Zielonooka

Profil użytkownika: Zielonooka

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 4 lata temu
117
Przeczytanych
książek
118
Książek
w biblioteczce
104
Opinii
447
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 4 cytaty
Kim jestem? Na to pytanie trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Jestem piórem przyłożonym do kartki papieru, które jak na razie zostawia po sobie tylko bezkształtne plamy atramentu i nieudolne, krzywo postawione litery. Wciąż sklejam wielkimi i tymi całkiem małymi nadziejami moje skrzydła. Chcę zostawić po sobie ślad na tym świecie. Chcę złapać każdą chwilę życia, nim przeminie i zblaknie w otchłani czasu. Chcę czytać.

Opinie

Okładka książki Dzieci Húrina Christopher John Reuel Tolkien, J.R.R. Tolkien
Ocena 7,6
Dzieci Húrina Christopher John Re...

Na półkach:

Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek tak się ucieszyła na wieść o nowej książce, jak w przypadku Dzieci Hurîna i Upadku Gondolinu. I, jak zwykle, Tolkien okazał się być prawdziwym arcymistrzem.

Jeżeli przed przeczytaniem poznało się opowieść zawartą w Silmalirionie, wie się już, że nie będzie szczęśliwego zakończenia. Ba, wiadomo to już od pierwszych stron książki. A mimo to nie jest to w najmniejszym stopniu zniechęcające do zagłębienia się w tragedię Turîna i Niënor.

Po przeczytaniu wielokrotnie zadawałam sobie pytania: czy wszystko musiało się skończyć w taki sposób? Na ile klątwa odpowiadała za tragedię Turîna, a na ile zawiniły jego złe decyzje i szalona duma? Czy, gdyby nie jego błędy (nierzadko wynikające z brawury i honoru graniczącego z głupotą) historia potoczyłaby się inaczej?

Chciałabym jeszcze wspomnieć o postaci, która zasługuje według mnie na kilka słów. Chodzi mi o Belega, który jest doprawdy wspaniałą osobą: archetyp tolkienowskiego przyjaciela. Jego śmierć jest dla mnie jedną z najgorszych w całej historii Śródziemia - ostatecznie najwierniejszy z wiernych przyjaciół "zginął z ręki tego, kogo kochał najbardziej"...

Dzieci Hurína nie mogły mieć szczęśliwego zakończenia. I choć koiec jest gorzki, z lekka jedynie doprawiony słodyczą (cóż za piękna alternatywa do zakończenia Powrotu Króla, gdzie więcej mamy radości, niż żalu!) - to powieść czyta się z prawdziwą przyjemnością. Balsam dla duszy fana Tolkiena - aż serce rośnie.

Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek tak się ucieszyła na wieść o nowej książce, jak w przypadku Dzieci Hurîna i Upadku Gondolinu. I, jak zwykle, Tolkien okazał się być prawdziwym arcymistrzem.

Jeżeli przed przeczytaniem poznało się opowieść zawartą w Silmalirionie, wie się już, że nie będzie szczęśliwego zakończenia. Ba, wiadomo to już od pierwszych stron książki. A...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomita powieść.

Trzynasty wiek. Dzielnicami rozbitej Polski władają Piastowie - nierzadko ze sobą skłóceni i uwikłani w skomplikowaną sieć zależności. Ród Zarembów ze swego zaszczytnego miejsca trzyma w rękach niemałą część władzy. Mechtylda Askańska knuje intrygi w Brandeburgii. Wyznawcy pogańskich kultów, zwani ludźmi Starszej Krwi, czają się w lasach, poszukując dziedzica.

Tak wygląda sytuacja, kiedy na świat przychodzi Przemysł II. Narodzony kilka miesięcy po śmierci ojca, noszący na piersi herb ze stojącym lwem, wychowany przez stryja. Kochliwy, popędliwy, zbuntowany przeciwko Bolesławowi - to on właśnie pojmuje za żonę młodziutką, delikatną Lukardis, księżną Starej Krwi - i nie trzeba chyba tłumaczyć, iż małżeństwo nie przechodzi wśród ludzi Starej Krwi bez echa.
Początkowo nieświadomego tego, jak trudną sprawą jest rządzenie, z czasem coraz lepiej to rozumiejącego młodego księcia oplata coraz ciaśniejsza pajęczyna porwań, intryg, złamanych przyrzeczeń, niewyjaśnionych spraw z przeszłości i mniejszych czy większych podłości - aż w końcu staje on twarzą w twarz z Henrykiem, z którym niegdyś zawarł przymierze - bezwzględnemu i dumnemu mężczyźnie, do którego sam diabeł zwraca się per: "Mein Herzog Heinrich".

Walce tej przyglądają się Bolesław Wstydliwy i jego żona Kinga, od pewnego czasu wychowawcy Władysława zwanego Karłem. Mały Książę również prowadzi walkę - tylko że jego przeciwnikiem jest jego własny wzrost. Starając się ze wszystkich sił dowieść, że mimo swej niezbyt imponującej postury może być potężniejszy od niejednego olbrzyma, Władek powoli pnie się w górę. Pokonuje nie tylko kolejne stopnie wtajemniczenia w sztuce fechtunku, ale również bariery umysłowe ludzi, którzy ocenili go zbyt pochopnie. Dojrzewanie i stopniowa przemiana małego, święcie wierzącego w to, że pewnego dnia urośnie chłopca w księcia brzesko - kujawskiego została ukazana iście po mistrzowsku. Ciągle przewijający się motyw ubóstwienia ciotki Kingi pięknie komponuje się z całą postacią Władysława.

Mały Książę nie jest jednak jedynym, który z niepozornej istoty przeobraża się w potężną, szanowaną osobistość. Drugą jest (cudowny!) Jakub Świnka. To właśnie jemu, kantorowi o zabawnym nawet dla Przemysła nazwisku, powierzona została wiedza o wyklętym synu pierwszego króla, a zarazem wiedza o swoich korzeniach, jak również o klątwie ciążącej nad Królestwem i sposobie na jej zdjęcie.
Postać Jakuba jest fantastycznie poprowadzona, wprowadzenie tutaj wątku rozmów pomiędzy nim a Bogiem było świetnym rozwiązaniem. Prostolinijny, skromny kantor ewoluujący w arcybiskupa niekiedy mnie rozbawiał, niekiedy intrygował, nigdy jednak nie nudził.

Michał Zaremba, najwierniejszy przyjaciel Księcia, z kolei przeżywa ciężkie rozterki. Wierność swojemu rodowi, która jest wśród Zarembów jedną z najważniejszych - o ile nie najważniejszą - wartością, zmaga się w nim z bezwarunkowym oddaniem księciu. A gdy zaczyna rozumieć, czego pozostali członkowie rodziny od niego chcą, Michał nie może tego zaakceptować. Jeszce bardziej jego gasnącą wiernością zachwiewa skrzętnie skrywana legenda rodzinna.

Magia, chrześcijaństwo, grzeszne życie książąt, bitwy, narodziny dziedziców, pakty z diabłem i śmierci w jednym, mistrzowsko napisanym dziele. Polecam każdemu.

Panowie Leszku Czarny i Jakubie Świnko, mają panowie moją bezwarunkową miłość.

Znakomita powieść.

Trzynasty wiek. Dzielnicami rozbitej Polski władają Piastowie - nierzadko ze sobą skłóceni i uwikłani w skomplikowaną sieć zależności. Ród Zarembów ze swego zaszczytnego miejsca trzyma w rękach niemałą część władzy. Mechtylda Askańska knuje intrygi w Brandeburgii. Wyznawcy pogańskich kultów, zwani ludźmi Starszej Krwi, czają się w lasach, poszukując...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Bicz. Początek legendy. Wojownicy. Manga 1 Erin Hunter, Dan Jolley, Bettina M. Kurkoski
Ocena 7,5
Bicz. Początek... Erin Hunter, Dan Jo...

Na półkach:

"Nikt nie jest zły celowo".

Bicz. Czy kogoś nie fascynowała ta postać? A jeśli nie, to czy ktokolwiek przejechał przez cykl bez zastanowienia się nad przeszłością kocura?
W tej części ujawnione zostały nowe informacje na temat tegoż bohatera. W formie komiksu. Komiksu! Osobiście, jestem ogromną fanką większości dzieł tego rodzaju i cieszę się, że Wojownicy również pojawili się w tej formie.
Tym razem dowiemy się, co sprawiło, że przyrodni brat Ognistej Gwiazdy wybrał krwawą ścieżkę, i dlaczego stał się jednym z największych zbrodniarzy w całym lesie. Może nie był od początku przesiąknięty złem? Może to życie zmieniło go w potwora?
Historia urywa się w momencie triumfu Bicza nad martwym Tygrysią Gwiazdą. To zaliczę na mały minusik, bo chciałabym jakiegoś ukazania myśli postaci w chwili zamordowania i powrotu Ognika oraz własnej śmierci.
Mimo to, nadal uważam, że Początkowi Legendy nie można wiele zarzucić.
"Siła nie tworzy prawa..."

"Nikt nie jest zły celowo".

Bicz. Czy kogoś nie fascynowała ta postać? A jeśli nie, to czy ktokolwiek przejechał przez cykl bez zastanowienia się nad przeszłością kocura?
W tej części ujawnione zostały nowe informacje na temat tegoż bohatera. W formie komiksu. Komiksu! Osobiście, jestem ogromną fanką większości dzieł tego rodzaju i cieszę się, że Wojownicy również pojawili...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Zielonooka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Ulubione

Sarah J. Maas Szklany tron Zobacz więcej
Sarah J. Maas Szklany tron Zobacz więcej
J.R.R. Tolkien Powrót Króla Zobacz więcej
J.R.R. Tolkien Powrót Króla Zobacz więcej
Alan Bradley Zatrute ciasteczko Zobacz więcej
Jeff Zentner Goodbye Days Zobacz więcej
Jeff Zentner Goodbye Days Zobacz więcej
Erin Hunter Wojownicy. #6 Czarna godzina Zobacz więcej
Rafał Kosik Felix, Net i Nika oraz Świat Zero Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Erin Hunter Wojownicy. #6 Czarna godzina Zobacz więcej
Rafał Kosik Felix, Net i Nika oraz Świat Zero Zobacz więcej
Alan Bradley Badyl na katowski wór Zobacz więcej
Cecile Eken Studnie mgły Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
117
książek
Średnio w roku
przeczytane
15
książek
Opinie były
pomocne
447
razy
W sumie
wystawione
111
ocen ze średnią 8,9

Spędzone
na czytaniu
723
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
16
minut
W sumie
dodane
4
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]