rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ale dlaczego nie ubrał butów przez ten cały czas?

Ale dlaczego nie ubrał butów przez ten cały czas?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedynym plusem jest szybkość czytania.

Jedynym plusem jest szybkość czytania.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Duuuuużo lepsza niż 'Z najlepszymi życzeniami śmierci'. Choć dalej niezbyt ambitna i w ogóle nietrudna.

Duuuuużo lepsza niż 'Z najlepszymi życzeniami śmierci'. Choć dalej niezbyt ambitna i w ogóle nietrudna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Myślę, że ta pozycja bardziej trafi do pracowników większych korporacji. Będąc jednym z nich uważam, że można znaleźć wiele prawdy w książce.

Początek niezły, wciągający. Jednak im dalej, tym gorzej. Mam wrażenie, że zakończenie pisane na kolanie.

Myślę, że ta pozycja bardziej trafi do pracowników większych korporacji. Będąc jednym z nich uważam, że można znaleźć wiele prawdy w książce.

Początek niezły, wciągający. Jednak im dalej, tym gorzej. Mam wrażenie, że zakończenie pisane na kolanie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra książka jako 'przerywnik' między bardziej złożonymi i wymagającymi. Janusza Majewski niewątpliwie posiada talent pisarski jednak opowiadania nie są zbyt zajmujące i zmuszające do refleksji. Jedne lepsze, inne gorsze. Ogólnie na plus.

Dobra książka jako 'przerywnik' między bardziej złożonymi i wymagającymi. Janusza Majewski niewątpliwie posiada talent pisarski jednak opowiadania nie są zbyt zajmujące i zmuszające do refleksji. Jedne lepsze, inne gorsze. Ogólnie na plus.

Pokaż mimo to


Na półkach:

O ile historia mogłaby aspirować do ciekawych, mimo że nie wyróżnia się niczym szczególnym, to sposób prowadzenia narracji jest męczący.

O ile historia mogłaby aspirować do ciekawych, mimo że nie wyróżnia się niczym szczególnym, to sposób prowadzenia narracji jest męczący.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na samym początku styl pisania mnie zachwycił; ten natłok metafor, który pozwalał na gimnastykę umysłu. Jednak po pewnym czasie stał się męczący. Zaczęłam się lekko irytować, bo bardziej skupiałam się na kolejnej metaforze, a nie na fabule. Ostatnie dziesięć stron czytałam na trzy razy.

Ale ostatnie dwie strony sprowadziły mnie do parteru. Niesamowita końcówka. Dla tej końcówki warto.

Na samym początku styl pisania mnie zachwycił; ten natłok metafor, który pozwalał na gimnastykę umysłu. Jednak po pewnym czasie stał się męczący. Zaczęłam się lekko irytować, bo bardziej skupiałam się na kolejnej metaforze, a nie na fabule. Ostatnie dziesięć stron czytałam na trzy razy.

Ale ostatnie dwie strony sprowadziły mnie do parteru. Niesamowita końcówka. Dla tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Poruszane tematy nawet ciekawe, ale wykonanie mizerne.

Poruszane tematy nawet ciekawe, ale wykonanie mizerne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągający początek; im dalej , tym ciężej.

Fajnie było sobie przypomnieć studenckie czasy:]

Wciągający początek; im dalej , tym ciężej.

Fajnie było sobie przypomnieć studenckie czasy:]

Pokaż mimo to


Na półkach:

Baaardzo creepy!

Idealna na leniwy, jesienny wieczór. Nie jest zbyt skomplikowana i nie wymaga czystego umysłu. Bardzo drażniąca główna bohaterka, która ciągle gada o zaginionej matce jakby to była zbrodnia światowa, za dużo.

Baaardzo creepy!

Idealna na leniwy, jesienny wieczór. Nie jest zbyt skomplikowana i nie wymaga czystego umysłu. Bardzo drażniąca główna bohaterka, która ciągle gada o zaginionej matce jakby to była zbrodnia światowa, za dużo.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka i prosta, ale trzymająca poziom. Niby oczywistości, o których wiemy, ale w inteligentny sposób wplecione w historię. Daję duży plus. Dobra książka na leniwy wieczór w górach przy kominku popijając grzane wino gdy na zewnątrz pada deszcz. Och, strasznie długie ostatnie zdanie i jakieś mało spójnie gramatycznie, ale sens zachowany;p

Lekka i prosta, ale trzymająca poziom. Niby oczywistości, o których wiemy, ale w inteligentny sposób wplecione w historię. Daję duży plus. Dobra książka na leniwy wieczór w górach przy kominku popijając grzane wino gdy na zewnątrz pada deszcz. Och, strasznie długie ostatnie zdanie i jakieś mało spójnie gramatycznie, ale sens zachowany;p

Pokaż mimo to


Na półkach:

Forma pamiętnika bardzo męcząca. Autorka dużo więcej by zyskała prozą. Ciężko mi się to czytało. Czasami byłam tak znużona, że omijałam wywody Jenni czy innych. Historia ciekawa. Jednak brakło iskierki pisarskiej.

Forma pamiętnika bardzo męcząca. Autorka dużo więcej by zyskała prozą. Ciężko mi się to czytało. Czasami byłam tak znużona, że omijałam wywody Jenni czy innych. Historia ciekawa. Jednak brakło iskierki pisarskiej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wiedziałam kto zabił, ale sposób rewelacyjny. Podoba mi się. Mogłabym sama to wymyślić jako zbrodnię idealną. Duży plus.

Wiedziałam kto zabił, ale sposób rewelacyjny. Podoba mi się. Mogłabym sama to wymyślić jako zbrodnię idealną. Duży plus.

Pokaż mimo to