rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Uważam, iż jest to książka do której trzeba mieć "dzien". Ja akurat wpasowalam się z nią w nastrój noworoczny, więc czytało mi się idealnie. Prawdy życiowe. Dość banalne. Każdy z nas to wszystko wie. Niestety często zapominamy o tych prostych, a skutecznych myślach i czynnościach. Warto sobie przypomnieć...

Uważam, iż jest to książka do której trzeba mieć "dzien". Ja akurat wpasowalam się z nią w nastrój noworoczny, więc czytało mi się idealnie. Prawdy życiowe. Dość banalne. Każdy z nas to wszystko wie. Niestety często zapominamy o tych prostych, a skutecznych myślach i czynnościach. Warto sobie przypomnieć...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieprzewidywalna. Przynajmniej dla mnie. Byłam zaskoczona zakończeniem... Jedyne co mi się nie podobało to tytułowa bohaterka Nina Frank. Była typem kobiety, którego nienawidzę. Zrekompensowały mi te wspomnienia z jej życia rozdziały, w których poruszany był zawód HUBERTA MEYERA. Jego przemyślenia. Emocje związane ze śledztwem. A najbardziej jego przeistaczanie się, w pewnym sensie, w mordercę aktorki. Dobry kryminał. Odejmę gwiazdkę z opinii za denerwującą historię życia Agnieszki... Jednak książkę polecam. Fanom Bondy i nie tylko. Kryminały to świetne książki do poduszki.

Nieprzewidywalna. Przynajmniej dla mnie. Byłam zaskoczona zakończeniem... Jedyne co mi się nie podobało to tytułowa bohaterka Nina Frank. Była typem kobiety, którego nienawidzę. Zrekompensowały mi te wspomnienia z jej życia rozdziały, w których poruszany był zawód HUBERTA MEYERA. Jego przemyślenia. Emocje związane ze śledztwem. A najbardziej jego przeistaczanie się, w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie mogę przebrnąć...
Zbyt prosty język, wręcz odrzucający.
Dominika denerwująca.
Dużo osób się nią zachwyca, a ja po prostu nie doczytam. Nie moja bajka.
Nie podoba mi się sposób pisania, fabuła nudna.
Nie mogę nic dobrego napisać. Nic mi tam nie odpowiadało.
To oczywiście moja osobista opinia, wiem jak wielu ludzi kocha tę serię.
Może jeszcze kiedyś spróbuję, ale póki co przeczytałam kilka stron i mam jej dość. Szkoda.

Nie mogę przebrnąć...
Zbyt prosty język, wręcz odrzucający.
Dominika denerwująca.
Dużo osób się nią zachwyca, a ja po prostu nie doczytam. Nie moja bajka.
Nie podoba mi się sposób pisania, fabuła nudna.
Nie mogę nic dobrego napisać. Nic mi tam nie odpowiadało.
To oczywiście moja osobista opinia, wiem jak wielu ludzi kocha tę serię.
Może jeszcze kiedyś spróbuję, ale póki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam w dwa wieczory.
To by wystarczyło w zupełności za recenzję. Resztę każdy dopowie sobie sam.
Ale ta książka to taki geniusz, że muszę napisać coś więcej.
Dużo osób podpina tę książkę pod horror. Faktycznie ma sporo mrążących krew w żyłach opisów, jednak dla mnie to bardziej psychologiczna powieść.
O chłopcu, który szuka celu w życiu. Żyje w internacie, nawet na święta od kilku lat nie jeździ do rodziny... Błądzi w zakamarkach swojego umysłu.
Do tej pory nie wiem czy to wszystko się przydarzyło czy może zostało wyimaginowane przez piętnastoletniego chłopaka.
Powieść mroczna, skupiająca czytelnika, ale porusza również temat wszystkim znany, miłość.
Nie potrafiłam się oderwać od tej historii, a potem żałowałam, że tak szybko przeczytałam i nic mi nie pozostało "na deser".
Polecam bardzo serdecznie każdemu, warto przeczytać.
Poznajemy tam fikcję, ale również prawdę o życiu, pragnieniach, marzeniach i przyszłości.
Nie wiem czy ta opinia to spoiler. Wydaję mi się, że nie... Ale na wszelki wypadek zaznaczę podpunkt pod spodem...

Przeczytałam w dwa wieczory.
To by wystarczyło w zupełności za recenzję. Resztę każdy dopowie sobie sam.
Ale ta książka to taki geniusz, że muszę napisać coś więcej.
Dużo osób podpina tę książkę pod horror. Faktycznie ma sporo mrążących krew w żyłach opisów, jednak dla mnie to bardziej psychologiczna powieść.
O chłopcu, który szuka celu w życiu. Żyje w internacie, nawet na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Felietony... Nie przepadam. Nie dokończyłam książki. Połowę czytałam miesiąc! Podczas kiedy czytadła, które mnie ciekawią czytam w dwa wieczory. Nie przemawia do mnie ten sposób pisania. To moja pierwsza książka Manueli i chyba ostatnia. Trochę się zraziłam.
Felietony nieaktualne. (i zdaję sobie sprawę że pisane były już jakiś czas temu) Nie do końca pojmuję sposobu pisania Gretkowskiej. Może kiedyś wrócę, jak bardziej dojrzeję.

Felietony... Nie przepadam. Nie dokończyłam książki. Połowę czytałam miesiąc! Podczas kiedy czytadła, które mnie ciekawią czytam w dwa wieczory. Nie przemawia do mnie ten sposób pisania. To moja pierwsza książka Manueli i chyba ostatnia. Trochę się zraziłam.
Felietony nieaktualne. (i zdaję sobie sprawę że pisane były już jakiś czas temu) Nie do końca pojmuję sposobu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Marzyłam o kupnie tych części. Ekscytowałam się wtedy strasznie serialem.
No i niestety, serial lepszy od książek.
Nawet nie pamiętam czy doczytałam.
Następnych części nie kupiłam.
Może kiedyś do tego wrócę... Chociaż jest to mało prawdopodobne.

Marzyłam o kupnie tych części. Ekscytowałam się wtedy strasznie serialem.
No i niestety, serial lepszy od książek.
Nawet nie pamiętam czy doczytałam.
Następnych części nie kupiłam.
Może kiedyś do tego wrócę... Chociaż jest to mało prawdopodobne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niektóre opisy mrożą krew w żyłach. Prawdziwa historia opowiedziana przez ofiarę.
Życie z seryjnym mordercą.
Długo po przeczytaniu nie mogłam się otrząsnąć.
Cathy Wilson nie jest pisarką, więc nie można od niej oczekiwać dzieł sztuki.
Tutaj liczy się tylko przekazanie faktów, prawdy, wtajemniczenie innych w swoje piekło.

Niektóre opisy mrożą krew w żyłach. Prawdziwa historia opowiedziana przez ofiarę.
Życie z seryjnym mordercą.
Długo po przeczytaniu nie mogłam się otrząsnąć.
Cathy Wilson nie jest pisarką, więc nie można od niej oczekiwać dzieł sztuki.
Tutaj liczy się tylko przekazanie faktów, prawdy, wtajemniczenie innych w swoje piekło.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wraz z "P.S. Kocham Cię" moja ulubiona.
Uwielbiam!
W tej książce jest wszystko. Złe emocje, dobre, smutek, szczęście, łzy, śmiech, nadzieja, zawód...

Wraz z "P.S. Kocham Cię" moja ulubiona.
Uwielbiam!
W tej książce jest wszystko. Złe emocje, dobre, smutek, szczęście, łzy, śmiech, nadzieja, zawód...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjna nie była, ale pomimo złych opinii uważam, że nie była też koszmarna. Trochę niesprawiedliwie zebrała tyle złych recenzji.
Ta książka to typowe czytadło dla kobiet. Myślę, że porusza aktualny temat jakim jest różnica wieku między kobietą, a mężczyzną... Duża różnica wieku.
Przeszkadzały mi jednak zbyt długie opisy dotyczące sportu.
Dlatego też kiedy ją wzięłam do ręki, zastanawiałam się co w niej takiego jest co czyni ją tak grubą lekturą.
Autorka niektóre wątki za bardzo rozbudowała, próbowała pisać na siłę, by wykrzesać z tego więcej.
Szkoda... Gdyby się powstrzymała od zbędnych, obfitych opisów ta książka byłaby, inaczej, mogłaby być faworytem wśród literatury kobiecej.

Rewelacyjna nie była, ale pomimo złych opinii uważam, że nie była też koszmarna. Trochę niesprawiedliwie zebrała tyle złych recenzji.
Ta książka to typowe czytadło dla kobiet. Myślę, że porusza aktualny temat jakim jest różnica wieku między kobietą, a mężczyzną... Duża różnica wieku.
Przeszkadzały mi jednak zbyt długie opisy dotyczące sportu.
Dlatego też kiedy ją wzięłam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekkie czytadło w trakcie letniego opalanka. Tyle...
Historia banalna, Pan od kartonów irytujący.
Lubię babskie książki, ale ta była strasznie nudna i przewidywalna.
I te opisy namiętności...

Lekkie czytadło w trakcie letniego opalanka. Tyle...
Historia banalna, Pan od kartonów irytujący.
Lubię babskie książki, ale ta była strasznie nudna i przewidywalna.
I te opisy namiętności...

Pokaż mimo to