istotę odczuć głównego bohatera czyni powieść niemal namacalnie osobistą. W przemyśleniach Yozo osoba doświadczająca głębokiego wyobcowania czy depresji może dostrzec refleks własnego odbicia.

Niezwykła precyzja z jaką autor jest w stanie uchwycić w słowach istotę odczuć głównego bohatera czyni powieść niemal namacalnie osobistą. W przemyśleniach Yozo osoba doświadczająca głębokiego wyobcowania czy depresji może dostrzec refleks własnego odbicia.

Książka istotna z wielu powodów. Warta uwagi głównie dla ateisty, któremu lektura pomaga jednoznacznie uporządkować poglądy, zaakceptować brak wiary i ukazać świat nieustępujący pięknem teologicznemu uniwersum.
Warto dodać, że właściwe autorowi poczucie humoru i charyzma (polecam obejrzenie debat z jego udziałem) czyni lekturę nadzwyczaj przystępną w odbiorze.

Książka istotna z wielu powodów. Warta uwagi głównie dla ateisty, któremu lektura pomaga jednoznacznie uporządkować poglądy, zaakceptować brak wiary i ukazać świat nieustępujący pięknem teologicznemu uniwersum.
Warto dodać, że właściwe autorowi poczucie humoru i charyzma (polecam obejrzenie debat z jego udziałem) czyni lekturę nadzwyczaj przystępną w odbiorze.

W książce ,,Kroki" Kosińskiego znajdziemy pojedyncze sceny z życia, wyrwane z kontekstu migawki pozwalające czytelnikowi na chwilę zanurzyć się w bagnie pozbawionej filtrów patologii. Nie jest to z pewnością pozycja, którą polecałabym każdemu, natomiast uważam, że przynajmniej raz w życiu warto wyjść ze strefy komfortu codziennej rzeczywistości, która zapewne dla znakomitej większości czytelników znacznie odbiega od prawdziwego zła. Tu znajdziemy wolność słowa w absolutnym rozkwicie brudnej perwersji, nieraz budzącą niechęć i obrzydzenie. Jest to lektura masochistyczna, nad którą jednak ciężko przejść obojętnie

W książce ,,Kroki" Kosińskiego znajdziemy pojedyncze sceny z życia, wyrwane z kontekstu migawki pozwalające czytelnikowi na chwilę zanurzyć się w bagnie pozbawionej filtrów patologii. Nie jest to z pewnością pozycja, którą polecałabym każdemu, natomiast uważam, że przynajmniej raz w życiu warto wyjść ze strefy komfortu codziennej rzeczywistości, która zapewne dla znakomitej...