-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2017-03-08
2017-01-01
Książka przyjemna w czytaniu - napisana w takim samym stylu, w jakim sama niegdyś pisałam swoje prace (na potrzeby szkoły czy do szuflady) - co było dla mnie miłe. Plusem książki jest również to, że to kryminał, ale nikt nikogo nie bije, nie ma przez większość książki jakichś odrażających trupów itp. (w sam raz dla osób, które nie lubią kryminałów, tak jak ja ich nie lubię). Bardzo spodobał mi się układ - śledztwo vs. druga strona i wywody osoby pijącej do lustra. Są zaskoczeniem, z grubej rury i bardzo dobrze. Ogromny plus, że od tego książka się w ogóle zaczyna.
Książka przyjemna w czytaniu - napisana w takim samym stylu, w jakim sama niegdyś pisałam swoje prace (na potrzeby szkoły czy do szuflady) - co było dla mnie miłe. Plusem książki jest również to, że to kryminał, ale nikt nikogo nie bije, nie ma przez większość książki jakichś odrażających trupów itp. (w sam raz dla osób, które nie lubią kryminałów, tak jak ja ich nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-10-05
Książka jak książka. Czytałam ją długo, bo w komunikacji miejskiej po kilka stron dziennie.
Plus jest taki, że ma krótkie rozdziały i nadaje się na krótkie odcinki między przesiadkami oraz taki, że akcja dzieje się głównie w Norwegii :) Minus jest taki, że nie porywa... albo może to ja nie przepadam za kryminałami?
Nie nabrałam jednak awersji do autora i chętnie poczytam coś jeszcze.
Książka jak książka. Czytałam ją długo, bo w komunikacji miejskiej po kilka stron dziennie.
Plus jest taki, że ma krótkie rozdziały i nadaje się na krótkie odcinki między przesiadkami oraz taki, że akcja dzieje się głównie w Norwegii :) Minus jest taki, że nie porywa... albo może to ja nie przepadam za kryminałami?
Nie nabrałam jednak awersji do autora i chętnie poczytam...
2016-01-02
Dziwnie mi się czytało. Szkoda mi było Hope, bo nie chciałabym mieć takiego życia jak ona - stale pod opieką, z deszczu pod rynnę, a jeśli nie, to wszystko jak po myśli - oferta pracy, dom, samochód itd... Bolało mnie też w tej książce to, że wszyscy zasłaniali się swoimi domysłami (niekoniecznie słusznymi) na temat innych i swoją chorą dumą, czym doprowadzali się sami do upadku. Smutna książka. Ale nauczyła mnie czegoś również ;-)
Dziwnie mi się czytało. Szkoda mi było Hope, bo nie chciałabym mieć takiego życia jak ona - stale pod opieką, z deszczu pod rynnę, a jeśli nie, to wszystko jak po myśli - oferta pracy, dom, samochód itd... Bolało mnie też w tej książce to, że wszyscy zasłaniali się swoimi domysłami (niekoniecznie słusznymi) na temat innych i swoją chorą dumą, czym doprowadzali się sami do...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-27
Chciałam poczytać w te Święta. Marzyłam jak nigdy wcześniej o powrocie do domu i usadowieniu się jak najbliżej choinki z książką w ręku - wyłączeniu od wszystkich spraw codzienności.
Tak się składa, że kilka dni przed Świętami dostałam w prezencie tę książkę. Nie czytałam dwóch pierwszych części, ale to mi nie przeszkodziło.
Jak rozkosznie było poznawać przygody Autumn, Lucy, Nadii i Chantal. To kobiety nieco starsze ode mnie. W porównaniu z moim singlowatym (choć wypełnionym czym innym) życiem, u nich każdy dzień wywoływał wichurę zdarzeń, uczuć i emocji, w której jedynym stałym elementem była ich przyjaźń i... czekolada (której Miłośniczką również jestem ja :-) ).
Świetna pozycja do poczytania podczas świątecznego leniuchowania, idealna dla osób (kobiet), które chcą oderwać się od codzienności, zatopić się w idealnym świecie pełnym przyjaciółek, facetów i czekolady i napawać się optymizmem. Jestem po niej zrelaksowana ;-)
Chciałam poczytać w te Święta. Marzyłam jak nigdy wcześniej o powrocie do domu i usadowieniu się jak najbliżej choinki z książką w ręku - wyłączeniu od wszystkich spraw codzienności.
Tak się składa, że kilka dni przed Świętami dostałam w prezencie tę książkę. Nie czytałam dwóch pierwszych części, ale to mi nie przeszkodziło.
Jak rozkosznie było poznawać przygody Autumn,...
2015-11-01
Bardzo dobra książka dla dziewczyn, które chcą się czegoś dowiedzieć na temat różnic w postrzeganiu świata przez kobietę i mężczyznę i jak sobie z tym fantem poradzić. Zawiera bardzo mądre i wartościowe rady.
Nie daję jednak oceny wyżej, bo pomimo chwytliwego tytułu i tego, że w ogóle książkę się bardzo dobrze czyta, nie wniosła raczej nic nowego do mojego systemu wartości i nie odpowiedziała na pytania, które aktualnie sobie stawiam. Byłabym zachwycona, gdyby pierwsze rozdziały były dłuższe i konkretniejsze, a rozwlekły rozdział pt. "dlaczego nie sypiać z chłopakiem" z tymi wszystkimi porównaniami krótszy. Niemniej jednak osobom, które pierwszy raz zadają sobie pytanie "jak znaleźć księcia z bajki" jak najbardziej tę książkę polecam.
Bardzo dobra książka dla dziewczyn, które chcą się czegoś dowiedzieć na temat różnic w postrzeganiu świata przez kobietę i mężczyznę i jak sobie z tym fantem poradzić. Zawiera bardzo mądre i wartościowe rady.
Nie daję jednak oceny wyżej, bo pomimo chwytliwego tytułu i tego, że w ogóle książkę się bardzo dobrze czyta, nie wniosła raczej nic nowego do mojego systemu wartości...
2014-03-14
Jaka ta powieść jest smutna, jak wiele w niej cierpienia i jak bardzo przeraża... :-( To straszne, co życie może zrobić z istotą (nie tylko psem, ale każdą istotą żywą), jak bardzo życie potrafi być okrutne.
Jaka ta powieść jest smutna, jak wiele w niej cierpienia i jak bardzo przeraża... :-( To straszne, co życie może zrobić z istotą (nie tylko psem, ale każdą istotą żywą), jak bardzo życie potrafi być okrutne.
Pokaż mimo to2014-03-11
Ależ by się chciało mieć takie podwórko z furtkami do poszczególnych bajek. Poznać osobiście rybaka z Bajki o Złotej Rybce, Śpiącą Królewnę czy Królewnę Śnieżkę i siedmiu Krasnoludków.... Rozmarzyłam się, ale chciałabym podać im swą dłoń :-)
Ależ by się chciało mieć takie podwórko z furtkami do poszczególnych bajek. Poznać osobiście rybaka z Bajki o Złotej Rybce, Śpiącą Królewnę czy Królewnę Śnieżkę i siedmiu Krasnoludków.... Rozmarzyłam się, ale chciałabym podać im swą dłoń :-)
Pokaż mimo to2014-03-10
Wspomnień i porządkowania szafki ciąg dalszy. Piękna historia biednego człowieka o ogromnym sercu, które okazał mimo, że przez całe życie jedyna osoba, z którą miał kontakt, wpajała mu co innego.
Książka, którą posiadam jest bogato ilustrowana i to duży plus dla niej :-) Dla dzieci w sam raz!
Wspomnień i porządkowania szafki ciąg dalszy. Piękna historia biednego człowieka o ogromnym sercu, które okazał mimo, że przez całe życie jedyna osoba, z którą miał kontakt, wpajała mu co innego.
Książka, którą posiadam jest bogato ilustrowana i to duży plus dla niej :-) Dla dzieci w sam raz!
2014-03-06
Książka opisuje przygody paczki muzyków na obozie harcerskim dla artystów (na który pojechali z dnia na dzień zamiast nad morze, nie mając pojęcia o harcerstwie).
Ogólnie pomysł jest całkiem znośny, młodego czytelnika może zainteresować. Ja chyba jednak jestem już na to za stara. Książkę znalazłam przy porządkowaniu szafki i ponieważ przypomniała mi czasy podstawówki i las, w który sama jako dziecko jeździłam na wakacje (choć nie na obozy), przeczytałam ją ponownie.
Jednak czytając teraz, poza treścią, która jest całkiem znośna, bardzo denerwował mnie styl pisania. Autor często zmienia czasy. Generalnie fabuła dzieje się w czasie rzeczywistym, jednak w książce można na jednej stronie znaleźć np. opis pisany w czasie teraźniejszym "wpada", "idzie", "robimy" w jednym akapicie, a w następującym po nim dialogu od razu "powiedział" mimo, że bohater mówi nadal w tym momencie. Mętlik pod tym względem w tej książce jest spory, co wywołało u mnie poczucie, że książka pisana była na kolanie bez żadnego sprawdzenia spójności (tak jakby była słowem mówionym) i to, co wyszło, zostało wydane. Stąd moja ocena jedynie "może być".
Książka opisuje przygody paczki muzyków na obozie harcerskim dla artystów (na który pojechali z dnia na dzień zamiast nad morze, nie mając pojęcia o harcerstwie).
Ogólnie pomysł jest całkiem znośny, młodego czytelnika może zainteresować. Ja chyba jednak jestem już na to za stara. Książkę znalazłam przy porządkowaniu szafki i ponieważ przypomniała mi czasy podstawówki i...
2013-05-01
Korzystając z wolnego zajrzałam do szafki i ją znalazłam. Wygrałam ją w radio i czytałam zeszłej wiosny... pamiętam tyle, że mnie nie porwała. Była nudna - takie "lanie wody", którego nie lubię. Na dodatek główna bohaterka wg. mnie sama nie wiedziała czego chce. Patrząc po opiniach, będę chyba jedną z nielicznych, ale mnie ta książka nie zachwyciła. Może jej nie zrozumiałam? Może powinnam najpierw przeczytać pierwsze części, żeby mi się bardziej spodobała? Nie wiem. Przeczytałam tę i przeczytawszy ją (co trwało długo) jakoś nie chcę sięgać po nią ponownie. Po wcześniejsze części też nie chcę sięgać. Dla mnie słaba.
Korzystając z wolnego zajrzałam do szafki i ją znalazłam. Wygrałam ją w radio i czytałam zeszłej wiosny... pamiętam tyle, że mnie nie porwała. Była nudna - takie "lanie wody", którego nie lubię. Na dodatek główna bohaterka wg. mnie sama nie wiedziała czego chce. Patrząc po opiniach, będę chyba jedną z nielicznych, ale mnie ta książka nie zachwyciła. Może jej nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-03-03
Taka sobie. Wygrałam, to przeczytałam. Bez fajerwerków.
Taka sobie. Wygrałam, to przeczytałam. Bez fajerwerków.
Pokaż mimo to2014-02-18
Arcydzieło!!! Zwłaszcza w dzisiejszych zepsutych Internetem czasach warto ją przeczytać i przekonać się, na czym polega PRAWDZIWA przyjaźń i jak się NAPRAWDĘ spędza FAJNIE czas!
(Obecna "łączność z każdym o każdej porze" szerzy jedynie społeczną samotność z przykuciem do ekranu... brrr... koszmar)
Książkę dostałam jako nagrodę w 3 klasie podstawówki. Dziś, po 15 latach, uważam ją za G E N I A L N Ą.
Arcydzieło!!! Zwłaszcza w dzisiejszych zepsutych Internetem czasach warto ją przeczytać i przekonać się, na czym polega PRAWDZIWA przyjaźń i jak się NAPRAWDĘ spędza FAJNIE czas!
(Obecna "łączność z każdym o każdej porze" szerzy jedynie społeczną samotność z przykuciem do ekranu... brrr... koszmar)
Książkę dostałam jako nagrodę w 3 klasie podstawówki. Dziś, po 15 latach,...
2013-12-29
Wspaniała książka. Polecam każdemu, kto chce sprawdzić, jak wygląda praca nauczyciela.
Wspaniała książka. Polecam każdemu, kto chce sprawdzić, jak wygląda praca nauczyciela.
Pokaż mimo to
"Nie wierzę w życie pozaradiowe" - usłyszawszy o tej książce od razu naszło mnie "chcę ją mieć". Kupiłam ją nie przeczytawszy żadnej opinii, żadnej recenzji, nic... jedynie usłyszawszy, że została wydana. Co więcej, nie słucham regularnie Listy Przebojów Programu 3 Polskiego Radia - w sumie tylko dlatego, że tak zazwyczaj wychodzi, a może dlatego, że zakochana jestem w innej rozgłośni, słuchając której dorastałam i której wiernie słucham całe swoje życie, nawet kiedy ze względu na odległość mogę słuchać jej jedynie za pośrednictwem Internetu. Ale jednak Listę Przebojów Programu 3 Polskiego Radia znam, bo nie ma pewnie Polaka, który by nie znał. I Lista i Marek Niedźwiecki są dla mnie żywymi legendami radia i ta właśnie książka też jest żywą legendą - bo jakżeby inaczej miało być, skoro Żywa Legenda - Marek Niedźwiecki - opowiada o swojej największej życiowej pasji - radiu - i o ogromnym spełnionym marzeniu, marzeniu życia, które również okazało się być Żywą Legendą dla wielu Polaków?
Książka ta jest bliska memu sercu, gdyż zawiera wiarę, ogromną wiarę jaką Marek Niedźwiecki żywił do radia, wbrew wszelkim przeszkodom i trudnościom, które napotkał w życiu... wiarę, która umożliwiła mu spełnić swoje największe życiowe marzenie. Książka ta jest bliska memu sercu również przez to, że mogłabym również zidentyfikować się z hasłem "nie wierzę w życie pozaradiowe", gdyż radio to także moja pasja.
Książkę polecam każdemu, kto posiada pasję, lub marzenie i kto całym swoim sercem wierzy, że to marzenie się spełni. Stanowi ona podporę, aby nigdy w to nie zwątpić.
"Nie wierzę w życie pozaradiowe" - usłyszawszy o tej książce od razu naszło mnie "chcę ją mieć". Kupiłam ją nie przeczytawszy żadnej opinii, żadnej recenzji, nic... jedynie usłyszawszy, że została wydana. Co więcej, nie słucham regularnie Listy Przebojów Programu 3 Polskiego Radia - w sumie tylko dlatego, że tak zazwyczaj wychodzi, a może dlatego, że zakochana jestem w...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jestem zachwycona. Po całości.
Jestem zachwycona. Po całości.
Pokaż mimo to