-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
Dobrze napisana i świadczy o tym chociażby fakt, że pomimo mojej nieznajomości rosyjskiego nie przeszkadzały mi jego częste wstawki. Trzyma w napięciu, wciągająca, stanowi psychologiczną i społeczną analizę gułagów ale również niezwykłe źródło historyczne. Wstrząsająca, uświadamia, że tam można było umrzeć w każdym momencie. Autor niejednokrotnie ociera się o śmierć i jedyną nadzieję dla czytelnika stanowi fakt, że skoro napisał książkę, to musiał przeżyć, ale w obozie lepiej żyć be nadziei...
Dobrze napisana i świadczy o tym chociażby fakt, że pomimo mojej nieznajomości rosyjskiego nie przeszkadzały mi jego częste wstawki. Trzyma w napięciu, wciągająca, stanowi psychologiczną i społeczną analizę gułagów ale również niezwykłe źródło historyczne. Wstrząsająca, uświadamia, że tam można było umrzeć w każdym momencie. Autor niejednokrotnie ociera się o śmierć i...
więcej mniej Pokaż mimo toNiestety, ale uważam, że ta książka już się trochę przedawniła. Nie zachwyca ani kompozycja, ani język, ani tematyka i przesłanie książki. Docenić ją możemy jedynie w kategoriach powieści inicjacyjnej czy historycznej. Podoba mi się również tematyka psychologiczna, która w książce niestety tylko się pojawia, za to świetnie ją pokazuje i interpretuje film Filipa Bajona "Przedwiośnie". Adaptacja ta raczej stanowi pewną interpretację czy uzupełnienie powieści, ma ogromny potencjał i oprócz ciekawej tematyki wiele zalet artystycznych. By jednak docenić i zrozumieć film trzeba niestety przeczytać książkę, a może i "stety" bo film wg mnie jest wybitny, choć pod wieloma względami niedopracowany.
Niestety, ale uważam, że ta książka już się trochę przedawniła. Nie zachwyca ani kompozycja, ani język, ani tematyka i przesłanie książki. Docenić ją możemy jedynie w kategoriach powieści inicjacyjnej czy historycznej. Podoba mi się również tematyka psychologiczna, która w książce niestety tylko się pojawia, za to świetnie ją pokazuje i interpretuje film Filipa Bajona...
więcej mniej Pokaż mimo toBardzo fajna fabuła i pomysł na książkę, ale niestety język jakim została napisana zupełnie nie porywa. Raczej przynudza, więc książka zostawiona przeze mnie w połowie czytania.
Bardzo fajna fabuła i pomysł na książkę, ale niestety język jakim została napisana zupełnie nie porywa. Raczej przynudza, więc książka zostawiona przeze mnie w połowie czytania.
Pokaż mimo to
Polecam przeczytać, ale tylko i wyłącznie ze względu na to co opowiada Marek Edelman.
Hanna Krall niestety mnie nie przekonuje, ani jako reporterka ani jako dziennikarka. Przerywa wielokrotnie Edelmanowi, zmienia temat, jej pytania są dziecinne. Trudno się czyta ze względu na tą wprowadzaną przez nią chaotyczność. Dodatkowo jej i Marka wypowiedzi są niejasno wyróżniane, łatwo się pogubić kto kiedy mówi.
PS Nie idźcie na przedstawienie "Żyd na beczce". Nie warto.
Polecam przeczytać, ale tylko i wyłącznie ze względu na to co opowiada Marek Edelman.
więcej Pokaż mimo toHanna Krall niestety mnie nie przekonuje, ani jako reporterka ani jako dziennikarka. Przerywa wielokrotnie Edelmanowi, zmienia temat, jej pytania są dziecinne. Trudno się czyta ze względu na tą wprowadzaną przez nią chaotyczność. Dodatkowo jej i Marka wypowiedzi są niejasno wyróżniane,...