Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ludwik Zajdler
6,4/10średnia ocena książek autora
54 przeczytało książki autora
76 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Planety. Gwiazdy. Wszechświat
Tadeusz Zbigniew Dworak, Ludwik Zajdler
6,7 z 3 ocen
9 czytelników 1 opinia
1989
Najnowsze opinie o książkach autora
Planety. Gwiazdy. Wszechświat Tadeusz Zbigniew Dworak
6,7
Badania kosmosu są trochę jak badania nad szklanką wody wyciągniętej z oceanu, po obserwacji której stwierdziliśmy, że nie ma w niej ryb. Nie wiem czyje to słowa. “Sprzedał” mi je kolega, który gdzieś kiedyś je przeczytał i on też nie pamięta autora, uważam jednak, że bardzo obrazowo oddają stan naszej wiedzy o wszechświecie.
Na pewno od 1989, czyli roku, w którym została wydana ta książka, wiemy dużo więcej, a jednak nadal wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Na szczęście autorzy Planet, Gwiazd, Wszechświata, czyli Zbigniew Dworak i Ludwik Zajdler, wcale nie aspirują do próby choćby teoretycznej odpowiedzi na którekolwiek z nich, więc książka się nie zdezaktualizowała bardzo mocno, choć trochę na pewno. Autorzy opisują głównie to, co możemy zobaczyć na niebie, a niebo zasadniczo się nie zmienia.
Gwiazdy i planety
Z książki dowiemy się przede wszystkim o tym, jak wygląda i z czego składa się wszechświat. Gwiazdy to głównie wodór, który jest również paliwem napędowym – dzięki niemu Słońce świeci. Planety zaś są bardzo różnorodne, na przykład Wenus ma atmosferę z dwutlenku węgla i padają na niej deszcze z kwasu siarkowego. Znajdziemy też wykresy oraz tabele widocznych z Polski gwiazd. Generalnie książka przybliża informacje, które w latach osiemdziesiątych były dostępne tylko w bibliotekach, zaś dzisiaj można je spokojnie znaleźć w Wikipedii i innych źródłach internetowych.
Autorzy czasami posługują się naukowym żargonem, przez co nie zawsze wszystko rozumiałam, ale prawdę mówiąc nawet się nie starałam. Czytając szukałam raczej ciekawostek, informacji niecodziennych. Nie planowałam stać się znawcą nieba, raczej dowiedzieć się odrobinę więcej, być może złapać bakcyla, żeby się w temat wgłębić i sięgnąć po książkę uzupełnioną o wiedzę zdobytą współcześnie. Wszak książka jest wydana przed wieloma ważnymi odkryciami. Na przykład dopiero trzy lata po jej wydaniu poznaliśmy planety spoza naszego systemu słonecznego.
Prawdopodobnie dzisiaj mamy też o wiele bardziej szczegółową wiedzę na inne tematy w niej poruszone, nie zmienia to jednak faktu, że lektura była całkiem przyjemna. Dowiedziałam się na przykład jak długo będzie świeciło Słońce oraz dlaczego księżyc nazywano siódmym kontynentem.
Na pewno są jakieś bardziej aktualne źródła, które mają już pełniejszą wiedzę z ostatnich lat, jednak ta mała książeczka nadal może być ciekawa, nawet jeśli wiedza w niej zawarta nie zawsze jest aktualna lub autorzy pisali w czasie przyszłym o rzeczach, które się wydarzyły przed jej wydaniem (książka wydana w 1989 roku, pisze o najbliższych wydarzeniach na niebie, które można zobaczyć w 1988).