rozwiń zwiń
Marta-i-ksiazki

Profil użytkownika: Marta-i-ksiazki

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 rok temu
474
Przeczytanych
książek
592
Książek
w biblioteczce
36
Opinii
184
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Marta, 22. Mol książkowy. Fantasy, thrillery, fikcja historyczna. Gamerka. ME, DA, Witcher i klasyczne Simsy. Językoholiczka. Angielski, szwedzki, a w planach 30 innych. Recenzje piszę, bo lubię.

Opinie


Na półkach: ,

Przewodnik Krótka historia sztuki sprawdził się dla mnie idealnie. We wstępie czytamy, że sztuka pozwala zrozumieć, w jaki sposób ludzie postrzegają siebie. Mowa tutaj głównie o samych artystach, ale również i my, odbiorcy, możemy lepiej poznać samych siebie poprzez emocje, jakie odczuwamy patrząc na szeroko pojętą sztukę. Podręcznik ten pomógł mi odkryć, co mnie porusza, a obok czego przeszłabym obojętnie. Przepięknie wydany, z fotografiami na każdej stronie, omawia pięćdziesiąt najważniejszych dzieł sztuki.

Sposób w jaki Susie Hodge skatalogowała dzieła, pomógł mi, laikowi, odnaleźć się w skomplikowanym świecie malarstwa i rzeźb. Przewodnik podzielony jest na cztery części - kierunki (m.in. manieryzm, futuryzm czy pop-art), dzieła (na przykład Wenus z Urbino Tycjana, Dziewczyna z perłą Vermeera, czy też Olimpia Maneta), tematy (portret, śmierć, ruch i wiele innych), a także techniki (a wśród nich pastel, impast czy kolaż). Dzięki temu szybko i sprawnie możemy znaleźć interesujące nas dzieło, albo poczytać o ulubionym kierunku czy technice.

Myślę, że ten przewodnik to must have każdego, kto w jakiś sposób wiąże swoją przyszłość z historią sztuki, ale również dla takich osób jak ja - ciekawych świata. Opisy są proste, treściwe i zrozumiałe, a żargon artystyczny doskonale wytłumaczony. Czerpać z dziedzictwa kultury może każdy, bez względu na pochodzenie, wiedzę czy wykształcenie. Jeżeli kiedykolwiek pragnęliście dowiedzieć się czegokolwiek więcej o dokonaniach artystycznych ludzkości, przewodnik ten jest doskonałym narzędziem.

Przewodnik Krótka historia sztuki sprawdził się dla mnie idealnie. We wstępie czytamy, że sztuka pozwala zrozumieć, w jaki sposób ludzie postrzegają siebie. Mowa tutaj głównie o samych artystach, ale również i my, odbiorcy, możemy lepiej poznać samych siebie poprzez emocje, jakie odczuwamy patrząc na szeroko pojętą sztukę. Podręcznik ten pomógł mi odkryć, co mnie porusza, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciężko opisać tę książkę jednym zdaniem. Nie jest to opowieść o wojnie, chociaż z wojną w tle. Nie jest to też romans, chociaż miłość jest chyba morałem całej historii. Na kilkuset stronach poznajemy losy dwóch sióstr, które mieszkają w okupowanej przez Niemców Francji. Isabelle ma buntowniczą duszę i zawsze pragnie robić więcej, przez co ściąga na siebie i swoją rodzinę liczne problemy. Gdy wybucha wojna, ta twarda i pełna zacięcia młodziutka dziewczyna postanawia walczyć u boku mężczyzn w ruchu oporu. Jako kobieta nie może wyruszyć na front, ale podejmuje się wielu niebezpiecznych zadań działając w podziemiu. Tymczasem starsza z sióstr, Vianne, zostaje sama z córką, gdy jej mąż zostaje powołany do wojska. Niewiele później w domu jej zostaje zakwaterowany niemiecki żołnierz. Vianne uczy się żyć z wrogiem za ścianą, płacąc wysoką cenę za ocalenie rodziny i przyjaciół.

Vianne i Isabelle nigdy nie były sobie specjalnie bliskie. Gdy zmarła ich matka, ojciec nie potrafił się nimi zająć, więc obie zostały przez niego odesłane. Vianne szybko znalazła prawdziwą miłość, wyszła za mąż i zaszła w ciążę. Próbowała również wychowywać sporo młodszą od siebie Isabelle, jednak dziewczynka zawsze była trudna i miała własne zdanie. Z czasem i Vianne porzuciła małą Isabelle, która trafiała do jednej szkoły za drugą, nigdzie nie mogąc znaleźć sobie miejsca.

Na pewno jej przeszłość miała duży wpływ na to, jakie decyzje podjęła, gdy wybuchła wojna. Nie umiała siedzieć na miejscu i bezczynnie patrzeć, jak wrogowie zajmują jej ukochany Paryż. Vianne natomiast prezentowała zupełnie inną postawę. Starała się nie rzucać w oczy i nie przyciągać niczyjej uwagi. Jej celem była ochrona córeczki, dlatego unikała jakichkolwiek powiązań z Isabelle czy ruchem oporu. Co ciekawe, pomimo tego że obie siostry miały tak skrajne charaktery, jako czytelniczka rozumiałam ich decyzje. Młodsza nie miała nic do stracenia, natomiast starsza - wszystko.

Wojna nie oszczędziła nikogo, a jedyne co pozwalało obu siostrom trwać i znosić trudy wojny była miłość. Miłość do siebie nawzajem - pomimo zatrać i różnic zdań były przecież siostrami. Miłość do ich ojca, który pomimo tego, że je porzucił, cały czas był w ich życiu. Miłość do przyjaciół, którzy mogli zniknąć w każdej chwili i nigdy nie wrócić. I miłość romantyczna, która nadawała sens ich poczynaniom. Vianne śniła o dniu w którym jej mąż powróci z wojny, natomiast Isabelle marzyła o czasie w którym będzie mogła spędzić spokojną godzinę w ramionach ukochanego.

Dla mnie Słowik jest jedną z tych książek, które po prostu zachwycają pomimo swoich wad. Historia, która wzrusza i przeraża. Historia o zagmatwanych i skomplikowanych relacjach międzyludzkich. Skończyłam ją czytać ze łzami w oczach. Powieść zdecydowanie trafia na listę ulubieńców.

Ciężko opisać tę książkę jednym zdaniem. Nie jest to opowieść o wojnie, chociaż z wojną w tle. Nie jest to też romans, chociaż miłość jest chyba morałem całej historii. Na kilkuset stronach poznajemy losy dwóch sióstr, które mieszkają w okupowanej przez Niemców Francji. Isabelle ma buntowniczą duszę i zawsze pragnie robić więcej, przez co ściąga na siebie i swoją rodzinę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ezra Faulkner ma wszystko, czego potrzebuje nastolatek - jest popularny, przystojny, ma piękną dziewczynę i jest kapitanem szkolnej drużyny tenisa. Wszystko zmienia się pewnego wieczoru, gdy chłopak zostaje ofiarą wypadku samochodowego. Prognozy nie są najlepsze - Ezra musi zrezygnować z marzenia, by zostać profesjonalnym tenisistą. W konsekwencji czuje się zagubiony i nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. I wtedy w jego życiu pojawia się Cassidy...

Nawet nie wiem od czego zacząć. Pierwsze 40 stron całkiem mi się podobało i miałam nadzieję, że w końcu trafiłam na coś interesującego. Niektóre przemyślenia i uwagi chłopaka były naprawdę ciekawe. A potem pojawiła się Cassidy i wszystko trafił szlag.

Schneider chciała wykreować Cassidy na troszkę zwariowaną, oderwaną od rzeczywistości dziewczynę, która wszystkich fascynuje. Taką co „tańczy tak, jakby chwila miała trwać wiecznie”, jak czytamy w blurbie. Prawda była zgoła inna. Dziewczyna irytowała mnie niemiłosiernie, bo tam gdzie w zamiarze miała być słodka i oryginalna, była przemądrzała i wkurzająca jak mało kto.

W ogóle mam wrażenie, że bohaterowie w tej książce są bardzo płascy. Autorka chciała pokazać Ezrę, jako młodego chłopaka, który po wypadku może spojrzeć z innej perspektywy na swoje życie i wyłamać się z narzuconej mu roli popularnego chłopaka. Rozumiem, przesłanie naprawdę dobre. Jednak jak dla mnie wyglądało to tak, jakby Ezra przestał się nagle przyjaźnić ze sportowcami i cheerleaderkami, bo ich jedynym życiowym celem jest bycie popularnym, a hobby to tylko i wyłącznie imprezowanie. Przekaz jak dla mnie jasny. Jeśli uprawiasz w szkole sporty i jesteś w tym dobry, to prawdopodobnie twój iloraz inteligencji jest bardzo niski, a zdolności rozumienia tego, co się do ciebie mówi są niemalże zerowe. Poza tym masz parcie na szkoło. Ale przynajmniej jesteś ładny. Czarę goryczy przelała scena w której cała drużyna futbolu biegała nawalona po mieście i demolowała place zabaw. Bo tylko to potrafią „mięśniaki”. Ale dobrze, że Ezra ma Cassidy, która go uświadamia, że to takie żałosne, żeby pragnąć zostać królem balu czy trenerem tenisa. Przecież można być takim wyjątkowym jak ona i cytować filozofów w najmniej spodziewanych momentach.

Super, że Ezra próbował nowych rzeczy. Naprawdę. Ale miałam wrażenie, że autorka strasznie zaszufladkowała ludzi. Jeśli czytasz książki, to nie możesz być członkiem drużyny sportowej. Jeśli dzisiaj siedzisz przy stoliku ze swoimi przyjaciółmi z kółka debatowego, to jutro nie możesz dla odmiany zjeść lunchu z kolegami z drużyny. Jeśli zostajesz królem balu, to przegrałeś życie. A czy chłopak nie mógł robić wszystkiego? Czy nie można mieć najlepszego przyjaciela, który gra w tenisa i drugiego, który jest supernerdem, nawet jeśli obaj panowie się nie znoszą? Czy nie wypada czytać książek po treningach? No proszę.

Głównym minusem tej książki był jednak brak fabuły. Wiadomo, chłopak dochodzi do siebie po wypadku i chce zrozumieć, co go dalej czeka i kim naprawdę jest. Poza tym w centrum są też jego relacje z Cassidy. Ale strona za stroną nic się wielkiego nie dzieje, nie ma żadnego przełomu, zwrotu akcji, niczego co by pchnęło fabułę do przodu. Jakiegoś wielkiego boom. No chyba, że jest to wyjawienie wielkiej tajemnicy, którą skrywa Cassidy, ale trzeba być naprawdę bardzo mało rozgarniętym, żeby się tego nie domyślić po subtelnych wstawkach Schneider.

Nuda, nuda, nuda!

Podsumowując, książka naprawdę nie była tragiczna, bo język powieści i rozterki głównego bohatera były całkiem sensowne. Nie licząc tych stereotypowych założeń, że sportowcy są tacy, a nerdy inni, głównym problemem tej powieści była nuda. Pomimo tego, że przeczytałam ją w jeden wieczór, to już od połowy zaczęłam sprawdzać kiedy koniec, ponieważ nic się nie działo. Myślałam, że tytuł będzie ciekawym mottem na rok 2018, ale się trochę przeliczyłam. Wiecie, nowy rok, nowa ja, nowe plany i początek wszystkiego, co dobre! Optymistycznie mówiąc, nowy rok czytelniczy mogłam zacząć gorzej, ale też nie pogniewałabym się, gdybym rozpoczęła go inną powieścią. I'm sorry.

Ezra Faulkner ma wszystko, czego potrzebuje nastolatek - jest popularny, przystojny, ma piękną dziewczynę i jest kapitanem szkolnej drużyny tenisa. Wszystko zmienia się pewnego wieczoru, gdy chłopak zostaje ofiarą wypadku samochodowego. Prognozy nie są najlepsze - Ezra musi zrezygnować z marzenia, by zostać profesjonalnym tenisistą. W konsekwencji czuje się zagubiony i nie...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Marta-i-ksiazki

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [6]

Dan Brown
Ocena książek:
7,0 / 10
11 książek
2 cykle
3972 fanów
J.K. Rowling
Ocena książek:
7,7 / 10
43 książki
14 cykli
11339 fanów
Sarah J. Maas
Ocena książek:
7,7 / 10
36 książek
8 cykli
Pisze książki z:
3401 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
473
książki
Średnio w roku
przeczytane
53
książki
Opinie były
pomocne
184
razy
W sumie
wystawione
160
ocen ze średnią 6,6

Spędzone
na czytaniu
2 921
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]