-
ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
-
ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel1
-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński7
Biblioteczka
2022-08-23
2022-08-13
2022-08-13
2022-08-21
2022-07-03
2022-07-01
2022-06-29
2022-07-10
2022-02-09
2021-12-15
2022-01-31
Bardzo długo polowałam na tą książkę i wreszcie ją przeczytałam. Nie zawiodłam się! Czytało się szybko, fabuła mnie zaintrygowała, a główną zagadkę stanowiło dla mnie nie tyle to, dlaczego nasza bohaterka zamilkła, a to jaką rolę w książce ma nasz terapeuta. Przyznam, że takiego zakończenia się zupełnie nie spodziewałam. Książka warta polecenia. Opisy medyczne przedstawione zostały bardzo ciekawie i przystępnym językiem. Nie ma tam zbędnego rozwodzenia się nad stanami emocjonalnymi bohaterów. Wszystkiego w książce jest z umiarem. Także czytajcie, a ja lecę szukać kolejne książki autora :)
Bardzo długo polowałam na tą książkę i wreszcie ją przeczytałam. Nie zawiodłam się! Czytało się szybko, fabuła mnie zaintrygowała, a główną zagadkę stanowiło dla mnie nie tyle to, dlaczego nasza bohaterka zamilkła, a to jaką rolę w książce ma nasz terapeuta. Przyznam, że takiego zakończenia się zupełnie nie spodziewałam. Książka warta polecenia. Opisy medyczne przedstawione...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-01-27
2022-01-25
2022-01-01
Książka nie przypadła mi do gustu. Jak dla mnie to syndrom sztokholmski się tam dość mocno przewijał - zresztą nawet główna bohaterka to stwierdziła. Jeśli ktoś lubi takie klimaty to książka może się mu spodobać. Ja jednak preferuje czyste układy. Dodatkowo to niezdecydowanie naszej bohaterki, jej rozterki, albo jej traumy w ogóle do mnie nie przemawiały. Traumy zostały zbyt płytko potraktowane przez co miałam wrażenie, że są takie jakby na siłę umieszczone w tej książce. W sumie dobrze zgwałcono ją na pokładzie statku ale hello wejdę na ten statek i pozwolę się dotykać gwałcicielowi, bo w sumie czemu nie. Jedynie zakończenie mnie zaskoczyło i podratowało trochę książkę. Jednak po kolejny tom nie sięgnę.
Książka nie przypadła mi do gustu. Jak dla mnie to syndrom sztokholmski się tam dość mocno przewijał - zresztą nawet główna bohaterka to stwierdziła. Jeśli ktoś lubi takie klimaty to książka może się mu spodobać. Ja jednak preferuje czyste układy. Dodatkowo to niezdecydowanie naszej bohaterki, jej rozterki, albo jej traumy w ogóle do mnie nie przemawiały. Traumy zostały...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-06-06
Książka jest dość obszerna ale czyta się ją dość szybko. Wcześniej już czytałam książkę autora, jednak ta jest inaczej napisana. Jest to rozbudowany scenariusz serialu, zaznacze, że serialu nie oglądałam. Jeśli chodzi o książkę to nie mamy tu jednego zabójcy, którego główny bohater usilnie poszukuje. Mamy za to wiele wątków, które stanowią oddzielne sprawy, nad którymi pracował komisarz Kaszowski (wybór Lindy wydaje mi się w 100% trafiony), a które teraz przeglada komisarz Majewska w poszukiwaniu uchybień. A tych jest sporo, bo komisarz kieruje się w swoim postepowaniu własną definicją sprawiedliwości. Z czasem komisarz Majewska ma problemy z rozpoznaniem czyjej pracy tak naprawdę powinna się bliżej przyjrzeć. Kaszowskiego, czy może jednak swojego przełożonego w Biurze Spraw Wewnętrznych Policji. Zakończenie mogłoby wskazywać na kolejną część i mam nadzieję, że tak będzie!
Książka jest dość obszerna ale czyta się ją dość szybko. Wcześniej już czytałam książkę autora, jednak ta jest inaczej napisana. Jest to rozbudowany scenariusz serialu, zaznacze, że serialu nie oglądałam. Jeśli chodzi o książkę to nie mamy tu jednego zabójcy, którego główny bohater usilnie poszukuje. Mamy za to wiele wątków, które stanowią oddzielne sprawy, nad którymi...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-21
Nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam tak złą książkę. Nie wiem też, jak to się stało, że ma ona aż tyle stron? Po co? Na początku jest nudno, w zasadzie przez bardzo długi czas ten stan się nie zmienia. Poznajemy młode małżeństwo zakochane w sobie pierwszą, naiwną i bardzo niedojrzałą miłością. Towarzyszymy im w podroży poślubej, podczas której łapią każdą okazję żeby jechać dalej przed siebie imając się przy tym różnych zajęć aby mieć za co coś zjeść. W pewnym momecie wpadają w tarapaty i w ramach ucieczki wsiadają na jacht starszego od nich małżeństwa z córeczką. I jeśli myślicie, że w końcu zacznie się ten thriller psychologiczny, o którym czytamy na okładce to niestety muszę Was rozczarować. Nic z tych rzeczy. Teraz akcja staje się dość przewidywalna. O ile z początku czekałam na to żeby coś się zaczęło zmieniać, o tyle potem czekałam kiedy wreszcie ta książka się skonczy. Nasi bohaterowie zostaja wciagnieci w gre, z ktorej niby chcą się wydostać ale jednak nie robią nic w tym kierunku. Dają sobą sterować i w imię całkowitej wolności stają się niewolnikami Franka. Na jachcie nic nie dzieję się bez obopólnej zgody a jednak mamy wrażenie, że sytuacja jest patologiczna. Napięcie erotyczne jest "brudne" a motywy działania jeszcze bardziej. Biorac pod uwagę jeszcze wątek pedofilski to juz w ogole nie wiadomo po co autorka napisała tą książkę? Chodzilo jej o nakreslenie wizji swiata, w ktorym nie ma zasad narzucanych z góry i tego jak to sie kończy? Czy może chciała podkreślić jak doszło do tego ze nasi bohaterowie dali się wciagnąc w tą sytuację - o czym swiadczą wplecione opisy scen z dzieciństwa Jonnego i Clem. Które to opisy według mnie niepotrzebne wydluzyly książkę i nic nie wniosły. Jeszcze jak pomyślę o tym, ze historia jest oparta na przeżyciach autorki to aż boję się zastanowić kto jest jej odbiciem w tej ksiażce. Jedyną pozytywną osobą jest mała Kleks, ktorą jednak ostateczenie wszyscy opuścili i pozostawili samą sobie, co mnie najbardziej zdołowało i dzięki czemu do reszty znienawidziłam tą książkę. Podsumowujac - nie polecam.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam tak złą książkę. Nie wiem też, jak to się stało, że ma ona aż tyle stron? Po co? Na początku jest nudno, w zasadzie przez bardzo długi czas ten stan się nie zmienia. Poznajemy młode małżeństwo zakochane w sobie pierwszą, naiwną i bardzo niedojrzałą miłością. Towarzyszymy im w podroży poślubej, podczas której łapią każdą okazję żeby...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-08-08
2019-08-05
2019-07-30
2019-07-04
Komisarz Polkowska nie wpisuje się w przeważający trend występujący w kryminałach. Nie jest mężczyzną i nie nadużywa alkoholu. Jest za to kobietą, matką nie utrzymująca od lat kontaktu z córką i osobą nieheteronormatywną. Ale mam wrażenie, że te zabiegi mają na celu wzbudzenie sensacji. Tak samo jak niektóre z tym związane w książce wydarzenia, które w zasadzie nic nie wnoszą do fabuły. Orgia z kilkoma kobietami z okazji imienin naprawdę nie przybliża nas do poznania motywów działania mordercy. Mordercę zresztą znamy od samego początku, następną ofiarę też. Osobiście nie lubię takich zabiegów. Wolę bawić się w detektywa i obstawiać kto zabił. Skoro jednak w tej książce było inaczej stwierdziłam że może to i lepiej? W gruncie rzeczy w mojej opini jednak nie. Drażniące dla mnie również było poleganie na intuicji Pani komisarz. Sama jestem kobietą i wierzę w intuicji ale jednak tutaj, mam wrażenie jest to przerysowane a wplatanie w fabułę snów Pani komisarz już w ogóle jest dla mnie niepoważne. O ile książkę czyta się dość szybko a zakończenie ma szansę być na prawdę wartościowe. To coś jednak poszło nie tak. Akcja pod koniec rozegrana jest zbyt pobieżnie. Czuję przez to niedosyt. Sam pomysł może i jest oryginalny jednak w końcówce autor już sam był zmęczony pisaniem i chciał szybciej skończyć. A szkoda.
Komisarz Polkowska nie wpisuje się w przeważający trend występujący w kryminałach. Nie jest mężczyzną i nie nadużywa alkoholu. Jest za to kobietą, matką nie utrzymująca od lat kontaktu z córką i osobą nieheteronormatywną. Ale mam wrażenie, że te zabiegi mają na celu wzbudzenie sensacji. Tak samo jak niektóre z tym związane w książce wydarzenia, które w zasadzie nic nie...
więcej Pokaż mimo to