rozwińzwiń

Lekcje aktorstwa

Okładka książki Lekcje aktorstwa Nick Drnaso
Okładka książki Lekcje aktorstwa
Nick Drnaso Wydawnictwo: Kultura Gniewu komiksy
276 str. 4 godz. 36 min.
Kategoria:
komiksy
Tytuł oryginału:
Acting Class
Wydawnictwo:
Kultura Gniewu
Data wydania:
2023-05-20
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-20
Data 1. wydania:
2022-08-01
Liczba stron:
276
Czas czytania
4 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367360319
Tłumacz:
Krzysztof Cieślik
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Wypadek na polowaniu. Prawdziwa opowieść o zbrodni i poezji. Landis Blair, David L. Carlson
Ocena 7,8
Wypadek na pol... Landis Blair, David...
Okładka książki Wiele śmierci Laili Starr Filipe Andrade, Ram Venkatesan
Ocena 7,9
Wiele śmierci ... Filipe Andrade, Ram...
Okładka książki Friday, księga pierwsza: Pierwszy dzień świąt Ed Brubaker, Marcos Martin
Ocena 7,6
Friday, księga... Ed Brubaker, Marcos...

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
488
295

Na półkach:

Ostatnio tak "dziwnym" komiksem, jaki czytałem, był "Black Hole" Charles'a Burns'a. Podobał mi się, ale jest to dzieło dość specyficzne. Komiks opowiada o grupie ludzi uczestniczących w zajęciach gry aktorstwa prowadzonych przez niejakiego Johna Smitha. Bohaterowie wydaja się byc na pozór róźni, ale łączy ich jedna rzecz. Wszyscy mają swoje problemy. Brak umiejętnej komunikacji w związku, nadopiekuńczość, brak akceptacji przez kolegów z pracy, itd. Wszyscy spotykają się raz w tygodniu i wspólnie wykonują szereg ćwiczeń takich jak odgadywanie emocji po wyrazie twarzy, branie udziału w improwizowanych scenkach, czyodgrywanie ról zleconych przez nauczyciela.

Autor stosuje zabieg mający na celu mieszanie rzeczywistości i fikcji. W trakcie gry aktorskiej nagle zmienia się lokacja np. na bar, jezioro albo więzienie. Bohaterowie kończąc zajęcia zaczynali mieć trudności w odnajdywaniu się w rzeczywistości. Czy było to spowodowane jakimiś zaburzeniami psychicznymi? Manipulacjami Johna Smitha?
Wielokrotnie sam zacząłem się zastanawiać co jest w tym czasie "normalnością", a co gra aktorską?

Na minus zdecydowanie muszę zaliczyć warstwę graficzną. Rysunki uważam za okropne. Nie wiem czy było to celowe, ale ja z trudem patrzyłem na ilustracje. Ciekawe jak z adaptacją komiksu poradzi sobie Ari Aster (Midsommar)?

Ostatnio tak "dziwnym" komiksem, jaki czytałem, był "Black Hole" Charles'a Burns'a. Podobał mi się, ale jest to dzieło dość specyficzne. Komiks opowiada o grupie ludzi uczestniczących w zajęciach gry aktorstwa prowadzonych przez niejakiego Johna Smitha. Bohaterowie wydaja się byc na pozór róźni, ale łączy ich jedna rzecz. Wszyscy mają swoje problemy. Brak umiejętnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1079
632

Na półkach:

Nick Drnaso zyskuje coraz szersze grono zwolenników. Tak na świecie, jak i w Polsce. Gdy trzy lata temu czytałem jego „Sabrinę”, wiedziałem o tomie przede wszystkim to, że jest pierwszym komiksem, który otrzymał nominację do Bookera. Sama lektura, choć ‘przyjemna’, nie okazała się olśnieniem na miarę szumnych zapowiedzi. W podsumowaniu recenzji napisałem tak „Powieść graficzna autorstwa Nicka Drnaso jest rzecz jasna ważna i to pewnie dlatego jury Bookera dostrzegło ją w tłumie innych. Jej tematyka dość mocno oscyluje wokół tego, co zwykło się nazywać literackim mainstreamem. Jest dobrze skomponowana i przemyślana, ale właściwie wciąż zbyt mało autorska, aby nazwać ją czymś wielkim”. Po „Sabrinie” Kultura Gniewu wydała także „Beverly”, a obecnie najnowszy projekt amerykańskiego twórcy – „Lekcje aktorstwa”.
Ponad 250 ocen „Sabriny” i „Beverly” na lubimyczytac.pl robi wrażenie. Kto śledzi rynek komiksów ten wie, że takie osiągnięcia są w Polsce czymś naprawdę niezwykłym. Styl pisania i ilustracje kreowane przez Drnaso przyjęły się. Są żywo komentowane, porównywane, stawiane jako wzór dla współczesnych powieści graficznych. Tym lepiej, że mam szczęście recenzować „Lekcje aktorstwa” jeszcze zanim te staną się popularne. Już niebawem świat ujrzy ekranizację Ariego Astera, a to nie tylko wpłynie na marketing, ale wywrze też silny wpływ na odbiór oryginału. Cieszę się, że póki co mogę go interpretować bez żadnych filtrów.
Tytuł dzieła zdradza bardzo wiele z jego fabuły. Oto w niewielkim miasteczku w USA organizowane są spotkania, na których uczestniczy muszą wcielić się w określone role. Czasami mają za zadanie zwolnić pracownika, innym razem wczuwają się w złodzieja, bywają też sytuacje, że muszą udawać psa. Ich zadania przydziela tajemniczy John Smith. Nieco zakręcony, charyzmatyczny, zawsze wiedzący co zrobić mężczyzna w średnim wieku. Uczestnikami jego zajęć są osoby pochodzące z różnych środowisk, które łączy jedno – chęć zmiany życia. Thomas pozuje na lekcjach malarstwa. Rayanne samotnie wychowuje trzyletniego synka. Rosie i Dennis są małżeństwem, które nie potrafi już normalnie rozmawiać. Gloria zajmuje się dorosłą wnuczką. Lou przynosi do pracy ciasteczka, którymi nikt się nie częstuje. Są też inni, a z każdym jest coś nie tak.
Lekcje prowadzone przez Johna Smitha mają im pomóc. Nadać sens egzystencji. Naprowadzić ją na prawidłowe tory. Czy to się udaje? Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. Komiks Nicka Drnaso jest typem przegadanym. Proste ilustracje są tu tylko tłem dla rozbudowanego scenariusza. To w słowie tkwi siła. Szczególnie, że autor nie boi się sięgać do podstaw porozumienia bez przemocy. Bohaterowie książki będą musieli zastanowić się nad sloganami, które przywykli wygłaszać. Nie obędzie się bez refleksji o własnych potrzebach, o uczuciach czy zakładanych maskach. Nie jest to jednak komiks dydaktyczny, bowiem Drnaso co rusz bawi się konwencjami. Porozumienie bez przemocy jest dla niego nie tyle narzędziem używanym w dobrej wierze, ile instrumentem wywierania wpływu. Bronią, która potrafi dany los skomplikować jeszcze bardziej.
W dezorientowaniu czytelnika Drnaso wspina się na wyżyny. „Lekcje aktorstwa” łączą powagę dramatu społecznego z umownością horroru czy też czarny humor z psychologiczną wiarygodnością. Świat przedstawiony w komiksie rządzi się swoimi prawami, które odbiegają od tego, co chcemy rozumieć pod pojęciem ‘normalności’. Wszystko jest tu pozornie uporządkowane i logiczne. Ludzie chodzą do pracy, spotykają się na ulicach, pomagają innym, opiekują się kotkami. Pod wpływem lekcji postępowanie bohaterów zmienia się jednak znacząco. Zamiast realizacji swoich ambicji, zaczynają przenosić niepokojące wzorce do prywatnego życia. Elementy jawy i sennego koszmaru zaczynają współistnieć na równych prawach. Amerykański twórca buduje ten porządek konsekwentnie jednak dopiero pod koniec zaczynamy rozumieć, jak nietypowa i przemyślana jest ta struktura. Jak świetnie Drnaso opowiada o małych społecznościach, o wywieraniu wpływu, także o uzależnieniu i eskapistycznym wymiarze rozrywki, religii oraz terapii.
Drnaso nie tyle zastanawia się nad tym, jak naprawić życie, ile czym kierują się ludzie w swoich codziennych wyborach. W jego ujęciu wydawać by się mogło typowe spotkania, przeistaczają się w prawdziwy horror. Ciemne lasy, domy na odludziu, wyobrażenia przerażających sytuacji – to wszystko staje się zwierciadłem, w którym odnajdziemy mnogość uniwersalnych tematów dotykających samotności, wychowania, bliskości czy poświęcenia. Drnaso udowadnia, że największe zagrożenie nie leży gdzieś na zewnątrz, w niezbadanym świecie, lecz wewnątrz bohaterów. I to jest moim zdaniem największa siła jego najnowszego komiksu.

Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2023/10/recenzja-lekce-aktorstwa-nick-drnaso.html

Nick Drnaso zyskuje coraz szersze grono zwolenników. Tak na świecie, jak i w Polsce. Gdy trzy lata temu czytałem jego „Sabrinę”, wiedziałem o tomie przede wszystkim to, że jest pierwszym komiksem, który otrzymał nominację do Bookera. Sama lektura, choć ‘przyjemna’, nie okazała się olśnieniem na miarę szumnych zapowiedzi. W podsumowaniu recenzji napisałem tak „Powieść...

więcej Pokaż mimo to

avatar
325
197

Na półkach: ,

Chwilę mi zajęło, by pojąć ten świat, bo historia jest mocno pokrętna, niepokojąca, wielowymiarowa. Kreska prosta, może i 'płaska', ale znakomicie podbija atmosferę opowiadanej 'dziwacznej' historii, którą śmiało można odczytywać na gruncie filozoficzno-psychologiczno-społecznej.

Chwilę mi zajęło, by pojąć ten świat, bo historia jest mocno pokrętna, niepokojąca, wielowymiarowa. Kreska prosta, może i 'płaska', ale znakomicie podbija atmosferę opowiadanej 'dziwacznej' historii, którą śmiało można odczytywać na gruncie filozoficzno-psychologiczno-społecznej.

Pokaż mimo to

avatar
2196
2020

Na półkach:

POPKulturowy Kociołek:

https://popkulturowykociolek.pl/lekcje-aktorstwa-recenzja-komiksu/

Witajcie na otwartych darmowych warsztatach Johna Smitha. Na tytułowe Lekcje aktorstwa zdecydowało się kilkanaście osób. Teoretycznie nie mają one ze sobą wiele wspólnego, chociaż niektórzy z nich się znają. Jest jednak coś, co mocno ich łączy. Każdy z uczestników ma problemy z odnalezieniem się we współczesnym społeczeństwie i czuje się przez to mocno wykluczony. Wszyscy oni zdecydowali się wziąć udział w warsztatach skuszeni obietnicą zmian w swoim życiu. Przystępują więc oni do „lekcji” pełni ciekawości i nadziei na lepsze jutro.

Sam zarys historii jasno pokazuje, że Nick Drnaso kolejny raz stworzył dzieło niezwykłe, zapewniające czytelnikowi naprawdę złożoną formę rozrywki. Nie jest więc to tytuł dla miłośników mainstreamu, a dla kogoś, kto chce po zakończonej lekturze jeszcze długo analizować przeczytane treści.

Od pierwszej strony albumu w głowie odbiorcy pojawia się pytanie o to, co tu jest prawdziwe, a co nie? Wydarzenia, których jesteśmy tu świadkami, są bowiem mieszanką fikcji i rzeczywistości. Doskonałym przykładem tego może być, chociażby pierwsza scena, kiedy to Rosie i Dennis odgrywają nieznajomych na pierwszej randce. Teoretycznie są oni małżeństwem od bardzo wielu lat, ale okazuje się, że tak naprawdę niewiele o sobie wiedzą i cały czas się „odkrywają”. Tego typu wątków jest tu znacznie więcej i wypełniają one szczelnie 276 stron komiksu.

Twórca nie ogranicza się tu tylko do wydarzeń z trwających warsztatów. W jego poprzednich dziełach ważną rolę w historii odgrywali wielowymiarowi bohaterowie i tak też jest w przypadku recenzowanego komiksu. Skupia on uwagę czytelnika na wykreowanych postaciach, ujawniając niektóre szczegóły z ich życia, tym samym prezentując liczne problemy, z którymi borykają się na co dzień....

POPKulturowy Kociołek:

https://popkulturowykociolek.pl/lekcje-aktorstwa-recenzja-komiksu/

Witajcie na otwartych darmowych warsztatach Johna Smitha. Na tytułowe Lekcje aktorstwa zdecydowało się kilkanaście osób. Teoretycznie nie mają one ze sobą wiele wspólnego, chociaż niektórzy z nich się znają. Jest jednak coś, co mocno ich łączy. Każdy z uczestników ma problemy z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
24
23

Na półkach:

Z „Lekcjami aktorstwa” jest trochę jak z obserwowaniem zdolnego, choć wyjątkowo nieprzygotowanego ucznia odpytywanego przy tablicy na lekcji matematyki. Widać, że ten wie, w jaki sposób może uzyskać pożądany wynik, ale i tak stanowczo za długo mnoży i dodaje, bo nie powtórzył sobie wzorów.

Nie ma co dramatyzować, najnowsza propozycja Nicka Drnaso to dobry komiks. Ale z pewnymi problemami, które sprawiają, że nie jest on jego najlepszym.

„Lekcje aktorstwa” - zdecydowanie bardziej niż w przypadku „Beverly” i „Sabriny” - stają się festiwalem gadających głów wepchniętych w zbyt ciasne kadry. To jeszcze można przeżyć – zwłaszcza, że akcja wciąga i do pewnego momentu naprawdę intryguje. Tym razem jednak oszczędna kreska Drnaso sprawia, że niektórych bohaterów trudno od siebie odróżnić. I może dałoby się w tym wszystkim dostrzec frapującą grę z odbiorcą, iść w jakieś szalone interpretacje, ale czy rzeczywiście był to świadomy zabieg? No, nie wiem. Na pewno cierpi na tym czytelność, a w przypadku komiksu, którego akcja rozgrywa się na tak wielu planach, autor powinien był o nią zadbać.

Można też zastanowić się, czy Drnaso rzeczywiście potrzebował aż tylu stron, aby opowiedzieć historię tych szemranych zajęć teatralnych. Kursantów jest co prawda wielu, ale ich portrety i motywacje są ledwie zaznaczone (to akurat dobry ruch),zaś sama intencja przyświecająca autorowi staje się jasna mniej więcej w połowie. Po co więc ta wyjątkowo długa droga do brzegu?

Ostatnia, najdłuższa scena komiksu to także największy zawód. Owszem, wątki dość sprawnie się tam zazębiają, intrygujące niewiadome zostają w większości satysfakcjonująco wyjaśnione, ale wynikająca z tego wszystkiego konkluzja jest w gruncie rzeczy nijaka. W finale oczekiwałem jakiegoś tąpnięcia, zbicia mnie z tropu, mistrzowskiej fangi w nos, a dostałem potwierdzenie uprzednio poczynionych domysłów.

Samo zakończenie – jak to u Drnaso – jest właściwie otwarte. Tym razem jednak nie stanowi ono niewidzialnej, dobrze zaprogramowanej klamry, która sprawnie domyka treść. Ot, akcja się kończy, bo kiedyś po prostu musiała.

Z „Lekcjami aktorstwa” jest trochę jak z obserwowaniem zdolnego, choć wyjątkowo nieprzygotowanego ucznia odpytywanego przy tablicy na lekcji matematyki. Widać, że ten wie, w jaki sposób może uzyskać pożądany wynik, ale i tak stanowczo za długo mnoży i dodaje, bo nie powtórzył sobie wzorów.

Nie ma co dramatyzować, najnowsza propozycja Nicka Drnaso to dobry komiks. Ale z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1258
751

Na półkach: , ,

Nick Drnaso to autor, który słynie z pogłębiania psychiki bohaterów, odbijania społeczeństw, skupiania się na relacjach z innymi oraz samym sobą. Z jego prac zawsze wybrzmiewa gęsta beznadzieja, duszne emocje i zagubienie w tej czy innej formie. W komiksie „Lekcje aktorstwa“ wszystko to jest obecne i wszystko to zachwyca, a jednak jest jeszcze jakby więcej i lepiej. A to dlatego, że tym razem autor nie stara się mocno osiąść w rzeczywistości. Wciąż uważnie kreśli portret społeczeństwa w Stanach Zjednoczonych, to nie podlega dyskusji, ale następuje derealizacja, załamanie granic między wyobraźnią a prawdą. A to za sprawą niestandardowych lekcji aktorstwa. Zajęć, jakie z założenia mają pomóc uczestnikom się rozwijać, a zamiast tego prowadzą do rozpadu i zgnilizny. Cykl darmowych spotkań staje się ostoją dla jednostek niedopasowanych i samotnych, poszukujących dla siebie czegoś nowego. Uwolnienie wyobraźni może więc być dla nich wyzwoleniem, ale też kamieniem u nogi. Bo poprzez obudzenie w sobie kreatywności, łatwo odnaleźć części nas samych, o których istnieniu nie wiedzieliśmy.

Drnaso kojarzył mi się z zabaw subtelnościami, nie niestandardowymi załamaniami oraz zakrzywieniami rzeczywistości, i muszę przyznać, że takie jego oblicze podoba mi się jeszcze bardziej. Chylę czoła.


przekł. Krzysztof Cieślik

Nick Drnaso to autor, który słynie z pogłębiania psychiki bohaterów, odbijania społeczeństw, skupiania się na relacjach z innymi oraz samym sobą. Z jego prac zawsze wybrzmiewa gęsta beznadzieja, duszne emocje i zagubienie w tej czy innej formie. W komiksie „Lekcje aktorstwa“ wszystko to jest obecne i wszystko to zachwyca, a jednak jest jeszcze jakby więcej i lepiej. A to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1127
1126

Na półkach: ,

Nie od razu była ekscytacja, bo Drnaso chyba jeszcze bardziej niż poprzednio opiera fabułę na „gadających głowach”. Z jednej strony jest to początkowo uciążliwe, z drugiej czyni ten komiks podatnym na realizację w innych dziedzinach sztuki. Łatwo sobie wyobrazić „Lekcje aktorstwa” jako słuchowisko lub przedstawienie teatralne.

Autor rzuca czytelnika w sieć skomplikowanych mechanizmów i psychologicznych pułapek, z których niektórzy uczestnicy zajęć próbują się wyplątać, a inni przeciwnie – pokornie się im poddają . Widać wiele wypływających na wierzch, a skrywanych wcześniej obaw, frustracji i lęków, ale jest też perspektywa alternatywnego życia i stawania się kimś innym - wizja optymistyczna, choć często niemożliwa do realizacji. Sporo tu podskórnego napięcia i niemal wścibskiego wchodzenia odbiorcy w intymny świat bohaterów z ciekawością i zażenowaniem jednocześnie. Przy tym nic nie jest jednoznaczne i brak czysto łopatologicznej narracji, która dosłownie wyjaśniałaby wszystkie psychologiczne motywy zachowań. Ta otwarta forma, plastyczność, podatność na interpretacje oraz cała masa pytań, jakie zostają po lekturze, stanowią o jej sile. „Lekcje aktorstwa” to dzieło wielokrotnego użytku, w którym pewne jest tylko jedno – wszyscy jesteśmy na tym świecie cholernie samotni.

Nie od razu była ekscytacja, bo Drnaso chyba jeszcze bardziej niż poprzednio opiera fabułę na „gadających głowach”. Z jednej strony jest to początkowo uciążliwe, z drugiej czyni ten komiks podatnym na realizację w innych dziedzinach sztuki. Łatwo sobie wyobrazić „Lekcje aktorstwa” jako słuchowisko lub przedstawienie teatralne.

Autor rzuca czytelnika w sieć skomplikowanych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
437
52

Na półkach:

Nigdy nie podejrzewałem, że będzie to jeden z najbardziej niepokojących komiksów, które przyszło mi czytać. Czasami aż ściskało mnie w żołądku. Znakomite dialogi. Kreska niestety może odrzucić.

Nigdy nie podejrzewałem, że będzie to jeden z najbardziej niepokojących komiksów, które przyszło mi czytać. Czasami aż ściskało mnie w żołądku. Znakomite dialogi. Kreska niestety może odrzucić.

Pokaż mimo to

avatar
1188
828

Na półkach:

Nazwisko Nick Drnaso mówi wiele miłośnikom komiksu... Mówi m.in. to, że będziemy mieli do czynienia z ambitną opowieścią o życiu człowieka, że będziemy świadkami intymnego i zarazem gorzkiego spojrzenia na nasz współczesny świat oraz że obok przedstawionej nam historii nie będzie można przejść zupełnie obojętnym, na chłodno... I dokładnie tak ma się rzecz z najnowszym dziełem tego artysty - albumem pt. „Lekcje aktorstwa”, który ukazał się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu.

Czworo nieznanych sobie osób postanawia dokonać zmiany w swoim życiu... Zmiany, polegającej na zapisaniu się na darmowe lekcje aktorstwa, prowadzone przez tajemniczego i charyzmatycznego Johna Smitha. I tak też oto Angel, Rosie, Thomas i Neil odważą się wykonać ten krok, licząc na ciekawą formę spędzania wolnego czasu, możliwość poznania innych osób, być może odkrycie w sobie nieznanego talentu. Jednakże to, co przyniosą im te spotkania, zaskoczy każdego z nich w bardzo wielkim stopniu. Stopniu, którego nie każde zdoła unieść...

Drnaso oferuje tą opowieścią dokładnie to, w czym ten autor czuje się najlepiej - gorzką, podaną w bezpośredni i jakże sterylny sposób, historię o samotności, zagubieniu, bólu istnienia, który towarzyszy bohaterom. I jest tu oczywiście dramat, tragikomedia, obyczajowa opowieść, ale też i pojawia się coś nowego, co umiejscowilibyśmy gdzie nas pograniczy psychologicznego thrillera, co akurat w tym konkretnym komiksie odegra niezwykle ważną rolę. I naturalnie jest to literacka jakość sama w sobie, do czego zresztą autor ten zdążył nas już przyzwyczaić.

Można opowiedzieć o fabule tej opowieści, że przybiera swego rodzaju szkatułkową postać. Oto mamy najpierw kilka scen z życia bohaterów, które wprowadzają nas w ich codzienność. Następnie przychodzi czas na aktorskie próby i coraz bardziej odważne wyzwania, przed jakimi stawia ich John. Potem zaś nastaje czas ich realizacji, konfrontacji z przeszłością i zmierzenie się ze skrywanymi skrzętnie lękami i pragnieniami, które okazują się być nierzadko niezwykle dramatyczne, smutne, mroczne. I tak też dopiero w ten sposób odkrywamy krok po kroku i scena po scenie życia Angel, Rosie, Thomasa i Neila, które wcale nie są tak zwyczajnymi, jak oni sądzą. To klimatyczna, niespieszna, intrygująca i zarazem niezwykle intymna relacja, której poznawanie budzi naszą ciekawość, ale po części także i wstyd...

Autor ten ma niezwykły talent do kreowania bohaterów swoich opowieści, w których z łatwością każdy z nas odkryje część siebie, naszych bliskich, znajomych. Tak jest i tym razem, gdy oto odnajdziemy w Angel jakże trudny do pogodzenia konflikt pomiędzy pragnieniem bycia kochanym i zarazem lękiem przed tym uczuciem...; w Lee poczucie skrzywdzenia i tym samym złości na cały świat...; w Neilu ogromne pokłady frustracji i mroku, które z czasem zapragną wyjść na zewnątrz...; zaś w osobie Rosie sekrety z przeszłości, które zaskoczą tak nas, jak i ją samą... To ludzie z krwi i kości, z naszej okolicy, prawdziwi do bólu...

Słowo - to pojęcie klucz do zrozumienia tej komiksowej historii, w której to właśnie rozmowy bohaterów, przełamywanie nieśmiałości oraz otwieranie siebie na nowe aktorskie, ale też i życiowe wyzwania, są najważniejsze. I chyba tylko Nick Drnaso potrafiłby dokonać rzeczy tak trudnej i zarazem wspaniałej, by za pomocą słów i rozmów zaintrygować czytelnika do tego stopnia, iż ten nie może doczekać się kolejnej strony, kolejnej odsłony rozmów bohaterów i wynikających z nich emocji. I dla mnie jest w tym coś z magii teatru...

Ilustracyjnie komiks ten jawi się w charakterystycznym stylu dla tego autora, gdzie to mamy nie najładniejsze, proste, surowe w postaci kreski i podzielone na drobne kadry, rysunki. Jednakże mają one w sobie coś urokliwego, pięknego, realistycznego, co sprawdza się idealnie dla tej konkretnej historii. To również lekko przygaszone, znakomicie dobrane i smutne kolory, które chyba również nie mogłyby być inne dla tej opowieści.

Jeśli jesteśmy ciekawi ludzi, prawdy o nas samych i współczesnej nam rzeczywistości, to komiks ten nas zachwyci. Zachwyci, oczaruje, wzruszy i skłoni do ważnych refleksji - choćby tych, jak my sami byśmy zachowali się na podobnych lekcjach aktorstwa i czego byśmy w ten sposób dowiedzieli się o sobie. I oczywiście jest to również czytelnicza rozrywka - ze wszech miar ambitna, czasami trudna i wymagająca, ale i zarazem przystępna dla każdego, kto tylko zechce zanurzyć się w tym magicznym świecie słów, emocji i samotności.

„Lekcje aktorstwa” Nicka Drnaso, to kolejne wielkie, znakomite dzieło tego utalentowanego twórcy komiksów. Dzieło na polu fabuły, emocjonalnej wymowy i ilustracyjnej oprawy, w której to piękno przyjmuje ciekawą i zaskakującą formę. To również opowieść dla nas i na nasze czasy, w których to po części wszyscy jesteśmy – lepszymi lub gorszymi, aktorami. I jak to z dziełami bywa, wypada mi tylko gorąco was zachęcić do sięgnięcia po ten tytuł – zróbcie to, naprawdę warto.

Nazwisko Nick Drnaso mówi wiele miłośnikom komiksu... Mówi m.in. to, że będziemy mieli do czynienia z ambitną opowieścią o życiu człowieka, że będziemy świadkami intymnego i zarazem gorzkiego spojrzenia na nasz współczesny świat oraz że obok przedstawionej nam historii nie będzie można przejść zupełnie obojętnym, na chłodno... I dokładnie tak ma się rzecz z najnowszym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7938
6793

Na półkach: , ,

LEKCJE O LUDZIACH

Ari Aster zapowiedział prace nad filmową adaptacją „Lekcji aktorstwa”, a Kultura Gniewu serwuje nam je w komiksowym pierwowzorze. No i bez dwóch zdań jest to kolejny wielki (i chyba na razie ostatni, bo z tego co się orientuję, to zostały już tylko jakieś krótkie formy) komiks Nicka Drnaso. Rzecz jak zwykle sterylna, specyficzna, ale jednocześnie pełna siły, prawdy i emocji. I zaludniona fascynującymi jednostkami, których losów autentycznie jesteśmy ciekawi.

Różni ludzie, różne losy, różne historie, jedna wspólna rzecz – lekcje aktorstwa. Grupka ludzi postanawia skorzystać z darmowej oferty. Nauka, jak grać, ma być dobrą formą spędzenia wolnego czasu, urozmaicenia życia, przełamania rutyny. Każdy chce czegoś innego, każdy ma jakieś oczekiwania. A co dostaną?

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/06/lekcje-aktorstwa-nick-drnaso.html

LEKCJE O LUDZIACH

Ari Aster zapowiedział prace nad filmową adaptacją „Lekcji aktorstwa”, a Kultura Gniewu serwuje nam je w komiksowym pierwowzorze. No i bez dwóch zdań jest to kolejny wielki (i chyba na razie ostatni, bo z tego co się orientuję, to zostały już tylko jakieś krótkie formy) komiks Nicka Drnaso. Rzecz jak zwykle sterylna, specyficzna, ale jednocześnie pełna...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    37
  • Chcę przeczytać
    36
  • Posiadam
    6
  • Komiksy
    4
  • Komiks
    3
  • Komiks
    2
  • Ulubione
    2
  • Komiksy
    2
  • 2024
    2
  • Komiks
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lekcje aktorstwa


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także