-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński10
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant30
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Biblioteczka
2024-04-03
2024-03-18
Dlaczego Polak jest siłą napędową opowieści? Czym sobie zasłużył ten pianista, którego koncerty nie olśniewały, a jednak potrafił zaintrygować i obdarzyć kobietę subtelną miłością, niemal nieśmiertelną. Okazuje się, że lata dla uczuć nie mają znaczenia, również duża różnica wiekowa w niczym nie przeszkadza, tylko odwzajemnienie nie zawsze jest zgodne z oczekiwaniami. W książce dokonano dokładnej analizy, niemal wiwisekcji stopniowo rodzącej się relacji między kobietą a mężczyzną, która ewoluowała do czegoś na wzór układu. Z jednej strony zakochany stary człowiek, a z drugiej – niezdecydowana kobieta, w której opór budził nie tylko wiek, ale też delikatność, wrażliwość i poczucie taktu u mężczyzny. Kobieta w myślach przyznaje, że gdyby Witold był bardziej stanowczy, zdecydowany, gdyby „...mógł odcisnąć na niej swój ślad, przełamać jej opór” wtedy wszystko potoczyłoby się inaczej. Może szybciej i bardziej namiętnie? Łagodność, a może delikatność, zawahanie w jego zachowaniu utwierdziło Beatriz w niechęci, co jasno wyraziła w swoich listach do Polaka, który zaczynał zajmować coraz większy obszar jej myśli.
Zdaje się, że mężczyzna błaga o uwagę kobiety. Czy to wynika z nadanych ról w naturze? Samiec zabiega, stara się, prosi, obsypuje prezentami, a samica stroszy się, ucieka, przyjmuje prezenty, długi czas jest „na nie”, aż w końcu silna wytrwałość w dążeniu do celu zwycięża nad słabym, niezdecydowanym, wręcz zmęczonym oporem? Intryga jest kobietą przebiegłą. Kiedy dochodzi do zbliżenia: „Adoracja wylatuje przez okno”. A zachowanie pozorów ma uchronić kochanków przed kompromitacją.
Dlaczego Polak i nawiązanie do Chopina? Czyżby chodziło o romantyzm, tragiczne zakończenie i historię, która lubi się powtarzać, ale może nie w tym przypadku? Czy usposobienie Polaka przypomina myśliwego, który podąża tropem upatrzonej zwierzyny, aż ta się zmęczy i ulegnie kuli wystrzelonej w jej stronę? Zdumiewające, jak wiersze podarowane pośmiertnie mogą obudzić uczucia i nieśmiałe pragnienia w kobiecie, której wydawało się, że nie kocha.
Dlaczego Polak jest siłą napędową opowieści? Czym sobie zasłużył ten pianista, którego koncerty nie olśniewały, a jednak potrafił zaintrygować i obdarzyć kobietę subtelną miłością, niemal nieśmiertelną. Okazuje się, że lata dla uczuć nie mają znaczenia, również duża różnica wiekowa w niczym nie przeszkadza, tylko odwzajemnienie nie zawsze jest zgodne z oczekiwaniami. W...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-16
Kto kocha język wie, że jest najbardziej
ludzkim elementem człowieka,
i dlatego może stać się najpotworniejszym
wyrazem jego barbarzyństwa
Heinrich Böll
Opowieści snują się leniwie przez wydarzenia życia codziennego. Są na pozór banalne. Autorka mimochodem wplata w nie tragedie, które wstrząsają do głębi, gdy myśl zastyga nad zapisanymi słowami. O pewnych sprawach nie wspomina się z dumą, raczej chce się zapomnieć, wyprzeć z myśli, albo uciec z miejsca, chociażby na lotnisko, by zamknąć się w kabinie toalety i dać upust nagromadzonym przez lata łzom.
Bywa, że w głowie rodzi się natrętna myśl, którą chce się zabić... Albo jej uosobienie we wspomnieniu profesora o Heinrichu Böllu, niemieckim pisarzu poruszającym w swej twórczości problem destrukcyjnego wpływu wojny na moralność ludzi, absurd konfliktów zbrojnych i nędzę powojennej rzeczywistości. Laureat Nobla w dziedzinie literatury w czasie wojny był w Wermachcie, jego służba przypadła na terenach Polski, Rosji i Niemiec.
Kolejnym bolesnym tematem poruszanym w zbiorze Keegan jest kazirodczy gwałt i życie w kłamstwie, przemocy, strachu i wstydzie. Bohaterka nie ma nadanego przez autorkę imienia – to celowy zabieg, który ma uświadomić o skali wykorzystanych kobiet, młodych dziewczyn i dzieci. Powroty starszego rodzeństwa do rodzinnego domu naznaczone były traumą z powodu obecności ojca.
"Widziałaś, że wszystko sobie przypominają, to życie, i sztywnieją, gdy cień twojego ojca przesuwa się po podłodze. Wyjazd je uzdrawiał, nie mogły się doczekać tej chwili".
Kazirodczy gwałt odbijał się brakiem szczęśliwych wspomnień z domu rodzinnego. Tylko brat, Eugene, jako jedyne wspomnienie tego, który starał się, w miarę swoich możliwości, chronić siostrę przed stręczycielką matką i oprawcą ojcem.
Rygorystyczne wymagania celibatu kończą się najczęściej życiem w osamotnieniu. Ksiądz to zdrowy mężczyzna, spragniony bliskości ukochanej osoby. Sama wiara, czy posługa duszpasterska nie sprawia, że życie się spełni zgodnie z jego biologicznym przeznaczeniem. Przywodzi to na myśl mimochodem rzuconą uwagę o szklance, "...która nie będzie w połowie pusta, jeśli nie jest do połowy napełniona". Natomiast rozmowy to nic innego jak godziwe słowa, wypowiadane "...w atmosferze miłości, człowiek odkrywa siebie samego od najbardziej życzliwej strony..." Trudno jest dokonać wyboru między miłością, a powołaniem. Samotne życie obarczone wspomnieniami to ciężar, który należy zrzucić.
Keegan uzmysławia, że w codziennej krzątaninie umykają nam drobiazgi, które pewnego dnia skumulowane w nadmiarze wybuchają awanturą i wszystko niszczą, zwłaszcza nadzieję.
Kto kocha język wie, że jest najbardziej
ludzkim elementem człowieka,
i dlatego może stać się najpotworniejszym
wyrazem jego barbarzyństwa
...
2010
2023-01-08
Pewnych spraw nie da się zmienić bez względu na rodzaj obranego scenariusza, by nie narażać najbliższych na podwójne cierpienie.
Z dwojga złego, jeden z nich okazuje się gorszy, chociaż nie bardziej zły. Nie ma miejsca na świecie dla dwóch takich samych kryminalistów.
Samobójstwo to decyzja chwili, nieprzemyślana do końca, chociaż z drugiej strony - w samo sedno.
Współpraca z duplikatem - cokolwiek to oznacza, brzmi kontrowersyjnie.
Jak za pomocą rzutu kostką można uszczęśliwić dwie osoby.
W ten sposób chcę zapamiętać tę książkę.
Pewnych spraw nie da się zmienić bez względu na rodzaj obranego scenariusza, by nie narażać najbliższych na podwójne cierpienie.
Z dwojga złego, jeden z nich okazuje się gorszy, chociaż nie bardziej zły. Nie ma miejsca na świecie dla dwóch takich samych kryminalistów.
Samobójstwo to decyzja chwili, nieprzemyślana do końca, chociaż z drugiej strony - w samo sedno.
Współpraca...
2022-12-26
Ostatnia powieść Melville'a. Do wielbicieli "Billy'ego Budda" należeli Thomas Mann, Albert Camus I Hannah Arendt, jak wspomina w posłowiu "Testament goryczy" Adam Lipszyc. Nowela doczekała się premiery operowej oraz kinowej.
Ten moralny epizod z teologiczną przypowieścią w tle wydaje się raczej krytyką na nadgorliwość i słabość natury ludzkiej, objawiającej się w zawiści, zazdrości, bezpodstawnej nienawiści. Zgubny charakter intrygi pogrąża swoje ofiary w śmiertelnych skutkach, a wydającego wyrok - wyrzutach sumienia, wyznanych pielęgniarzowi tuż przed śmiercią.
To tylko powierzchowne wnioski z lektury. Opowieść zasługuje na dokładniejszą analizę. Zatem zachęcam do samodzielnego rozprawienia się z bohaterami i ich problemami.
Intryga nie jest domeną jednej płci, a raczej charakteru zawistnego, zazdrosnego, żałośnie chciwego. I nawet wśród marynarzy, mężczyzn silnych i skupionych na żeglowaniu, pracy ciężkiej i wymagającej namysłu, dochodziło do słabości charakterów, rzuconych daleko w morze. Czy to z braku rozrywki intrygi się tworzy? Nie wiem i chyba wiedzieć nie chcę, bo mogę się dokopać do ciemnej strony myśli, gnieżdżącej się za fioletem nienawistnych oczu.
Nieocenione wręcz jest przedstawienie bezczelnego zakłamania mediów w relacji z przebiegu zdarzeń. Zjawisko znamienne, jak się okazuje, nie tylko dzisiaj.
Jak marny jest żywot skazańca w okowach stali, w ciemnicy siedzący w oczekiwaniu na wyrok, co stryczkiem się skończy
i zawiśnie na wietrze przez gawiedź obleczoną łachmanami, wzgardzony?
Bo czym się różnimy od tego, co dynda?
Ostatnia powieść Melville'a. Do wielbicieli "Billy'ego Budda" należeli Thomas Mann, Albert Camus I Hannah Arendt, jak wspomina w posłowiu "Testament goryczy" Adam Lipszyc. Nowela doczekała się premiery operowej oraz kinowej.
Ten moralny epizod z teologiczną przypowieścią w tle wydaje się raczej krytyką na nadgorliwość i słabość natury ludzkiej, objawiającej się w zawiści,...
2022-12-19
2022-11-20
Książka mocno odbiega od popularnych poradników żywieniowych, jest raczej esejem uświadamiającym o błędach żywieniowych, towarach przeznaczonych do konsumpcji, które wbrew zapewnieniom producentów nie przyczyniają się do poprawy kondycji zdrowotnej społeczeństwa, a raczej pogrążają w uzależnieniu od cukrów, węglowodanowych przekąsek i powodują obwinianie się za brak ruchu i niezdrowy styl życia. Bracia Rodzeń w prosty sposób przedstawiają mechanizm działania organizmu w warunkach dużej podaży szkodliwych dla naszego zdrowia związków zawartych w wysoko przetworzonym pożywieniu, nienachalnie wskazując na rzeczywiste potrzeby organizmu, jak: wysypianie się, spacery, odpowiednia higiena umysłu, który nieobarczony stresem funkcjonuje zgodnie z naturalnym rytmem dobowym, czyli zdrowym dla naszego metabolizmu.
Metody przestawienia się na zdrowe życie nie przynoszą efektów w krótkim czasie. Polegają na tym, by stopniowo przestawić się na zdrowy styl życia, który już na zawsze pozostanie z nami, stanie się rytuałem, nawykiem. Osoby, które przez lata stosowały się do błędnych wskazówek żywieniowych nie mogą teraz oczekiwać, że przykre skutki w postaci chorób, wycofają w przeciągu kilku dni, czy tygodni. Należy się przygotować na cierpliwość , konsekwentne wdrażanie kolejnych porad Braci Rodzeń, a potem czerpać radość z korzystnych zmian ze strony metabolizmu.
Sami się przekonajcie, że można pięknie żyć!
Nie wiem kto wpisał na LC dane tej książki, ale chciałam sprostować, że wydano ją w październiku lub listopadzie 2022, a nie w styczniu, jak wyżej podano.
Książka mocno odbiega od popularnych poradników żywieniowych, jest raczej esejem uświadamiającym o błędach żywieniowych, towarach przeznaczonych do konsumpcji, które wbrew zapewnieniom producentów nie przyczyniają się do poprawy kondycji zdrowotnej społeczeństwa, a raczej pogrążają w uzależnieniu od cukrów, węglowodanowych przekąsek i powodują obwinianie się za brak ruchu...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jeśli białość – to śnieg przychodzi na myśl pierwszy. Lekki puch opadający na ziemię, by otulić świat ciszą, spokojem i złudnym wrażeniem nicości, braku życia. Łatwo popaść w letarg pod wpływem roztaczającej się scenerii zagubienia i bezradności wobec unieruchomionego samochodu pośród głuszy i odludzia. Biel uspokaja, chociaż czasami niesie za sobą strach, zgrozę. Może być nieprzewidywalnie niebezpieczna, niczym wieloryb lub biały człowiek w głębi czarnego lądu. Śmierć i nicość, zniszczenie, okrutna samotność, a wtedy zapada noc. Biel i czerń są odzwierciedleniem myśli narratora, który waha się z podjęciem kolejnych decyzji, mających wpływ na dalsze wydarzenia. I chociaż nic strasznego się nie dzieje, lęk narasta. Sprzeczności utrudniają podejmowanie decyzji, pojawia się wewnętrzny krytyk, który skupia się na ewentualnych możliwościach i paraliżującym strachu.
https://www.facebook.com/photo?fbid=7689935327712641&set=a.460982737274639¬if_id=1712163350112958¬if_t=feedback_reaction_generic&ref=notif
Jeśli białość – to śnieg przychodzi na myśl pierwszy. Lekki puch opadający na ziemię, by otulić świat ciszą, spokojem i złudnym wrażeniem nicości, braku życia. Łatwo popaść w letarg pod wpływem roztaczającej się scenerii zagubienia i bezradności wobec unieruchomionego samochodu pośród głuszy i odludzia. Biel uspokaja, chociaż czasami niesie za sobą strach, zgrozę. Może być...
więcej Pokaż mimo to