Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ta książka zaskoczyła mnie na dwa sposoby:
1.Przez rok studiowałam fenomenologię ale to "Księga hygge" okazała się być najdłuższą definicją jednego słowa, jaką kiedykowliek przeczytałam ;)
2. Cytaty Kirkegaarda ilustrujące mające podkreślić radosny wydźwięk przesłania :D Jak miło zobaczyć Kirkegaarda w popkulturze w innym niż zwykle świetle ;)

Ta książka zaskoczyła mnie na dwa sposoby:
1.Przez rok studiowałam fenomenologię ale to "Księga hygge" okazała się być najdłuższą definicją jednego słowa, jaką kiedykowliek przeczytałam ;)
2. Cytaty Kirkegaarda ilustrujące mające podkreślić radosny wydźwięk przesłania :D Jak miło zobaczyć Kirkegaarda w popkulturze w innym niż zwykle świetle ;)

Obowiązkowa lektura dla każdego miłośnika przyrody. Obiecuję, że nie spojrzyjcie już tak samo na las, park czy nawet przychodnikowe drzewko. Książa, która wiele mi uświadomiła, poszerzyła horyzonty i do której z pewnością wrócę - co rzadko się zdarza. Polecam.

Obowiązkowa lektura dla każdego miłośnika przyrody. Obiecuję, że nie spojrzyjcie już tak samo na las, park czy nawet przychodnikowe drzewko. Książa, która wiele mi uświadomiła, poszerzyła horyzonty i do której z pewnością wrócę - co rzadko się zdarza. Polecam.

Nie byłam pewna czy to książka dla mnie. Zwłaszcza, że trudno identyfikować się z bohaterką, którą jest naiwna, płytka i antypatyczna dziewczyna zapatrzona w egoistycznego mężczyznę. Początkowa irytacja, w miarę lektury, przeistacza się jednak w refleksję nad społecznymi źródłami kształtowania się osobowości i ustępuje zrozumieniu dla nieporadnej życiowo panny. Książka okazuje się inteligentnie zastawioną pułapką, w której odnajdujemy nie to, czego się spodziewaliśmy. I jest w tym zdecydowana wartość. Jedyn zdaniem: ciekawe społeczne studium dwudziestowiecznej rzeczywistości.

Nie byłam pewna czy to książka dla mnie. Zwłaszcza, że trudno identyfikować się z bohaterką, którą jest naiwna, płytka i antypatyczna dziewczyna zapatrzona w egoistycznego mężczyznę. Początkowa irytacja, w miarę lektury, przeistacza się jednak w refleksję nad społecznymi źródłami kształtowania się osobowości i ustępuje zrozumieniu dla nieporadnej życiowo panny. Książka...

Dawno temu czytałam tę książkę w szkole. Nic już z niej nie pamiętając, sięgnęłam po nią ponownie z dozą lęku i z pobudki "bo akurat nic lepszego nie mam pod ręką". Okazało się, że opowieść wciągnęła mnie błyskawicznie. Polecam tę lekturę każdemu, kto interesuje się pogańskimi i słowiańskimi korzeniami naszego narodu ale również alternatywę do powieści fantasy.

Dawno temu czytałam tę książkę w szkole. Nic już z niej nie pamiętając, sięgnęłam po nią ponownie z dozą lęku i z pobudki "bo akurat nic lepszego nie mam pod ręką". Okazało się, że opowieść wciągnęła mnie błyskawicznie. Polecam tę lekturę każdemu, kto interesuje się pogańskimi i słowiańskimi korzeniami naszego narodu ale również alternatywę do powieści fantasy.

Odnośnie książki - można by ją skrócić o połowę, gdyż mniej więcej tyle wynoszą "autentyczne historie" jako anegdoty.
Odnośnie pewnej filozofii żywienia dziecka i argumentów za jej stosowaniem - jak najbardziej polecam zapoznanie się z tą pozycją.

Odnośnie książki - można by ją skrócić o połowę, gdyż mniej więcej tyle wynoszą "autentyczne historie" jako anegdoty.
Odnośnie pewnej filozofii żywienia dziecka i argumentów za jej stosowaniem - jak najbardziej polecam zapoznanie się z tą pozycją.

Jeden z niewielu poradników, który łączy w idealnych proporcjach wiedzę teoretyczną - podaną w wyczerpujący sposób ale zrozumiale oraz wiedzę praktyczną. Polecam każdemu rodzicowi niemowlęcia.

Jeden z niewielu poradników, który łączy w idealnych proporcjach wiedzę teoretyczną - podaną w wyczerpujący sposób ale zrozumiale oraz wiedzę praktyczną. Polecam każdemu rodzicowi niemowlęcia.

Bardzo dobra książka o karmieniu piersią jednak pod kątek pewnej filozofii i wiedzy o korzyściach z tego płynących. Nie znajdziesz tu natomiast zbyt wielu praktycznych porad. Absolutnie warta przeczytania, zwłaszcza, że pomaga dobrze przygotować się psychicznie do karmienia piersią. Jednak nie jako jedyna pozycja o tym temacie.

Bardzo dobra książka o karmieniu piersią jednak pod kątek pewnej filozofii i wiedzy o korzyściach z tego płynących. Nie znajdziesz tu natomiast zbyt wielu praktycznych porad. Absolutnie warta przeczytania, zwłaszcza, że pomaga dobrze przygotować się psychicznie do karmienia piersią. Jednak nie jako jedyna pozycja o tym temacie.

Jest to dość obszerna pozycja z historią, która rozkręca się powoli ale na tyle, że mamy ochotę sprawdzić jak się kończy. To dość zaskakujące biorąc pod uwagę liczne opisy najzwyklejszych czynności dnia codziennego jak domowa krzątanina. Dla polskiego czytelnika wartością może być przybliżenie rzeczywistości życia zwykłego Japończyka, choć trzeba pamiętać, że akcja książki dzieje się (o ile dobrze zapamiętałam) w latach 90-tych. Na duży plus wplecione wątki historyczne z wojny chińsko-japońskiej. Książka dobra, ciekawa ale nie na tyle, żeby zapomina się o całym świecie.

Jest to dość obszerna pozycja z historią, która rozkręca się powoli ale na tyle, że mamy ochotę sprawdzić jak się kończy. To dość zaskakujące biorąc pod uwagę liczne opisy najzwyklejszych czynności dnia codziennego jak domowa krzątanina. Dla polskiego czytelnika wartością może być przybliżenie rzeczywistości życia zwykłego Japończyka, choć trzeba pamiętać, że akcja książki...

W mojej ocenie to solidne czytadło rozrywkowe do "połknięcia" na jeden wieczór. Humorystyczne, choć jest to zdecydowanie humor niewyszukany (a więc i żart fekalny musiał zaistnieć). Dla mnie osobiście lektura, bez której mogłabym się obejść. Każdy zwrot akcji wiąże się z wyskakującym deux ex machina, co mnie bardziej męczyło niż bawiło. Zdecydowanie Foresta lepiej się oglądało niż czytało.

W mojej ocenie to solidne czytadło rozrywkowe do "połknięcia" na jeden wieczór. Humorystyczne, choć jest to zdecydowanie humor niewyszukany (a więc i żart fekalny musiał zaistnieć). Dla mnie osobiście lektura, bez której mogłabym się obejść. Każdy zwrot akcji wiąże się z wyskakującym deux ex machina, co mnie bardziej męczyło niż bawiło. Zdecydowanie Foresta lepiej się...

Wspaniały zbiór legend z całego świata, dzięki któremu możemy odkryć, że za różnicami kulturowymi kryją się wspólne wszystkim ludziom wartości.

Wspaniały zbiór legend z całego świata, dzięki któremu możemy odkryć, że za różnicami kulturowymi kryją się wspólne wszystkim ludziom wartości.

Po prostu doskonała. Pełna kunsztu, puszczania oka do czytelnika, igrania z naszym intelektem. Każda strona to uczta skłaniająca do przemyśleń.

Po prostu doskonała. Pełna kunsztu, puszczania oka do czytelnika, igrania z naszym intelektem. Każda strona to uczta skłaniająca do przemyśleń.

Po przeczytaniu ostatniej części Tańca ze smokami stwierdzam, że nie chcę mieć z tą serią już nic wspólnego bowiem jest niczym ponad ociekającą krwią telenowelą, która skończy się nie prędzej niż Dynastia zachowując podobny poziom desperacji. Bo logicznie Gra o Tron będzie trwać tak długo jak ludzie pragną władzy. Zaś autora Pieśni lodu i ognia uznaję za nienawidzącego świata i ludzi frustrata, który jeśli zdecyduje się wreszcie napisać ostatni tom tej męczącej, choć z początku pasjonującej historii, z pewnością zasadzi na żelaznym tronie bękarta Boltona, ale tylko na chwilę bowiem przyjdą Biali Wędrowcy i zrobią zeń swego niewolnika zombie. I to jedyny happy end na jaki można tu chyba liczyć.

Po przeczytaniu ostatniej części Tańca ze smokami stwierdzam, że nie chcę mieć z tą serią już nic wspólnego bowiem jest niczym ponad ociekającą krwią telenowelą, która skończy się nie prędzej niż Dynastia zachowując podobny poziom desperacji. Bo logicznie Gra o Tron będzie trwać tak długo jak ludzie pragną władzy. Zaś autora Pieśni lodu i ognia uznaję za nienawidzącego...

Książka w 100% spełniła moje oczekiwania. Bardzo dobry poradnik i rady w nim zawarte sprawdzają się w praktyce :)

Książka w 100% spełniła moje oczekiwania. Bardzo dobry poradnik i rady w nim zawarte sprawdzają się w praktyce :)

Książkę przeczytałam dla zabicia czasu i na pewno już do niej nie wrócę, a po kolejne tomy przygód bohatera sięgnęłabym tylko z definitywnego braku czegoś lepszego pod ręką. Z pewnością autor miał ciekawy pomysł na świat - za to duży plus. Jednak postaci są proste i naiwne, a ich postępowanie co kilka kartek przeczy ich opisowi ze stron wcześniejszych. Miałam nieodparte wrażenie, że autor pisał ową książkę w wieku nastoletnim. Potwierdzałyby to umieszczone w niej refleksje sprowadzające się do stwierdzenia, że wiek 30 lat graniczy z wiekiem starczym, po którym życie zmienia się jedynie w nędzną egzystencję ;) O tyle dobrze, że napisał to w lekkim do czytania stylu.

Książkę przeczytałam dla zabicia czasu i na pewno już do niej nie wrócę, a po kolejne tomy przygód bohatera sięgnęłabym tylko z definitywnego braku czegoś lepszego pod ręką. Z pewnością autor miał ciekawy pomysł na świat - za to duży plus. Jednak postaci są proste i naiwne, a ich postępowanie co kilka kartek przeczy ich opisowi ze stron wcześniejszych. Miałam nieodparte...