-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński4
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński23
Biblioteczka
2022-11-29
2024-02-12
Ani to podręcznik ani broszura. Mam uwagi - ryciny nie są przy każdym okazie i - ojej! - tyle zwierząt pochodzi z WIELKIEJ BRYTANII, a reszta świata to taka trochę uboga w faunę... Meh.
Ani to podręcznik ani broszura. Mam uwagi - ryciny nie są przy każdym okazie i - ojej! - tyle zwierząt pochodzi z WIELKIEJ BRYTANII, a reszta świata to taka trochę uboga w faunę... Meh.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Mój pierwszy styk z kulturą japońska. Czyta się lekko, język zrozumiały, żadnych utrudnień - pod koniec jest słowniczek pojęć, co zaoszczędza czas spędzony przy Google Translator ;-)
Człowiek dowiaduje się dużo rzeczy, o których w broszurkach z kraju nie napiszą. Dla nich to jest oczywista oczywistość, dla mnie - nowość. Przydała się do zdementowania plotki o hotelach-kapsułach, chociaż podejrzewam, że różnica czasowa doprowadziła do powstania ich. Może. Ale nadal niezmienny jest duch Japonii oraz postawa mieszkańców wobec Obcych.
Zmienia pogląd, że Japonia jest krajem mlekiem, miodem i elektroniką płynącym. Pewnie rzeczy się nigdy nie zmieniają.
Mój pierwszy styk z kulturą japońska. Czyta się lekko, język zrozumiały, żadnych utrudnień - pod koniec jest słowniczek pojęć, co zaoszczędza czas spędzony przy Google Translator ;-)
Człowiek dowiaduje się dużo rzeczy, o których w broszurkach z kraju nie napiszą. Dla nich to jest oczywista oczywistość, dla mnie - nowość. Przydała się do zdementowania plotki o...
2021-08-28
2021-10-16
To, co zwykle - teorie, obcy, Anioł Ziemia. A to, co nowe? Kamienie, menhiry, kromlechy, dolmeny i takie dróżki w ziemi. Jak każda ezoteryczna książka tego autora, teorie i fakty są podawane na tacy tak, by smakowały w sposób, w jaki pan Daeniken chce (czyli: Obcy nas uczyli, bo my głupie mały byli).
To, co zwykle - teorie, obcy, Anioł Ziemia. A to, co nowe? Kamienie, menhiry, kromlechy, dolmeny i takie dróżki w ziemi. Jak każda ezoteryczna książka tego autora, teorie i fakty są podawane na tacy tak, by smakowały w sposób, w jaki pan Daeniken chce (czyli: Obcy nas uczyli, bo my głupie mały byli).
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-04-14
Zbiór kilku opowiadań z centaurami. Oczywiście ludzie zafascynowani, szczególnie możliwościami nawiązania fizycznego kontaktu. Ani to odkrywcze, ani ciekawe. No, może jeden one shot był interesujący, reszta to takie ... hm... jakby autorowi brakło hajsu i na siłę wymyślał, byle się sprzedało.
Zbiór kilku opowiadań z centaurami. Oczywiście ludzie zafascynowani, szczególnie możliwościami nawiązania fizycznego kontaktu. Ani to odkrywcze, ani ciekawe. No, może jeden one shot był interesujący, reszta to takie ... hm... jakby autorowi brakło hajsu i na siłę wymyślał, byle się sprzedało.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-02-14
Komiks, który powstał na podstawie anime "Narzeczona dla kota", czyli jak zgarnąć hajsu jeszcze więcej. Kreska bardzo archaiczna jak na rok wydania. Jeśli zaczynałabym od mangi, pewnie lepiej oceniłabym tomik. A tak, jest przeciętniak.
Komiks, który powstał na podstawie anime "Narzeczona dla kota", czyli jak zgarnąć hajsu jeszcze więcej. Kreska bardzo archaiczna jak na rok wydania. Jeśli zaczynałabym od mangi, pewnie lepiej oceniłabym tomik. A tak, jest przeciętniak.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-08-18
2021-10-09
Dobrze, że zabrałam się za komiks, bo książki to bym nie zdzierżyła. Ktoś mi powiedział — za dużo oczekiwałaś! Ano, chyba o to właśnie chodzi, nie, żebym oczekiwała czegoś ciekawego, czegoś, co mnie wciągnie i wyciśnie ze mnie uczucia względem bohaterów, nie?
Od strony graficznej- jest strasznie. Mordki kotów są kanciaste i widać, że postacie to ten samo model, ze zmieniającym się ubarwieniem, pręgami, uszami czy kątem nachylenia wąsików. Nie wyszło oddanie wyglądu pyszczka kociego, kiedy ten syczy, się liże, kiedy po prostu miauczy. Jakbym widziała mutację ludzkiej twarzy (a oczy to już w szczególności) z niekonkretnym futerkowym zwierzęciem.
Od strony fabuły - 'Nie możemy trzymać zwierząt', więc zostawiam kota na ulicy, a co. Przyznaję, bardzo ludzkie zachowania (tjaaa, ludzie tak się, niestety, potrafią zachować). Dokarmiają Saszę, później poluje, później poznaje pewnego kota, później znów poluje, znów poznaje inne koty, później lisy i... i czytam z przymusu. Lubię koty, mój Włodek jest rozpieszczonym dzieciakiem Pańci, ale ci bohaterowie byli mi obojętni, nieważne czy zdechną z głodu, czy zabiją ich lisy. Zupełny brak przywiązania do postaci.
Także, nigdy więcej. Kocie przygody to nie dla mnie.
Dobrze, że zabrałam się za komiks, bo książki to bym nie zdzierżyła. Ktoś mi powiedział — za dużo oczekiwałaś! Ano, chyba o to właśnie chodzi, nie, żebym oczekiwała czegoś ciekawego, czegoś, co mnie wciągnie i wyciśnie ze mnie uczucia względem bohaterów, nie?
Od strony graficznej- jest strasznie. Mordki kotów są kanciaste i widać, że postacie to ten samo model, ze...
2014-10-24
Nigdy nie zrozumiem Francuzów.
Całą książka jest poświęcona Francji, ale faktycznym bohaterem jest restaurator. Który odebrał sobie życie. Bo zabrali mu gwiazdkę Michelina (taki przewodnik po najlepszych restauracjach - Top Master Cheff).
Kraśko pisze o uwielbieniu francuzów do dwóch rzeczy - miłości i jedzenia. Wyłania się z tego obraz hedonistów, którzy nie umieją za wiele poświęcić. Chociaż nie, właściwie zrobią wiele, żeby tylko jeść i kochać.
Jest wyjaśnienie słynnych słów Marii Antoniny o ciastkach. I że niechcący nadrepła na byt kata, za co go przeprosiła.
Jest też o truflach, które rosną pod ziemią i które mogą znaleźć albo dobrze wytresowane psy albo świnie. A to takie brzydko wyglądające grudki czarne, bądź białe. I takie małe pieruństwo idzie za miliardy dolarów. Miliardy za grzyba? Takie rzeczy tylko we Francji.
Nigdy nie zrozumiem Francuzów.
Całą książka jest poświęcona Francji, ale faktycznym bohaterem jest restaurator. Który odebrał sobie życie. Bo zabrali mu gwiazdkę Michelina (taki przewodnik po najlepszych restauracjach - Top Master Cheff).
Kraśko pisze o uwielbieniu francuzów do dwóch rzeczy - miłości i jedzenia. Wyłania się z tego obraz hedonistów, którzy nie umieją za...
2014-07-16
2014-04-14
Bardzo dobra dla początkujących 'koników fizyki' ;)
Bardzo dobra dla początkujących 'koników fizyki' ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-02-28
Większy nacisk na wędrówki ludów, podział czasu, kataklizm kosmiczno-geologiczny niż na teorie, że Atlantyda to taki kraj w USA. Dobrze się czyta, bo autor nie ujawnia swojego zdania i nie próbuje je narzucić. Owszem, przyjmuję postulat, że Atlantyda istniała, ALE, ale nie znajdziesz w książce słowa o tym, która z teorii jego zdaniem jest trafna.
Dla nie-fanów istnienia kawałka ziemi z niesamowitą cywilizacją wcale nie musi wydawać się nudna. Dużo jest, jak wspomniałam, o ludach starożytnych i prahistorii. Np. jak to powstał zegar słoneczny, albo co się mogło stać z wojowniczą cywilizacją Majów.
Większy nacisk na wędrówki ludów, podział czasu, kataklizm kosmiczno-geologiczny niż na teorie, że Atlantyda to taki kraj w USA. Dobrze się czyta, bo autor nie ujawnia swojego zdania i nie próbuje je narzucić. Owszem, przyjmuję postulat, że Atlantyda istniała, ALE, ale nie znajdziesz w książce słowa o tym, która z teorii jego zdaniem jest trafna.
Dla nie-fanów istnienia...
2013-08-13
2013-07-24
2013-07-23
2013-07-18
Niby wszystko, co musisz wiedzieć o quidditchu, ale i tak zostajemy w angielskich kręgach.
Niby wszystko, co musisz wiedzieć o quidditchu, ale i tak zostajemy w angielskich kręgach.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to