Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Rzadko czytam opowiadania, ale te urzekły mnie swoją magią i autentycznością. Elwira Izdebska napisała je pięknym stylem, wykorzystując rodzinne wspomnienia, historyczne fakty oraz podania i legendy. Już czytając sam tytuł: „Polesia mszar”, wyobraziłam sobie mgłę nad rozległymi bagnami, tajemniczą i zarazem urokliwą krainę. Wprowadzeniem jest opowiadanie gdzie autorka wspomina swojego pradziadka Józefa, prababkę Annę oraz… pewnego ducha. W innych opowiadaniach również występują autentyczne osoby: Louise Arner Boyd, Nina Andrycz, pisarz i podróżnik Ferdynand Ossendowski, Stanisław Ignacy Witkiewicz. Fikcyjne jest natomiast opowiadanie: "Kręć się, kręć wrzeciono", o pewnym słowiańskim bóstwie. "Bardzo dziki Wschód" - to już nie fikcja, a napad na pociąg jak z westernu i 1924 rok, gdzie około czterdziestu (niektóre źródła podają liczbę stu) uzbrojonych bandytów napada na podróżnych jadących do Pińska. A co robiła Louise Arner Boyd w sierpniu 1934 r. na tych terenach? Kim była i czym się zajmowała? Dowiecie się tego z opowiadania: "Amerykanka i smażona cebula".
W innych opowiadaniach spotkamy się jeszcze z cudami, patriotyzmem, duchami, a na zakończenie "Knygnešiai" - Nosiciele książek”. Niebezpieczne zajęcie, jakim był przemyt litewskojęzycznej literatury do zaboru rosyjskiego. Książkę szczerze polecam. Dowiedziałam się z niej wielu ważnych informacji, o regionie, kulturze, tradycji, historii i ciekawych osobach z nim związany

Rzadko czytam opowiadania, ale te urzekły mnie swoją magią i autentycznością. Elwira Izdebska napisała je pięknym stylem, wykorzystując rodzinne wspomnienia, historyczne fakty oraz podania i legendy. Już czytając sam tytuł: „Polesia mszar”, wyobraziłam sobie mgłę nad rozległymi bagnami, tajemniczą i zarazem urokliwą krainę. Wprowadzeniem jest opowiadanie gdzie autorka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta wyjątkowa opowieść zabierze dziecko w świat fantazji, gdzie mieszka dobra czarownica Magda. Czarny Kot, babcia Zosia, to tylko niektóre postacie z tej edukacyjnej książki. Dziecko nauczy się od bohaterów jak nie należy robić porządków, by nie zaśmiecać środowiska, a także jak przygotować zimową herbatkę na przegonienie depresji. Piękne, kolorowe ilustracje zachęcają do poznania wyjątkowych bohaterów. Książka warta polecenia :)

Ta wyjątkowa opowieść zabierze dziecko w świat fantazji, gdzie mieszka dobra czarownica Magda. Czarny Kot, babcia Zosia, to tylko niektóre postacie z tej edukacyjnej książki. Dziecko nauczy się od bohaterów jak nie należy robić porządków, by nie zaśmiecać środowiska, a także jak przygotować zimową herbatkę na przegonienie depresji. Piękne, kolorowe ilustracje zachęcają do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Życie czasami bywa brutalne, książka właśnie o tym mówi. To nie jest łatwa lektura, wręcz przygnębiająca, ale może być ostrzeżeniem dla młodych ludzi. Mogę tylko polecić.

Życie czasami bywa brutalne, książka właśnie o tym mówi. To nie jest łatwa lektura, wręcz przygnębiająca, ale może być ostrzeżeniem dla młodych ludzi. Mogę tylko polecić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Już sam tytuł nawiązuje do stanu, jakim jest sen. O czym śnimy?
Bohaterka książki Joanny Marty Piłatowicz, Jasmin, śni o przeszłości i egipskiej kapłance Sarze, która za swoje dążenie do nieśmiertelności została przeklęta. Autorka łączy realną historię ze światem fantazji. Realne jest to, że młoda dziewczyna szuka lepszej przyszłości w Holandii. Obietnice jej chłopaka są gołosłowne. Jasmin po przyjeździe do Hagi musi radzić sobie sama. Nie posiada kontaktów, nie zna języka, nie wie komu zaufać, a zauroczenie przystojnym Bernardynem, właścicielem szkoły tańca, w której miała prowadzić warsztaty, doprowadza ją tylko do łez i rozczarowania. Z uporem szuka pracy i mieszkania. Poznaje wiele osób i realia panujące na obczyźnie.
Autorka profesjonalnie łączy świat duchowy i wymiary starożytnych tajemnic ze współczesnym światem. Lektura skłania nas do przemyśleń, czy mamy wpływ na nasze życie i jesteśmy w stanie kierować naszym losem, a może to już inna, jakaś zewnętrzna siła nami kieruje i nie mamy na nic wpływu? Z przyjemnością polecam :)

Już sam tytuł nawiązuje do stanu, jakim jest sen. O czym śnimy?
Bohaterka książki Joanny Marty Piłatowicz, Jasmin, śni o przeszłości i egipskiej kapłance Sarze, która za swoje dążenie do nieśmiertelności została przeklęta. Autorka łączy realną historię ze światem fantazji. Realne jest to, że młoda dziewczyna szuka lepszej przyszłości w Holandii. Obietnice jej chłopaka są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Każdy lubi niespodzianki, zwłaszcza te miłe😊 Sięgając po "Niespodziankę" - Agnieszki Niezgody, zastanawiałam jakiej powinnam oczekiwać lektury. Okładka przyciągająca, piękne kolory, Pałac Kultury i Nauki. Nie da się nie zauważyć całującej się pary, ale to książka nie tylko o miłości. Na główną bohaterkę co chwilę spadają niespodzianki i to niekoniecznie przyjemne. W dniu 18 - tych urodzin dowiaduje się, że jest adoptowana, ucieka więc do swojego chłopaka i tu następna przykra niespodzianka, chłopak zachowuje się wobec niej perfidnie. Dziewczyna błąka się po parku, gdzie czai się następna niespodzianka, a nawet dwie, pierwsza zła, druga okazuje się ratunkiem. Zuza - bohaterka książki, to jeszcze prawie dziecko. Nie zawsze podejmuje właściwe decyzje, chociaż czasami wszystko ma podane na tacy. Gdy uśmiecha się do niej szczęście, buntuje się i boi się zaufać. Podobało mi się, że bez względu na wszystko, uparcie dąży do celu. Kończy studia i znajduje pracę. Udaje jej się usamodzielnić i być niezależną. Tylko z tymi uczuciami ma problem, kochać, nie kochać... Warto po złych doświadczeniach zaryzykować jeszcze raz? A jeszcze pozostają biologiczni rodzice, jeżeli żyją to dlaczego została adoptowana? Wiele pytań i dużo niespodzianek. Bardzo wciągająca lektura, którą mogę szczerze polecić ❤️

Każdy lubi niespodzianki, zwłaszcza te miłe😊 Sięgając po "Niespodziankę" - Agnieszki Niezgody, zastanawiałam jakiej powinnam oczekiwać lektury. Okładka przyciągająca, piękne kolory, Pałac Kultury i Nauki. Nie da się nie zauważyć całującej się pary, ale to książka nie tylko o miłości. Na główną bohaterkę co chwilę spadają niespodzianki i to niekoniecznie przyjemne. W dniu 18...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągająca fabuła, piękne opisy Mazur, wstrząsające wspomnienia Trudy. Wszystko to składa się na ciekawą powieść, którą czyta się z zainteresowaniem do samego końca. To plusy. Do pełnej satysfakcji przeszkodziło mi picie herbaty ;) Zbyt często ktoś parzy, pije lub gotuje wodę na herbatę. Takie powtarzanie czynności irytuje. Minusem są też błędy, nawet nie literówki, które się zdarzyły jak wszędzie, ale ortograficzne, np. "...tylko karze jej stać na dworze". Nie przypadło mi też do gustu spotkanie Krzysztofa, zbyt banalne. Bohaterka jedzie na Mazury i od razu miłość od pierwszego wejrzenia, zbyt przewidywalne. Miałam nadzieję na jakieś zaskoczenie, zwrot akcji, no ale zjawił się ten rycerz na czarnym koniu, sorry terenowym samochodem i wyciąga ją z zaspy. Niby autorka przeciąga, wprowadza następnego zakochanego w naszej bohaterce i robi się zbyt dużo tych adoratorów. Nie spodobała mi też scena ukrycia prawie przez dziecko broni, którą daje jej do ukrycia własny ojciec. Rozumiem jego decyzję, emocje, strach i rozpacz, ale jednak ta broń nawet jak trafiła w ręce dziewczynki, powinna być chyba przez tego ojca zabezpieczona, a nie leżeć spokojnie do naszych czasów. Te minusy nie przesądziły jednak o mojej ocenie i uważam, że książkę warto przeczytać.

Wciągająca fabuła, piękne opisy Mazur, wstrząsające wspomnienia Trudy. Wszystko to składa się na ciekawą powieść, którą czyta się z zainteresowaniem do samego końca. To plusy. Do pełnej satysfakcji przeszkodziło mi picie herbaty ;) Zbyt często ktoś parzy, pije lub gotuje wodę na herbatę. Takie powtarzanie czynności irytuje. Minusem są też błędy, nawet nie literówki, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka fantastyczna, napisana z poczuciem humoru i poruszająca problem otyłości. Warto być optymistką jak bohaterka książki i walczyć o swoje szczęście. Polecam!

Książka fantastyczna, napisana z poczuciem humoru i poruszająca problem otyłości. Warto być optymistką jak bohaterka książki i walczyć o swoje szczęście. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Okładka i początek zapowiadał się interesująco. Po kilkunastu stronach nie przebrnęłam dalej, w przeciwieństwie do bohatera ratującego w wieczór wigilijny zagubionych turystów na górskim, zasypanym śniegiem szlaku. Zerknęłam dalej, pikantne sceny i Nataniel, bohater z poranioną i naiwną duszą. Szkoda, nie dałam rady doczytać do końca :(

Okładka i początek zapowiadał się interesująco. Po kilkunastu stronach nie przebrnęłam dalej, w przeciwieństwie do bohatera ratującego w wieczór wigilijny zagubionych turystów na górskim, zasypanym śniegiem szlaku. Zerknęłam dalej, pikantne sceny i Nataniel, bohater z poranioną i naiwną duszą. Szkoda, nie dałam rady doczytać do końca :(

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka dla nastolatek. Po pierwszych kilku stronach odłożyłam. Historia z miotłą, sabatem, czarownicami, rycerzem na czarnym koniu...nie moja bajka. Sięgnęłam po inną książkę tej autorki, śliczna okładka z małą, słodką dziewczynką na okładce. Całą w bieli. Jednak okładka nie ma nic wspólnego z treścią. Takie fragmenty pasowały raczej do książki erotycznej, nie brakowało w niej, scen i sformułowań typu: "Nie, nie z bólu, a z rozkoszy przeszywającej od stóp do głów, która narastała z każdym pchnięciem potężnego członka." Wróciłam do "Poczekajki". To mogłaby być ciekawa książka, lekka i napisana z humorem. Jednak drażni głupota głównej bohaterki. Niby romantyczki, ale sposób w jaki podchodzi do życia i pracy, powodował we mnie niesmak. Jeszcze to, że główni przestępcy nie zostali tak naprawdę ukarani, spowodowało moje rozczarowanie po odłożeniu książki. Mimo wszystko nie jest zła i dlatego dostaje sześć gwiazdek :)

Książka dla nastolatek. Po pierwszych kilku stronach odłożyłam. Historia z miotłą, sabatem, czarownicami, rycerzem na czarnym koniu...nie moja bajka. Sięgnęłam po inną książkę tej autorki, śliczna okładka z małą, słodką dziewczynką na okładce. Całą w bieli. Jednak okładka nie ma nic wspólnego z treścią. Takie fragmenty pasowały raczej do książki erotycznej, nie brakowało w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Intrygujący tytuł: „Życie za życie”, nasunął mi od razu prostą odpowiedz: Ktoś umrze, aby żyć mógł ktoś. Z jednej strony tak się dzieje, ginie w falach porządny człowiek, ratując życie pijanemu chłopakowi. Jednak występuje tu wiele postaci, losy bohaterów przeplatają się ze sobą, jest miłość, jest i zdrada, a nawet wątek kryminalny. Napięcie rośnie od samego początku. Fabuła zaskakuje, trudno przewidzieć co się dalej się wydarzy. Bohaterka Maja, ma dosyć kłamstw i przemocy fizycznej swojego partnera. Ucieka przed tą chorą miłością. Broni się jak tylko może, przed zaangażowaniem w nowy związek. Zastanawiałam się, jak potoczą się jej losy. Czy znajdzie swoje miejsce na ziemi? Podróż do Stanów Zjednoczonych potwierdzi, że znalazła swoją miłość życia. Ale bajka nie trwa długo. Kiedy jest blisko spełnienia swoich marzeń, do akcji wkracza „czarny charakter” –Sarah, siostra nieżyjącej żony jej nowego partnera. Do jakich intryg posunie się zła kobieta? A co się stanie z człowiekiem, który ściga ją przez pół Polski? Wartka akcja i nietuzinkowe zakończenie. To pierwsza książka Katarzyny Janus, którą przeczytałam i nie żałuję, chociaż nie pozwoliła mi spać do 3.00 w nocy. Warto dodać, że została wybrana przez Internautów w konkursie granice.pl na najlepszą książkę na wiosnę, w kategorii –z historią w tle. Gorąco polecam!

Intrygujący tytuł: „Życie za życie”, nasunął mi od razu prostą odpowiedz: Ktoś umrze, aby żyć mógł ktoś. Z jednej strony tak się dzieje, ginie w falach porządny człowiek, ratując życie pijanemu chłopakowi. Jednak występuje tu wiele postaci, losy bohaterów przeplatają się ze sobą, jest miłość, jest i zdrada, a nawet wątek kryminalny. Napięcie rośnie od samego początku....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przejściu na emeryturę wielu ludziom wydaje się, że w tym wieku już nic ciekawego nie przeżyją. Rodzina, grono przyjaciół, codzienne obowiązki. Monika i Kasia, niemłode już panie, nie zwracają uwagi na płeć przeciwną. Ba, Monika reaguje wrogo na „Dziada”, który o mało nie wjechał w jej samochód. Podobnie zachowuje się w drugiej części książki Kasia. Zbieg nieprzewidzianych okoliczności, niedomówień i… kobiecej dumy. No bo jak to? Korona z głowy nie ma prawa spaść i trzeba pokazać kto tu ma rację. A co, jeżeli się okazuje, że nasze obawy i podejrzenia były bezpodstawne? Pozostaje do wyboru, schować koronę w najciemniejszy kąt, cieszyć się miłością i korzystać z życia, albo zamknąć się w czterech ścianach i wyć po nocach, użalając się nad sobą. „Wcale mi nie zależy”, to książka napisana lekkim piórem, co i rusz śmiałam się w głos, do tego autorka wplata fraszki, które idealnie pasują do treści:

Nosiłem ją na rękach.
Potem niekiedy „na barana”
A dzisiaj?
Osiemdziesiąt kilo! Niech zasuwa sama.

„Wcale mi nie zależy” otrzymała tytuł „Książki na wiosnę 2018” -kategoria "z przymrużeniem oka", w konkursie granice.pl

Po przejściu na emeryturę wielu ludziom wydaje się, że w tym wieku już nic ciekawego nie przeżyją. Rodzina, grono przyjaciół, codzienne obowiązki. Monika i Kasia, niemłode już panie, nie zwracają uwagi na płeć przeciwną. Ba, Monika reaguje wrogo na „Dziada”, który o mało nie wjechał w jej samochód. Podobnie zachowuje się w drugiej części książki Kasia. Zbieg...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tytuł zachęcił mnie do sięgnięcia po ten tomik. I nie zawiodłam się. Wiersze, które rozumiem mogę czytać nawet o 6.38 :-)

Tytuł zachęcił mnie do sięgnięcia po ten tomik. I nie zawiodłam się. Wiersze, które rozumiem mogę czytać nawet o 6.38 :-)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka wyjątkowo zagłębia się w psychikę pewnej suczki Nellki. Analizuje codzienne jej zachowanie, strach i potrzebę bliskości opiekuńczej ręki. Jest bystrym obserwatorem psiej egzystencji. Nellka miała dużo szczęścia, otrzymując od losu taką dobrą i wyrozumiałą duszę, bo nie wiadomo jak potoczyłyby się jej losy. Każdy z nas wie, że każde zwierzę czuje, myśli i przeżywa, mimo to wiele niechcianych istot spotyka okrutny los. Zwłaszcza w Polsce, gdzie schroniska są przepełnione, a po ulicach błąka się wiele bezpańskich psów. "Oj Nellka, Nellka", to wyjątkowa książka. Opowiada odczucia również z perspektywy psa. Co taki pies o nas myśli? A może ma plany, marzenia? Z całego serca polecam, tę wydawałoby się zwykłą historię, nie tylko miłośnikom psów.

Autorka wyjątkowo zagłębia się w psychikę pewnej suczki Nellki. Analizuje codzienne jej zachowanie, strach i potrzebę bliskości opiekuńczej ręki. Jest bystrym obserwatorem psiej egzystencji. Nellka miała dużo szczęścia, otrzymując od losu taką dobrą i wyrozumiałą duszę, bo nie wiadomo jak potoczyłyby się jej losy. Każdy z nas wie, że każde zwierzę czuje, myśli i przeżywa,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Za plecami anioła, jest to książka którą czyta się dobrze, ciekawa historia, odważne decyzje, czasami przeszkadzały mi nagłe przeskoki w akcji.Muszę przeczytać inne książki pani Renaty Górskiej, zwłaszcza "Gdy ucicha ocean", dobre rekomendacje skłaniają do sięgnięcia po tę lekturę.

Za plecami anioła, jest to książka którą czyta się dobrze, ciekawa historia, odważne decyzje, czasami przeszkadzały mi nagłe przeskoki w akcji.Muszę przeczytać inne książki pani Renaty Górskiej, zwłaszcza "Gdy ucicha ocean", dobre rekomendacje skłaniają do sięgnięcia po tę lekturę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety, książka nie przypadła mi do gustu. Już w lutym 2016 przeczytałam, że to najbardziej kontrowersyjna książka roku. Hmm, był dopiero luty i jeszcze dużo czasu do końca. Okładka nie przyciągnęła mojego wzroku, opis owszem. Zawiodłam się, ponieważ nie takiej treści się spodziewałam. Chaotyczna fabuła i akcja na siłę. Przyznam, jak w opinii poniższej, że autorka sprawnie pisze i formułuje zdania, dlatego pięć gwiazdek.

Niestety, książka nie przypadła mi do gustu. Już w lutym 2016 przeczytałam, że to najbardziej kontrowersyjna książka roku. Hmm, był dopiero luty i jeszcze dużo czasu do końca. Okładka nie przyciągnęła mojego wzroku, opis owszem. Zawiodłam się, ponieważ nie takiej treści się spodziewałam. Chaotyczna fabuła i akcja na siłę. Przyznam, jak w opinii poniższej, że autorka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Często tę książkę kupuję jako prezent dla swoich niemieckich znajomych. Napisana lekko i z humorem. Cieszę się, że Steffen Möller kontynuuje książki tej serii. Z ogromną przyjemnością przeczytałam również Viva Warszawa. Nie znam Warszawy, a z tej książki można dowiedzieć się wielu ciekawostek.

Często tę książkę kupuję jako prezent dla swoich niemieckich znajomych. Napisana lekko i z humorem. Cieszę się, że Steffen Möller kontynuuje książki tej serii. Z ogromną przyjemnością przeczytałam również Viva Warszawa. Nie znam Warszawy, a z tej książki można dowiedzieć się wielu ciekawostek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna książeczka dla dzieci. Fragment czytany przez Waldemara Barwińskiego, wyjątkowo zachęca do zapoznania się z tak interesującą lekturą https://www.youtube.com/watch?v=cYuO3YOH7-o

Piękna książeczka dla dzieci. Fragment czytany przez Waldemara Barwińskiego, wyjątkowo zachęca do zapoznania się z tak interesującą lekturą https://www.youtube.com/watch?v=cYuO3YOH7-o

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak naprawdę, w tej książce nie chodzi tylko o jeża, ale o to co się wokół niego dzieje, chociaż można wiele dowiedzieć się na temat tych kolczastych zwierzątek.

Tak naprawdę, w tej książce nie chodzi tylko o jeża, ale o to co się wokół niego dzieje, chociaż można wiele dowiedzieć się na temat tych kolczastych zwierzątek.

Pokaż mimo to

Okładka książki Kwiatki znane i nieznane Fraszkami przyodziane Mira Białkowska, Agnieszka Kazała
Ocena 9,7
Kwiatki znane ... Mira Białkowska, Ag...

Na półkach:

Takie książeczki to skarb. Krótkie, rymowane i edukacyjne, napisane z poczuciem humoru. Do tego dołączone zabawne rysunki. Szkoda, bo to cienka książeczka. Chciałoby się jeszcze poczytać o tych kwiatkach, a tu koniec, chociaż może to być plusem dla wiercących się małych czytelników, których nudzą długie opowieści. Polecam.

Takie książeczki to skarb. Krótkie, rymowane i edukacyjne, napisane z poczuciem humoru. Do tego dołączone zabawne rysunki. Szkoda, bo to cienka książeczka. Chciałoby się jeszcze poczytać o tych kwiatkach, a tu koniec, chociaż może to być plusem dla wiercących się małych czytelników, których nudzą długie opowieści. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Idealna książeczka do wspólnego czytania z dziećmi. Podoba mi się pomysł przedstawienia fragmentu przez samą autorkę na you tube https://www.youtube.com/watch?v=PKFMlPqLDjg

Idealna książeczka do wspólnego czytania z dziećmi. Podoba mi się pomysł przedstawienia fragmentu przez samą autorkę na you tube https://www.youtube.com/watch?v=PKFMlPqLDjg

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to