Sylwia

Profil użytkownika: Sylwia

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 7 godzin temu
186
Przeczytanych
książek
186
Książek
w biblioteczce
181
Opinii
529
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Nazywam się Sylwia Cegieła i w 2015 roku z sukcesem i pasją powołałam do życia portal www.kulturalnerozmowy.pl, którego celem jest promowanie wartościowej, ambitnej, ale też porywającej tłumy czytelników literatury, a co za tym idzie rozbudzenie w nich świadomości społecznej, dzięki której nabiorą większego szacunku dla słowa pisanego. Za pomocą social mediów, których jestem pasjonatką, pragnę pokazać czytelnikowi, że czytanie może stanowić atrakcyjną formę eksploracji różnorodności świata i intelektualnej rozrywki oraz prowadzi do samopoznania.

Opinie


Na półkach:

Mówią, że w życiu pewne są tylko podatki i śmierć. Z tym że te pierwsze są powtarzalne, a umieranie to już ostateczność, zdarza się tylko raz. A co jeśli nie potrafimy się pogodzić z odejściem najbliższej nam osoby? Zderzamy się wtedy ze ścianą, rzeczywistością, o której i tak wiemy, że nastąpi. Z uporem maniaka twierdzimy, że „nas to nie dotyczy”, że „za wcześnie”. To ogromnie trudne emocjonalnie doświadczenie, ale niestety nieuchronne i to z tą nieuchronnością wiąże się największy strach. Wciąż niepewni i pełni bólu zwyczajnie nie chcemy zakończyć ziemskiego bytu. Często nie pozwalają na to nasi bliscy, więc, zamiast okazać w tych ostatnich chwilach odrobinę zrozumienia, miłości czy empatii, panikujemy.

„Pomiędzy. Niezapomniane spotkania u kresu” życia to niezwykle ważna z punktu widzenia egzystencjalnego książka. Opisuje historie prawdziwe, daje świadectwo prawdzie, zaprasza do refleksji nie tylko nad śmiercią, ale też nad życiem. Dotyka najdelikatniejszego aspektu tego zamkniętego cyklu, a co gorsza autorka jako towarzyszka osób terminalnie chorych, codziennie spotyka się z nową opowieścią. Każda z nich jest inna i wcale nie chodzi tu o wiek, bo – jak pokazuje życie – umrze każdy bez względu na wiek, status społeczny czy materialny oraz płeć.

Natura jest niezmienna i jeszcze nikt nie wynalazł lekarstwa na śmierć. Vlahos Hadley wzrusza, wzbudza emocje i zachowuje dystans wobec tego, co i tak nastąpi. Książka ma w sobie niezwykłą mądrość spisaną w dwunastu historiach ludzkich. Czytelnik dowie się też, na czym dokładnie polega pracę pielęgniarki hospicyjnej. Z każdego przeczytanego słowa wypływa szczerość, miłość. Autorka z wielką starannością opowiada o procesie przyjmowania pacjentów, kryteriów rekrutacji oraz późniejszej opiece. Widać tu niezwykłą dbałość o szczegóły, co tylko potwierdza, że jest pielęgniarką aktywnie wykonującą ten trudny zawód. Co istotne, daje do zrozumienia, jak ważne są dla chorego ostatnie chwile i dbałość o każdy aspekt jego życia.

Autorka zdradza również wiele ze swojego życia. Dzięki temu bliżej poznajemy jej psychikę i, choć te fragmenty niewiele mają wspólnego z hospicjum, ale mimo wszystko ukazuje kobietę jako ludzką, pełną rozterek osobę. Mamy tu poruszony temat anoreksji oraz aborcji, co być może ukształtowało Hadley na późniejsze lata. Bez zbędnych metafor opowiada też o różnicy w podejściu do zawodu pielęgniarek szpitalnych, dla których najważniejsze jest zachowanie dystansu psychicznego. Uznaje tę postawę za błędną. Jako pracownica hospicjum hołduje emocjonalnemu podejściu od każdego człowieka. Zaangażowanie oraz okazana cierpliwość liczą się przede wszystkim. Bez przeszkód dzieli się z terminalnie chorymi swoimi rozterkami, smutkiem i własnymi problemami. Zżywa się z nimi, cierpi z powodu ich straty na równi z bliskimi. Pytanie, czy taka postawa nie wyrządzi krzywdy osobie, która mimo wszystko wykonuje swój zawód. Zdradza bowiem pewne symptomy wypalenia zawodowego, a przecież ma rodzinę i to ona powinna być dla niej najważniejsza.

Ta książka do łatwych nie należy i nie powiem, aby przeczytała ją z zaciekawieniem. Raczej odczułam ogromny lęk pomieszany z ciekawością przed tym, co zawierają historie spisane ludzką ręką osoby będącej tak blisko śmierci. Uważam, że każdy powinien poznać tę opowieść.

Mówią, że w życiu pewne są tylko podatki i śmierć. Z tym że te pierwsze są powtarzalne, a umieranie to już ostateczność, zdarza się tylko raz. A co jeśli nie potrafimy się pogodzić z odejściem najbliższej nam osoby? Zderzamy się wtedy ze ścianą, rzeczywistością, o której i tak wiemy, że nastąpi. Z uporem maniaka twierdzimy, że „nas to nie dotyczy”, że „za wcześnie”. To...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wenecja. Oblicza miasta na wodzie Beata Pomykalska, Paweł Pomykalski
Ocena 9,6
Wenecja. Oblic... Beata Pomykalska, P...

Na półkach:

Wenecja, jakiej nie znamy. Taki wizerunek miasta przedstawiają nam Beata i Paweł Pomykalscy w swoim najnowszym, niezwykłym przewodniku. Dowiemy się z niego rzeczy, o których nie przeczytamy nigdzie indziej. Odkryjemy najbardziej zapomniane zakątki, poznamy oblicze dość zaskakujące, ale też mroczne. Na kartach książki autorzy odsłonią kulturę, historię oraz tradycje. Zaproszą w podróż po tym wyjątkowym mieście zbudowanym na wodzie.

Przekonamy się za pośrednictwem opowieści o Wenecji, jak inspirowała ona twórców zarówno filmowych, jak i malarzy. Dowiemy się nieco więcej o powstaniu kanałów, dzięki którym rozwinęła się flota, a wraz z nią gospodarka. Te niezwykłe miasto stopniowo zyskiwało w świecie na znaczeniu, ale też było raczej odmienne w pojmowaniu moralności czy w znaczeniu kobiet w społeczeństwie. Tutaj zdecydowanie pozwalano sobie na więcej, o czym przekonują przedstawione dowody historycznie potwierdzone. Ta kolebka kultury złożona z wielonarodowościowego społeczeństwa mogła bez przeszkód się rozwijać i wnieść swój własny wkład w późniejszy rozwój renesansu. To w Wenecji powstało pierwsze „okno życia” czy getto.

Autorzy cofną się w swej podróży do wczesnego średniowiecza. Nagromadzenie szczegółów związanych z historią życia wenecjan jest tak ogromne, że nie sposób wszystkie zapamiętać. Książkę więc należy czytać fragmentami, aby głębiej poznać to miasto oraz jego mieszkańców. Nie zabraknie również wątków współczesnych dotyczących m.in. licznie przybywających tutaj turystów odstraszających swoją wielością miejscowych. Autorzy zastanawiają się przy tym, dlaczego wobec popularności Wenecji, nikt nie próbuje zahamować fali podróżników. Codzienność została zagrożona, co przy tak skomplikowanym trybie życia i tak już jest dość utrudnione.

Całość publikacji ilustrują czarno-białe fotografie będące w opozycji do tego, czym Wenecja naprawdę jest – pełnym kolorów, ludzi oraz przepięknych budowli o nietuzinkowej historii miejscem. Z pewnością przyciąga turystów, ale czy każdy potrafi docenić jej wspaniałość? Czy szybkość nie zatraca w oglądającym ciekawości? Pomykalscy mają na to radę, którą można przeczytać w książce. Apelują o większą uważność, kontemplację uroków Wenecji, jej niepowtarzalności oraz wgłębienie się historię, o której nie usłyszymy i nie przeczytamy w tradycyjnych przewodnikach.

Malowniczy krajobraz zachęca do zgłębienia tajemnic Wenecji, która ma też na swoim koncie kilka drobnych rys historycznych. Wiele z tych szczegółów zostało dopiero odkryte, docenione. Autorzy zajrzeli tam, gdzie turyści zazwyczaj nie chcą albo nie wiedzą o istnieniu danego miejsca. Warto zatem wybrać się tam poza sezonem turystycznym, aby móc w spokoju i bez świadków podziwiać widoki, okazałe budowle czy poznać dzieje tego pięknego miasta. Można wówczas zabrać ze sobą przewodnik i podążać jego śladem.

Wenecja, jakiej nie znamy. Taki wizerunek miasta przedstawiają nam Beata i Paweł Pomykalscy w swoim najnowszym, niezwykłym przewodniku. Dowiemy się z niego rzeczy, o których nie przeczytamy nigdzie indziej. Odkryjemy najbardziej zapomniane zakątki, poznamy oblicze dość zaskakujące, ale też mroczne. Na kartach książki autorzy odsłonią kulturę, historię oraz tradycje....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak to jest nie czuć się dobrze w danym miejscu i z pewnymi ludźmi? Pewnie nie jeden raz spotkaliście się z takiej sytuacji z niepewnością, lękiem. Zdarzyło się wam krzyknąć: „co to za ludzie”? Albo: „to jakieś nieporozumienie”? „A w ogóle, co ja tu robię?” Tak właśnie czuje się bohater książki Pawła Piliszki pt. „Przepraszam, bo ja pierwszy raz…”. Już sam tytuł wskazuje na zagubienie, a wgłębiając się w fabułę, doznajemy jeszcze większego absurdu. Cała historia jest jednym wielkim absurdem, pełnym neologizmów oraz przypadkowych historii, ale czy faktycznie nieprawdziwych?

W słowach autora przebija się nie tylko groteskowość owych przedstawionych ludzkich zachowań, ale też ogromna ironia czy nawet kpina z zaistniałych okoliczności. Piliszko jawnie wyśmiewa kuracjuszy z Sanatorii. Nie szczędzi im gorzkiej prawdy o ich zachowaniu, podejściu do wielu spraw czy stylu życia kuracjuszy. Piętnuje, wytyka palcami niczym świadek zdarzeń, któremu nigdy nie zdarzyło się popełnić żadnej gafy. Szczególnie gdy nie zna się zwyczajów panujących w danym otoczeniu, języka oraz środowiska.

Często też, podobnie jak mężczyzna z książki czujesz się wyobcowany w środowisku, do którego wsadzono cię przypadkiem, bez pytania o zgodę, bez żadnym instrukcji. To są dopiero emocje nie do opisania. Rodzi się komedia, z której trudno się śmiać. Zamiast tego, chce się zapytać: „serio?”. Przypominają się wtedy sytuacje, zdarzenia, ludzie z podobnymi historiami. Pomyślisz, „aż wstyd! Mam nadzieję, że to nie o mnie!”.

Autor nie miał litości dla swoich bohaterów. Piętnuje wszystkie zachowania społeczne w sposób dość ekspresyjny i oryginalny. Nazwał sytuacje, charaktery w dość niecodzienny, zaskakujący sposób, dodając im wyrazistości. Zbudował dość oryginalną atmosferę w sanatoryjnym życiu, co z pewnością daje też do myślenia czytelnikowi. Ten eksperyment lingwistyczny to idealny sposób na ukazanie zaściankowości osób będących pensjonariuszami.

Dla nich pobyt w sanatorium to nie tylko rehabilitacja, ale też relaks, czas na poznawanie nowych ludzi, możliwość nawiązania przelotnego romansu czy na potańcówki, podczas których każdy staje się nagle zdrowy. Każdy po przeczytaniu tej historii samego autora z pewnością zacznie powątpiewać, czy sanatorium to aby na pewno jest miejscem dla niego. Piliszko, niczym rasowy przewodnik, stopniowo wprowadza czytelnika w świat dotąd mu obcy. Od początku do końca tłumaczy, jak się zachować, na co reagować (albo nie), aby nie zwariować w tym pełnym absurdu świecie wśród harmonogramu zabiegów, wieczorków zapoznawczych oraz etykiety sanatoryjnej. Wnioski z tego trzytygodniowego turnusu są zaskakujące. Kuracjusze wcale nie przyjeżdżają się tutaj leczyć. Oni chcą przygody, poszukują miłości, ale takiej przelotnej z przygodami.

Mimo deklaracji, iż „Przepraszam, bo ja pierwszy raz...” jest komedią, to uważam, że tak naprawdę nie ma się z czego śmiać. Płakać też nie, ale ubaw w tym żaden. Odczuwa się raczej zażenowanie tym, jak zachowują się ludzie, gdy zaczną przebywać w innym niż domowe środowisko. Niby się bowiem coś słyszało o tych przygodach sanatoryjnych, ale jak się o tym przeczyta, to zaczyna się twierdzić: to jednak jest prawda! Nagle bowiem wstępuje w ludzi coś, co pozwala uwierzyć, że być może nie są z tego świata.

Jak to jest nie czuć się dobrze w danym miejscu i z pewnymi ludźmi? Pewnie nie jeden raz spotkaliście się z takiej sytuacji z niepewnością, lękiem. Zdarzyło się wam krzyknąć: „co to za ludzie”? Albo: „to jakieś nieporozumienie”? „A w ogóle, co ja tu robię?” Tak właśnie czuje się bohater książki Pawła Piliszki pt. „Przepraszam, bo ja pierwszy raz…”. Już sam tytuł wskazuje na...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Sylwia Cegieła

z ostatnich 3 m-cy
Sylwia  Cegieła
2024-05-09 16:00:55
Sylwia Cegieła oceniła książkę Pomiędzy. Niezapomniane spotkania u kresu życia na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-05-09 16:00:55
Sylwia Cegieła oceniła książkę Pomiędzy. Niezapomniane spotkania u kresu życia na
10 / 10
i dodała opinię:

Mówią, że w życiu pewne są tylko podatki i śmierć. Z tym że te pierwsze są powtarzalne, a umieranie to już ostateczność, zdarza się tylko raz. A co jeśli nie potrafimy się pogodzić z odejściem najbliższej nam osoby? Zderzamy się wtedy ze ścianą, rzeczywistością, o której i tak wiemy, że na...

Rozwiń Rozwiń
Sylwia  Cegieła
2024-05-02 16:40:39
Sylwia Cegieła oceniła książkę Wenecja. Oblicza miasta na wodzie na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-05-02 16:40:39
Sylwia Cegieła oceniła książkę Wenecja. Oblicza miasta na wodzie na
10 / 10
i dodała opinię:

Wenecja, jakiej nie znamy. Taki wizerunek miasta przedstawiają nam Beata i Paweł Pomykalscy w swoim najnowszym, niezwykłym przewodniku. Dowiemy się z niego rzeczy, o których nie przeczytamy nigdzie indziej. Odkryjemy najbardziej zapomniane zakątki, poznamy oblicze dość zaskakujące, ale też...

Rozwiń Rozwiń
Sylwia  Cegieła
2024-04-30 15:51:39
Sylwia Cegieła oceniła książkę Przepraszam, bo ja pierwszy raz... na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-04-30 15:51:39
Sylwia Cegieła oceniła książkę Przepraszam, bo ja pierwszy raz... na
10 / 10
i dodała opinię:

Jak to jest nie czuć się dobrze w danym miejscu i z pewnymi ludźmi? Pewnie nie jeden raz spotkaliście się z takiej sytuacji z niepewnością, lękiem. Zdarzyło się wam krzyknąć: „co to za ludzie”? Albo: „to jakieś nieporozumienie”? „A w ogóle, co ja tu robię?” Tak właśnie czuje się bohater ks...

Rozwiń Rozwiń
Sylwia  Cegieła
2024-04-29 10:41:57
Sylwia Cegieła i lekarzemigrant są teraz znajomymi
2024-04-29 10:41:57
Sylwia Cegieła i lekarzemigrant są teraz znajomymi
Sylwia  Cegieła
2024-04-27 18:45:17
Sylwia Cegieła oceniła książkę Rozwódki Konstancina na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-04-27 18:45:17
Sylwia Cegieła oceniła książkę Rozwódki Konstancina na
10 / 10
i dodała opinię:

Po „Żonach Konstancina” i „Kochankach Konstancina” przyszedł czas na „Rozwódki Konstancina”. Autorka po dwóch dobrze przyjętych książkach postanowiła pójść o krok dalej, aby opowiedzieć o żonach, które po dekadzie życia w luksusie, urodzeniu konstancińskim bogaczom dzieci, tracą zaintereso...

Rozwiń Rozwiń
Rozwódki Konstancina Ewelina Ślotała
Średnia ocena:
5.6 / 10
21 ocen
Sylwia  Cegieła
2024-04-27 17:38:53
Sylwia Cegieła oceniła książkę Apteka marzeń na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-04-27 17:38:53
Sylwia Cegieła oceniła książkę Apteka marzeń na
10 / 10
i dodała opinię:

Śmierć – temat, o którym boimy się rozmawiać. Nie wiemy, co kryje się po tej „drugiej stronie”. Niewiedza prowadzi do lęku przed nieznanym. Pędzimy więc przez życie beztrosko, myśląc, że życie jest wieczne. Odpychamy od siebie ostateczność, oddając się codzienności, przyjemnością i zwyczaj...

Rozwiń Rozwiń
Apteka marzeń Natasza Socha
Średnia ocena:
8.1 / 10
681 ocen
Sylwia  Cegieła
2024-04-27 15:27:17
2024-04-27 15:27:17
Sylwia Cegieła oceniła książkę Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia na
10 / 10
i dodała opinię:

Wspaniały poradnik, który stawia na nogi kobiety. Tak bym o nim napisała. Mowa tu oczywiście o książce pt. „Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia” mojej imienniczki Sylwii Kocoń. Przeczytałam raz i pewnie będę do niego wracać częściej.

To opowieść napisana prze...

Rozwiń Rozwiń
Sylwia  Cegieła
2024-04-27 14:31:09
Sylwia Cegieła oceniła książkę Reanimacja na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-04-27 14:31:09
Sylwia Cegieła oceniła książkę Reanimacja na
10 / 10
i dodała opinię:

„Reanimacja” Rafała Artymicza to kontynuacja „Narkozy”, czyli dalsze losy Mariusza i Artura – pary homoseksualistów, którzy walczyli o swój związek przez długi czas. Tym razem autor poszedł o krok dalej. Nie dość, że historia romansu zakończyła się szczęśliwie, to kwitnie w najlepsze. Jest...

Rozwiń Rozwiń
Reanimacja Rafał Artymicz
Średnia ocena:
8.6 / 10
19 ocen
Sylwia  Cegieła
2024-04-27 11:24:00
Sylwia Cegieła oceniła książkę Narkoza na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-04-27 11:24:00
Sylwia Cegieła oceniła książkę Narkoza na
10 / 10
i dodała opinię:

Lubicie medyczne obyczajówki? Ja ostatnio polubiłam za sprawą „Narkozy” Rafała Artymicza. Bohaterem książki jest anestezjolog Artur Korczyński, który po wielu latach nieobecności wraca do pięknego Wrocławia, aby podjąć pracę w miejscowym szpitalu. Powód jednak wydaje się znacznie poważniej...

Rozwiń Rozwiń
Narkoza Rafał Artymicz
Średnia ocena:
7.5 / 10
160 ocen
Sylwia  Cegieła
2024-04-22 18:48:42
Sylwia Cegieła oceniła książkę Jej wysokość kurtyzana na
10 / 10
i dodała opinię:
2024-04-22 18:48:42
Sylwia Cegieła oceniła książkę Jej wysokość kurtyzana na
10 / 10
i dodała opinię:

Lubię czytać powieści historyczne, a szczególnie te z dużą dawką fabuły, gdzie historia stanowi jedynie tło wydarzeń. Paryż – miasto miłości, w którym piękne kobiety rządzą nad męskimi sercami i… fortunami. Pewne siebie, inteligentne, pełne sprytu i naturalnego wdzięku kurtyzany są na wagę...

Rozwiń Rozwiń

ulubieni autorzy [4]

Whitney Barbetti
Ocena książek:
6,8 / 10
13 książek
3 cykle
Pisze książki z:
31 fanów
Marta Matulewicz
Ocena książek:
7,0 / 10
7 książek
1 cykl
15 fanów
Maja Chmiel
Ocena książek:
6,8 / 10
3 książki
0 cykli
2 fanów
Roman Ciepliński Schyłek Zobacz więcej
Ewelina Ślotała Kochanki Konstancina Zobacz więcej
Roksana Samagalska Zupełnie przypadkiem Zobacz więcej
Roman Ciepliński Schyłek Zobacz więcej
Ewelina Ślotała Kochanki Konstancina Zobacz więcej
Roksana Samagalska Zupełnie przypadkiem Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
186
książek
Średnio w roku
przeczytane
21
książek
Opinie były
pomocne
529
razy
W sumie
wystawione
173
oceny ze średnią 10,0

Spędzone
na czytaniu
811
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
17
minut
W sumie
dodane
3
W sumie
dodane
2
książek [+ Dodaj]