rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Chyba za dużo oczekiwałam kierując się polecajkami, w tym opinii mojego jednego z najulubiejszych autorów - King'a. Porównanie do Paragrafu 22 nie jest w pełni chybione, ale droga do tego dzieła daleka. Czytając chwilami czułam się wprawdzie jak w towarzystwie ekscentrycznego stomatologa, bo zaczynałam myśleć o stanie swojego uzębienia, ale lektura nie spowodowała niczego ponadto. Zamiast rozbawić, wręcz mnie przygnębiła.

Chyba za dużo oczekiwałam kierując się polecajkami, w tym opinii mojego jednego z najulubiejszych autorów - King'a. Porównanie do Paragrafu 22 nie jest w pełni chybione, ale droga do tego dzieła daleka. Czytając chwilami czułam się wprawdzie jak w towarzystwie ekscentrycznego stomatologa, bo zaczynałam myśleć o stanie swojego uzębienia, ale lektura nie spowodowała niczego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Podoba mi się para "bohaterów cyklicznych" . Niestety wiedząc kim jest autor = autorka, domyślam się, być może za wcześnie, że wątek romansowy będzie musiał na długo wystarczyć. Interesujący obraz brytyjskiego establishmentu w otoczce krajobrazu Londynu i okolic, lubię te klimaty. Książka fajnie się czyta i skutecznie odrywa od rodzimego, już nie nowego nieładu.

Podoba mi się para "bohaterów cyklicznych" . Niestety wiedząc kim jest autor = autorka, domyślam się, być może za wcześnie, że wątek romansowy będzie musiał na długo wystarczyć. Interesujący obraz brytyjskiego establishmentu w otoczce krajobrazu Londynu i okolic, lubię te klimaty. Książka fajnie się czyta i skutecznie odrywa od rodzimego, już nie nowego nieładu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Łatwy marketingowo temat, bo każdy dorosły może go przeżyć na własnej skórze, zaobserwować u innych, lub poczytać - najczęściej w plotkarskim tabloidzie. Trudny bo, każdy przeżywa na swój sposób i w tym tkwi moim zdaniem, zasadniczy problem. Chyba nie zrozumiałam, czemu autor piętrzy atmosferę grozy dodając kolejne trudne dylematy do i tak już traumatycznego przeżycia utraty bliskiej osoby. Sądzę, że mógłby spokojnie skupić się na jednym i go porządnie rozegrać. Dodając kolejne, mógłby napisać powieść rzekę, a tego nie zrobił.

Łatwy marketingowo temat, bo każdy dorosły może go przeżyć na własnej skórze, zaobserwować u innych, lub poczytać - najczęściej w plotkarskim tabloidzie. Trudny bo, każdy przeżywa na swój sposób i w tym tkwi moim zdaniem, zasadniczy problem. Chyba nie zrozumiałam, czemu autor piętrzy atmosferę grozy dodając kolejne trudne dylematy do i tak już traumatycznego przeżycia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja fascynacja autorem nie przemija. Książka jest, jak tego oczekiwałam, doskonałym odrywaczem od tego co tu i teraz. Wprawdzie płatne zabójstwa nie są, (taką mam nadzieję),
na porządku dziennym w tym kraju, ale mechanizmy zjawiska ukazane w książce są dla mnie interesujące. King jest niespotykanie starannym konstruktorem postaci, co powoduje, że chce się z nimi przebywać i je obserwować. Każda z postaci książki jest namacalnie realistyczna. Czytam dzięła tego autora od lat i niezmiennie podziwiam kunszt, łatwość i niezaprzeczalny talent.

Moja fascynacja autorem nie przemija. Książka jest, jak tego oczekiwałam, doskonałym odrywaczem od tego co tu i teraz. Wprawdzie płatne zabójstwa nie są, (taką mam nadzieję),
na porządku dziennym w tym kraju, ale mechanizmy zjawiska ukazane w książce są dla mnie interesujące. King jest niespotykanie starannym konstruktorem postaci, co powoduje, że chce się z nimi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dałam się skusić, bo pandemiczne przygnębienie skłania do poszukiwań starych sposobów na oderwanie od codzienności. Mogła być nuda z figowym listkiem prawdziwej historii, ale tak się nie stało. Zwłaszcza, że powieść osadzona została w zmitologizowanym czasie Łodzi fabrykanckiej. Ale jest nieźle, a nawet całkiem dobrze. Autor uniknął pułapki pastiszu, wręcz przeciwnie, udało mu się zbudować atmosferę klasycznego kryminału, z bardzo charakterystycznymi postaciami protagonistów, porównywalnymi z najlepszymi przedstawicielami gatunku. W ogóle wszystkie postacie, nawet te epizodyczne są pełnokrwiste, interesujące. Tak samo jak intryga, sprawnie meandrująca między wiarygodnymi realiami epoki. Rozwiązanie zagadki zgodne z najlepszymi wzorami gatunku.

Dałam się skusić, bo pandemiczne przygnębienie skłania do poszukiwań starych sposobów na oderwanie od codzienności. Mogła być nuda z figowym listkiem prawdziwej historii, ale tak się nie stało. Zwłaszcza, że powieść osadzona została w zmitologizowanym czasie Łodzi fabrykanckiej. Ale jest nieźle, a nawet całkiem dobrze. Autor uniknął pułapki pastiszu, wręcz przeciwnie, udało...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dalej o miastach, tym razem spoza kraju. Zafon jest doskonałym przewodnikiem, niesłychanie wrażliwym i kochającym miejsce na ziemi, o którym pisze - Barcelonie. We wszystkich jego powieściach, nie tylko w Labiryncie duchów, podróżujemy po mieście pełnym tajemnic. I w tym coś jest, bo miasta z przeszłością takie tajemnice mają, zupełnie jak ludzie. Barcelona jest wiekowa, wręcz starożytna i być może dlatego tak tajemnicza w książkach Zafon'a. Oprócz niezwykłych zakątków miasta poznajemy w tych opowieściach coś jeszcze - miłość do literatury, książek. Dla mnie Barcelona Zafona, to wielki antykwariat pachnący starym zapisanym papierem, pogrążony w nikłej poświacie przenikającej przez zakurzone okna. Prawdziwa Barcelona, moim zdaniem, ma więcej światła, kolorów i zapachów, ale to nie oznacza, że jest mniej tajemnicza. Polecam i lekturę i zwiedzanie - obie te czynności pozostawią ślady na długo.

Dalej o miastach, tym razem spoza kraju. Zafon jest doskonałym przewodnikiem, niesłychanie wrażliwym i kochającym miejsce na ziemi, o którym pisze - Barcelonie. We wszystkich jego powieściach, nie tylko w Labiryncie duchów, podróżujemy po mieście pełnym tajemnic. I w tym coś jest, bo miasta z przeszłością takie tajemnice mają, zupełnie jak ludzie. Barcelona jest wiekowa,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po niedawnej fascynującej lekturze o własnym mieście postanowiłam przypomnieć wszystkim czytającym coś równie fascynującego o innym. "Blaszany bębenek" to moim zdaniem świetna lektura umilająca wakacje w Gdańsku. Nie jest z pewnością zbyt współczesna w opisach tego wspaniałego miasta, ale oddaje jego klimat i fragmentarycznie opowiada historię. Dodatkowo jest to książka doskonała dla wszystkich, którzy poszukują wskazówek zrozumienia ludzkich zachowań, niekoniecznie surrealistycznych.

Po niedawnej fascynującej lekturze o własnym mieście postanowiłam przypomnieć wszystkim czytającym coś równie fascynującego o innym. "Blaszany bębenek" to moim zdaniem świetna lektura umilająca wakacje w Gdańsku. Nie jest z pewnością zbyt współczesna w opisach tego wspaniałego miasta, ale oddaje jego klimat i fragmentarycznie opowiada historię. Dodatkowo jest to książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lektura niezwykła, wchłaniająca po czubek głowy. Można odbyć darmową podróż orientalną w nietuzinkowym towarzystwie niezwykłych postaci, które autor świetnie odmalował. Ta podróż jest dość specyficzna, bo nie krajobrazy są w niej istotne, a ludzie. Fascynujący opis dwóch wyspiarskich kultur. Subtelna analiza podobieństw i różnic, bez końcowej oceny, ale za to z szerokim spektrum do przemyśleń własnych. Interesujące zobrazowanie problemu izolacji i jej wpływu na losy bohaterów. Bardzo polecam wszystkim ciekawym ludzi.

Lektura niezwykła, wchłaniająca po czubek głowy. Można odbyć darmową podróż orientalną w nietuzinkowym towarzystwie niezwykłych postaci, które autor świetnie odmalował. Ta podróż jest dość specyficzna, bo nie krajobrazy są w niej istotne, a ludzie. Fascynujący opis dwóch wyspiarskich kultur. Subtelna analiza podobieństw i różnic, bez końcowej oceny, ale za to z szerokim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To dla mnie najlepsza powieść tego autora. Gdy do niej wracam, wracam też do kumpli z trzepaka i tajemniczego świata, który wtedy postrzegaliśmy wokół. Wspominam własne problemy w budowaniu relacji i zawiązywaniu przyjaźni. Dla mnie opowieść ta jest wyjątkowo wrażliwym opisem kształtowania się osobowości
w młodym człowieku. Często się zastanawiam, na ile jest ona relacją osobistą? Moim zdaniem w dobrym pisaniu, a tę powieść zaliczam do takiej kategorii, zwykle da się wyłowić autobiograficzne smaczki. Ta powieść Stevena Kinga jest według mnie dla wszystkich, (powyżej 12 lat - bo mniej więcej wtedy hormony uwrażliwiają człowieka na wszystko), bez względu na płeć. Upływający,
od pierwszej lektury czas, działa na jej coraz to obszerniejsze rozczytywanie.

To dla mnie najlepsza powieść tego autora. Gdy do niej wracam, wracam też do kumpli z trzepaka i tajemniczego świata, który wtedy postrzegaliśmy wokół. Wspominam własne problemy w budowaniu relacji i zawiązywaniu przyjaźni. Dla mnie opowieść ta jest wyjątkowo wrażliwym opisem kształtowania się osobowości
w młodym człowieku. Często się zastanawiam, na ile jest...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dwa lwy i teatr Piotr Jarmołowicz, Jacek Kusiński
Ocena 7,9
Dwa lwy i teatr Piotr Jarmołowicz,&...

Na półkach:

Skusiłam się, choć cena pokusy mnie zubożyła o co najmniej dwa obiady, ale to moje miasto, do którego ciągle wracam z różnych zakątków ziemi. Było absolutnie warto!!! Debiut, ale niewątpliwie wyjątkowy. Klimatyczny język i rzeczywiście czuje się zapachy, widzi kolory z tekstu. Niespodziewanie podróżuje się po znanych sobie okolicach, w towarzystwie dotąd nieznanych ludzi i zupełnie inaczej odbiera się świat wokół. Można wręcz, w trakcie lektury poczuć czyjąś obecność obok. Do tej powieści się wchodzi i trudno się z nią rozstać, bo wciąga ze szczętem. Opisy miasta są lepsze niż na "street view". Kolekcja bohaterów, choć spora, (będę musiała powrócić, by niczego nie pogubić i nie poplątać), to jednak różnorodna i ciekawa. Może w niektórych miejscach autorzy się zbytnio rozpoetyzowali i zbytnio zagłębili w szczegóły, ale któż by śmiał zabronić twórcom? Brawo, wszystko się zgadza, takiej książki o Łodzi jeszcze nie było. Teraz pozostaje czekać na kontynuację i odkrywać miasto na nowo wraz z autorami i ich bohaterami.

Skusiłam się, choć cena pokusy mnie zubożyła o co najmniej dwa obiady, ale to moje miasto, do którego ciągle wracam z różnych zakątków ziemi. Było absolutnie warto!!! Debiut, ale niewątpliwie wyjątkowy. Klimatyczny język i rzeczywiście czuje się zapachy, widzi kolory z tekstu. Niespodziewanie podróżuje się po znanych sobie okolicach, w towarzystwie dotąd nieznanych ludzi i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Spora ilość niewiele wnoszących powtórzeń w opisie Canduos wkurzało. Nie jestem pewna, czy to sprawa tłumaczenia, czy mistyfikacji autora by stworzyć pozór starczej demencji u głównego bohatera. Jakoś nie zachwycił mnie pan Marai, wręcz lekko znudził, zbyt schematycznie i płytko emocjonalnie opisał postacie. Jedynie kobieta w kąpieli została potraktowana z dużą atencją, ale nic to jakoś w moim przekonaniu, nie pomogło całości.

Spora ilość niewiele wnoszących powtórzeń w opisie Canduos wkurzało. Nie jestem pewna, czy to sprawa tłumaczenia, czy mistyfikacji autora by stworzyć pozór starczej demencji u głównego bohatera. Jakoś nie zachwycił mnie pan Marai, wręcz lekko znudził, zbyt schematycznie i płytko emocjonalnie opisał postacie. Jedynie kobieta w kąpieli została potraktowana z dużą atencją, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nigdy nie byłam za dorosła na tę książkę i chętnie do niej wracam. Jest słodko gorzka i gdy się zaczytam to widzę spory pagórek otulony wiosenną łąką i chrer króliczych ogonków wystających z trawy. Koi, uczy patrzeć z duża dozą optymizmu i życzliwości. Można przy niej, bez wstrętu rozważyć różne polityczne zjawiska, myśląc jak królik.

Nigdy nie byłam za dorosła na tę książkę i chętnie do niej wracam. Jest słodko gorzka i gdy się zaczytam to widzę spory pagórek otulony wiosenną łąką i chrer króliczych ogonków wystających z trawy. Koi, uczy patrzeć z duża dozą optymizmu i życzliwości. Można przy niej, bez wstrętu rozważyć różne polityczne zjawiska, myśląc jak królik.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wizjoner, fantasta, otóż moim zdaniem nie. Orwell to wspaniały obserwator, precyzyjny i staranny badacz zjawisk społecznych i niezwykły wróż. Jeśli kiedykolwiek komuś zdarzyło się poczytać przepowiednie, to niepotrzebnie tracił na nie czas, powinien się skupić na lekturze książek Orwell'a. "Rok 1984", to dla mnie książka, do której nie pragnę wracać, ale taka, którą się pamięta latami i czuje się strach przed "Wielkim Bratem".

Wizjoner, fantasta, otóż moim zdaniem nie. Orwell to wspaniały obserwator, precyzyjny i staranny badacz zjawisk społecznych i niezwykły wróż. Jeśli kiedykolwiek komuś zdarzyło się poczytać przepowiednie, to niepotrzebnie tracił na nie czas, powinien się skupić na lekturze książek Orwell'a. "Rok 1984", to dla mnie książka, do której nie pragnę wracać, ale taka, którą się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Długo czytałam, bo zwykle tak mam, a i rozmiar książki jest spory, ale niewątpliwie było warto. Niesłychanie dużo obserwacji ludzkich zachowań uczyniło ze sporej liczby bohaterów, czegoś w rodzaju sagi rodu, książkę o barwności niezwykłej. Nie pamiętam opisów przyrody, na które jestem dość wrażliwa, a głównie opisy zachowań, rytuałów ludzi tam pokazanych. Wizualizowali się obok mnie podczas lektury, wręcz czułam ich woń. Jeśli ktoś ma potrzebę poprzyglądać się ludziom "z ukrycia" bardzo gorąco polecam.

Długo czytałam, bo zwykle tak mam, a i rozmiar książki jest spory, ale niewątpliwie było warto. Niesłychanie dużo obserwacji ludzkich zachowań uczyniło ze sporej liczby bohaterów, czegoś w rodzaju sagi rodu, książkę o barwności niezwykłej. Nie pamiętam opisów przyrody, na które jestem dość wrażliwa, a głównie opisy zachowań, rytuałów ludzi tam pokazanych. Wizualizowali się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Często czytam, co "wpadnie" w rękę, czytam by zasnąć, zapomnieć o różnych sprawach, uwolnić się od złych myśli. "Sekretne życie drzew" mnie połknęło i ukoiło, bo napisane jest z pasją, wręcz miłością do znanych codziennych widoków. Ludzie lasu zawsze mnie fascynowali, ci których poznałam, mogli by być współautorami tej książki, choć być może mieliby problem z ujęciem swych odczuć w odpowiednie słowa. Warto mieć tę książkę, by znaleźć w niej spokój i popatrzeć na świat jak drzewo. Warto też trochę porozmyślać, czy aby nie przeszkadzamy w lesie? ...

Często czytam, co "wpadnie" w rękę, czytam by zasnąć, zapomnieć o różnych sprawach, uwolnić się od złych myśli. "Sekretne życie drzew" mnie połknęło i ukoiło, bo napisane jest z pasją, wręcz miłością do znanych codziennych widoków. Ludzie lasu zawsze mnie fascynowali, ci których poznałam, mogli by być współautorami tej książki, choć być może mieliby problem z ujęciem swych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwiódł mnie tytuł wraz z dopiskiem o rodzinnej podróży przez stulecie biologii ,bo taki "domowy" i jakby zupełnie w tym kontekście, od czapy. Ptaki z chrapaniem i rodziną zupełnie mi się nie łączą, może z wyjątkiem bociana (bo ponoć przynosi dzieci). Sięgając po książkę zwykle nie czytam recenzji na wstępie, poddaję się wrażeniom. I przy tej lekturze miałam ich sporo i to zaskakujących. Przede wszystkim wielość i różnorodność wątków, moim zdaniem, niezbyt starannie poskładanych i wstydliwie niedokończonych, ale ciekawiących, budzących chęć pogrzebania w innych publikacjach i przemyśleń o dziejach własnych. Najbardziej zaintrygowały, a wręcz zaskoczyły mnie, relacje rodzinne autora i ich wpływ na jego życiowe wybory. Jego opowieści są nieco oschłe, co powodowało, przynajmniej we mnie, pragnienie odgadywania emocji. Sądzę, że warto poświęcić czas tej lekturze, by z większym zapałem przyglądać się życiu własnemu i wszystkiego wokół.

Uwiódł mnie tytuł wraz z dopiskiem o rodzinnej podróży przez stulecie biologii ,bo taki "domowy" i jakby zupełnie w tym kontekście, od czapy. Ptaki z chrapaniem i rodziną zupełnie mi się nie łączą, może z wyjątkiem bociana (bo ponoć przynosi dzieci). Sięgając po książkę zwykle nie czytam recenzji na wstępie, poddaję się wrażeniom. I przy tej lekturze miałam ich sporo i to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tekst, który się czuje i po odłożeniu na półkę uczucia wędrują z czytelnikiem w jego świat. Pięknie przetłumaczona, ciekawym i oryginalnym językiem.

Tekst, który się czuje i po odłożeniu na półkę uczucia wędrują z czytelnikiem w jego świat. Pięknie przetłumaczona, ciekawym i oryginalnym językiem.

Pokaż mimo to