-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
2024-05-21
2024-05-14
Z rozpędu to czytam, mam niestety jeszcze dwa tomy kupione i po niech robię do widzenia się z tą serią. Fabularnie dno, a dialogi Chyłki z Kordianem to cringe w najczystszej postaci.
Z rozpędu to czytam, mam niestety jeszcze dwa tomy kupione i po niech robię do widzenia się z tą serią. Fabularnie dno, a dialogi Chyłki z Kordianem to cringe w najczystszej postaci.
Pokaż mimo to2024-04-26
Jak chyba każdy czytałem tę książkę za małolata z wypiekami na twarzy. Powtórna lektura nie przyniosła tylu emocji ale sprawiła spora przyjemność. Trochę trąci to myszka ale i tak cieszę się, na kolejne tomy z tej kolekcji ramotek.
Jak chyba każdy czytałem tę książkę za małolata z wypiekami na twarzy. Powtórna lektura nie przyniosła tylu emocji ale sprawiła spora przyjemność. Trochę trąci to myszka ale i tak cieszę się, na kolejne tomy z tej kolekcji ramotek.
Pokaż mimo to2024-04-09
Opowiadanie będące częścią zbioru "Krainy Podmroku" tu wydrukowane jako dodatek do gry "Baldur's Gate" z tego co pamiętam. Fajna, trzymająca w napięciu rzecz, dla miłośników Forgotten Realms pozycja obowiązkowa.
Opowiadanie będące częścią zbioru "Krainy Podmroku" tu wydrukowane jako dodatek do gry "Baldur's Gate" z tego co pamiętam. Fajna, trzymająca w napięciu rzecz, dla miłośników Forgotten Realms pozycja obowiązkowa.
Pokaż mimo to2024-04-08
Można się zżymać na autora za "przewózkę" którą na kartach tej historii momentami uprawia, ale to chyba jedyna rzecz która czasem razi. Cała reszta jak to u Cejrowskiego wciąga bo potrafi zaciekawić jak mało kto. To druga jego książka która przeczytałem ale na półce czeka już reszta tytułów.
Można się zżymać na autora za "przewózkę" którą na kartach tej historii momentami uprawia, ale to chyba jedyna rzecz która czasem razi. Cała reszta jak to u Cejrowskiego wciąga bo potrafi zaciekawić jak mało kto. To druga jego książka która przeczytałem ale na półce czeka już reszta tytułów.
Pokaż mimo to2024-04-01
Bardzo przyjemnie sie czytało. Zdecydowanie najlepsza jest pierwsza część książki, część druga to skakanie po planetach i kolejnych walkach opisane po łebkach i dopiero w trzeciej części znów zaczyna się dziać coś sensownego. Na pewno sprawdzę drugi tom.
Bardzo przyjemnie sie czytało. Zdecydowanie najlepsza jest pierwsza część książki, część druga to skakanie po planetach i kolejnych walkach opisane po łebkach i dopiero w trzeciej części znów zaczyna się dziać coś sensownego. Na pewno sprawdzę drugi tom.
Pokaż mimo to2024-03-20
Bardzo sympatyczny przerywnik w burzliwych losach Kociołka i spółki. Świąteczny nastrój, bajki, a w tym wszystkim pogoń za wilkołakiem. Fajne.
Bardzo sympatyczny przerywnik w burzliwych losach Kociołka i spółki. Świąteczny nastrój, bajki, a w tym wszystkim pogoń za wilkołakiem. Fajne.
Pokaż mimo to2024-03-07
Ciut powtarzalna ale taki chyba urok tego tematu. Być może lepiej byłoby opisać mniej gier za to bardziej szczegółowo. Jako laik bawiłem się przy lekturze świetnie i na pewno sprawdzę kolejną książkę autora.
Ciut powtarzalna ale taki chyba urok tego tematu. Być może lepiej byłoby opisać mniej gier za to bardziej szczegółowo. Jako laik bawiłem się przy lekturze świetnie i na pewno sprawdzę kolejną książkę autora.
Pokaż mimo to2024-02-27
Dla osób które nie miały do tej pory styczności z książkami poświęconymi "pensjonariuszom" polskich kryminałów będzie to wstrząsająca lektura. Dla mnie nie była to nowość, ale spora część książki mi się podobała. Mowa o drugiej połowie i wywiadach m.in. z agentem CBA, Tomczakiem od podpaleń czy "zamachowcem" od Sejmu. Pierwsza część o kryminale na Grochowie bardzo powtarzalna, kilku rozmówców, a historie wciąż takie same. Tak czy owak, według mnie warto!
Dla osób które nie miały do tej pory styczności z książkami poświęconymi "pensjonariuszom" polskich kryminałów będzie to wstrząsająca lektura. Dla mnie nie była to nowość, ale spora część książki mi się podobała. Mowa o drugiej połowie i wywiadach m.in. z agentem CBA, Tomczakiem od podpaleń czy "zamachowcem" od Sejmu. Pierwsza część o kryminale na Grochowie bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-23
Zastanawia mnie skąd u polskich autorów kryminałów ten zapał w dzieleniu się swoimi poglądami na religię czy politykę. Zaczyna to wyglądać jak odznaczanie kolejnych punktów Kodeksu Autora. I jest nudne. Zupełnie tak jak książka Czubaja.
Zastanawia mnie skąd u polskich autorów kryminałów ten zapał w dzieleniu się swoimi poglądami na religię czy politykę. Zaczyna to wyglądać jak odznaczanie kolejnych punktów Kodeksu Autora. I jest nudne. Zupełnie tak jak książka Czubaja.
Pokaż mimo to2024-02-17
Niezły thriller, trzyma w napięciu mimo dziwnego momentami tłumaczenia. Nie wiedziałem, że to druga część z cyklu, chętnie sprawdzę inne tomy.
Niezły thriller, trzyma w napięciu mimo dziwnego momentami tłumaczenia. Nie wiedziałem, że to druga część z cyklu, chętnie sprawdzę inne tomy.
Pokaż mimo to2024-02-01
Bardzo ciężko było złapać mi rytm tej książki. Po pierwsze brak sporej części znaków interpunkcyjnych przy "dialogach" których w zasadzie nie ma, po drugie częste wtrącenia wyrażeń typu "oja" czy "daje", a po trzecie twórczość radosna tłumacza. Nie mam zielonego pojęcia jak można użyć w slangu wyrażeń "nastole", "bracki" czy "zaziomać", nie mówiąc już o "bujanym" i "wierconym". Sztuczne to dramatycznie, czasami nie warto silić się na słowotwórstwo bo wychodzi żałośnie. Największym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że jak już wkręciłem się w tę pisaninę to mnie wciągnęła, nie jest to jakaś mego oryginalna fabuła ale coś powoduje, że książkę ciężko odłożyć. Bardzo ciekawy jestem ile w tej "autobiografii" polskiego z pochodzenia gangstera, prawdy. Warto sprawdzić.
Bardzo ciężko było złapać mi rytm tej książki. Po pierwsze brak sporej części znaków interpunkcyjnych przy "dialogach" których w zasadzie nie ma, po drugie częste wtrącenia wyrażeń typu "oja" czy "daje", a po trzecie twórczość radosna tłumacza. Nie mam zielonego pojęcia jak można użyć w slangu wyrażeń "nastole", "bracki" czy "zaziomać", nie mówiąc już o "bujanym"...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-25
Nie znam podcastów które ponoć autor nagrywa więc nie wiedziałem czego się spodziewać. Sama deklaracja, że nie interesują go anegdoty z planu była niepokojąca bo myślę, że na to głównie nastawiali się potencjalni czytelnicy. W zamian dostali informację, że Łepkowska nie miała telewizora, a Zapendowska dokarmiała ulubionego cielaka. Oczywiście wciąż warto to przeczytać jeśli pamięta się emisję opisywanych programów ale można to było zrobić jeszcze lepiej.
Nie znam podcastów które ponoć autor nagrywa więc nie wiedziałem czego się spodziewać. Sama deklaracja, że nie interesują go anegdoty z planu była niepokojąca bo myślę, że na to głównie nastawiali się potencjalni czytelnicy. W zamian dostali informację, że Łepkowska nie miała telewizora, a Zapendowska dokarmiała ulubionego cielaka. Oczywiście wciąż warto to przeczytać jeśli...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-14
Czytałem to dawno temu i podobało mi się, a teraz przy powrocie również dobrze się bawiłem. Kto z nas nie zastanawiał się jakby wyglądało życie ostatniego człowieka na Ziemi? Przedstawiona przez autora wizja momentami rozjeżdża się logicznie ale - bez przesady - tu nie ma pretensji do bycia czymś więcej niż czytadłem. Są motocykle, jest whisky, jest wstęga szos, rozrywka zapewniona, a to najważniejsze.
Czytałem to dawno temu i podobało mi się, a teraz przy powrocie również dobrze się bawiłem. Kto z nas nie zastanawiał się jakby wyglądało życie ostatniego człowieka na Ziemi? Przedstawiona przez autora wizja momentami rozjeżdża się logicznie ale - bez przesady - tu nie ma pretensji do bycia czymś więcej niż czytadłem. Są motocykle, jest whisky, jest wstęga szos, rozrywka...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-10
Wracam do Świata dysku po paru latach i chyba muszę na nowo oswoić się z tym uniwersum bo ta część mnie lekko wymęczyła. Są momenty ale ogólnie rzecz ujmując to jedna ze słabszych części cyklu.
Wracam do Świata dysku po paru latach i chyba muszę na nowo oswoić się z tym uniwersum bo ta część mnie lekko wymęczyła. Są momenty ale ogólnie rzecz ujmując to jedna ze słabszych części cyklu.
Pokaż mimo to2024-01-05
Do kroćset!!! Ale to było dobre. Trzeba Komudzie przyznać, że potrafił stworzyć klimat grozy mimo tego, że jak zwykle szarżował z "branżowym" slangiem i od marsli, halsów, szotów itp. mieniło się w oczach. Z chęcią przeczytałbym kolejne opowiadania w tym klimacie, zdecydowanie polecam. Oczywiście tylko tym którzy nie spodziewają się piratów w stylu Jacka Sparrowa czy innych dziwolągów z papugą na ramieniu.
Do kroćset!!! Ale to było dobre. Trzeba Komudzie przyznać, że potrafił stworzyć klimat grozy mimo tego, że jak zwykle szarżował z "branżowym" slangiem i od marsli, halsów, szotów itp. mieniło się w oczach. Z chęcią przeczytałbym kolejne opowiadania w tym klimacie, zdecydowanie polecam. Oczywiście tylko tym którzy nie spodziewają się piratów w stylu Jacka Sparrowa czy innych...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-06-29
2017-11-01
2016-02-12
2023-11-28
Z jednej strony można zarzucić autorce pójście na łatwiznę bo po prostu zredagowała wypowiedzi Polaków na emigracji. Do mnie jednak to przemawia nawet bardziej bez komentarzy od autorki, do tego duży plus za zdjęcia które niby są bez związku ale wprowadzają klimat. Moim zdaniem warto.
Z jednej strony można zarzucić autorce pójście na łatwiznę bo po prostu zredagowała wypowiedzi Polaków na emigracji. Do mnie jednak to przemawia nawet bardziej bez komentarzy od autorki, do tego duży plus za zdjęcia które niby są bez związku ale wprowadzają klimat. Moim zdaniem warto.
Pokaż mimo to
Z cyklu "Remigiusz bawiąc uczy" mamy tym razem wykład o aborcji i o braku refundacji in vitro. Jak zwykle oczywiście, prawica winna. Co za dno...
Z cyklu "Remigiusz bawiąc uczy" mamy tym razem wykład o aborcji i o braku refundacji in vitro. Jak zwykle oczywiście, prawica winna. Co za dno...
Pokaż mimo to